Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Konczy sie porod, juz jestesmy po urodzeniu lozyska, szwach itp. i co dalej z nami robia? Moze glupie pytanie, ale mnie to zastanawia, od razu mozna samemu wstac, czy zawoza na sale, jak to jest z prysznicem, kiedy mozna wziac? :)
przechodzilam przez to 2 razy i jakos nie chce mi sie wierzyc ze tym razem bedzie inaczej...obyyy..wiele bym dala zeby czuc sie lepiej
słuchajcie - niech mnie któraś w tyłek kopnie !!!! zaczynam chyba świrować już....zaczęłam znowu czytać o wadach dziecka
a czemu tak króciutko ?? to normalne w UK czy chcesz się wypisać na własne żądanie ??
psycho a co z żółtaczką olewają, czy karzą jakby co obserwować i wracać do szpitala?
Dziewczyny czy macie zamiar moze pisac ''plan porodu''?
Gorąco polecam coś takiego sobie sklecić, ja omawiałam swój plan z położną na porodówce przy okazji KTG. Można sobie dzięki temu wyjaśnić wszelkie wątpliwości na spokojnie, jak się jeszcze jest w stanie trzeźwo myśleć Potem może być już różnie
Hydro a powiedz mi Ty bylas nacicnana czy obeszlo sie bez?i odrazu mi napisz czy masowalas moze miesnie pochwy przed porodem i jakich zeli czy olejkow uzywalas....
generalnie tym razem poprosze lekarke o jakies leki w razie w...
Nie byłam nacięta, miałam tylko minimalne pękniecie (tylko śluzówka, na dwa szwy, w ogóle nie czułam, że go mam). Niczego nie masowałam, bo mi gin zabronił przez skracającą się szyjkę. Ale rodziłam w pozycji na klęczkach i to było kluczem do sukcesu - położna mi mówiła, że w naturalnych pozycjach rzadko się pęka, niezależnie od tego czy się masowało krocze, czy nie.
Pacjentka nie życzyła sobie:
- żadnego nacięcia krocza
-golenia krocza (a była zarośnięta tak,że szokers),
- chciała jeść i pić w czasie porodu,
- żadnej lewatywy
- żadnego przebicia pęcherza
- cięcia cesarskiego bez jej zgody
- mąz miał być przy wszelkich badaniach
- badać wewnętrznie tylko co kilka godzin
- studentki nie mogły badać (okej to kumam, nie każdy sobie życzy by studentka grzebała pacjentce w pipce)
- i milion innych roszczeń, których większość nie można było spełnić...a które były nie tylko śmieszne, ale i zagrażały życiu pacjentki jak i dziecka..
Pacjentka napisała 2 kartki z takimi "życzeniami", że lekarze i wszystkie położne sobie skserowały dla siebie, by było się z czego śmiać...
Pacjentka nie życzyła sobie:- żadnego nacięcia krocza-golenia krocza (a była zarośnięta tak,że szokers),- chciała jeść i pić w czasie porodu,- żadnej lewatywy- żadnego przebicia pęcherza- cięcia cesarskiego bez jej zgody- mąz miał być przy wszelkich badaniach- badać wewnętrznie tylko co kilka godzin- studentki nie mogły badać (okej to kumam, nie każdy sobie życzy by studentka grzebała pacjentce w pipce)- i milion innych roszczeń, których większość nie można było spełnić...a które były nie tylko śmieszne, ale i zagrażały życiu pacjentki jak i dziecka..
Dlatego błagam was....zróbcie tę listę sensownie, w miarę możliwości do waszych szpitali i ich wyposażenia....Bo w szpitalu gdzie ja byłam nie było możliwości rodzenia samemu w pojedynczej sali, i innych udogodnień...