Edma mi brzuszek skoczył w 17 tygodniu. Tak to nic nadzwyczajnego nie było widać. Harpijka ma rację, dzidzia rośnie a na brzuch to jeszcze przyjdzie czas.
Ja też chce rodzić w wodzie. Na szczęście w jednym z naszych szpitali już można. Mam tylko nadzieję, że nie będzie żadnych przeszód. Ja też słyszałam, żę łatwiej, wygodniej i mniej stresowo.
Tak mysle od dluzszego czasu na wyborem szpitala..hmm i tak z jednej strony zle , ze u nas taki duzy wybor a z drugiej strony niby dobrze, bo jest w czym wybierac... Ja chyba jednak powoli sklaniam sie ku Zeromskiemu... a jesli sa na forum dziewczyny, ktore tam rodzily, to prosze o jakies informacje Vall daj znac czy juz masz wybrany?
dzieki za słowa otuchy ostatni raz byłam na usg miesiąc temu i od tego czasu nie wiem co sie u maleństwa dzieje, więc mnie nosi dopóki na następnym badaniu sie nie dowiem że wszystko ok, to pewnie takie myśli bez przerwy będa mnie nachodzić. w sumie nastepne usg chciałam zrobić w 4D, więc to dopiero po 20 tygodniu, ale coś czuję, że nie wyrobię do tego czasu...
ja co chwile zmieniam zdanie.raz bym chciala w wodzie, jak sie naslucham o bolu przy porodzie to chce zewnatrzoponowo byc znieczulona...Sama nie wiem czego chce. A ja dzis w nocy tez nie spalam.Chyba za wiele emocji przez te cisze wyborcza i wybory same w sobie. Pozdrawiam wszystkich
Edma jesli masz "chodzic po scianach" z nerwow...to na Twoim miejscu poszlabym na wizyte wczesniej. Po co masz sie tak denerwowac. Ja chodze co 4 tyg i czasem tez ciezko mi cierpliwie wytrzymac od wizyty do wizyty Najchetniej zalozylabym sobie taki staly monitoring maluszka Na pewno wszystko jest w porzadku
Fmartunia no bo wlasnie tak jest, ze jak za duzy wybor, to ciezko wybrac tymbardziej jak sie jest w ciazy i w trakcie burzy hormonow ...
Tagusia Wy macie dobrze z tymi szpitalami..ja nie mam wyboru-jest jeden tylko i koniec. fmartunia nie przejmuj sie ja tez nic nie wiem a wogóle to mam jakas dziwna huśtawke nastrojów.najpierw śmiałam sie pół dnia a teraz mam jakiegos doła dziwnego i nawet nie wiem od czego.samo przyszło to może i samo pójdzie,zawsze sobie tłumacze ,że dzidzia najwazniejsza i ze Ci co mnie denerwuja to niech spadają na drzewo
Tagusia - pewnie tak zrobie. W piatek mam wizyte. Albo wydębię skierowanie, albo sama pójde na 4D. Może nie będzie jeszcze wszystkiego super widac, ale zawsze będe spokojniejsza;)
Edma W piatek, to super, za chwilke...ja dopiero 08.11 .Ja na 4d to pojde pewnie tak w polowie listopada, tak sie zastanawiam wlasnie nad tym, bo musialabym oprocz normalnej comiesiecznej wiyzty isc jeszcze na to 4d. I tak mysle, czy jest sens meczyc maluszka tak czestymi usg no ale z drugiej strony to moze mialabym potwierdzenie, ze wszystko w porzadku. Jej, co sie ze mna dzieje, tak niezdecydowana to ja jeszcze nogdy w zyciu nie bylam...
Ciacho dokladnie, jak nie pasuje to na drzewo a jak sam dobrowolnie nie chce, to mu kopa w d...e , hihi
w sumie masz racje-byłby jeden dylemat mniej.Ja sie tylko bede modlić o "normalnego" lekarza na dyżurze.nawet sobie sprawdze na ich grafiku bo tu w miescie to kazdego lekarza mniej wiecej sie zna.Najlepiej dla mnie jak bede rodzić w weekend-wtedy nie bedzie ordynatora:)
U nas są trzy szpitale. Też się często zastanawiam w którym rodzić. Ale doszłam do wniosku, że nie ma co sobie problemu robić i będę rodziła w tym, w którym moja ginka pracuje. Z resztą tam jest nowocześniejszy sprzęt, sale no i możliwość porodu w wodzie.
U nas jest jeden taki rzeźnik, strasznie niemiły dla kobiet. Kiedyś chodziłąm do niego na wizyty. Jest dobrym specjalistą ale strasznie się zachowuje i jest okropnie niedelikatny.
Ja to nawet sie ciesze, ze moja ginka nie jezdzi do porodow, bo mialabym kolejny dylemat i nerwa czy akurat bedzie mogla byc czy nie, a tak, to zdana jestem na los. 3/4d podobno najlepiej robic miedzy 20 a 24 tc, bo maluszek ma wyksztalcone wszystkie narzady i mozna sprawdzic czy wszystko jest oki a poza tym jest jeszcze na tyle duzy , ze mozna go sobie poogladac My pewnie pojdziemy w 24-25tc - bo to bedzie polowa listopda
Ewa Ty kobito, to juz odliczasz dni...a cos sie juz zapowiada czy na razie spokoj?
tagusia termin 2 list,ale bobas ma glòwke juz tak nisko,ze az trudno ja zmierzyc w nocy ,boli mnie macica a potem przestaje i tez mialam kolke w kregoslupie orzez 3 sekundy i przestalo,zglupiec mozna,bo nie wiem co jest grane ,nigdy nie rodzilam,moim stresem jest tylko fakt ,ze sama w domu jestem ,bo maz musi pracowac...
Czesc dziewczyny, bylam dzis u ginga i wszystko w najlepszym porzadeczku, dzidzia rosnie i ma sie dobrze.Bradzo sie ciesze. Ale zauwazylam ze zaczynaja mi puchnac kostki, jest na to moze jkas masc??:
Tagusia, obgadaj to usg 4d ze swoim lekarzem, i może pominiesz jedno usg u niego i będzie ok :)) a nawet jeśli będzie jedno więcej usg, to dzidzi nic się nie stanie. Co do terminu faktycznie najlepiej 20-24tc, ale niektóre dziewczyny robią wcześniej - bo ładniejsze ujęcia są - malucha całego można objąć, a potem to już we fragmentach tylko. Ciacho - najważniejsza położna, lekarz to naprawdę ma mało do robienia przy porodzie. co do porodu w wodzie, to ja pewnie nie będę mogła rodzić do wody, ale po dzisiejszym wykładzie nie zależy mi na tym jakoś strasznie, bo tak naprawdę ta woda przyspiesza poród wcale nie za wiele, wchodzi się na dosłownie ostatnie chwile (wcześniej nie można, zeby akcja skurczowa się nie zatrzymała), no jedyne na co pomaga to że najczęściej unika się cięcia krocza i maluszek mniejszy szok przeżywa. No a jak dziś posłuchałam po co i dlaczego się robi nacięcie krocza i jakie ma zalety, albo inaczej - jakie ma wady nie nacięcie, to sama nie jestem przekonana, czy tak walczyć o to krocze. Dodam, że w wodzie najczęściej i tak dochodzi do pęknięcia krocza, z tym że pęknięcie pierwszego stopnia. Nacięcie daje to samo co pęknięcie drugiego stopnia. Natomiast co innego imersja wodna - czyli wchodzenie do wanny w czasie I fazy porodu - to jest super i to jest pomocne i dające ulgę, bo łagodzi skurcze i zdecydowanie pomaga przetrwać najgorsze chwile. Dopytajcie dziewczyny w swoich szpitalach, bo czasem szpital nie ma porodu do wody, ale ma sale z wanną, gdzie można skorzystać z imersji wodnej właśnie.
Vall, też ćwiczyliśmy dziś pozycje :)) te na II fazę porodu, bo w I to pełna dowolność
Czesc dziewczyny we wtorek:) ja już o dziwo nie śpie chociaz nie mam nic do załatwienia czy zrobienia ale mały mnie obudził czkawką-śmieszne uczucie.nie dosyc ze ma czkawke to jeszcze ta jedną noge sobie tak upodobał i ciągle mi ją wypycha.Wczoraj wieczorem jak zwykle wzięłam witaminy ciażowe i za mało popiłam wodą i dopierow nocy obudził mnie jakis dziwny ból w przełyku-nie wiedziałam co sie dziejje a jak sobie popiłam to od razu poczułam jak tabletka spływa.Ale ze mnie sierota.Dzisiaj mi sie spało nawet dobrze,nie bolał mnie krzyż(odpukać)dlatego pewnie juz jestesm wyspana. U nas jest dzisiaj tak zimno że nawet sie nie chce do sklepu obok iść.
ewelinka - powodzenia na usg i czekamy na wieści Ciasteczko u mnie pogoda podobna, ale niestety niedługo musze ruszyc w świat, bo mam sie stawić na komisji lekarskiejw ZUS wrrr
hej kobitki,ja sprzatam ,moze jak sie poruszam to mnie cos wezmie,widac ze bobaskowi dobrze w brzuchu.W piatek ide do gina i moze mnie juz zostawi w szpitalu.
mi sie nie chce nawet sprzatac zreszta nie bardzo mam co:) jak sie siedzi całymi dniami w domu to nie ma wielkiego bałaganuu tylko takie sprzatanko na bieżąco.jakby nie było tak zimno to bym sie przeszła na miasto ale boje sie ze mnie cos chwyci a jak juz do tej pory nie chorowałam to może mi sie uda do końca ciaży przejść bez choroby.
Vall czy Ty też masz na koniec teraz takie huśtawki nastrojów? Ja mam straszne
witam dziewczynki, u mnie tez bardzo zimno, wlasnie wrocilam ze sklepu i jem sniadanko. Zrobilam sobie dzisiaj wolne, czuje ze musze odpoczac bo cos ostatnio za duzo pracuje :((( glowa i brzusio mnie pobolewaja wiec dzisiaj troche sie polenie i mam nadzieje ze jutro bedzie ok. Milego dnia wszystkim!
Harpi no ja musze faktycznie obgadac to 3d. 8.11 mam usg polowkowe w 23 tc u swojej ginki i wolalabym je zrobic u niej a najwyzej potem poszlabym na to 3d, bo to musze isc do innego lekarza.
Vall to fajnie, ze masz juz wybrany, zawsze to jeden klopot z glowy Ja osobiscie za duzo zlego slyszalam o Ujastek...wiec ja ten omijam szerokim lukiem. Poza tym on jest na drugim koncu miasta, jak dla mnie A ta komisja to w zwiazku z l4? Czy to kazda na zwolnieniu musi miec takie atrakcje?
A mam pytanko, moze takie glupie, ale jak to jest, ja np wybralam sobie jakis szpital. Czy mam jakos wczesniej jechac do tego szpitala i sie zapisac, zglosic. Czy jak zaczne rodzic to na pewno jak przyjade w tym szpitalu mnie przyjma? Prosze sie nie smiac z tego pytanka
mysle tagusia,ze musisz tam podejsc i zglosic ,ale oczywiscie jak pojedziesz bez zapowiedzi ,to tez urodzisz tam ,chyba oczywiste nie?,ja ,np chce rodzic w mojej klinice co jest 50 km od domu,ale jak nie zdaze ,to jade tu do szpitala i nic nie zglaszalam,przeciez nie odesla mnie do domu(badania mam se soba i karte ciazy)
Dziewczyny mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko, że Was tak sobie od czasu do czasu podglądam - wspomnienia się odzywają we mnie - proszę pomiziać brzusie i te już ddduuuuże i te całkiem maleńkie od forumkowej cioci - zdróweczka dla Was i maleństw pod - miłego dnia
Ewa no ja tez tak sobie mysle, no bo co zamkna mi drzwi przed nosem? No chyba nie... A dzisiaj jak sie czujesz? Fajnie, juz za niedlugo bedziesz miala maluszka przy sobie
Izunia a lukaj sobie ile zapragniesz Moze sie znowu skusisz , hihi. My rowniez zyczymy zdroweczka
Izunia prawda jest taka ,że my bardzo lubimy jak te mamusie"rozpakowane"tu zagladaja i coś nam naskrobią.Przeciez my większosc rzeczy sie Was pytamy bo kogo jak nie Was? Wy zawsze nam szczerze odpowiecie więc bardzo sie cieszymy że tu zaglądacie prawda dziewczyny?
Izunia, jak dla mnie możesz wpadać tutaj na całe dnie :))) lubię oglądać twoje buziaczki w suwaczku :))) Tagusia - do szpitala nie trzeba się zapisywać czy zgłaszać wcześniej - ale dobrze by było jakbyś sobie pojechała wcześniej, wybadała gdzie jest izba przyjęć, zobaczyła jak sale wyglądają - ktoś powinien cię oprowadzić, jaki mają sprzęt, powinnaś się dowiedzieć co musisz ze sobą mieć, typu koszula dla siebie, ubranie dla maluszka, pieluchy, środki pielęgnacyjne - niektóre szpitale to zapewniają, inne nie, jakie dokumenty wymagają - chociaż to chyba wszędzie tak samo, czy można filmować w czasie porodu, ile jest położnych na dyżurze, ile rodzących, czy istnieje zagrożenie że cię odeślą - jeśli tak to czy zapewnią przewóz gdzie indziej, itd.
Tagusia jak już pojedziesz z bólami to napewno Cie nie odeśla.Miej przy sobie wszystkie dokumenty i ostatnie badania i bedzie ok.Ja jak byłam teraz na wizycie to usłyszałam od pewnej dziewczyny ze rodziła u nas w Lesznie i ze bardzo miło wspomina poród , położne, lekarzy i że naprawde ma miłe wspomnienia.Wiadomo że kazdy poród jest inny ale jak sie takie rzeczy słyszy to od razu lepiej sie robi.No może trafiła na fajną zmiane.:) Ja zaraz sie ubieram w tą zimnice i ide po jakieś mięsko na obiad bo głodna sie robie.Mam ochote na takie malutkie klopsiki mniam
Oj Izunia, leci, leci, ja widze po swoim suwaczku... a dopiero widac po dzieciach jak czas szybko leci Hehe, niech chlopaki zdrowo rosna na dume Mamy i Taty
Ciacho, podpowiedziałaś mi obiad :))) będą klopsiki drobiowe może :))) a co do dokumentów, to u mnie wymagają też pierwszego usg, zresztą nam położne radziły wziąć całą dokumentację ciąży- żeby na pewno niczego nie zapomnieć
no komisja w związku z l4 :) bo przysługuje 181, czy 182 dni, a ja bylam dłuzej..i zbey nadla były pieniązki msuze starc sie o zaisłęk rehabilitacyjny i to braknie mi doslownie jakis 2-3 tyg :) no i wezwali, ale juz jestem po..babka była niemiła jak diabli, ale wszytsko ok..ale starsznie opryskliwa i z pretensjami!! W kazdym razie sprawa załawtiona!!
Vall nie przejmuj się kochana. W ZUSIE zazwyczaj zołzy pracują. Ja się z nimi podaniami wymieniam już od 2 lat a sprawa dotyczy mojego ojca, który właśnie 2 lata temu zmarł. I babki są strasznie niemiłe. Ale cóż i takie rzeczy trzeba przejść. Ja właśnie siedzę i się wkurzam bo wróciłam do pracy i same błędy w sprawozdaniach. Masakra. Wszystko teraz poprawiam. Tak to jest jak łapy w nie wkładają ludzie niedokształceni i niekumaci.
Vall olej te urzędasy.Kobieta w ciąży a tu problemy robia.A wczoraj też w Polo mi sie jedna para zakochanych wtrąciła w kolejke-az mi sie zagotowało..czy ja mam pecha na takich ludzi czy co? Harpi ja własnie bede robic bo przed chwilą wróciłam ze sklepu(zziiimmnnoo!!!))Klopsiki ziemniaczki , fasolka i groszek z marchewka. Teraz jem jogurcik i zaraz poczytam najnowszy numer M jak Mama bo jest coś o porodach a to mnie najbardziej teraz interesuje:)
Miałaś Vall troszkę pecha z tą komisją. Mojej siostrze przyznali zasiłek zaocznie. NAwet nie wiedziała, ze komisja się odbyła - dostała tylko orzeczenie o pozytywneym rozpatrzeniu. Ale co ZUS to obyczaj. Niektórzy uwielbiają sie pastwić.