u nas była dziewczyna nawet w 36tyg ale to już jej ciężko było, ja zaczynałam ok 28-30tygodnia

Najlepiej 28/29tc. Zdążysz spokojnie zaliczyć zajęcia do porodu (nawet ja zdążyłam, a rodziłam w 35tc), a jednocześnie nie za długo przed końcówką, żeby wszystkiego nie zapomnieć- my na drugich zajęciach (czyli 30tc) mieliśmy spotkanie z fizjoterapeutą od noworodków nt właściwej pielęgnacji, w 37tc już połowę zapomniałam

słusznie polka leż leż, ja mam obawy odwrotne, że mój poród znów będzie taki długi, że fel zwariuje z babciami- przez to że mieszkamy daleko widują się zazwyczaj tylko an obiadkach, więc przewinięcie, położenie spać może się okazać nieźle trudne dla babć :(. Dlatego bym wolała żeby wszystko zaczęło się wieczorem po położeniu fela spać, wtedy bym się modliła o szybki poród i mocny sen dla fela, bo babcie to i tak nie zmrużą oka. z drugiej strony jakby się zaczęło rano to dla fela wystarczy mieć dużo jedzenia i do wieczora jakoś dociągną :).

żesz kurde no cały dzień czekałam mną burzę i się doczekałam na mojej wielkiej plazmie za to wyświetla się sygnał brak sygnału z anteny...równie dobrze mogę jechać rodzić skoro i tak meczu nie zobaczę

słyszałam o piasecznie same dobre opinie, gdyby nie to że jestem z izabelina i do zofii bliżej pewnie bym wzięła ten szpital pod uwagę.
na ursynowie jest kilka fajnych szkół rodzenia chyba jedna z nich na hirszfelda.
nie sądzę by papier ze szkoły miał wpływ na przyjęcie do porodu, skoro flavi nie pomógł nawet lekarz i wcześniejsze pobyty w tym szpitalu.

ja byłam w sr w bielańskim i była to tragedia

ide oglądać mecz na małym telewizorku w kuchni, gdzie czekają na mnie również lody, hity i inne grzechy,

no i u nas wreszcie leje.

polka miec płaski brzuch w 36tyg ciąży to dopiero sukces :)

ale penny to rodzić pojechała czy coś przeoczyłam? ja to już wszędzie z torbą jeżdzę

penny jechała nad rzekę, może odpoczywa sobie w domowym zaciuszu teraz

mkd: kakai chyba twoi hiszpanie są dziś niezagrożeni.

oby! wierzę w nich od początku

Treść doklejona: 01.07.12 21:42
mkd masz słodkiego synusia

kakai dziękuję :)

ulcia u nas już działa a zwycięzca raczej jest już znany :)

mkd - na ursynowie jest kilka fajnych szkół rodzenia chyba jedna z nich na hirszfelda.

A nie wiesz, jak sie nazywa ta szkoła. Bo faktycznie, skoro miałabym tak blisko SR to nie musialabym jeździc na Mokotów. A tez jest free (na NFZ) tak jak na Madalinskiego?

spidermanka: SĄ NIESAMOWICI I NALEZY IM SIE TEN PUCHAR !!!

taaaa jakby puchar się należał za jeden dobrze zagrany mecz to może i tak
ale za całokształt Euro to się im akurat najmniej należał bo byli najbrzydziej grającą drużyną

To trzecia wielka wygrana Hiszpanow. Takie rzeczy nie zdarzaja sie przez przypadek :) Widac zgranie i konsekwencje. Brawo!!!

Matylda1982: Takie rzeczy nie zdarzaja sie przez przypadek :)

taa zwłaszcza wygrana z Portugalią gdzie o zwycięstwie zdecydowała loteria tylko i wyłacznie [czyt. rzuty karne] a mecz zagrali tak słabo, że tylko chyba Bozia im pomogła go wygrać

TEORKA: taa zwłaszcza wygrana z Portugalią gdzie o zwycięstwie zdecydowała loteria tylko i wyłacznie [czyt. rzuty karne] a mecz zagrali tak słabo, że tylko chyba Bozia im pomogła go wygrać

taaa bo w reprezentacji Hiszpanii grają "realowcy"....

Matylda1982: Nie ma na chwile obecna lepszej druzyny w Europie. Udowodnili to w 2008, udowodnili na mundialu 2010 i potwierdzili teraz.

tak tak tak

spidermenko

http://www.narodziny.home.pl
tu są wszystkie informacje

większość ekipy ze świętej zofii plus zawitkowski z instytutu. Bardzo żałowałam że miałam tak daleko do tej szkoły, zwłaszcza że całe panieńskie życie mieszkałam na ursynowie.


a tu jest druga, http://www.childbirthclasses.pl/plindex.htm ale ja bym polecała te pierwszą z uwagi na dobrych fizjoterapeutów

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 01.07.12 22:52</span>
skoro emocje euro już za nami, czas na naszą listę :)

dobranoc i do jutra

Witam się i ja!

mkd boskie fotki, aż by człowiek wyszedł z tego bloku na trawkę...
Fel przystojniak, i te oczyska...


Wiatrak zamontowany, parno jak jasny pieron, kisimy się w chacie :-(

Dziewczyny, proszę się rozpakowywać, bo my tu chcemy kolejne pogrubione osoby witać

U nas dziś w nocy lało i powietrze jakby świeższe, ciekawe na jak długo
Wczoraj w kościele złapało mnie kilka bolesnych skurczy w dole brzucha, były co kilka minut. Wzięłam dwie nospy i dwa magnezy i właściwie przeleżałam resztę dnia. Dobrze, że w przyszłym tygodniu mam wizytę, to zobaczę, co u mnie słychać

Treść doklejona: 02.07.12 08:07
Kakai obyś szybko dostała się na wizytę do laryngologa! A Ty za chwilę będziesz miała donoszoną ciążę, super

Oczywiście ból biodra i nogi mnie obudził

Katka mnie też to budzi co rano Śpię na lewym boku bo tak mi najwygodniej ale rano nie mogę wstać z łóżka - to przez przespanie nocy w jednej pozycji
( chyba , bo pewnie się kręcę ale i tak budzę sie tak jak zasypiam )
U mnie sie ochłodziło , tylko 24 stopnie i nie ma słonca - mozna odetchnąć

Hej... u mnie nadal nic, nie będę tu na razie pisać, bo mam nastrój podły. Jeśli tylko się coś zacznie, to na pewno dam Wam znać. Po prostu nie mam siły, spuchłam dziś tak na twarzy rano, że się bałam pokazać komukolwiek na oczy.. Ryczeć mi się chce, miednica, spojenie, biodra szkoda gadać... żadnej burzy nie ma, upał okropny, łzy mam w oczach.
Osoraya mam nadzieję, że u Ciebie coś ruszyło do przodu.

Nie sądzę, ja już w ogóle nie wierzę w żadne objawy... mam takiego doła, że szkoda pisać. Rzadko mam taki nastrój, I te ciągłe smsy "urodziłaś już, urodziłaś w końcu", albo teksty ludzi których spotykam "a Ty nadal z brzuchem, jeszcze się nie rozpakowałaś ???" Jezu oszaleję chyba, przecież kurna widać, że jestem z brzuchem no

mkd to bankowo ucho, bo czyscilam wczoraj patykiem

penny

Wiem, że ten drugi termin z om minął dopiero wczoraj i teoretycznie jest wszystko ok, ale po prostu męczą mnie te sms, telefony i to ciągle gderanie ludzi... Dobrze, że mam teściów kochanych, wspierają mnie jak mogą, mówią że jeszcze parę dni obsuwy to nic nienormalnego, że spokojnie mogę jeszcze nie rodzić itd. Ale jak pomyślę o kolejnym ktg i badaniu w środę to wiecie ...

Polusiowa....nasz uwielbia spać po jednej, bądź drugiej stronie brzucha...praktycznie większość czasu spędza w takich pozycjach.

Leków całkowicie nie odstawiałm, ograniczyłam ilość Fenka - i już widze efekty - cały wczorajszy dzień przeleżalam w pozycji fasolki trzymujajać się za dokazujący brzuch. We wtorek mam do załatwienia ważną sprawę i po niej już żegnam się na dobre z Fenkiem i Lutkiem. Starch się bać co to będzie :-)