aguncia: a mi kolyska bardzo sie przydala. anastasia wlasnie dzisiaj przeprowadzila sie do lozeczka, a ma ponad 5 miesiecy.w dzien kolyska stala u niej w pokoiku, w nocy przystawialam ja do naaszego lozka. teraz z lozeczkiem tego robic nie bede mogla, bo jest po prostu zbyt duze, zeby sie z nim ciagle przemieszczac. poza tym mozliwosc kolysania anastasii byla wedlug mnie ogromnym plusem, bardzo ulatwialo jej to zasypianie.

Kazde dziecko jest inne.Moja zasypiala sama,spala w swoim pokoju i nie domagala sie kolysania...Dlatego teraz podchodze z dystansem do zakupywania gadzetow na krotki okres uzytkowania.Jesli zaistnieje potrzeba kolysania to bedziemy wtedy myslec,ale w ciemno niczego nie kupuje.

ja przy trójce przerobiłam kilka wozkow - z tej nisko sredniej półki cenowej czyli nowy za 1000-1500zł zawsze cos sie z nimi działo, a to podnózek przestał działac a to sie hamulec ułamał a to to ato tamto. To moje ostatnie dzieciatko, nastepne beda wnuki ;) i postanowiłam zaryzykowac i kupic wozek z tej wyzszej pólki (potem go sprzedam) ciekawa jestem róznicy.

Cobraczek: Dlatego teraz podchodze z dystansem do zakupywania gadzetow na krotki okres uzytkowania

kolyske nazywasz "gadzetem"?

mooniia: ja przy trójce przerobiłam kilka wozkow - z tej nisko sredniej półki cenowej czyli nowy za 1000-1500zł zawsze cos sie z nimi działo, a to podnózek przestał działac a to sie hamulec ułamał a to to ato tamto. To moje ostatnie dzieciatko, nastepne beda wnuki ;) i postanowiłam zaryzykowac i kupic wozek z tej wyzszej pólki (potem go sprzedam) ciekawa jestem róznicy.

Ja odkupilam wozek za 600zl ktory nowy kosztuje ok 2000 i tez sie zastanawiam nad jego funkcjonalnoscia...Mam nadzieje,ze tarfiony w dyszke hehe

Aguncia Lapiesz za slowka.Zeby nie razilo...Tak!uwazam to za zbedny zakup i to jest moje zdanie.Tyle w temacie kolyski.

ma_mi kolyska jest super i już
Tez chciałam kołyskę, ale nie mogłam przewalczyć z moim małżonkiem, który twierdzi, ze JEGO dziecko bedzie spało od razu w swoim pokoiku - a tam mamy dużo miejsca i od razu mozna kupić łózeczko.
No cóż, przestałam walczyć, bo to czy JEGO dziecko bedzie od razu spało w swoim pokoiku okaże sie za jakiś miesiąc

Cobraczek: Aguncia Lapiesz za slowka

no lapie, lapie... po prostu dziwnie to zabrzmialo.

Cobraczek: uwazam to za zbedny zakup i to jest moje zdanie

nie mialam intencji przekonywac cie, ze powinnas kupic kolyske; przeczytalam wczesniej twoja opinie i wyrazilam swoja.
nie ma potrzeby sie powtarzac, wiekszosc z nas zrozumiala juz dawno jaki jest twoj punkt widzenia.

A mimo wszystko jeszcze w temacie kołyski lub czegokolwiek innego. Poza niewątpliwie istotną funkcjonalnością oraz pewnego rodzaju opłacalnością zakupu pozostaje jeszcze ekonomika, która niejednokrotnie jest (jak u mnie) czynnikiem, który ostatecznie przesądza o podjeciu takiej czy innej decyzji.

Ul_cia: bo to czy JEGO dziecko bedzie od razu spało w swoim pokoiku

MOJEGO też ma być wybitne. Śmiem powątpiewać

Kakai: żeby chodzic w te i we wte to na razie dziekuje

Ja gdzieś czytałam, że tylko schodzenie jest wskazane. No ale ja też z 4 poziomu więc zdaję sobie sprawę, że nie da się wyłącznie schodzić

Cobraczek: czemu badanie GBS moze wywolac wczesniejsze pekniecie wod plodowych lub zapalenie blon plodowych?

A skąd to wytrzasnełaś? chyba coś Ci się pokręciło.
GBS może wywołać takie problemy (infekcja bakteryjna), ale samo badanie nie. Nie bardzo wiem jak miałoby to się stać

Kakai: 4-go wspołczuje musie ci byc ciezko

mam niezawodny sposób- jak mi się użalacz włącza, to sobie zaraz wyobrażam jak będę za chwilę z wózkiem tam wpełzać

Kakai: a moe wózek lepiej w piwnicy zostawic

muszę przemyśleć, ale w tej naszej to zdaje się okresowo szczury rezydują a taką faunę to wolę z daleka od dziecięcych rzeczy trzymać. Na razie dobrze mnie to motywuje. Poza tym twardym trza być...

ma_mi: muszę przemyśleć, ale w tej naszej to zdaje się okresowo szczury rezydują a taką faunę to wolę z daleka od dziecięcych rzeczy trzymać. Na razie dobrze mnie to motywuje. Poza tym twardym trza być...

no jak dasz rade to spoko, ja mam ciezki wozek-jedo chyba z 13kg bez dziecka, ale u mnie malzu bedze nosil bo pracuje w domu

Treść doklejona: 18.07.12 15:20

mooniia: w temacie kasy to własnie wygrałam bon na 300zł w hurtowni na zakupy sprzetu weterynaryjnego - kupie za to niewiele, nawet bardzo niewiele , ale ogromnie sie ciesze :)

gratuluje a zajmujesz sie zwierzaczkami??

Kakai: no jak dasz rade to spoko, ja mam ciezki wozek-jedo chyba z 13kg bez dziecka, ale u mnie malzu bedze nosil bo pracuje w domu

A jakiej firmy?Bo nasz baby merca tyle wazyl,ale byl bardzo bezpieczny i stablizmy,to mu trzeba bylo przyznac...

mooniia: tak jestem lekarzem weterynarii :)

O jak fajnieJak bed emiala jakis problemz chomikami to sie zglosze do Ciebie...Narazie oczekujemy kolejnych malych hehe.

Cobraczek: szukalam jakis info bo przy pierwszej ciazy nawet nie robilam tego badania i chcialam o tym poczytac i trafilam na ten artykul:

Być może to niefortunne sformułowanie autora artykułu. W sensie "po badaniu" chodziło o ciąg czasowy, a nie przyczynowo-skutkowy.
Nigdzie nie spotkałam się z takim stwierdzeniem, ani moja gin, ani nasza pediatra nic mi o takim ryzyku nie mówiły, nie słyszałam od nikogo (czyli np. innych dziewczyn mających to badanie) o takim ewentualnym ryzyku. Nie przeczytałam o tym nigdy nigdzie, a trochę publikacji przejrzałam, bo w drugiej ciąży przy zakładaniu pessara w 25tc w posiewie wyszedł mi GBS.
I pojęcia nie mam jak takie badanie miałoby takie ryzyko stwarzać- lekarz przecież nie pakuje Ci całego patyczka do pochwy najgłębiej jak się da. Dotyka tylko przedsionka pochwy i okolic odbytu. Więc gdzie do błon płodowych
A samo badanie jest przecież obowiązkowe, no i jest ważne, bo w przypadku dodatniego posiewu można zacząć kurację już w ciąży. I tym samym zminimalizować ryzyko zarażenia dziecka. W szpitalu gdzie rodziłam takie badanie jest obowiązkowe przed porodem

mooniia: ma_mi współczuje, do 20 roku zycia mieszkałam na 4 pietrze i ile razy teraz rozpakowuje auto z mega zakupów dla całej rodziny i latam kilka razy to sobie mysle, ze jak to dobrze, ze nie musze tego na to moje 4 pietro taszczyc

{Podpisuje się w 100% Też u rodziców mieszkałam na 4 pietrze (bez windy) i do dziś mi zostało, ze jak wypakpwuję smaochód z czegokolwiek co waży, albo trzeba na kilka razy do domu zanosić - wspominam jak to by było gdybym TO musiała taszczyć na 4 p. Także schiza zostaje

Cobraczek: A jakiej firmy?

Kakai napisała - JEDO

Cobraczek: Dziewczyny czy wy tez macie wrazenie,ze sluz ciagle z was wyplywa?Bo ja tak mam od od dwoch dni...Ciagle mi sie wydaje,ze sie leje ze mnie

Ja tak miałam przy pessarze, ponoć to częste- w sensie częściej tak się dzieje jak jest pessar niż bez pessara, a Ty chyba masz założony

Być może to niefortunne sformułowanie autora artykułu. W sensie "po badaniu" chodziło o ciąg czasowy, a nie przyczynowo-skutkowy.Nigdzie nie spotkałam się z takim stwierdzeniem, ani moja gin, ani nasza pediatra nic mi o takim ryzyku nie mówiły, nie słyszałam od nikogo (czyli np. innych dziewczyn mających to badanie) o takim ewentualnym ryzyku. Nie przeczytałam o tym nigdy nigdzie, a trochę publikacji przejrzałam, bo w drugiej ciąży przy zakładaniu pessara w 25tc w posiewie wyszedł mi GBS.I pojęcia nie mam jak takie badanie miałoby takie ryzyko stwarzać- lekarz przecież nie pakuje Ci całego patyczka do pochwy najgłębiej jak się da. Dotyka tylko przedsionka pochwy i okolic odbytu. Więc gdzie do błon płodowych A samo badanie jest przecież obowiązkowe, no i jest ważne, bo w przypadku dodatniego posiewu można zacząć kurację już w ciąży. I tym samym zminimalizować ryzyko zarażenia dziecka. W szpitalu gdzie rodziłam takie badanie jest obowiązkowe przed porodem

Tez sie zastanawialam nad tym co napisali...Chyba przestane czytac artykuly w necie bo idzie nerwizy sie nabawic

hehe rozbawilas mnie tez kiedys mialam chomiczki

Hehehe moja cora wlasciwie ma bo to ona karmiNazwala je Kropka i Kreska normalnie ze smiechu pasc mozna heheh

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 18.07.12 15:31</span>

Ja tak miałam przy pessarze, ponoć to częste- w sensie częściej tak się dzieje jak jest pessar niż bez pessara, a Ty chyba masz założony

Mam tylko napierw ten sluz byl gesty a teraz zrobil sie wodnisty i ciagle sie zastanawiam czemu tak...Skurcze mam co 2-3 godziny i boje sie,ze one moga zsunac krazek...Juz sama nie wiem.Wizyte u gina mam w przyszlym tygodniu i ponoc maja juz go zdejmowac..No zobaczymy jak to bedzie..

tej moj kot nazywa sie Kropek

Ty wiesz jak my wybieralysmy te chomiki?Pojechalysmy do sklepu kupilysmy dwa samce.Tak z perspektywy czasu zaczelam im sie przygladac a ze chomiki nie sa mi obce bo jak bylam w podstawowce to je ciagle mialam widzialam,ze dziwnie sie zachowuja,raczej jak parka.Za pare tygodni przybiega Emila spanikowana i krzyczy ''mamo,mamo u chomiczkow jakies robaczki czerwone sa''.To ja szybko polecialam zobaczyc co tam sie dzieje...Patrze a tu piec malych chomiczkow lezyMyslalam,ze padne ze smiechu i tak juz zostalo hehehe

hehhe zdarza sie, ale przynajmniej macie slodka rodzinke chomiczkow

Male jak juz podrosna to oddaje je do zoologicznegoTeraz chomica znowu gruba i beda male

Po tym miocie juz rozdzielam duze i jednego oddam,bo do tego trzeba miec czas a tu zaraz drugie dziekco sie pojawi i w zupelnosci wystarczy jeden chomik

Swoją drogą, Cobraczku, jeśli masz pessar, to przecież miałaś robiony posiew. M.in. w kierunku GBS również

Cobraczek: napierw ten sluz byl gesty a teraz zrobil sie wodnisty i ciagle sie zastanawiam czemu tak

Miałam podobnie, ale już nie pamiętam czemu tak było Lało się ze mnie, bałam się, że to wody, ale nie, to był tylko śluz. Choć jak pociekło, to wkładka, gatki i spodnie przemiękały czasem.

Cobraczek: Tak z perspektywy czasu zaczelam im sie przygladac a ze chomiki nie sa mi obce bo jak bylam w podstawowce to je ciagle mialam widzialam,ze dziwnie sie zachowuja,raczej jak parka

eeeeeeeeee, no sorry, ale samiczkę i samczyka u chomiczków to na pierwszy rzut oka idzie rozróżnić, nie patrząc nawet na ich zachowanie.

jak dla mnie to czesto

Cobraczek: Pytanie,co z tym robic.?..

nie wiem no-spa>?