Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Natalia122: Czy waszych facetów też nie interesuje nic co ma związek z dzieckiem? łóżeczko, akcesoria, wózek? Nie wiem czy każdy facet tak ma czy tylko mój bo 3 miesiące temu pochował ojca i mam wrażenie, że to jest dla niego ważniejsze niż to że za 6 tygodni pojawi się nasza ukochana, upragniona córka o którą walczyliśmy prawie 2 lata.


    spokojnie - niektórzy faceci czują się tak naprawdę tatusiami dopiero wtedy jak zobaczą dziecko :bigsmile: u nas tak było przy Iwonce - dopiero jak się urodziła mój mąż powiedział na głos do mojej mamy z troszkę przerażoną ale szczęśliwą miną "Mamo, ja zostałem Ojcem. Mam córkę !!!!". Mężczyzna nie przeżywa tego co kobieta przez 9 miesięcy i dla niego dziecko do momentu narodzin to tak naprawdę abstrakcje. Choć są wyjątki od tej reguły....

    doti_p: Co do prasowania, to ja prasowałam to wszystko raz - jak się dziewczynki urodziły. Znacie tą listę co się robi przy pierwszym, drugim i trzecim dziecku? To ja z prasowaniem wkroczyłam od razu w etap drugiego :) Ale jest to w pełni uzasadnione- w końcu są 2 :)


    nie zawsze - ja przy drugim dalej prasuję :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    ja pralam ciuszki koncem 34 tc:) i dobrze bo jak widac maly sie spieszy. Na szczescie wychodze na dniach do domku bo nie ma sensu tu byc...martwie sie tylko tym dojazdem do rzeszowa do porodu mam az 75 km...przed chwila mialam usg i moj skarb wazy 2300 g :) duzy nie jest ale taki maly znow tez nie. Moj maz tez srednio zainteresowany heh ale usprawiedliwiam go praca...przyjezza na weekendy.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorBlueCactus
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    atamala...już bliziutko! Przynajmniej masz już pierwsze koty za płoty z pordówką. Teraz to już szybciutko pójdzie, kwestia pewnie najbliższych dni.
    •  
      CommentAuthorPajacynka
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Natalia122: żeby się już urodziła i będziemy siedziały przy inkubatorku

    :shocked: no tu mnie zatkało, nie dziwię Ci się, że teściowa Cię wkurza, brrrr
    --
    •  
      CommentAuthorma_mi
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    No a easy nas postraszyła i zniknęła, a miała być pół godziny temu :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorBer1987
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    hopelight: martwie sie tylko tym dojazdem do Rzeszowa do porodu mam aż 75 km...

    kochana to nie masz bliżej szpitala? ja mam 50 km do Rzeszowa, ale zdecydowałam się na lekarza i poród tu na miejscu w Leżajsku, choć moja mama uparcie próbowała mnie namówić na poród i lekarza w Rzeszowie (mieszka 5km od miasta) i moja decyzja nie przypadła jej do gustu.

    Co do mężów to mój też jest średnio zainteresowany przygotowaniami na przyjście małej na świat. Pyta tylko ile zapłaciłam jak coś zamawiam. Pokój stoi nie pomalowany, a mnie szlag trafia bo bym już sobie powoli porządkowała rzeczy. Ostatnio nawet się popłakałam :cry: z tej bezsilności, a męża to wcale nie rusza. Stwierdził, że jak się urodzi to on będzie wtedy tatą, a z remontem zdąży. :cry:
    -- g]http://www.suwaczki.com/tickers/km5sbd3msrqx5fbc.png[/img][/url]g]http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w9n735s5eicw3.png[/img] [/url][url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/c
    •  
      CommentAuthorma_mi
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Ber1987: z remontem zdąży

    To jeszcze go uświadom, że jak tak dalej pójdzie to po nim będzie musiał samodzielnie ogarnąć. Może dostanie przyspieszenia. Ja w zeszły weekend miałam przyjemność sprzątać po akcji malowanie w kuchni, jadalni i salonie ze szlifowaniem poprawek na suficie w zestawie :confused:
    --
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    ma_mi: No a easy nas postraszyła i zniknęła, a miała być pół godziny temu


    Przepraszam, poszłam myć butelki, ale głowę bym sobie dała odciąć, że napisałam o tym :shocked:
    Albo forum świruje, albo ja. Stawiam na to drugie.

    Mam coraz mocniejszy ucisk na dół brzucha i pleców, jakbym miała zaraz dostać mega okres.
    I takie nieprzyjemne kłucia w dole brzucha, i czasem jakby od żołądka do samego dołu takie uczucie jakby mi się wszystko ściskało.

    Ale skurczów jako takich nie czuję.

    :shocked:
    --
  1.  permalink
    Ber1987: remontem zdąży.


    Ja mojego pogonilam,w sensie wizyta w szpitalu, to w 3 dni sie wyrobil z malowaniem i sprzataniem. teraz tylko czekamy na mebelki. Bo tez twierdzil, ze ma czas, a jak poszlam do szpitala i nas nastraszyli z tym rozwarciem to sie wzial za robote i skonczyl to co mial zrobic juz miesiac albo 2 temu :P

    Treść doklejona: 26.07.12 11:32
    easyshare: Mam coraz mocniejszy ucisk na dół brzucha i pleców, jakbym miała zaraz dostać mega okres.


    poloz sie, moze przejdzie..przynajmniej jak mnie zlapie to przechodzi jak sie poloze do lozka
    --
    •  
      CommentAuthorma_mi
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    easyshare: Mam coraz mocniejszy ucisk na dół brzucha i pleców, jakbym miała zaraz dostać mega okres.
    I takie nieprzyjemne kłucia w dole brzucha, i czasem jakby od żołądka do samego dołu takie uczucie jakby mi się wszystko ściskało

    Prysznic już był z tego co pisałaś i nie przechodzi, to jeszcze weź no-spe i tak jak kuleczka pisze połóż się, może wtedy przejdzie
    --
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Połóż sie, łatwo powiedziec. Jestem w trakcie gotowania butli i laktatorowych pierdol, a poza tym dostałam jakiegoś kopa, latam jak szalona, przepakowalam torbę, bo wydawało mi sie ze jak ubranka dziecka bedą po lewej stronie to maz ich nie znajdzie. Szkoda gadać, nie nadaje sie na zrównoważona, racjonalną matkę.

    Z nospa sie jeszcze wstrzymam, jak skończę z butelkami to faktycznie poloze sie i zobaczymy.

    Będę was informować na bieżąco, a co :)
    --
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    "Easy spokojnie, podobno kobiety to wiedzą:wink: tego nie można przegapić. Ja też się zastanawiam jak to będzie bo to moje pierwsze dziecko:tongue:"

    Hm, ja dokladnie o 5:05 w drodze do szpitala, w sumie juz prawie przy szpitalu bylismy, stwierdzilam do meza, ze chyba jednak falstart znow bedzie, bo skurcz zamiast po czterech minutach, byl po pieciu. On na to, ze skoro juz jestesmy tak blisko, to niech chociaz zbadaja... No to ja stwierdzilam cos w tym stylu: no dobra, niech sprawdza, bo boli jak ch*** (normalnie nie klne - to chyba byl jedyny objaw, ze to naprawde porod bedzie :bigsmile:)

    O 6:10 przyszla na swiat moja druga corka :shocked::bigsmile:

    Dziekuje Bogu, ze mam takiego rozgarnietego meza :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJul 26th 2012 zmieniony
     permalink
    Po
    drodze sa zwykle marne szpitale , a ja mam wskazanie do porodu w
    klinice. Synek ma dyskretna dysproporcje naczyn w srodpiersiu gornym w
    sercu i mimo ze okazalo sie to byc zupelnie nie grozne (to nawet nie
    wada) wola malego po urodzeniu zbadac przez to te szpitale do ktoryvh
    mam krocej nie chca sie podjac porodu az lekarz w rzeszowie sie smieje z
    nich bo teoretycznie dostalam zielone swiatlo i na nie a ja sama wole spokojniejsza byc i urodzic w szpiotalu z 3
    stopniem referencyjnosci ze wzgledu na sytuacje wole dmuchac na zimne.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    YPolly: chyba jednak falstart znow bedzie, bo skurcz zamiast po czterech minutach, byl po pieciu


    Ja w ogóle nie wiem jak te skurcze wyglądają, czy ich nie przegapię czasem?
    Jak leżałam na patologii ciąży, to dziewczyna na łóżku obok miała podczas KTG skurcze 80-100 co 4 minuty i w ogóle ich nie czuła.:shocked: Niedługo potem urodziła, więc gdyby nie była w szpitalu, to niekoniecznie zdążyłaby na porodówkę.
    --
    •  
      CommentAuthorkuleczka_69
    • CommentTimeJul 26th 2012 zmieniony
     permalink
    OMG!!!!!!!!! jak mnie te moje niektore kolezanki wnerwiaja, pisze mi jedna, ze mam juz rodzic, bo ona sie nie moze doczekac....mialam jej ochote odpisac, zeby sobie zrobila swoje i czekala, ale zrezygnowalam :P
    --
    •  
      CommentAuthorma_mi
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    kuleczka_69: ale zrezygnowalam

    zupełnie niepotrzebnie moim zdaniem :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorkuleczka_69
    • CommentTimeJul 26th 2012 zmieniony
     permalink
    ma_mi: zupełnie niepotrzebnie moim zdaniem


    Ach juz nie chcialam na chama wyjsc :P

    Ide sie polozyc bo cos mnie mulic zaczelo oO
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Mój też średnio zainteresowany, czasami mu mówię, że ja już nic nie przygotuję, niech on sam potem lata, ale pewnie skończyłoby się tym, że po powrocie ze szpitala nic dalej by nie było. Do remontu go zagoniłam jakiś miesiąc temu, trwało to długo i do tej pory nie wyniósł wielu rzeczy do piwnicy. Nie chce mi się już denerwować, powiedziałam, że po prostu jak wrócę ze szpitala tego ma nie być i tyle :devil:. A najbardziej jakoś mnie dobija to, że on w ogóle nie dotyka brzuszka :cry:, co jest tym gorsze, że inne obce osoby cisną się z łapami, a ojciec dziecka echo :neutral:. Teściowa też mnie irytuje, bo ona chce grubego bobasa :tongue:, ciągle powtarza, jaka mała będzie okrąglutka :confused:. No to sobie ponarzekałam :shamed:.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Mój też nie chciał dotykać, ale teraz to już przesadza bo lubi jak go mały kopie więc specjalnie go drażni pukając w mój brzuch a mały chyba za tym nie przepada bo się rzuca strasznie a mnie to boli, ale mąż za to ma frajde:confused: I już się nie może doczekać porodu. Ale musi jeszcze ciut poczekać najlepiej tak z dwa albo trzy tygodnie jeszcze:bigsmile:
    -- ;;;;
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJul 26th 2012 zmieniony
     permalink
    Jak juz narzekamy na mężów, to ja dorzuce swoje: od rana do niego dzwonię, zeby go poinformować co sie dzieje, a on odbiera, mowi: nie moge romawiać, mam klienta i sie rozlacza. Chyba mu napisze SMS ze szpitala jak juz urodze. A pracuje 50 metrów od naszego domu, palant jeden.

    Znów mnie przeczyscilo, teraz leze i czekam czy bóle przejdą czy nie.
    Ale robię sie senna, pewnie dlatego ze spalam dzis tylko 3 godziny w nocy.
    Jeśli zdołam usnac to znaczy ze to nie są bóle porodowe, tak sadze ;)
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Moja teściowa narzeka że biust mi nie urósł i nie wie czym ja będę karmić małego:confused: Tak jakby rozmiar miał znaczenie.:devil:
    -- ;;;;
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Moja teściowa wszystko wie najlepiej, ze niepotrzebnie kupiłam laktator, bo ona odciagala mleko rekami, ze lepiej urodzić Idę przez cc, bo ona rodziła dzieci tylko cc, ze na wakacje w przyszłym roku to pojedziemy nad morze, bo ona juz nam znalazła kwatere. Itd, itp.

    Uroczo
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    dlatego ja tesciów ogladam raz na rok mimo, ze mieszkamy od siebie jakies 10 min spacerkiem ;)
    -- mama piątki :)
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Ja swoich tez nie oglądam za często, ale te kilka spotkań wystarcza az nadto.
    Najfajniejsze jest to, ze oni chcą dobrze, tylko im nie wychodzi. Teściowa od początku ciazy kupuje mi ubrania ciążowe w rozmiarach od 48 do 56(!), choc przed ciaza nosilam 40-42. Na subtelne uwagi, ze nie trzeba, ze za duze, ma odpowiedz: jeszcze sie roztyjesz, nie bój sie :) Przy czym nie ma tu żadnej złośliwości, słowo :)
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Z sentymentem zaglądam od czasu do czas na Wasz wątek i sobie przypominam, jak to fajnie w ciąży było ;-)

    easyshare:
    Mam coraz mocniejszy ucisk na dół brzucha i pleców, jakbym miała zaraz dostać mega okres.
    I takie nieprzyjemne kłucia w dole brzucha, i czasem jakby od żołądka do samego dołu takie uczucie jakby mi się wszystko ściskało.


    jak po położeniu się i no-spie nie przejdzie, to może warto jednak do szpitala się przejechać?
    Z tego, co opisujesz, takie bóle mogą być właśnie skurczami.
    Pamiętam, jak przed porodem zastanawiałam się, czy nie przegapię porodu, czy rozpoznam skurcze, a męczyło mnie spinanie brzucha takie jak w ciąży, tylko że częstsze. No i następnego dnia odeszły wody i pojawił się młody ;-) Więc to nie jest tak, że każda kobieta na 100% wie, że zbliża się poród - niby coś przeczuwałam, ale nie do końca ;-)
    --
    • CommentAuthoratamala
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Ja po wczorajszej porodówce stwierdziłam,że pojadę do szpitala jak będę chodzić na czworaka albo wyć z bólu...:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Kakai gratulacje, synuś idealnie wagowo :bigsmile::bigsmile:

    A ja dzisiaj mam wizytę, i mam nadzieję że zrobi mi USG bo ostatnie miałam w 24tc i malutka ważyła wtedy 688g, jestem ciekawa jak kluseczka podrosła :tooth: no i czy wszystko ok, bo ostatnią meczą mnie bóle takie okresowe

    Treść doklejona: 26.07.12 13:03
    A co do prania i prasowania, to ja myślałam, że jak już będę koło 30tc to na pewno wszystko wypiorę i wyprasuję... ale jak widać cienko mi to idzie bo nawet tego nie tknęłam i mam lenia... poczekam sobie jeszcze z 2 tygodnie może mi się zachce :rolling:
    --
  2.  permalink
    A ja musialam sie polozyc, strasznie mnie muli ;/
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    oj ja też bym sobie pospała ... ale w pracy jestem....
    --
  3.  permalink
    ja niestety nie dalam rady pospac;/ muli mnie, jeszcze na dodatek latam od rana do klopa bo mnie czysci ;/
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    kuleczka_69: ja niestety nie dalam rady pospac;/ muli mnie, jeszcze na dodatek latam od rana do klopa bo mnie czysci ;/


    a może coś się zaczyna dziać :rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Dzieki dziewczyny! Maly slodko spi niestety dokarmiony mm bo nie mam zbytnio pokarmu, stracilam sporo krwi, moze to przez ro, ale przykladam go
    --
  4.  permalink
    sysiajaw: a może coś się zaczyna dziać


    byc moze , czekam na rozwoj sytuacji, najgorsze jest to, ze jestem sama w domu ;/

    Kakai: ale przykladam go


    nie poddawaj sie, rozkreci sie na pewno :)
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Kakai: stracilam sporo krwi, moze to przez ro, ale przykladam go


    Kochana przystawiaj laktacja się rozkręci, ja po porodzie przez pierwsze godziny nie miałam w ogóle, a później się rozhulało..a jak się czujesz kochana?
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Czuje sie kiepsko, ledwo chodze bo tylek blli, poatym slabo ni, norfologia kiepska, zA to jestem przeszczesliwa. Zakochana w malym
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Kakai ale pokarm przyjdzie ty się nic nie martw. Masz teraz siarę i ona jest najwazniejsza :) szkoda ze nie poczytałam sama przed porodem o początkach laktacji, bo zaoszczędziłoby mi to stresu w szpitalu.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Kakai: Czuje sie kiepsko, ledwo chodze bo tylek blli, poatym slabo ni, norfologia kiepska, zA to jestem przeszczesliwa. Zakochana w malym
    Jeszcze raz gratuluję! Odpoczywaj dużo, a za chwilkę wszystko wróci do normy :)) Buziaki dla Jasia :)
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    To fakt mam nadzieju ze bede karmic niedlugo;)
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Częste przystawianie jest najlepszą metodą na rozkręcenie laktacji :)) Po porodzie strasznie się bałam, że nie uda się nam z karmieniem, a okazało się, że Mała ani grama mm nie dostała w szpitalu :)
    --
    •  
      CommentAuthorBlueCactus
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Kakai....a co się zadzialo, że musieli skorzytsać z kleszczy?
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJul 26th 2012 zmieniony
     permalink
    Kakai: To fakt mam nadzieju ze bede karmic niedlugo;)

    Ale jak przystawiasz to już karmisz, Janek ile trzeba to sobie siary wyciumka, teraz to ona jest ważna :) a potem będzie mleko właściwe :) nie bój się, stres Ci kochana niepotrzebny :hugging:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Blue podczas parcia zwalnialo tetno, spadlo do 80 i lekarz uznal ze trzeba szybko dzialac


    Penny dzieki, mysle ze jak podreperuje sie witaminami tez bedzie lepiej
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Kakai: Blue podczas parcia zwalnialo tetno, spadlo do 80 i lekarz uznal ze trzeba szybko dzialac
    To dobrze, że tak się stało i nie musieli Cię ciąć...
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Noo, Jasiowi odjeli 1 pkt za skore, ale za chwile dodali, cyli mogl byc lekko niedotleniony
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Najważniejsze, że jest zdrowy :)) A Ty szybko wrócisz do sił i będzie mogli się sobą cieszyć w pełni już w domku :)
    --
    •  
      CommentAuthorBlueCactus
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Najważniejsze, że już jest z Wami, zdrowiutki. Teraz tylko Mamusia musi wrócić do sił, żeby w pełni cieszyć się z macierzyństwa.

    Wagowo też chłopak na medal, taki akuracik :-)
    • CommentAuthoredzia503
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Kakai - mega gratulacje Jaś idealnie o czasie i jaka ładna waga a miało być o wiele więcej !!! Kurcze pamiętam jak nie mogłaś sie doczekać brzuszka a teraz Maleńki juz jest z Wami coś nie samowitego mam nadzieje że i nam to szybko zleci .

    Jestem już w Nl, wszystko dobrze byłam u gina 3- niezależny lekarz bez podpowiedzi oznajmił chłopiec i dziewczynka .WIec już nie ma wątpliwości a nereczka Zosi do zdiagnozowania po raz drugi u specj. od usg czekamy na termin. :wink:

    Kuleczko coś mi się zdaje że te czyszczenie to chyba..... oby oby w terminie
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    Heja.
    Ja juz po lekarzach - i tak po kolei:
    Anastezjolog - przeprowadził ze mna ankietę, wypytał o dotychczasowe operacje, choroby, itp.... potem pomacał mi kręgosłup, kazała rozdziawiać buzię :shocked::wink: bo coś tam sprawdzał - sposób otwierania paszczy podobno :tongue: Potem mi poopowiadał o znieczuleniach zzo, podpajęczynówkowym, mieszkanym i ogólnym - czyli uśpieniu. Generalnie fajna wizyta, mogłam popytać, on też uzupełnił całą swoja dokumentację i podczas porodu nikt mi nie bedzie zadawał pytań, na które zapewne wtedy nie znałabym odpowiedzi, dał skierowanie na badanie krzepliwości krwi i jeszcze czegoś :wink:
    Potem Neonatolog - pani doktor opowiedziała mi co się dizeje z dzidziusiem zaraz po porodzie i w pierwszych 2 dobach życia, co badają, jak, jakie szczepienia, co z cukrem u dzidziusia w momencie gdy ja mam cukrzyce itp. Mogłam popytać o wszystko (ale dzięki Wam niewiele miałam pytań :wink:).
    Następnie KTG no i tu miało być najspokojniej i dooopa.... Małej tetno tak szalało (od 106 do 178), ze położna przyszła zapytać, czy coś dzisiaj jadłam (godz. 13) ja rachunek sumienia - oczywisćie nie jadłam jescze nic, bo nie zdążyłam, a w ciaży jeszcze nie zdażyło mi się być głodną :confused: Nie powiem Wam jak ona na mnie popatrzyła, ale po raz pierwszy w zyciu poczułam się ZŁĄ MATKĄ :confused: Potem przyszła pani doktor i powiedziała, żebym zeszła na dół do bufetu i coś zjadła, bo to nie wyglada fajnie - ten zapis ktg. I najlepiej coś słodkiego, no to ja na to, ze mam cukrzycę i na słodko to nie bardzo, to jeszcze zmierzyły mi cukier (niski, ale nie bardzo, wiec OK), poszłam, zjadłam jakąś sałatkę z kurczakiem i wróciłam na ponowne ktg. Zapis był podobny - moze nie AŻ takie amplitudy ale jednak szarpane to tetno :sad: Pani doktor powiedziała, ze jest troche lepiej i zaleciła teraz KTG 2 razy w tygodniu ze wzgledu na ten zapis i na cukrzycę. No i tym sposobem następne ktg mam we wtorek.
    Tyle u mnie :confused:

    Aha, mój mąż też jakoś zaangazowany w rzeczy dla maluszka nie jest, były momenty że myślałam, ze go ubije - z pokoju małej z szafy wnękowej mial wynieść wszystkie farby, które pozostały jeszcze po remoncie (3 lata temu :neutral:) W końcu go rpzymusiłam i wyniósł.... przed drzwi pokoju...... na dół i do smietnika to juz chyba same maja zejść :confused:
    --
  5.  permalink
    Czesc Robaczki!

    Ja ostatnio mam samego pecha:confused:rozrzad w samochodzie zaczyna trzaskac,telefon mi padl,w komputerze poszla karta graficzna i w zusie robia jak zwykle problemy z zaswiadczeniami:confused:Wczoraj tak z nerwow napuchlam,ze do poloznej dzwonilam,jakis dramat:confused:Zamowilam w salonie telefon bo jeszcze go nie maja od taty pozyczylam lapka a jak maz wroci to kupimy cos nowego bo tamten to starocie.

    Z dobrych wiadomosci co do badania na paciorkowca to dzisiaj juz przyszly wyniki i : baterii nie wychodowano:bigsmile::bigsmile::bigsmile:Chociaz jedna dobra rzecz z tego wszystkiego.

    Kakai kochana Gratuluje!!!Pod moja nieobecnosc urodzilas:bigsmile::bigsmile:Jak sie czujesz?Jak maluszek?
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 26th 2012
     permalink
    O, Cobraczek mi przypomniała, też odebrałam wyniki GBS nie wyhodowano :-) zapomniałam przez to wszystko :devil:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.