Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Ale podczas karmienia ,mozna sobie pozwolic na lampke wina ,bez przesady ,scigasz pokarm ile potrzebujesz ...,potem rano wszytsko scigasz i do zlewu .Nastepne juz mozna podac :)))
Ale podczas karmienia ,mozna sobie pozwolic na lampke wina ,bez przesady ,scigasz pokarm ile potrzebujesz ...,potem rano wszytsko scigasz i do zlewu .Nastepne juz mozna podac :)))
też to słyszałam ale mamuśka co tak robiła, to tęskniła za totalną popijawą wiec tego .....
JA potrafię żyć bez od listopada ani mililitra nie tknęłam i jest ok.
--
niewazne juz sobie nalałam:-) ale błogo jak dawno nie bylo a napilam sie tylko łyka - wspaniale
Ojjj teraz Ci sie dostanie :D dobrze ze to nie trojmiasto pl ( takie forum na ktore ja mowie zmije ) tam by cie za to zjadly
a mi sie marzy kapiel + do tego lampka winka :)))
o tym nie pomyslalam, zaraz wsadze zwłoki w sól relaksującą:-) i wezme ze sobą męża. To nic ze nie mozemy sie kochac, zalatwimy to inaczej
Wczoraj na SR były ćwiczenia i jak pani prowadząca dowiedziała się ze mam (miałam na koniec września) szyjkę 2,8 cm i ze zaczyna robić się w środku jakiś lejek, to oczyszczacie miałam nie ćwiczyć plus powiedziała ze wszystkie domowe obowiązki mam przerzucić na domowników łącznie z prasowaniem ubranek a ja mam jak najwięcej leżeć, powiedziała ze 32 tydzień to nie tak źle tylko jak by co to szybko do szpitala bo maleństwo już powinno spokojnie przeżyć.
JA potrafię żyć bez od listopada ani mililitra nie tknęłam i jest ok.
A z mną to coca cola chodzi...i normalnie nie potrafię się oprzeć...alkoholu nie tykam bo nie lubię a piwa to wprost nie cierpię i nawet patrzeć na nie nie mogę ...ale zimna cola...mniaaaammmm...i mimo olbrzymich wyrzutów sumienia czasami kupuję maleńką puszeczkę ...ajjj...dodam że przed ciążą prawie w ogóle nie piłam coca-coli a teraz myślę o niej wręcz obsesyjnie
A co do wina...to nie rozumiem, jak można dla chwili przyjemności podejmować jakiekolwiek ryzyko dla zdrowia dziecka. Zjechałyście tu dziś dziewczynę za martwienie się betą, ale dla mnie to ona ma zdrowiej pod kopułą niż ktoś kto robi coś takiego.
to po co dyskutujesz?:-) Nie będę z Tobą dyskutować