ja juz po badankach - wsio wykonane (5 baterii krwii wziętych), wyniki wieczorkiem albo rano - zalezy kiedy mi sie zachce je odberac . Mój męzyk dzielnie zniósł oddanie krwi..hehe... Jeszcze zostało mu rtg....
ps. zrobilam sobie tez bezpłatne badanie na HCV! Jakby ktoras z ciężarówke chciala to mozna w wybrancyh labach w kraju (wklejalam keidys linka) - tlyko albo zaswiadczenie o ciazy od lekarza, albo ksero pierwszej str, i str z pieczątkami lekarza z ksiązeczki ciązy
ps. a wyniki posiewu z pochwy - OK żadnych intruzów - az sie zdziwlam - nic nei wyhodowano :) ale to wiem przez telefon od małza, jak sama zobacze naocznie to będę pewna w 100% :)
Witam wszystkie. My dziś idziemy na USG "połówkowe" trochę się boję ....- słyszałam że to dosyć ważne usg, i może w końcu dowiemy się kto mieszka u mnie w brzuszku
dziewczyny ja to mam pecha z tym suwaczkiem widze że mi sie znów zatrzymał i musze zrobić nowy.Juz chyba ze 3 raz!!!
a tak wógóle to dzieńdobry w poniedziałek,własnie zajadam sie nutella bo nie ma w domu kawałeczka chlebka po wczoraj a zanim sie pozbieram zeby isc na zakupy to ta nutella zniknie.M wstał dzisiaj rano i marudził że go paluchy bola od grania...hahaha W tym tygodniu musze sie rozejrzec za przezentem na 18tke bo chłopak mnie zadziwił i na pytanie czy woli kase czy przezent powiedział ze przezent bo bedzie miał jakas pamiatke.a zebym to ja wiedziała co sie chłopakowi kupuje...
Hej kochane, ja już po tzw. urlopie, jestem zmęczona jak pies, a przede mną jeszcze cięższe tygodnie - przeprowadzka w pełni, malowanie, pakowanie itp... Dobrze, że mnóstwo ludzi zaoferowało nam pomoc, ale i tak mam czym się zająć... Plecy coraz mocniej bolą, o mięśniach brzucha nie wspominam już nawet, bo żaden lekarz nie potrafi mi pomóc, buu. Mam nadzieję, że niebawem się polepszy. Ściskam Was mocno, będę się od czasu do czasu odzywać.
Kicia nic sie nie martw-na połówkowym przecież nie jest strasznie tylko fajnie.bedziesz dużo wiedziała o swoim maluszku. ja ide w czwartek i dopiero mam stresa.żeby mi sie tylko ta hgb podniosła ...chociaz troche ..
Vall, Ciacho - widzę nowe suwaczki - fajnie fajnie :))) Kicia - to daj znać co tam po wizycie, ja też dziś się wybeiram i na pewno zajrzymy do malca :)))
Fiufiu - może jednak przydałoby się zwolnienie na kilka tygodni, szkoda zdrowia twojego i malucha, bo akurat faktycznie męczące dni za tobą i chyba jeszcze gorsze przed tobą
Dzieńdobry kochane:)) trochę mnie tu nie było, pojechaliśmy do rodziców i potem babcie trzeba było poodwiedzać, teściów i tak zleciało, że jestem bardziej zmęczona niż jak bym w polu robiła:)) hihi a ile miałam do nadrabiania tutaj:)) hihi, ale naskrobałyście:)
31.10 byłam na pierwszym USG, z dzidzia wszystko oki:)) słyszałam serduszko, niestety mojej ginki nie było:( a miałam jeszcze do niej skoczyć, więc do niej zawitam dopiero za tydzień, a teraz poszukuję lekarza w poznaniu żeby prowadził moją ciążę
Mój M sobie wymyślił,że chce dostać w prezencie kierownice z pedałami , bo chce sobie pojeżdzić formułąhihi, aże klawiaturą, czy joistykiem to nie to sam:))to bardzo chciałby dostać kierownicę:)) pocieszni oni są
Beata pocieszni pocieszni....jak bedziesz kupowała kierownice to popróbuj sama bo my mamy dwie i obie leża odłączone ,gdyz oboje stwierdzilismy ze o wiele lepiej gra sie padem. ja nadal w piżamce jestem, ale zaraz sie ubieram i śmigam na zakupki ,fajnie słonko u nas dzisiaj swieci chociaz przyznam ze mroźno jest.Chyba zaloze kurtke-szczegół ze sie w nia nie dopne ale w plecki mi nie bedzie zmino
ja kupiłam wczoraj kurtkę i mam nadzieję,że zimę w niej przechodzę:)) mama z m powciskali mi pod nią poduszki i doszli do wniosku,ze powinnam zmieścić sie z brzuchem
a co do kierownicy, powiem, M żeby sobie sam popróbwał i znalazł, a ja potem pojadę i mu kupię i dostanie w prezencie:)) hihihi..potem będzie, że jakąś nie taka kupiłam
mój M kupił sobie jakiś czas temu XBoxa, ale to jeszcze przed ciażą, więc szał graniowy już minął. No i jedną grę razem przeszliśmy - fajnie, bo w drużynie. Ja ogólnie wolę przygodówki, strategiczne, ale to tylko na PC, bo na konsolę jakoś nie bardzo mi pasują. A moja najkochańsza gra to Diablo :))))
jestem kachula jestem:)) i dzięku Bogu z dzidzią oki:))bo miałąm niezłego nerwa przed tym USG:( miałam tak zaganiane te wolne dni, że ojoj, zasypaiałam ze zmęczenia na stojąco:( dawno nie wracałam do rodziców i teściów, i zanim zjechaliśmy wszystkoe groby i rodzinkę to nawet nie miałam kiedy zajrzeć:((
a jeszcze od wczoraj zaczęłam wymiotować..wcześniej miałam zgagę (masakryczną zgagę) i mdłości, ale tylko wieczorami, a od wczoraj wymiotyję, wczoraj jak zaczęłam rano tak skończyłam popołudniu, a dzisiaj rano i póki co odpukać jest spokój
harpijko mój M też chce sobie kupić Xboxa, ale ostatnio stwierdził,że poczeka i kupi sobie jak dziecko sie urodzi, tzn jak już będzie miało tak ze 3 latka, to będzie sobie już z nim grał, agent:)) hihi, ja tak ogólnie na kompie wogóle nie gram, jakiś czas temu z siostrą grałam w wormsy, a ostatnio kupiłam sobie gry CSI, gryminalne zagadki, rozwiązuje sie w nich zbrodnie i tak mnie wciągnęły, że potem sobie kupiłam jeszcze dwie z tej serii, a wczoraj widziałam,żę pojawiła się następna, ale poczekam sobie, aż stanieje:)) a mój M grywa w gry z II wojny światowej, call of duty, medal of honor, enigma i face of war, kozacy, i cała masa w tym stylu, już nawet nie pamiętam, ale ma ich MASĘ, a ostatnio męczy formułe I i fifę..a ja lubię czytać książki więć mamy hobby nie przeszkadzające sobie:))hihi..a wogóle mój M uwielbia kleić modele, więc też mam spkój, jak zacznie to tak jakby go nie było, tylko klej i farbki czuć:))
pare dni mnie znowu niebylo ale mialam czytania. dzisiaj bylam u gink i wiecie co ginka podczas USG przelaczyla mi sama od siebie na USG4D maluszek slodziutki,sorki maluszka bo to jest DZIEWCZYNAKA,moj M chyba zwarjuje z trzema babami wdomuhihihi wazy 350g wszystkie wyniki mam dobre,zadnych bakteri,co w pierwszej ciazy mialam non stop.
a co do playa to moj tez sobie kupil i teraz tylko sie na to kurzy,nikt niegra,czasami moja corcia mnie nacignie bo ona lubi grac w puchatka to siedzimy razem i gramy. zaraz musze jechac mala z przedszkola odebrac.
Lili04 teraz jest odpowiedni moment, ja miałam takie prenatalne usg w 24 tygodniu i lekarz mówił po kolei wszystkie organy, czy się prawidłowo rozwijają.
kobitki ,ja tylko wam napisze co ,dla mnie bylo niezbedne w szpitalu i w tych pierwszych dniach. LAPKI NIEZDRAPKI,SUPER, ODCIAGACZ ELEKTRYCZNY WYPOZYCZONY ani rusz bez tego.Natomiast majty poporodowe sciagajace,teraz sa ok i nosze je ,po porodzie dupka mnie bolala wiec ich nie ubieralam.
ja jutro lece rano na krew znowu...mam nadzieje ze będzie ok.Justys daj znać potem co i jak,może już sie dowiesz kto u Ciebie mieszka...ehhh ja sie dowiedziałam dopiero w 27 tc
Znając moje szczęście to pewnie się tak szybko nie podda. Jak byliśmy na przezierności to zamiast karku pokazał nam dzidziuś dupkę a teraz pewnie będzie odwrotnie
moj M tez wlasnie gra na playstation,ale to kolega przyniosl.Dokuczam mu ze na forum wszyscy M maja taka zabawke:D A ja dziś sobie zakupiłam książeczkę do czytania na mój wolny czas, który teraz posiadam. Później byłam na spacerku, i zauważam że coraz wolniej chodzę. już tak nie zapierdzielam, czuję się taka wygięta. A poza tym to wszystko okej. Dziś wypiłam sok z buraka na moją hemoglobinę. Fuuu..okropniaste
Hej dziewczynki!!! W sobote bylismy u polskiej ginki i stwierdzila ze bedzie chlopaczek Najbardziej sie ciesze ze powiedziala ze wszystko z dzidzia w porzadku, sluchalismy serduszka i pomiary wskazaly na 18 tygodni skonczonych. Ginka powiedziala ze jest duzy i dlugi
hej dziewczyny nie bylo mnie tu parę ale czekałam na wizytę gina i kurcze wiecie co masakra:(:(zbadał mnie i stwierdził ze zasinienie jest spulchnienie reszta objawów wskazuje na to ze jestem w ciąży - zrobił mi usg ale od razu stwoerdził ze raczej nic jeszcze nie zobaczy i faktycznie nic nie bylo widać:(:(powiedział ze moze to byc spowodowane tym ze mam tylozgięcie i na 27 zapisał mnie na dokładniejsze usg,wedlug jego obliczen to 6 tydzień, ale nie zalożył mi karty ciąży a reszte badan to ponoc mam zrobic dopiero po tym usg i tak mi jakoś się smutno zrobiło po tej wizycie:(:(
dziewcyzny nawet nie wiecie jak sie ciesze ze macie takie dobre wiesci po polowinkowych usg!!! nie ma piekniejszego uczucia niz swiadomosc ze maluszek ma sie dobrze
kaczusia gratulacje synusia:) no marcowki jedna parka juz jest, justys teraz ty i fmartunia ciekawe czy bedzie nastepna parka. a gdzi nasz kicia sie podziewa miala zdac relacje jak wroci od lekarza
ciasteczko trzymie mocniutko by krewka juz byl wpozadku
sikorka niewiem co ci powiedziec niezamartwiaj sie napewno uslyszysz dobre wiesci.Niewiem zeby po 6 tygodniach niebylo nic widac dziwne,no ale nieznam sie na tym
Sikorka - to norma, słuchaj się lekarza i nie panikuj.
dziewczyny grauluję parki :))))
no a u mnie relacja z wizyty dzisiejszej: maluch waży 1560g, wszystkie wymiary wskazywały na 30tyg0-1dz. więc trochę starszy niż to wynika z OM, wszystko jest w jak najlepszym proządku, tylko maluch sobie fiknął i jak od 20tc był ustawiony główkowo, to teraz się ułożył posladkowo i lekarz sceptycznie podchodzi do możliwości kolejnego fikołka, maluch duży i mało ma już miejsca, niby jeszcze ruchliwy mocno, ale to już jednak późno :(( jak nie fiknie to będzie cesarka, akurat byliśmy dziś na szkole rodzenia i położna mówiła, żebym się nie przejmowała, bo wg niej jest duża szansa, że jeszcze się przekręci, powiedziała żeby stosować pozycję kolankowo-łokciową codziennie po parę minut i można go lekko z góry naciskać, to może mu się przestanie podobać. A ja faktycznie w sobotę czułam że mały nieźle szalał i zaczęłam troszkę inaczej czuć ruchy i ciśnie mnie tuż pod linią biustonosza - zresztą mówiłam chyba wam że jak on tak sięga wysoko, a to po prostu główka, a nie nóżki :))) Akurat dziś na szkole była mowa o cesarce i zdecydowanie wolałabym rodzić naturalnie
dziewczyny, może wy mi coś możecie poradzić, na masakryczną zgagę, mdłości i od wczoraj wymioty, nic zjeść nie mogę, masakra:(( wiem, że to uroki ciąży, tylko kurka ja funkcjonować normalnie nie mogę:(( co wypije, w kibelku ląduje, nie mówiąć o jedzeniu:((
Beata mi na mdlosci i wymioty na poczatku pomagala odgazowana coca cola, pozniej rzucie skorki od chleba, ale ostatecznie lekarz mi przepisal czopki TORECAN plus zalecil krople homeopatyczne VOMITUU SHEEL. tyle ze ja to nieciekawy przypadke bylam bo w 1 ciazy wymitowalam od 9tc do dnia porodu z porodowka wlacznie )w 1 trymestrze schudlam 9kg) a w 2ciazy do 23tc z czego do 22tc bylam na -4kg do wagi ciazowej
dziewczyny dziekuje za gratulacje :))) Synus szybko sie ujawnil, mam nadzieje ze ginka sie nie myli ale byla raczej pewna swego :)) Beata trzymam kciuki zeby Ci te mdlosci i wymioty przeszly mnie meczylo troche na poczatku ale na szczescie niedlugo. Pij duzo wody, ja pilam gazowana i chyba troszke mi bylo po niej lepiej chociaz nie cierpie wody gazowanej i od razu mialam odruch wymiotny!!! AniaM - podziwiam Cie
dzięki za rady, chlebek niestety nie pomaga:(( mleka, tak czy siak nie mogę bo mam alergię:(( po wodzie niestety wymiotuję:(( cytynkę spróbuję:)) mogłoby mi chociaż troszkę odpuścić, bo gorzej niż zwłoki jestem
Beata mi zgaga swojego czasu nie dała nawet spać.Mi naszczescie pomaga mleczko które polubiłam takie zimniutkie z lodóweczki...pycha.Spróbuj może migdałów wiem że dziewczyno pomagały.Ja jeszczepiłam dużo wody na noc i tez pomagało. Sikorka ja sie tez nie znam ale jak byłam w szpitalu to był mój 4 tydzien ciazy 4 dzień i juz było widać kropeczke.Moze zalezy od sprzetu.
Kaczusia ja tez sie przyłączam do gratulacji:) Dzieki za te kciukaski co za mojja krewke trzymacie-przydadza sie
Miałam dzisiaj gosci -mama z tata i ciocia która mi przywioząła swoja torbe która wykorzystam do szpitala.Fajnie pogadalismy,pochichralismy sie ,potem razem z M pojechalismy na kolacyjke i na lody.teraz juz jestem wymęczona a jutro jade do miasta kupic wszystko to o czym zapomniałam do tej torby.
Harpijko -nie przejmuj sie ułozeniem dziecka znam przypadek gdzie dziecko odwrociło sie na dzień przed porodem!!! Nie bój sie-mały sie odwróci-mimo tego,ze jest juz z niego duży chłopak-dzieciaki maja swoje sposoby .Mój gin mi opowiadał ze dziecko nawet gdy mam mało miejsca tak potrafi sie powyginac ze sie obróci.A jak nie to zawsze próbuja mu "pomóc".wiec sie nie martw-na nastepnej wizycie zobaczysz juz główke w dole:)
Fmartunia-faceci chyba tak sobie organizuja czas.Poza tym niech graja teraz ,póki nie ma dzieci które im na to nie pozwola.Nasza konsola aż gorąca jest
harp napisalm Ci pod wykresm - uwazam, ze spokojnie maluch jeszcze moze sie obrócić..więc poki co bez nerwów Tylko ten porod w wodzie z pacirokowcem - to wg mnie wykluczone
Ciasteczko no to mily dzionek wczoraj miałas
Gratuluje poznanych plci maluszków
U mnie wszytskie wyniki OK Zobaczymy co na wizycie się jutro dowiem