Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Kasiek a to mnie pocieszyłaś
tzn ?? rozumiem, że tak długo nie chcesz spokojnie - można skończyć wcześniej....mi to po prostu nie przeszkadzało.
Ja wychodze z takiego założenia przy dzieciach - nic na siłe - nie chce zasypiać samo w łóżeczku to widocznie potrzebuje bliskosci, nie chce jeszcze na nocnik - spokojnie, chce cyca bo ma taką potrzebę itd.
myslę że penny chodziło o to że obecność siary o niczym nie świadczy
patka no to trzymamy kciuki i trochę zazdroszczę
I ja się melduję.Pogoda okropna,ja mam kłopoty ze snem w nocy,w dzień chodzę zmęczona i ociężała na maxa.A porodu ani widu ani słychu.Żaden czop podbarwiony krwią mi nie odchodzi-chyba będę chodziła jak słoń w ciąży...
Nawet jednego skurczu (którego bym odczuła oczywiściee,bo może są a ja nie czuję?) ! No generalnie moja córa mnie zawodzi,bo chciałabym ją już mieć po drugiej stronie brzuszka!
Na jutro mam skierowanie na KTG dopiero.
przepraszam za brak pl znaków ale pisze jedna reka bo karmie Mateuszka
Penny- tak sądzisz?
W każdym razie walczymy i wierzę, że wszystko skończy się dobrze...
rowniez siary w ciazy nie mialam, a karmie bez problemu :)
Mielismy dzis wizyte poloznej, Mala nam troche zzolkla, ale tak jest wszystko ok :) Gorzej z moim mega hemoroidem, jak siadam wyc mi sie chce ;(
Jeszcze czeka nas wizyta pani Doktor ;)
Ja mam czasem takie biale albo zolte zaschniete na brodawkach to moze juz byc cos zwiazane z siara? nigdy nie zauwazylam aby bylo to wodniste. Zawsze zaschniete.
Penny- no niby mam termin wg OM,ale ustalony według cyklów 28dniowych;] A ja takich nie miałam,co mojej Pani doktor oczywiście nie obchodziło.Dopiero 12 czerwca jak byłam na ostatniej wizycie u innego lekarza już tutaj-w Warszawie to skorygował mi ten termin na jutro.Dlatego też dopiero pierwsze KTG.
Bardzo bym chciała żeby nas wzięło z zaskoczenia:) Ale coś czuję,że urodzę w ten weekend.Ciekawe czy się sprawdzi;D
Kochane nie będę nadraiać wszystkich postów, bo mimo najszczerszych chęci zwyczajnie nie dam rady. Pamiętacie jak wieczorem dwa tygodnie temu pytałam o to jak to jest jak odchodzą wody płodowe?? Dwie godziny potem mnie pocieli. Cesarka i pobyt w szpitalu były dla mnie ośmiodniowym koszmarem, dlatego nie bardzo miałam jak napisać. Hubercik urodził się zdrowiutki i różowiutki z wagą 3450 i 51 cm (gdzie ten wielkolud - nie wiem??).