Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeSep 13th 2012 zmieniony
     permalink
    judka25
    "wiesz co trudno stwierdzić czy wody, ale jeśli masz możliwość to lepiej sprawdź to. Mi po skurczach w nocy, rano poleciało tylko troszkę czegoś mokrego i nie pomyślałam że to wody, po 2 godzinach w szpitalu poleciało zdecydowanie więcej, ale też nie tyle, ile myślałam zawsze, że powinno wypłynąć, ale działo się to przy lekarzu i on od razu powiedział że to wody."
    Pospałam teraz troszkę, oczywiście miałam skurcze i znów wyciekła mi ta woda. Jutro mam wizytę i jeśli oczywiście doczekam, nie będzie tej wody więcej, to jutro się dowiem, czy to to. Jeśli się nasili, pojadę do szpitala :)
    --
  1.  permalink
    Leneczko - ale słodki jest Twoj synek. A jaki pucio :bigsmile:

    _____

    Nadzieja - ogromne gratulacje !!!! Jaki duży synek. Wracaj zatem do nas jak najszybciej :bigsmile:
    -- ___
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    sysiajaw: , teraz tylko mam nadzieje że jednak koło tych 2500 będzie

    waga powyzej 2 kg juz jest ok :)dla mnie po Gosi która urodziła sie z waga 1235g, kazda waga powyzej 2 kg jest ok :) i wiesz jak ona tak lezała na tym OIOM-ie to jedna mama patrzac na dzieciaczki ktore trafiały tam z normalna waga, ale z powikłaniami, mówiła, ze te malutkie to takie dzidziusie a te wielkie to takie buldożery :crazy: i ja zobaczyłam Marte to sobie od razu pomyslałam, ze mam buldożera :rolling: i ona taka została teraz ma 8 lat i 5 m-cy a wazy 42 kg i ma 150cm wzrostu :shocked:
    -- mama piątki :)
  2.  permalink
    hej Dziewczyny:smile:

    witam się czwartkowo po niezbyt przespanej nocy. mały się wiercił, co chwilę wstawałam na siku...ehhh do porodu to ja się już chyba nie wyśpię:tongue:

    kurcze edzia no to słabo z tymi lekarzami skoro nic o terminie porodu nie mówia przy bliźniakach...:confused: oczywiścię, że poród sn byłby lepszy, ale dla zdrowia i bezpieczeństwa dzieciaczków to chyba mało realne...:shocked:

    katka może lepiej sprawdź te wody, będziesz spokojniejsza:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    katka to zaciska mocniej kciuki :bigsmile:
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    mooniia: od razu pomyslałam, ze mam buldożera :rolling: i ona taka została teraz ma 8 lat i 5 m-cy a wazy 42 kg i ma 150cm wzrost


    oj Monia ty to potrafisz humor poprawić, moja prawie 7-latka też taki buldożer jest waży 30kg przy wzroście 140cm:rolling:
    --
    • CommentAuthorNatalia122
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    A ja sie zdrzemnełam i chyba zaraz pójdę znowu spać. Jestem nie do życia. Sama czuję że marudzę....
    Trochę boli mnie brzuch i czuję sie starsznie słabo. :sad:
    katka_81 trzymam kciuki żeby poszło raz a dobrze bo to czekanie może człowieka wykończyć jeszcze tak jak ciebie w bólach to już wogóle.
    Ja już mam dość.
    --
    •  
      CommentAuthorAnula85
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Witam czwartkowo jako kolejna niewyspana a to z powodu tego,że jeszcze nie znalazłam odpowiedniej dla siebie poduszki.Może dzisiaj coś się zmieni w tej sprawie.
    Synek rano mnie porządnie skopał bo niechcący się położyłam na jego boku :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeSep 13th 2012 zmieniony
     permalink
    violet_flower: katka może lepiej sprawdź te wody, będziesz spokojniejsza:wink:

    dzwoniłam do mojej ginekolog, jutro sprawdzimy a jeśli dziś będzie tego więcej, mam od razu jechać do szpitala :)
    mooniia: katka to zaciska mocniej kciuki :bigsmile:

    monia, już bym chciała, by się rozkręciło, pomimo strachu - bo przecież i tak mnie to nie minie :)
    Natalia122: katka_81 trzymam kciuki żeby poszło raz a dobrze bo to czekanie może człowieka wykończyć jeszcze tak jak ciebie w bólach to już wogóle.
    Ja już mam dość.
    --

    czekanie najgorsze - nie znamy dnia ani godziny :) U Ciebie też już by mogło ruszyć :)
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Wklejam listę co by była pod ręką, a może którąś to ruszy :tooth:, bo ja mam zamiar trochę poblokować

    1. katka_81 17.09.2012 (dziewczynka)
    2. oranda 19.09.2012 (chłopiec)
    3. Natalia122 20.09.2012 (dziewczynka)
    3. kapelusznick 20.09.2012 (chłopiec)
    4. sysiajaw 24.09.2012 (niespodzianka)
    5. Olenkaka 25.09.2012 (dziewczynka)

    6. monika 1205 30.09.2012 (chłopiec)
    7. Ber1987 05.10.2012 (dziewczynka)
    8. magdalenka2610 07.10.2012 (chłopiec)
    9. łośćń 12.10.2012 (dziewczynka)
    9. CiastoMiłości 12.10.2012 (chłopiec)
    10. KasiaTasia 13.10.2012
    11. Dii 16.10.2012 (chłopiec)
    12. sensuall 26.10.2012 (chłopiec)
    13. Malisiek 3.11.2012 (dziewczynka)
    14. madziauk 10.11.2012 (chłopiec)
    14. isiula. 10.11.2012 (chłopiec)
    15. Linden 12.11.2012 (chłopiec)
    15. violet_flower 12.11.2012 (chłopiec)
    16. spidermanka 16.11.2012 (chłopiec)
    17. lofbejbe 21.11.2012
    18. edzia503 23.11.2012(chłopiec i dziewczynka)
    19. basia_87 06.12.12(chłopiec)
    20. ruda03 09.12.2012
    21. acia20 12.12.2012 (dziewczynka)
    22. mooniia 21.12.2012(dziewczynka)
    23. artystka80 27.12.2012 (chłopiec)
    24. Pomarańczka25 2.01.2013
    25. lapa 03.01.2013 (chłopiec)
    26. misia-ludek 5.01.2013 (chłopiec?)
    27. Anula85 12.01.2013 (chłopiec)
    28. kasia151288 16.01.2013
    29. mońka 19.01.2013
    30. agavva 21.01.2013
    31. igisowa 24.01.2013 (dziewczynka)
    32. marakuya 1.02.2013
    32. GaggataB 1.02.2013
    33. justyna883 2.02.2013
    34. milena1984 3.02.2013
    34. Olenka79 3.02.2013
    35. ikamek 07.02.2013
    36. beagraf 12.02.2013
    37. Addictive 17.02.2013
    38. andziaiw 22.02.2013
    38. milka 1984 22.02.2013
    39. sushi 5.03.2013
    40. venus87 14.03.2013 (chłopiec)
    41. venika 05.04.2013
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Mooniaa - buldożer rulez :wink:
    Judka - u mnie jest dokładnie to samo z moim Cycozwisem - najlepiej 24h na cycu - jak tylko na chwile ją odłoże (jak mocno spi) to się prawie od razu budzi i abarot od nowa cyc - ale chociaz siku zdaze zrobić :devil: U nas doszły jeszcze problemu brzuszkowe i malutka cierpi i sie męczy :( i tego Wam nie zycze!
    a poza tym taki cycoholizm jest fajny o tyle, że z cycem w buzi trudno płakać :wink::bigsmile:
    Nadzieja - Gratki! Duży Skarbek!

    Codziennie Was czytam dziewczyny, ale nie zawsze mam szanse coś napisać :wink: - ale jestem na biezaco!
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Nadzieja, Leneczka ogromne grtaulacje!! :)

    Katka trzymam kciuki :)))
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Witam
    Pod moim suwaczkiem jest napisane że od teraz mam liczyć ruchy dziecka i ze ma być ich dużo. A ja np wczoraj przez całe 24 godziny może tylko 3 godzinny miałam takie że do 10 tych ruchów mogłam się doliczyć, i teraz pytanie
    czy mała jest jeszcze za mała
    czy mało ruchliwa
    czy ja taka nieczuła?
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeSep 13th 2012 zmieniony
     permalink
    Witam się i ja:bigsmile:
    A ciekawe jak tam Oranda.
    Sysia, dobrze że jesteś przede mną- nie będę sama blokować listy.:wink: Brzuszek twardnieje czasami, ale nic więcej:wink:
    Czy Wy dzisiaj też macie taki "pęd" do życia? Mnie się wsteczny bieg załączył :cry: Nawet naczyń po śniadaniu nie chce mi się zmywać:confused:

    Treść doklejona: 13.09.12 11:12
    Acia, ja przeważnie czułam ok.10 ruchów po jedzeniu. Poza tym pojedyncze kopniaki- chyba trafiłam na leniwca...
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    acia20: 24 godziny może tylko 3 godzinny miałam takie że do 10 tych ruchów mogłam się doliczyć, i teraz pytanie
    czy mała jest jeszcze za mała
    czy mało ruchliwa
    czy ja taka nieczuła?


    Acia mój gin zdecydowanie zabronił liczenia ruchów, bo tym tylko można się zestresować, on się mnie tylko pyta czy codziennie czuję wyraźne ruchy i tylko tym każe się sugerować:wink:

    Olenkaka: Sysia, dobrze że jesteś przede mną- nie będę sama blokować listy.


    no tak ktoś musi :rolling:

    Olenkaka: Czy Wy dzisiaj też macie taki "pęd" do życia? Mnie się wsteczny bieg załączył :cry: Nawet naczyń po śniadaniu nie chce mi się zmywać:confused:


    o tak, ja mam tak od 30tc i jakoś kurcze nie przechodzi, rozleniwiłam się chyba :shocked:

    Ulcia fajnie, że o nas pamiętasz a że się rzadziej odzywasz chyba to normalne nie masz już tyle czasu co wcześniej :cool:

    Treść doklejona: 13.09.12 11:30
    A ja stwierdziłam, że chyba już się o płeć nie będę pytać... skoro dzieć nie chciał teraz pokazać to trudno będziemy żyć czekając i na córkę i na syna chociaż kolejne usg w środę, byle by zdrowe było, przynajmniej będzie ciekawie :rolling:
    --
    • CommentAuthorNatalia122
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Olenkaka ten dzień nie jest dla mnie.
    Pokłóciłam sie własnie z mamą, M zadzwonił też się z nim pokłóciłam, w gruncie rzeczy o teściową. Czuję się jak w więzieniu co 15 minut mam telefon czy to już i że przypadkiem mam nie wychodzic nigdzie. Partner mojej mamy powiedział ostatnio że jak chcę na spacer to mam balkon
    :devil: SUma sumarum mama właśnie się na mnie obraziła i poszła sobie, nie wiem czemu tak jest że ciężarne muszą się wszystkiemu podporządkowywać. Bez sensu, nic takiego nie powiedziałam a już było źle ...
    jestem rozdrażniona dziś i czuję się jak przed okresem :neutral:
    --
  3.  permalink
    Oj tak... bez Ulci to ja teraz ze spokojem zdążam wszystkie posty nadrobić jeżeli codziennie zaglądam :)
    Ja natomiast wkraczam dziś w kolejny tydzień, bardzo mnie to cieszy :D i świętuję moją czwartą rocznicę ślubu :bigsmile: więc z tej okazji idę dziś na pyszną kawę i deser z Batidy :bigsmile:
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Ul_cia: U nas doszły jeszcze problemu brzuszkowe i malutka cierpi i sie męczy :(

    Ulcia u nas tak samo, już w szpitalu tak było :confused:
    Szczególnie wieczorem albo w nocy mały wrzeszczy i nie da się go uspokoić niczym, cyc, noszenie, tulenie nic nie dają :sad:
    Pilnuję diety a problemy z brzuszkiem i tak są.

    Dziś obejrzałam wypis ze szpitala bo wcześniej nie było czasu i oprócz zaleceń do leków, rehabilitacji, zajęć z fizjoterapeutą itd. .............. napisali, że przy kolejnej ciąży konieczny poród przez cc, czyli już wiem na czym stoję :wink:
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    judka25: napisali, że przy kolejnej ciąży konieczny poród przez cc, czyli już wiem na czym stoję :wink:


    Judka to bardzo ważna informacja, zrób sobie ksero wypisu w razie co, żeby przy kolejnej ciąży wręczyć to ginekologowi :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    judka25: Szczególnie wieczorem albo w nocy mały wrzeszczy i nie da się go uspokoić niczym, cyc, noszenie, tulenie nic nie dają

    U nas też tak było na początku. Masowaliśmy brzuszek, przykładali przeprasowaną pieluszkę, a mała i tak się darła. Nawet cyc był be. Od paru dni, może tygodnia mamy w tym temacie spokój. Największe histrie brzuszkowe były przy tych kupach przejściowych. Teraz mamy problem z buźką, bo Gosicę wysypało.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    wiecie te wieczorne darcie to moze byc nadmiar bodźców- i to jestnormalne do pewnego wieku. My to nazywalismy "bóle egzystencjonalne" :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Natalia, nie przejmuj się... Ja też nie mogę spokojnie do nikogo zadzwonić, bo wszyscy pytają czy już... Nawet mój M. zamiast "halo" pyta "co się dzieje"... A przecież do terminu mamy jeszcze chwilę...
    Co do niewychodzenia... Ja tam stwierdziłam, że najwyżej mi wody odejdą. Wtedy zawsze jest trochę czasu na dojechanie do szpitala... A jakby mnie niemoc ogarnęła poza domem, to zadzwonię do M., po taryfę, a w ostateczności po pogotowie... Byle tylko telefon był zawsze naładowany :wink: No i byleby między ludźmi być, jakbym miała zemdleć :wink:
    Ile można siedzieć w domu? Jak będzie Maleństwo na świecie, to i tak przez moment będziemy uziemione.
    Poza tym... Ja już na początku ciąży darowałam sobie przejmowanie się opiniami innych kobiet, które już urodziły i na tej podstawie czują się ekspertkami od ciąż... Ok, korzystam z porad, ale tylko jeśli ja je uznam za wartościowe. No bo tak dla przykładu: jedna mówi: jedz duuużo mięsa, bo jest dobre na krew, a inna: tylko uważaj na mięso, bo dużo nim chemii i mnie podczas ciąży odrzuciło od niego. Jedna: kupuj sobie soczki, inna nie kupuj soków z kartonika, bo to sama chemia... I tak w koło macieju. Zwariować by można było.
    Nie przejmuj się Kochana, rób tak, żebyś Ty się czuła komfortowo, bo teraz Twoje i Maleństwa samopoczucie jest najważniejsze! Masz ochotę na spacer, to idź, jak masz łapać doła w domu... I tak już mamy ciężko na końcówce... O!
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    CiastoMiłości: Oj tak... bez Ulci to ja teraz ze spokojem zdążam wszystkie posty nadrobić jeżeli codziennie zaglądam :)

    :devil::devil::devil::devil::devil:
    judka25: Pilnuję diety a problemy z brzuszkiem i tak są

    to tak jak ja.. nawet mleko sojowe pije zamiast normalnego ... i nic lepiej
    judka25: napisali, że przy kolejnej ciąży konieczny poród przez cc, czyli już wiem na czym stoję

    to wrazie czego nie bedziesz musiała się prosić i tłumaczyć :wink:

    Treść doklejona: 13.09.12 12:11
    mooniia: wiecie te wieczorne darcie to moze byc nadmiar bodźców- i to jestnormalne do pewnego wieku. My to nazywalismy "bóle egzystencjonalne" :)

    Coś w tym jest :wink: tylko u nas zawsze konczy się to egzystencjonalną koopą :crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorsucharek83
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Dziewczyny może to głupio zabrzmi co to jest passer?
  4.  permalink
    Natalia122: Pokłóciłam sie własnie z mamą, M zadzwonił też się z nim pokłóciłam, w gruncie rzeczy o teściową. Czuję się jak w więzieniu co 15 minut mam telefon czy to już i że przypadkiem mam nie wychodzic nigdzie. Partner mojej mamy powiedział ostatnio że jak chcę na spacer to mam balkon
    SUma sumarum mama właśnie się na mnie obraziła i poszła sobie, nie wiem czemu tak jest że ciężarne muszą się wszystkiemu podporządkowywać. Bez sensu, nic takiego nie powiedziałam a już było źle ...
    jestem rozdrażniona dziś i czuję się jak przed okresem
    --

    Natalia ty na końcówce masz nerwa a ja chyba od początku ciąży, cały czas ktoś mnie wkurza a ja wybucham na niego, czy to mama, czy tata, czy mąż. A już najbardziej się wkurzam jak słyszę pouczenia na temat wychowywania no i jak coś skojarzę z przesądami ciążowymi, choć rozmówca nie miał wcale tego na myśli:devil:
    --
  5.  permalink
    misia-ludek: Natalia ty na końcówce masz nerwa a ja chyba od początku ciąży, cały czas ktoś mnie wkurza a ja wybucham na niego, czy to mama, czy tata, czy mąż. A już najbardziej się wkurzam jak słyszę pouczenia na temat wychowywania no i jak coś skojarzę z przesądami ciążowymi, choć rozmówca nie miał wcale tego na myśli
    --


    ja mam przerąbane z moją UKOCHANĄ teściową:devil:

    złote rady tej kobiety doprowadzają mnie już do szału...ostatnio podarowała mi książkę o karmieniu piersią z 1985 roku, z której sama korzystała karmiąc mojego męża:tongue: i na nic zdają się tłumaczenia, że od tamtej pory wiedza w tej tematyce już się nieco uaktualniła...mam czytać i korzystać:devil: masakra jakaś:tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeSep 13th 2012 zmieniony
     permalink
    sucharek83: co to jest passer?

    pewnie chodzi Ci o pessar... Krążek zakładany na szyjkę macicy w celu jej "wsparcia", gdy się rozwiera...
    O TU jest wystłumaczenie :wink:
    --
    • CommentAuthoredzia503
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Natalia ty na końcówce masz nerwa a ja chyba od początku ciąży, cały czas ktoś mnie wkurza a ja wybucham na niego, czy to mama, czy tata, czy mąż. A już najbardziej się wkurzam jak słyszę pouczenia na temat wychowywania no i jak coś skojarzę z przesądami ciążowymi, choć rozmówca nie miał wcale tego na myśli:devil:


    No to u mnie to samo tylko ja tak całą od początku po dziś -dzień , i tak `1,5 godz- uśmiech coś mi się nie spodoba i w ciągu min. zaczyna się sama się podkręcam i szukam pretekstu ( co najgorsze zawsze go znajduje) :shamed::devil:
    Ale wczoraj usłyszałam dziwne słowa od mamy - to jak ty teraz nic nie robisz tylko pół dnia w łóżku to jak po porodzie ogarniesz 3-ke ???
    - wiec uniesionym głosem że mam wyrozumiałego m. i jak coś to nawet kanapkę poda do wyrka- a po za tym jak stoje to nawet mam skurcze przepowiadające - wiec wole nie kusić losu i ograniczyć wstawanie do minimum ( szcególnie jak czuje nacisk na szyjke !)
    usłyszałam aha - też tak macie ze rodzinka myśli że nadwyrężacie swój stan co by sobie poleniuchować ????:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorsucharek83
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    a dziękuję źle napisałam,to czyli jak ja nie mam szyjki a uda mi się zajść w ciąże to też to będę mieć?,przepraszam że tu o tym piszę ale chcę zajść w ciążę i może któraś z Was zaszła nie mając szyjki
    • CommentAuthoredzia503
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    złote rady tej kobiety doprowadzają mnie już do szału...ostatnio podarowała mi książkę o karmieniu piersią z 1985 roku, z której sama korzystała karmiąc mojego męża:tongue: i na nic zdają się tłumaczenia, że od tamtej pory wiedza w tej tematyce już się nieco uaktualniła...mam czytać i korzystać:devil: masakra jakaś:tongue:


    hmmm... :rolling::tooth: że tak powiem no troszkę tylko będziesz musiała uaktualnić wiedzę
    --
  6.  permalink
    Natalia122: Pokłóciłam sie własnie z mamą, M zadzwonił też się z nim pokłóciłam, w gruncie rzeczy o teściową. Czuję się jak w więzieniu co 15 minut mam telefon czy to już i że przypadkiem mam nie wychodzic nigdzie. Partner mojej mamy powiedział ostatnio że jak chcę na spacer to mam balkon
    SUma sumarum mama właśnie się na mnie obraziła i poszła sobie, nie wiem czemu tak jest że ciężarne muszą się wszystkiemu podporządkowywać. Bez sensu, nic takiego nie powiedziałam a już było źle ...
    jestem rozdrażniona dziś i czuję się jak przed okresem
    --


    Natalia - szkoda, że rodzina nie rozumie, że Ty teraz to powinnas miec spokój i wyciszenie, a nie TAKIE stresy i zastanawianie sie czy kogos nie zraniłas. No trudno - musisz byc egoistką i myslec o sobie, co Tobie teraz jest najbardziej potrzebne...

    ____

    A moj synek dzisiaj tak daje czadu, tak sie wypina, że mnie cholernie boli juz skóra po prawej stronie i mam wrazenie, jakby zaraz sie w tym miejscu przetarła i pękła, jak skarpetki na pięcie :wink:
    -- ___
    •  
      CommentAuthorsucharek83
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Przeczytałam bardzo dziękuję,już nie zaśmiecam wątku
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Ja mam szczęście i dla mnie najbliźsi są wyrozumiali. Mama i mąż wyręczają mnie we wszystkim, kiedy są w domu. Ostatnio jak mi się zaczęły takie częste twarnienia brzucha to wręcz dostałam rozkaz, żeby jak najwięcej leżeć. I w sumie teraz nic nie robię, tylko leżę i odpoczywam. A te twardnienia stają się naprawde uciążliwe i zaczynają mnie martwić...
    --
    • CommentAuthoredzia503
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Ja natomiast wkraczam dziś w kolejny tydzień, bardzo mnie to cieszy :D i świętuję moją czwartą rocznicę ślubu :bigsmile: więc z tej okazji idę dziś na pyszną kawę i deser z Batidy :bigsmile:


    To wszystkiego najlepszego z Okazji Rocznicy :flowers: udanego wieczoru
    --
    • CommentAuthorNatalia122
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Oj tak dziewczyny te złote rady mnie dobijają.
    Mama mi każe leżeć bo słabo się czuję, teściowa każe mi chodzic bo zdrowiej dla dziecka.
    edzia503 szczególnie moja teściowa uważa że leżę z lenistwa i powinnam non stop chodzić a ciąża to świetny pretekst do tego.
    violet_flower karmienie piersią? o tak ulubiony temat mojej teściowej :devil:
    misia-ludek mnie zaczęli teraz denerwować, na prawdę czuję się jak w więzieniu.
    Olenkaka to prawda ja się tymi dobrymi radami nie przejmuję ale to jest po prostu irytujące!
    Dziś mówię do mamy ponieważ szukamy z M nowego samochodu że w sobotę pojeździmy sobie po komisach i popatrzymy czy może cos ciekawego gdzieś nie stoi - co usłyszałam- ty nic nie planuj, siedź w domu, a wody jak ci odejdą, a skurczy jak dostaniesz, a męczyć się bedziesz, a gorąco itp itd. I tak bez końca.
    Wychodzić sama się boję teraz z domu, bo po prostu mam stracha. Z pessarem też mogło wszystko się stać, ale jak teraz usłyszałam że mam 3 cm rozwarcia to widzę siebie na porodówce. Wychodze z załozenia że nawet jak bym zaczęła rodzic w sobotę a była bym z kimś to przecież mogę pojechac na porodówkę tak jak stoję. Nie wiem albo ze mną coś jest nie tak albo ci ludzie otaczający ciężarne nic nie rozumieją i wydaje im się że są najmądrzejsi na świecie.
    AHA na koniec HIT!!! Co uszyła moja teścowa? Becik , a raczej wielki BET na pół roczne dziecko, bo Madzia z Sosnowca wypadła. I weź się człowieku nie gotuj!
    --
    • CommentAuthoredzia503
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Ja mam szczęście i dla mnie najbliźsi są wyrozumiali. Mama i mąż wyręczają mnie we wszystkim, kiedy są w domu. Ostatnio jak mi się zaczęły takie częste twarnienia brzucha to wręcz dostałam rozkaz, żeby jak najwięcej leżeć. I w sumie teraz nic nie robię, tylko leżę i odpoczywam. A te twardnienia stają się naprawde uciążliwe i zaczynają mnie martwić...


    Mój m. tak samo tym bardziej że dużo czasu jest poza domem i boi się że w każdej chwili może coś się wydarzyć .
    Ja już nie rozpoznaje czy jest skurczy czy twardy brzuszek bo jak tylko wstaje z łóżka to od razu czuję kamień przed sobą .
    --
    • CommentAuthorNatalia122
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Malisiek u mnie też było wszystko w porządku póki podporządkowywałam się we wszystkim, a teraz jak chciała bym znowu swoje zasady w domu to dla wszystkich jest źle. A same zobaczycie dziewczyny że teraz leżycie bo chcecie mieć ciążę donoszoną a później to aż człowieka kości bola od tego leżenia i marzy o wyjściu do sklepu czy zwykłym spacerze.
    Obym się myliła że jak po 37 tygodniu będziecie chciały wrócić do samodzielności to wasi bliscy będą z tego niezadowoleni. To bardzo irytuje. Ja jestem wdzieczna wszystkim za pomoc jaką okazali mi przez 39 tygodni ale tak jak dziś powiedziałam do mamy to trwac wiecznie nie może no i było obrażenie.
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    No mój brzuchol przez większość czasu jest twardawy, a jak twardnieje to konkretnie i tylko czuję takie pulsowanie i jak mi idzie do góry i się stawia. Cholernie to nieprzyjemne, a teraz doszedł jeszcze jakiś kłujący ból. Ja od razu panikuję, że zaraz zaczne rodzić, bo się naczytałam, że przy mojej chorobie przedwczesne porody dość często się zdarzają.

    Musimy się teraz oszczędzać i leżeć jak najwięcej, żeby dzidzie jak najdłużej posiedziały w brzuszkach. Damy radę i wszystko będzie dobrze :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Natalia122: bo Madzia z Sosnowca wypadła. I weź się człowieku nie gotuj!

    Przepraszam, ale wybuchnęłam śmiechem, chociaż w historii Madzi nie było nic śmiesznego! Odpadłam:bigsmile:
    Ja pochodzę z Sosnowca :wink: Jestem przez to naznaczona? :devil:
    Od jednego znajomego tylko słyszę, żebym nie kupowała śliskich kocyków...
    --
    • CommentAuthoredzia503
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Dziś mówię do mamy ponieważ szukamy z M nowego samochodu że w sobotę pojeździmy sobie po komisach i popatrzymy czy może cos ciekawego gdzieś nie stoi - co usłyszałam- ty nic nie planuj, siedź w domu, a wody jak ci odejdą, a skurczy jak dostaniesz, a męczyć się bedziesz, a gorąco itp itd. I tak bez końca.
    Wychodzić sama się boję teraz z domu, bo po prostu mam stracha. Z pessarem też mogło wszystko się stać, ale jak teraz usłyszałam że mam 3 cm rozwarcia to widzę siebie na porodówce. Wychodze z załozenia że nawet jak bym zaczęła rodzic w sobotę a była bym z kimś to przecież mogę pojechac na porodówkę tak jak stoję. Nie wiem albo ze mną coś jest nie tak albo ci ludzie otaczający ciężarne nic nie rozumieją i wydaje im się że są najmądrzejsi na świecie.
    AHA na koniec HIT!!! Co uszyła moja teścowa? Becik , a raczej wielki BET na pół roczne dziecko, bo Madzia z Sosnowca wypadła. I weź się człowieku nie gotuj!


    CZyli masz się nie ruszać co by nic wcześniej nie wyleciało a już tym bardziej nie dziecko ....hmmm
    No to nie dziwi mnie i twój strach ale tak jak dziewczyny napisały najważniejszy tel . naładowany i cóż albo taxi albo kartka ale ktoś z autem ,a rzeczy faktycznie można dowieść do szpitala
    Bet powiadasz zob. czy Maleństwo będzie chciało po 3 msc w nim , przebywać ( o ile w ogóle będzie chciało ) oby wystarczyło ci sił co by komentować te "złote rady"
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Mama się śmieje, ze na końcówce ja będę dla nich wszystko robiła. Myła podłogi, okna, robiła zakupy i gotowała, coby dzieć wyszedł na czas :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorNatalia122
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Ja tam nie wierzę że ona sama wypadła z tego kocyka, ale ta historia mnie irytuje. To takie wywoływanie wilka z lasu, a non stop od teściowej o tym słyszę. Jestem już zmęczona powiem wam dziewczyny tą ciążą. Najchętniej urodziła bym małą, wróciła do domu i tuliła ją ile by się dało. Przy tym pozamykała bym drzwi na 4 zamki :devil: i nie odbierała telefonów. Zrobiłam się może nerwowa przez to że długo o nią walczyłam, póżniej było to zagrożenie porodem przedwczesnym a teraz nie marzę już o niczym innym jak o szczęśliwym happy endzie. Może ze mną coś jest nie tak...
    --
    • CommentAuthoredzia503
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Ja pochodzę z Sosnowca :wink: Jestem przez to naznaczona? :devil:
    Od jednego znajomego tylko słyszę, żebym nie kupowała śliskich kocyków...


    :shocked::shocked::shocked: i tak bym mogła bez końca ja ur. w K-ce ale w życiu nie usłyszałam większej durnoty ( jeśli pow. to ktoś z rodzi to bardzo przepraszam jeśli uraziłam :shamed:) ale takie jest moje zdanie
    Ale co jeszcze musimy kapać w jednym pokoju , i zlikwidować progi w mieszkaniu :devil::devil::devil:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 13.09.12 12:48</span>
    Mama się śmieje, ze na końcówce ja będę dla nich wszystko robiła. Myła podłogi, okna, robiła zakupy i gotowała, coby dzieć wyszedł na czas :bigsmile:


    Kto wie , jak się ogarniesz i u Siebie obrobisz i starczy Ci sił :wink:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 13.09.12 12:57</span>
    Ja tam nie wierzę że ona sama wypadła z tego kocyka, ale ta historia mnie irytuje. To takie wywoływanie wilka z lasu, a non stop od teściowej o tym słyszę. Jestem już zmęczona powiem wam dziewczyny tą ciążą. Najchętniej urodziła bym małą, wróciła do domu i tuliła ją ile by się dało. Przy tym pozamykała bym drzwi na 4 zamki :devil: i nie odbierała telefonów. Zrobiłam się może nerwowa przez to że długo o nią walczyłam, póżniej było to zagrożenie porodem przedwczesnym a teraz nie marzę już o niczym innym jak o szczęśliwym happy endzie. Może ze mną coś jest nie tak...


    Jeśłi było by z Tobą coś nie tak to i zemną .
    Powinnam rodzić w pl w takim razie - bo tu znajomych jeden z bliźniaków zmarł 3 tyg. po porodzie - i 2 tyg. sama nie mogłam sie pozbierać .Ale ja modle się i wierzę że nasza historia tak się nie skończy ( zaczynając od tego że dzieciątko było bardzo chore już w łonie , i bliźniaki z jednym łożyskiem i podkradanie też było )
    Nie jesteś odosobniona - ja zaczynam się bać o przyjazd mamy na jakieś dwa tyg. choć bardzo tesknie i o niczym innym nie marze. Ale jeśli po porodzie martnki ja znów słyszę że jak che wychować normalnie to dziecko to mam dać jej butelkę a nie "katować" piersią ( i uzależnić dziecko ode mnie ,wtedy uznałam że mają racje że moje mleko za mało pożywne i flacha na zawołanie) ale tym razem sie nie poddam patrząc na samo dobrodziejstwo płynące z karmienia i chociaż przez pierwsze pół roku troszkę oszczędności czasu i pieniędzy :shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Witam,

    Trochę trwało zanim zajarzyłam o co chodzi z Madzią z Sosnowca, ale jak już załapałam to poplułam monitor:bigsmile: choć ta historia śmieszna nie jest, ale niesamowite jest to jak ludzie potrafią siebie i innych nakręcać!!!

    Tak czytam o tych wszystkich najbliżyszych doradcach i powiem Wam, że ja z jednej strony cieszę się że jestem daleko od rodziny. Fakt, nie mamy zbyt dużej pomocy ale też i nie słucham takich nowinek i porad. Przyznam, że przez 3tyg.spędzone w PL na wakacjach nasłuchałam się opwieści o porodach, komplikacjach, problemach po-porodowych itp...i zastanawiałam się po co moje ciotki i przyjaciólki mamy mi o tym opowiadają i co tym chcą osiągnąć, ale to były tylko 3tyg.a wy macie to na codzień. Współczuję...mogę jedynie życzyć Wam trochę więcej dystansu i spokojnego, pokornego robienia wszystkiego wg.własnego uznania:wink:
    --
    • CommentAuthorNatalia122
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    edzia503 karmienie piersią jest zdrowsze przede wszytskim dla dziecka. Ja zaszłam w ciążę na lekach gdyż miałam bardzo wysoką prolaktynę a ta jest wysoka też jak karmisz piersią i lekarka odrazu mi powiedziała żebym się nie rozczarowała jak mleka mieć nie będę, ale to okaże się dopiero po porodzie. Powiedziała że to jak moje hormony ukształtują się podczas ciąży dowiemy się dopiero po porodzie. Nic nie poradzę jak mleka mieć nie będę, a moge równie dobrze mieć nawał. To jak gra na loterii i jak u każdej kobiety. Ja w każdym razie wychodze z założenia że lepiej i wygodniej przede wszystkim jest na cycu. A że taniej to już wogóle inna historia.
    --
    • CommentAuthoredzia503
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Co by pokazać że sobie poradzę przy trójce ide coś zrobić , chociaż totalnie nie mam siły :devil:
    dziś sen od 24 do 4 ( migracja Ejam do mnie) bo u mnie ciepła kołderka, a łobuz non stop odkryty chyba kupie jej śpiwór na tą zimę :shocked::wink:
    Potem powrót m. o 5 i tak do 6 z głowy ( wzieło nas na rozm. ) a o 7.30 pobudka do szkoły . Ciekawe ile tak pociągnę :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Dziewczyny, o mnie też na około dbają, zwłaszcza jak wyszło że maluch ma niską wagę, słyszę ciągle że mam jeść jeść i jeść, ale ja naprawdę jak jestem głodna to jem a mam już 14kg na plusie... a teraz idę się zdrzemnąć bo normalnie śpię przed laptopem... to pierwsza taka sytuacja! Więc może faktycznie zaczynam zbierać siły przed porodem... tak miałam w pierwszej ciaży na 2 tyg. przed porodem.. :devil:
    --
    • CommentAuthoredzia503
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Czyli ty już wiesz na czym stoisz ja się przekonałam jak recznym laktatorem w 30 min. potrafiłam 40-50 ml wycisnąć z jednej piersi . No ale według mamy to za mało bo dziecko duże (4580 i 62cm ) .
    Ja nawet w szpitalu nie prosiłam o leki przeciw bólowe po CC ,żeby małej nie dokarmiali ( i tak to zrobili a okazało się że jej chodzi tylko o smoczek ) i moja była najgorsza na noworodkach bo pół nocy się darła o jeść i reszte budziła . Ale ja wtedy byłam pokorna - i nic!!!!!!!!!!!!! przyjmowałam do siebie każdą uwage sądzac ze jestem za młoda żeby mieć racje :shamed:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 13.09.12 13:13</span>
    Sysia - Maleństwo samo będzie wiedziało skąd czerpać co by masy nabrać :wink:
    Śpij dobrze
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    Natalia122: Ja zaszłam w ciążę na lekach gdyż miałam bardzo wysoką prolaktynę

    Kochana, moje siostra długo walczyła z prolaktyną, bo miała tak bardzo wysoką, ze w ciążę ze 4 lata zajść nie mogła - brała lekarstwa. Zaszła w ciążę i spokojnie wykarmiła 2 dzieci. Nie ma sensu się nakręcać, bo jak będziesz o tym myśleć, to mleka mieć nie będziesz nie przez hormony a myślenie o nich :) niepotrzebnie Tobie ta lekarka to mówiła, bo i tak nic nie jesteś w stanie z tym zrobić a jedynie negatywnie się nakręcić... mojej sis nikt nigdy takich rzeczy nie mówił i karmiła obie córki ponad 6 miesięcy :)
    --
    • CommentAuthorNatalia122
    • CommentTimeSep 13th 2012
     permalink
    katka_81 ja sie tym mlekiem nie nakręcam. Dobrze że o tym wiem. A i tak liczę że mleczko będzie :bigsmile:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.