mada, ja też mam wizytę za tydzień :)) i też się nie mogę doczekać :)))) chyba zawsze czeka się na to podglądanie maluszka, chociaż fakt, że te pierwsze wizyty najprzyjemniejsze i najbardziej wyczekiwane :))
Tagusia - masz rację, co do tych dni wolnych, ale zwróć uwagę, że taki klub fitness też może zostać uznany za punkt użyteczności publicznej - jak apteki czy stacje benzynowe :)))
Ewelina, a ty studiujesz gdzieś? chodzi mi o to, czy masz ubezpieczenie, bo jak ci przyjdzie płacić za szpital (poród) to cię nieźle skasują
Harpijko jak tam twoje robaczki ?? Ja idę na wizytę 7-9 listopad i już siedzę jak na szpilkach. moze dlatego, że strasznie jestem ciekawa czy nasze dziecko pokaże co ma między nóżkami
Justyś, nie przypominaj mi :)))) ja do takich spraw obrzydliwa jestem i od razu wszędzie widzę robaki, no ale przejrzałam szafki i nic nie znalazłam - choć przyznam że tak pobieżnie przejrzałam, bo ja to muszę odwagi nabrać jednak :))))
Nie studiuje ale co do ubezpieczenia to juz to mamy załątwione bo jak będę juz żona S czyli w styczniu 2008 on bedzie mogl mnie ubezpieczyc w swoim zakladzie pracy, juz rozmawial z szefem o tym i tylko jak bede jego zona.
wiecie co dziewczyny jak przyjde z pracy to sobie pogadam z mamą na temat tych wątpliwości w koncu ona zna tego lekarza moze mi cos poradzi i najwyżej poszukam jakiegoś innego
dziewczynki ale naprodukowałyscie hahaha.ja mam jeszcze dobra godzine zanim wyjde na te zakupki moje.juz sie ubrałam . co do rajstopej Justys to takie zwykłe tez da rade ubrazc pod brzuszek ale sa meganiewygodne a te ciazowe to rewelacja ,a co do odziezy wwierzchniej ciażowej to porazka totalna.Niby jak juz zima to ciezzarna z domu nie wyjdzie bo nie ma w czym za bardzo.Koszmar.ja jeszcze daje rade w polarze takim ciepłym albo ewentualnie w takim milutkim długasnym sweterku z wełny ale długo tak nie da rady
To prawda Cisteczko. Jak już kobieta ciężarna to co w domu ma siedzieć a najlepiej leżeć i się nie ruszać. Musimy kombinować jak tylko się da. No ale kobitki są zaradne i zawsze dadzą sobie radę.
jest jeszcze opcja ponczo, ale powiewa z każdej strony. ja kupiłam tą kurtkę w zwykłym sklepie i myśle że wystarczy mi na te kilkadziesiąt tygodni,a nawet po ciązy bedę ją mogła nosić.
hmmm madamagda-jakos nie wyobrazam sobie siebie wponczo...ja wogóle jak dziecko wygladam i ponczo mi nie pasuje wiec bede szukac jakiejs kurteczki.wiadomo ze zaraz po porodzie sie i tak nie wcisne w zadna z moich dopasowanych kurtek ani w płaszczyk wiec cos trzeba i tak miec.
ciasteczko1984 no ja też wyglądam jak dziecko, zresztą w tym samym wieku jesteśmy dzieciaki. Jestem tak zadowolona z tej kurtki, tak mi się wydaje że specjalnie jakby na brzuszek była większa no i ma ściągacz szeroki na pupie.
co do kurtek zimowych to na szczescie ja rok temu kupilam sobie duza kurtke taka ze wlasnie moj S sie smial ze jakbym byla w ciazy to w sam raz :) wiec sie przyda teraz.
Właśnie byłam dzisiaj u mamy po swoją zimową kurtkę, ale pochodzę w niej góra do początku frudnia i trzeba będzie kupić większą. A szkoda bo jest długa tylko będzie za ciasna
Tak ziewam, ze zaraz połknę komputer. Nie robię dzisiaj obiadu. Lecimy po pracy z M na obiadek na misto i spadam do domu spać. No chyba, że się rozbudzę po drodzę.
Witajcie dziewczyny, ale popisałyście od czasu jak tu byłam ostatni raz :) Odebrałam dziś wyniki wymazu z pochwy i nie dość, ze jest tam ten Streptococcus agalactiae to jeszcze okazało się, ze jest grzybek Candida albicanc :((( Tego to nawet nie podejrzewałam, że może tam być. I co mam teraz zrobić. Muszę zadzwonić chyba do doktora, bo wizytę mam u niego dopiero 9 listopada. A wcześniej nie przyjmuje :(
Candida albicans należy do flory pochwowej i nie sprawia kłopotów, dopóki jest w równowadze z resztą. Jeśli masz dolegliwości grzybiczne (swędzenie, upławy), spróbuj napierw podjeść trochę kefiru, ew. nim się podmyć albo ponosić przez chwilę mały tampon nasączony w kefirze, candida tego nie lubi. Ogranicz cukier do minimum.
Dzięki Fiufiu, właśnie zjadam kefirek. Streptococcusa miałam już na początku ciąży i brałam na niego dwa antybiotyki - niestety jak widać nie pomogło. Wiem, ze przed porodem będę musiała dostać antybiotyk. A tego grzybka zupełnie się nie spodziewałam nie miałam żadnych dolegliwości ani niczego, co mogłoby świadczyć, że on tam jest dlatego tak się zdziwiłam. Mam nadzieję, ze nie jest groźny dla mojego maluszka
Antybiotyk... no tak, to wiele wyjaśnia, candida uwielbia się zalęgać zwłaszcza w trakcie i po nieosłanianych kuracjach antybiotykowych. Ostre infekcje mogą stanowić zagrożenie dla płodu.
Tutaj znajdziesz zebrane porady użytkowniczek forum 28dni na ten temat.
Kuracje antybiotykowe były osłaniane.Antybiotyki zażywałam w kwietniu, a potem lekarz stwierdził, że koniec z antybiotykami, bo nie mogę ich brać przez całą ciązę. A teraz kazał mi zrobić badania przed porodem no i wyszło co wyszło
Witam, tutaj jak zwykle duzo czytania Dziewczyny a Wy czesto macie badany wymaz z pochwy??? bo ja tutaj w Anglii mialam jak dotad jedno spotkanie z polozna i jedno USG ale jeszcze ani razu nikt mnie 'tam' nie badal ani nawet nie zagladal :(
Kaczusia z tego co mi opowiadały koleżanki i obecni tatusiowie, którzy mieszkają w Anglii to mówili, że nasza opieka w znaczeniu kontrola w ciąży jest lepsza. Teraz 2 moje koleżanki są w ciąży i przylatują tutaj na badania. Nie dlatego, że tam jest drogo, tylko dlatego, że tam poprostu się ich nie zaleca. Ogólnie są niezadowolone. A po porodzie do domu to na drugi dzień już wypuszczają. Wygląda to zupełnie inaczej niż u nas. Dlatego mają lekarzy też w Polsce. Właśnie w czwartek była koleżanki kuzynka na badaniach. Jest w ciązy tak jak ja , miała jedno usG i żadnych badań jak do tej pory. Nie wiem czy to jest lepiej czy nie. Ja jednak wolę mieć stały nadzór nad wszystkim.
A i myślę, ze powinnaś zrobić. Nawet jak nie masz żadnych dolegliwości, niepokojących upławów itp. to chodźby dla własnej spokojnej głowy. Z resztą czasami bywa tak, że nie ma dolegliwoście a jest jakiś grzybek. nie straszę cię ale ja tam wierzę w profilaktykę a zwłaszcza w ciąży jest to ważne. Porozmawiaj z lekarzem.
HARPI ja tez milam te robaczki i niemialam z nimi wielkich problemow,moze dlatego ze mialam prawie wszystko w plastikowych pojemnikach. ale zato ostatnio znalazlam w moim mieszkaniu cos gorszego KARALUCHY TO JEST PASKUDZTWO!!!!juz tak panikowalam wszedzie je widzialam a do kuchni w nocy nie wchodzilam,z tymi podobno sa niezle problemy.naszczescie to byly tylko dwa i juz sie nie pojawily mam nadzieje ze to byly jakies dwa ktore wlecialy przez okno.
dzisiaj w nocy myslalam tak mnie krzyz bolal ze szok,brzuch takie klocie,wzielam nospe i mi pozniej przeszlo,a do tego jeszcze moja corcia robila sobie nocne wedrowki po mieszkaniu myslalam ze ja udusze. widze ze prawie wszystkie mamy termin na przyszly tydzien ja mam 05.11. rozgladalam sie za ubraniami ciazowymi i wiecie co nic niemoge znalezc wszystko to takie szmaty juz niewiem albo ja taka wybredna jestem. Znalazlam ladne dzinsy ale niewiem czy mi tylek sie nie powiekszy i czy pozniej wejde do nich jak myslicie?bedzie duza roznica.
Lili chyba połóweczki to Ci kochana nie gratulowaliśmy, a przynajmniej ja Także gratuluję. Co do tych spodni, to ja kupiłam 2 s-ki ciążowe i w tyłku są trochę luźne a jak trochę pochodzę to się wypychają i są jeszcze luźniejsze. No a brzuszek to się spokojnie zmieści bo jest gumeczka regulowana. Myślę, że jak już będziesz miała się nie mieścić to na samym końcu. Musisz sobie kupić takie troszeczkę większe. Albo w sam raz tylko nie obcisłe. Z resztą dużo przybrałaś w bioderkach od początku ??
dzieki justys jak narazie to nic w tylku nie przyybralam,jedynie to brzusio sie juz niezly zrobi a o cycuszkach to juz niewspomne katastrofa wszyskie bluz male. wlasnie mala wrzucilam do wanny i mam troche spokoju
ehhh dziewczyny padam z nóg...własnie wróciłam z miasta najeździłam sie tymi wózkami po sklepach i co?...nadal jestemw kropce.Boldera juz sobie odpuszczam bo przy mnie kupowały godwie kolejne osoby-za chwile wszyscy w Lesznie bedziemy jeździć takimi albo Oxfordami Mikado.pojeżdziłam sobie tą Puma Deltimu-niegłupi wózeczek naprawde i cena fajna bo za gondole i spacerówke i torbe 999zł.Nawet zgrabniutki jest ten wózeczek.Fajne były wózki Mutsy ale przerazało mnie troche to ze one były jakos tak dziwnie umocowane.Jednak trafiłam na rodzynka jednego..na zielono granatowa Inglesine-jednak był to wózek głeboko spacerowy i dlatego nie jestem do niego zbyt przekonana.w sumie wygladal bardzo ładnie
Czesc!! No ciasteczko to nie lada problem!!Ja tez jestem na kupnie wozka i tez nie wiem jaki wybrac!! A łożeczko jakie kupilas??drewniane czy turystyczne bo tez mam dylemat!!Musze sie w to wszystko teraz zaopatrzyc, bo pozniej swieta i nie bedzie zcasu na chodzenie po sklepach!!
Lili to myślę, że spokonie możesz kupić tak jak pisałam. A w pierwszej ciąży jak przybierałąś.?? Ciasteczko ale sobie maraton zafundowałaś. Co do wózków - dla mnie to istny zawrót głowy. Jak już się na coś zdecyduje to jest jakaś rzecz która mi nie pasuje. I tak w kółko
rzeczywiscie sie naplodzilyscie postow:D A ja jutro z rana jade do rodzinki, na 18 mam ginka, ale jak bylo powiem wam dopiero w czwartek wieczorem jak wroce i bede miec dostep do neta. aha, i na 80% od piatku ide na L4. mam dosc Justys, ja mam bliska rodzine w elblagu, na ul. Zacisze:) Pozdrawiam