Heh Cobraczek pogratulowac, ja dalej nic :P zero jakiegokolwiek dzialania :P

Ja w sobotę mam przemeblowanie I będę składać łóżeczko. Jak narazie komoda do przewijania i szafa wnękowa gotowa teraz tylko pozostało wszystko poustawiać i poukładać.

Dzięki za dopisanie mnie do listy:-))))
A ja dziś przed kompem to umieram normalnie, pokój od wschodu, rolety zasunięte a tutaj gorąco strasznie i duszno. Już sama nie wiem czy gorąco bije od monitora czy z zewnątrz

a ja wczoraj ubrałam łóżeczko przysłoniłam ladnie prześcieradłem

kuleczka_69: ja poza ciuszkami to nie mam nic gotowego heh

haha to zawsze coś, ja mam tylko ciuszki od znajomych które dostałam a jeszcze sama nic nie kupowałam

Dziewczyny mam pytanie: jestem po kolejnej wizycie u gin i badaniach (mocz + morfologia) i niestety wyszły mi ciała ketonowe w moczu i pojawiło się białko (śladowe ilości). Wszystkie badania wcześniejsze były ok. Pani doktor sugeruje że mogę być niedożywiona i za mało piję. Dodatkowo twierdzi że za mało przytyłam (od początku ciąży 3 kg). Uważa, że na tym etapie powinnam przytyć co najmniej do tej pory już 6 kg...Trochę wydaje mi się to dziwne. Zwłaszcza, że się nie głodzę, jadam normalnie (może teraz przez te upały faktycznie trochę mniej), poza tym zawsze byłam bardzo szczupła i łatwiej było mi przytyć niż schudnąć. Czy powinnam się martwić i co robić by mi się te wyniki poprawiły?

Moim zdaniem przytyłaś ok. Ja na twoim etapie też miałam ok. 3kg za to później poszalałm i już mam 10kg... z czego dumna nie jestem a też jedzeniowo nie szaleję. To wszystko może się zmienić

violet, co za wnioski ta Twoja Pani doktor wyciągnęła...? Ja ostatnio miałam ciała ketonowe w moczu, białko i nikt mi nie zarzucał, że się głodzę :/ Zalecili pić więcej wody i po 3 dniach miałam wzorcowe wyniki. Dodam, ze ja do tej pory przytyłam 6kg. I nigdy moja gin nic mi nie powiedziała odnośnie wagi... Czasem nawet są tygodnie, gdzie gubię z kilogram, by później znów przybrać. Jeśli hemoglobinę masz w normie, to jest wszystko ok, tak uważam... Woda w ruch i będzie dobrze :)

Mi lekarz jak wyszly ciala ketonowe w moczu tez sie pytal czy sie nie glodze, u mnie to bylo powodem zdiagnozowania cukrzycy miedzy innymi;/ z bialkiem w moczu nie doradze, bo nie mialam.

No i nie przejmuj sie waga, ja juz na koncowce praktycznie jestem i nic nie przytylam, tylko schudlam.

Ogladam wlasnie listy wyprawkowe hehe czuje sie troche zagubiona mimo ze duzo rzeczy juz mam....zaczynam bac sie czy poradze sobie z noworodkiem.
Moj brzuch dzis wyglada kosmicznie wypukly jest tylko z prawej strony hehe:)

Matylda1982: Jednak ciagla utrata wagi, w momencie gdy nie mamy mdlosci i ciaza przekroczyla uz 3-4 miesiace nie jest dla osob o szczuplej budowie pozadana.

ale My tu mówimy o "przypadku" (przepraszam violet za określenie), gdzie dziewczyna przybiera na wadze, z tym, że nie w tempie ekspresowym. Moim zdaniem u violet jest to całkiem zdrowa sytuacja. A to, o czym piszesz Matylda, jest dla Nas wszystkich naturalne.

Katka81

tak , tak ja to wiem, przepraszam za zamieszanie.
odnioslam sie tylko do wpisu Kuleczki, ktory jakby go wyjac z kontekstu moze byc troche mylacy.

Dzięki Wam za rady - trochę się uspokoiłam. Mimo to dostałam od lekarki skierowanie do poradni patologii ciąży - mam tam skonsultować z innym lekarzem moje słabe przybieranie na wadze...Przed zajściem w ciążę ważyłam 52.5 - 53 kg a dziś na wizycie waga wskazała 56 kg. Jestem wysoka (172 cm), ale zawsze byłam bardzo szczupła i wyniki badań miałam wzorcowe. Więc po prostu zaczęłam się po tej dzisiejszej wizycie zastanawiać czy coś jest ze mną nie tak, bo mimo, że nie jestem żarłokiem staram się dobrze odżywiać dla dziecka, ale to i tak niewiele daje bo nabieranie kg idzie mi bardzo wolno. Z tymi ciałami ketonowymi w moczu lekarka uzasadniła to tak - że organizm zaczyna trawić własne białko i stąd te wyniki w moczu. W sobotę byłam na usg połówkowym, z dzieckiem wszystko ok, ważyło około 450 g, bardzo ruchliwe, macica i szyjka w normie, więc chyba nie jestem taką wyrodną matką z tym moim odżywianiem

violet_flower: więc chyba nie jestem taką wyrodną matką z tym moim odżywianiem

nawet tak nie mysl :P wiesz jakie ja mialam wyrzuty sumienia, ze ciagle chudne, ze nic nie przybieram i od razu dopadly mnie jakies glupie schizy, ze cos z dzieckiem nie tak jest, tak nie mozna. Trzeba byc dobrej mysli. Moj lekarz mnie uspokajal, ze to nic, ze chudne (Ty jednak minimalnie przybierasz),ze dziecko sie rozwija prawidlowo, ze wszystko jest ok.

violet_flower: W sobotę byłam na usg połówkowym, z dzieckiem wszystko ok, ważyło około 450 g, bardzo ruchliwe, macica i szyjka w normie, więc chyba nie jestem taką wyrodną matką z tym moim odżywianiem
--

I TAK MASZ MYSLEĆ :)))

Lepiej dla wlasnego spokoju isc i porobic niezbedne badania. Mi moj lekarz kazal na HIV powtorzyc, nie wiem po co, jak nie mialam stycznosci z chory, ani z krwia inna. Jak mama zaniosla krew do badania to okazalo sie, ze teraz trzeba konsultacje z lekarzem przejsc i dopiero on uzna czy sie kwalifikujesz na badanie czy nie. Chore troszke no ale coz... wiec zrobila mi mama tylko HBs i mocz i jutro beda wyniki. A w czwartek na wizycie GBS i biocenoza pochwy. Ten moj lekarz cos sie spieszy z tymi badaniami wszystkimi

violet a Ty rzeczywiście chudzinka jesteś...

kochana ty to faktycznie szczuplutka jestes

oj tak z chęcią oddam ci moje 5 kilogramów

jejku ile postow...nie dam rady nadrobic....
z tego co udalo mi sie wylapac przewijajac strony to wypada mi zlozyc gratulacje dla Łezuni oraz zaciskac kciuki za Osorya.....tak tez czynie :))

a dla chetnych i spragnionych opisu mojego porodu...zapraszam pod karte...wena mnie poniosla i wyszla z tego nowela....na powiesc sie zapowiadalo momentami...karte udostepniam do jutra :))

psycho_patka: a dla chetnych i spragnionych opisu mojego porodu...zapraszam pod karte...wena mnie poniosla i wyszla z tego nowela....na powiesc sie zapowiadalo momentami...karte udostepniam do jutra :))

haha ide


wrócilam od laryngologa, ucho naprawione

Dziewczyny ja przytyłam 23kg...Przed ciążą ważyłam 57 a teraz 80kg, przy wzroście 172cm;) I nie objadam się za dużo i mam mega dużo ruchu przy moim 2,5 latku;) kwestia genów...

Hej Dziewczyny, przepraszam ze sie nie odzywalam, ale tel z internetem mi padl i w szpitalu nie miałam mozliwosci napisać. Dzięki za troskę, kochane jestescie. Pisze juz z domu, dzis mnie wypuscili. Wszystko sie wyciszylo, krwawienie ustapilo, ni cholery nie wiem co to były za akcje :(
Wg ordynatora patologii najprawdopodobniej mikro urazy lozyska, albo jakieś słabe naczynie zaopatrujace macice, ktore pęka z byle powodu. A krwawienie i skrzepy leciały ze mnie ze hej :(
Teraz juz wszystko dobrze, ale mam bezwzględny nakaz lezenia i zwolnienie do 37 tygodnia.

Resztę postów nadrobie jak sie ogarnę, bo dopiero od godziny jestem w domu.

Pozdrawiam was bardzo gorąco (tfu!!!) zimno ;)

violet_flower: Dodatkowo twierdzi że za mało przytyłam (od początku ciąży 3 kg). Uważa, że na tym etapie powinnam przytyć co najmniej do tej pory już 6 kg...

Kochana, nie martw sie wagą. Najważniejsze są wyniki badan. Ja od początku ciąży przytyłam również nie więcej niż 2-3 kg, ale z tego co wiem to malenstwo rosnie zdrowo i to najwazniejsze. Dzidzia ciągnie z nas ile trzeba.