Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Mnie najbardziej wkurza, że za każdym razem, jak się trafi na jakaś położną, pyta o datę ostatniej miesiączki i wyjmuje to swoje magiczne kółeczko. Oblicza termin, który często jest "z czapy", bo nie bierze pod uwagę przesuniętej owulacji. Ja mam tak w obecnej ciąży i już widzę te ciągłe tłumaczenia
;
;
;
;U mnie ten bol jest okropny,czesto lzy mi w oczach staja,zauwazylam ze nawet powietrze wstrzymuje z bolu
Teoretycznie uspokajają się. Mój natomiast do samego końca się nie uspokoił. Tak mu zostało również po drugiej stronie brzucha

Ale znów się wzruszyłam, mały ruszał rączkami, nóżkami, całym ciałem

pyta o datę ostatniej miesiączki i wyjmuje to swoje magiczne kółeczko
u mnie akurat wszystko w punkt sie zgadzało, ale zawsze się zastanawiam jak to jest jak ktos nie ma owulacji w "ksiązkowym" terminie... albo np okres był 70 dni temu, a nie 28 itp itd..... No ale one są zawsze madrzejsze
A ja to odczuwam tak jakby drażnienie jakiegoś nerwu od środka, ukłucia, ale na szczęście trwa to chwilę, mija i za chwilę znowu, dlatego nie dokucza mi to jakoś bardzo.
I tak mnie czasem zaboli, ze aż do góry na fotelu się podciagam.
a ja w szoku, że tak słuchał i zapamiętał WOW
dziewczyny na końcówce - a jak macie z ruchami maluchów? Bardzo wam sie wiercą, czy raczej nie?

Mnie najbardziej wkurza, że za każdym razem, jak się trafi na jakaś położną, pyta o datę ostatniej miesiączki i wyjmuje to swoje magiczne kółeczko. Oblicza termin, który często jest "z czapy", bo nie bierze pod uwagę przesuniętej owulacji. Ja mam tak w obecnej ciąży i już widzę te ciągłe tłumaczenia
Wystarczyło, że Ulcia napisała jak i w ciągu kilku sekund załapałam



Udało mi się wstawić zdjęcie Wystarczyło, że Ulcia napisała jak i w ciągu kilku sekund załapałam
Super - ide ogladać!
, ale wczoraj "walczyłam" z nim ze 2 godziny, czytałam jak to zrobić i nic mi nie wychodziło, a dziś kilka sekund i gotowe 
ale co racja to racja- ten wątek to praktyczna skarbnica wiedzy
Dzis ostani wieczor we troje...
W moim wieku (37) to trochę wydłuzyl mi sie czas "bezstroski bezdzietnej" i powiem szczerze, że zaczynam to przeżywać. Im człowiek starszy tym bardziej sobie zdaje sprawę z tego, jakie to wyzwanie BYĆ MAMĄ! 
czasami przeraża mnie ilość problemów jakie są z maluchami
Moze dlatego mi sie nie spieszy do porodu


Teraz tak mnie bolało, że aż wgniata mnie w łóżko
, bo jeszcze do tego się kręci i wypina
No to chyba przechwaliłam sytuację, że to niby mnie nie boli, jak naciska na szyjke Teraz tak mnie bolało, że aż wgniata mnie w łóżko, bo jeszcze do tego się kręci i wypina
Od razu mi sie potem zmienia 
Czesc dziewczyny :)
Ja już od jakiegoś czasu podczytuję wątek Rozpakowane, czasami przeraża mnie ilość problemów jakie są z maluchami
, nie wiedziałam, że tyle problemów może być, spanie, kupki, skóra i milion innych, ja nie wiem, jak to ogarnę. Niby człowiek kształcony, wcale nie młody
, a w tych sprawach zielona jestem i głupia
.
[/urlDokładnie ostatnio miałam takie same myśli, nie wiedziałam, że tyle problemów może być, spanie, kupki, skóra i milion innych, ja nie wiem, jak to ogarnę. Niby człowiek kształcony, wcale nie młody
, a w tych sprawach zielona jestem i głupia
.


właśnie zaczęłam się bać 

już nawet nie samego porodu, a tego co będzie po porodzie
I do tego na każdą sprawę (kupka, spanie itd.) kilka różnych rozwiązań i co dziecko, to inaczej właśnie zaczęłam się bać już nawet nie samego porodu, a tego co będzie po porodzie


Niby człowiek kształcony, wcale nie młody , a w tych sprawach zielona jestem i głupia .
właśnie zaczęłam się bać
dziewczyny nie ma czego sie bac, tzreba zaufac własnej intuicji, poszukac pediatry któremu bedzie sie ufac i to wystarczy. rady dobrych cioc traktowac z przymrózeniem oka i pamietac, ze to Wy bedziecie mamami, to Wy bedziecie znac y bedziecie wiedziec co mu odpowiada najlepiej. Reszta sie ułozy, same zobaczycie :)

Bylismy we troje od 7 lat wszystko razem a teraz wiele sie zmieni...na nartach juz razem nie pojezdzimy, kino razem odpada, plywanie yahtem tez...wiele rzeczy ktore trzeba narazie odstawic na polke...musimy sie przyzwyczaic do nowej sytuacji...

Bylismy we troje od 7 lat wszystko razem a teraz wiele sie zmieni...na nartach juz razem nie pojezdzimy, kino razem odpada, plywanie yahtem tez...wiele rzeczy ktore trzeba narazie odstawic na polke...musimy sie przyzwyczaic do nowej sytuacji...
dzidzia podrośnie i sami zobaczycie jak będzie cudownie we czwórkę
Nowy członek rodziny zrobi trochę zamieszania na początku, ale to będą na pewno cudowne chwile i szybko się przyzwyczaicie, będzie inaczej, ale to nie znaczy że gorzej niż wcześniej
na pewno będzie lepiej
wiele rzeczy ktore trzeba narazie odstawic na polke...musimy sie przyzwyczaic do nowej sytuacji
dziewczyny nie ma czego sie bac, tzreba zaufac własnej intuicji, poszukac pediatry któremu bedzie sie ufac i to wystarczy. rady dobrych cioc traktowac z przymrózeniem oka i pamietac, ze to Wy bedziecie mamami, to Wy bedziecie znac y bedziecie wiedziec co mu odpowiada najlepiej. Reszta sie ułozy, same zobaczycie :)




czasami aż się pienię z nerwów i pewnie będę miała problem żeby z tym walczyć. O tyle mam szczęście, ze mieszkamy daleko i gadanie przez telefon będę mogła olać
Rumbka jeszcze w dwupaku, czeka grzecznie na swoja kolej... bo dzis duuuzo porodow
W takim razie czekamy na dobre wieści
Rumbka jeszcze w dwupaku, czeka grzecznie na swoja kolej... bo dzis duuuzo porodow
. Jak słucham te wszystkie dobre rady,to mnie trzepie-już zapowiedziałam mojej mamie,siostrze i "mądrym" koleżankom-że jak któraś przyjdzie jak już urodzę i zacznie mądrować to wyp...lę na zbity pysk
...a wiedzą że ze mnie straszny nerwus,więc wszystko jest możliwe
jak na forum pochwalę sie, ze nic mi nie jest, albo mnie nic nie boli, albo , że np świetnie śpie w nocy Od razu mi sie potem zmienia


