Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    venus87: Ja też siary jeszcze nie mam, chociaż zauważyłam u siebie takie żółte grudki w sutku zaschnięte i jak ściągnęłam stanik to paznokciem delikatnie wyciągałam


    to jest własnie siara:-) tylko w malej ilosci

    Treść doklejona: 21.10.12 15:01
    venus nie wyciskaj tego, jakby co bo podobno sie nie powinno
    -- [/url]
  2.  permalink
    a od którego tygodnia powinno to lecieć???
    --
  3.  permalink
    Dominiczka to roznie, niektorym zaczyna dopiero pod koniec, ja jakas inna jestem:-) ruchow nie czuje a saczy mi sie z cyckow:-)
    -- [/url]
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    :bigsmile: :bigsmile: :bigsmile:
    --
  4.  permalink
    W sumie to narazie się ciesze że nie leci mi nic :) Za małe mam piersi chyba he i nic tam nie ma:)Moje maleństwo cały czas szaleje a jak tatuś przyjechał na weekend to jak na złość nic praktycznie:)
    --
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Myślałam, że to będzie płynne :bigsmile: i mnie zaleje :tongue:
    --
  5.  permalink
    Widocznie każdy organizm inaczej reaguje nie wiem nie mam tego jeszcze nie mogę się wypowiedzieć:)
    --
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Ale mój M jak dotknie żeby coś poczuć to cisza!!!! kompletna cisza :bigsmile: a jak ja przyłożę rękę to od razu poczuje ruch synka :cool:
    --
  6.  permalink
    Venus mam tak samo he:) Mój tylko poczuł jak maleństwo miało czkawke chyba czy coś takiego jakby w żółądku burczało maleństwu:)
    --
    • CommentAuthorAndzia1508
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    nie wiem jak radziłyście sobie z mdłościami, ale wiem, że u mnie to dopiero początek.Cały czas praktycznie mnie mdli, a jak coś zjem to już w ogóle masakra,najgorzej jak odwiedzam ubikację w celu siku, to zaraz mi się wszystko cofa.Dziś mi się tak mega to przypałętało, nawet nie zjadłam obiadu.Wiem, że żucie skórek od chleba pomaga, ja próbuję i jakoś nie bardzo,a co z imbirem, działa?Jak to się je, że tak powiem?:confused:
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Imbir możesz sobie wkroić do herbaty :D spróbuj też jabłek
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Ja nie miałam mdłości ale jem dużo bananów i produktów mlecznych a to podobno tez pomaga.
    --
  7.  permalink
    ja tez zauwazylam ze jabka pomagaja na mdlosci :)

    witam wieczorowa pora:)
    --
  8.  permalink
    Andzia i mnie np nic nie pomagalo i mialam tak jak Ty z tą toaletą i nie tylko z toaletą, wystarczyla jakas opowiesc ktora mi sie nie spodobala albo chocby odglos spuszczanej wody albo swiadomosc ze ktos tam na kiblu siedzi...to jest masakra. Probowalam wszystkiego: imbir do herbaty albo gryzlam na surowo (nic nie pomogl), opaski uciskowe (nie pomogly), locomotiv (pomogl na troche), migdaly (nie pomogly), plaster na pępek (nie pomogl). W koncu czopek Torecan doodbytniczo (troche pomagal na 2-3h). No i lignocaina bardzo pomogla oraz diphergan - ale te dwa ostatnie tylko za zgodą lekarza i jakbys juz nie mogla wytrzymac.

    Treść doklejona: 21.10.12 18:31
    bylabym zapomniala o pewnym zlotym srodku, ktory pomagal - coca-cola - pij jak Cie mdli - to nie szkodzi dziecku
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Ja miałam mdłości przez 4 tygodnie (9-12 jakoś), z czego ostatnie dwa leżałam jak trup, a najgorzej było wieczorami :shocked: Myślałam, że się wykończę. Jadłam tylko banany, z czego pierwszego przed wstaniem z łóżka, na leżąco- to trochę pomagało, więc polecam spróbować. Ew. jakaś bułka/sucharek, też przed wstaniem. Imbiru próbowałam, ale niestety spektakularnych efektów nie było, po coli też (może lepiej taką odgazowaną spróbować, bo po gazowanym to niektórym się pewnie może zrobić gorzej :wink: ).
    Dla pocieszenia- schudłam wtedy 3kg i teraz jestem +5kg od wagi wyjściowej :wink:
    --
  9.  permalink
    co do banana mialam ten sam patent, przed wstaniem z łóżka i rano bylo troszke lepiej, a co do coli to ja wlasnie cenilam sobie ten gaz bo lepiej sie czulam jak mi sie odbiło od czasu do czasu
    -- [/url]
  10.  permalink
    a ja sie poklocilam z moim A i jest mi smutno.. on pojechal do pracy a ja sama na noc... czemu faceci zanim cos powiedza to nei myslą .. potrafią czasem zranić :(
    --
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    A ja własnie zjadłam całą paczkę moich ulubionych cukierków Toffi :bigsmile: ale już czuję, że wypiję całą butelkę wody i będę mieć zgagę :sad: zasłodziłam się :tongue:

    Treść doklejona: 21.10.12 18:59
    Kandyzowana co się stało???
    --
  11.  permalink
    Kandyzowana: czemu faceci zanim cos powiedza to nei myslą


    dokładnie dlatego:-)
    -- [/url]
  12.  permalink
    Ni, mój ma nawyk atakowania.. jak tylko powiem coś co mu źle zabrzmi albo z nutką u mnie niezadowolenia to on potrafi nagle wcielic sie w diabła i powiedzieć o pare słów za dużo... a najgorsze ze mamy teraz jutro/we wtorek slub zaklepac w USC na grudzien/styczen i wie ze mi zalezy itp.. ale nic pomaga mi w szukaniu obraczek a potem zadna mu sie nie podoba.... i potrafi mi powiedziec , zebym uwazala co mowie i jak mowie i o czym bo mam teraz wiecej do stracenia.. oczywiscie chodzi mu o slub:/ co za .... :(
    --
  13.  permalink
    przeciez to jest szantaż emocjonalny, czuje sie przy Tobie zbyt pewnie, raczej on ma duzo do stracenia i musisz mu to powiedziec, ja bym po takim tekscie zakonczyla wspolprace, a cóż takiego powiedzialas?
    -- [/url]
  14.  permalink
    Ja powiedzialam, że jest chamem i prostakiem i ze jesli nei chce to nie - ze mnei zranił i że koniec tematu.

    On jest teraz w pracy na noc.. niech przemysli.. On zawsze cos palnie a potem zaluje ale teraz to mu za latwo nie pojdzie!!!!!! a już było tak dobrze od kilku tygodni prawie sielankowo... ehhhh................................. :((((((
    --
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Kandyzowana wiem, że nam jest łatwo mówić, ale to nie prawda, że to Ty masz dużo do stracenia!!!! właśnie jest odwrotnie!!! To mu powinno zależeć na tym, aby swojej przyszłej żonie i dziecku zapewnić byt i bezpieczeństwo, a nie, że to Ty masz uważać bo możesz stracić wszystko, owszem Ty stracisz narzeczonego ale za to zyskasz siebie i dziecko, które nosisz w brzuszku a Twój narzeczony straci przyszłą kochającą i dbającą o nie go żonę i przede wszystkim swojego potomka!!!!

    Treść doklejona: 21.10.12 19:20
    To Ty masz w sobie najważniejszą istotkę a nie on!
    --
  15.  permalink
    powinnas go tez przeprosic za chama i prostaka, ja mam taka zasade ze staram sie nie obrazac zeby do konca byc czysta i zeby mi nie mogl niczego zarzucic. Nad emocjami musze jeszcze popracowac ale chociaz juz nie wyzywam.
    -- [/url]
    • CommentAuthorAndzia1508
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    dzięki dziewczyny za cenne wskazówki, jak narazie czegokolwiek bym nie zjadła to za 10-15 minut już mnie mdli i to tak, że nie mogę się ruszyć.Póki co, nawet picie wody kiepsko mi idzie, a od śniadania o 10 nic nie piłam, zjadam tylko 2 soczyste jabłka, ale po nich też źle się czułam.To jest dopiero początek jak sądzę.Wysłałam właśnie męża po sucharki i wafle ryżowe, no i po colę do tesco.To jest masakra,chce mi sie do kibelka, ale ledwie tam wejdę to będzie paw:cry:
    --
  16.  permalink
    MilagrosCud: powinnas go tez przeprosic za chama i prostaka, ja mam taka zasade ze staram sie nie obrazac zeby do konca byc czysta i zeby mi nie mogl niczego zarzucic. Nad emocjami musze jeszcze popracowac ale chociaz juz nie wyzywam.


    Wiem kochana ale nie przeprosze go jesli on mnie nei przeprosi bo bym tego nie mowila gdybym nei slyszala tego co on mi mowil.... oczywiscie ze to mocne slowa ale tylko tak okreslaja to co zrobil bo tak sie zachowal.... i to on ma duzo do stracenia to prawda.... ja zawsze jestem ta co sie powstrzymuje itp ale teraz nei wytrzymałam bo jak mozna tak mowic do kogos kogo sie podobno kocha i co? mozna szantazowac emocjonalnie? nie pozwole.. :(
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Nie wiem czy to może mieć duże znaczenie, ale mi w ciąży z wody butelkowej smakuje tyko jednej firmy i po niej nic mi nie jest, a każda inna firma wody to nie smakuje mi smak i średnio się po nich czuję.
    --
  17.  permalink
    Andzia1508: To jest masakra,chce mi sie do kibelka, ale ledwie tam wejdę to będzie paw


    wiem co czujesz, nie wiadomo juz czy to bardziej psychika czy fizjologia - pij melise bo z doswiadczenia wiem ze jak sie tym bardziej stresujesz to mdlosci sie nasilają

    Treść doklejona: 21.10.12 19:29
    Kandyzowana ale on sie wkurzyl i tak pojechal, bo sie wscieklas ze mu zadna obrączka nie pasuje?:shocked:
    -- [/url]
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Kandyzowana bądź twarda! ja też zawsze staram się podejść pierwsza i zagadać, czy to moja wina czy nie, po prostu nie chce się kłócić! ale M wie, że jak przesadzi to nawet jego przeprosiny nie pomogą...

    Treść doklejona: 21.10.12 19:34
    Mój M kiedyś też uwielbiał używać niektóre przymiotniki, które bardzo mnie raniły...zwracałam mu kilka krotnie uwagę, grzecznie i trochę ostrzej...nie pomagało...więc zrobiłam taką jazdę, że już spakowana byłam...do teraz 3 razy się zastanowi zanim użyje tych słów!:bigsmile: spakowane torby jednak pomagają :devil: a potem był nieziemski oraz gorący wieczór :devil:
    --
  18.  permalink
    Milagros, ja powiedzialam tylko jedno zdanie: ale skomentowales zdjecie Gosi ( naszej kolezanki z Egiptu - zupełnie nie w typie mojego chłopa wiec zero zazdrości... ) na FB.. a on nie wiem czemu zaczal sie wkurzać , że on będzie robil i pisal co chce i nie obchodiz go co ja mam do tego.. zdziwilam sie bo nic zlego nei powiedzialam a on tak zareagował ostro... wiec mowie mu , że nei musi od razu byc niemiły... a on na to ze to moja wina i zebym uważała co mowie bo teraz to ja mam wiele do stracenia :o i ze chce kawe (to tak w skrócie) to mu tę kawę zrobiłam a on do mnei , że teraz to sobie sama moge wypic i sie ubral do wyjscia.. no to sie wkurzyłam już..... i ot co..

    a obrackzi to inna sprawa.. na to si enei wkurzam tylko szukałam dalej..

    Treść doklejona: 21.10.12 19:37
    Venus - mój to jest po prostu gorszy niż baba.. potrafi mieć humorki i nastroje.... ogólnie to dobry chlopak ale czasem po prostu nie wie co mozna a co nie..no ale cóż.. tak to jets jak sie wychowuje przy ojcu co nie szanowal matki i odszedl do innej a on wszedł mamie na glowe i mogl robic i mowic co chce bo ona Syneczkowi wszystko wybaczala i nei ucyzla co mozna kobiecie powiedziec a co nie... aghrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr................................................... no dobra. koniec zalenia sie - musialam sie wygadac;P
    --
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Ja bym tej kawy Mu nie zrobiła..

    Treść doklejona: 21.10.12 19:39
    Ale rozumiem, chciała być miła i załagodzić sprawę..:smile:
    --
  19.  permalink
    mogłaś zapytać czy w pupe go ugryzł wielki truteń bo jesli nie to nie wiesz co go ugryzło...a tą kawę bym na Niego wylała i kazała się wynosić:-)

    Treść doklejona: 21.10.12 19:42
    Kandyzowana: tak to jets jak sie wychowuje przy ojcu co nie szanowal matki i odszedl do innej a on wszedł mamie na glowe i mogl robic i mowic co chce bo ona Syneczkowi wszystko wybaczala i nei ucyzla co mozna kobiecie powiedziec a co nie...


    ja się z takim kiedyś rozstałam i to była najlepsza decyzja w moim zyciu, do konca wydawalo mi się że da się go zmienic, to pozniej mi zarzucal ze staram sie go wychowywac i on sobie nie pozwoli, ze jest jaki jest i sie nie zmieni
    -- [/url]
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Spoko! mój podobnie... chamskie odzewy do matki i ojca, musiałam pracować nad nim przez 12 lat! teraz jest dobrze :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthortrzepidlak
    • CommentTimeOct 21st 2012 zmieniony
     permalink
    Andzia jeśli mieszkasz w mieście, w którym jest sklep smaki świata (najczęściej w galeriach handlowych, mają tam artykuły spożywcze z różnych krajów), to w tym sklepie można kupić cukierki imbirowe. nie jest to jakieś super lekarstwo, ale mi pomagały pi razy oko, a byłam bardzo ciężkim przypadkiem (wymiotowałam nawet w 6 miesiącu:wink:). poza tym pomagało tez picie coca-coli - potem na zgagę też pomaga.
    --
    • CommentAuthorPatrycja0913
    • CommentTimeOct 21st 2012 zmieniony
     permalink
    Cześć dziewczyny. Jestem w 16 tygodniu ciąży. Do tej pory jedyną dolegliwością związaną z ciążą były wymioty trwające od samego początku ciąży do 15 tygodnia. Na szczęście ustały. Jednak pojawił się kolejny problem, który znacznie bardziej mnie zaskoczył i zdołował. Dokładniej - płaczliwość. Od kilku dni dosłownie non stop czuję, że chce mi się płakać. Tak jakby nie mogę się wypłakać, wciąż czuję, że zalegają we mnie jakieś negatywne emocje, które tak naprawdę nie wiadomo skąd się pojawiły. W moim życiu wszystko układa się wspaniale. Z rodziną dogaduję się świetnie, z Ukochanym również. Wszystko jest dosłownie idealnie, dlatego dziwią mnie myśli, które nagromadziły się w mojej głowie i nie chcą zniknąć. Wciąż myślę, że nic i tak nie ma sensu, bo na koniec umrę. Czuję, że nie podołam wychowaniu dziecka na porządnego człowieka. Dodatkowo nie mogę się na niczym skupić. Jak wiem, że muszę czekać na coś kilka godzin to zabija mnie ta myśl. Nie mogę się skupić na oglądaniu filmów, sprzątaniu, rozmowie.. na niczym. Nawet spanie zaczęło być dla mnie udręką. W ogóle wstawanie każdego dnia jest obecnie walką z samą sobą. Wstyd mi o tym mówić, ponieważ, tak jak wcześniej wspominałam - w moim życiu wszystko idzie świetnie, nie mam powodów do narzekań i zaczynam mieć wyrzyty sumienia i czuję wstyd przed samą sobą, że takie złe myśli i płaczliwość nie ustępują. Czy to może być depresja ciążowa? Wariuję z tymi myślami i nie mam pojęcia jak 16 tydzień ciąży
    pomóc samej sobie, dlatego proszę o porady.



    [przeniesione przez moderatora]
  20.  permalink
    No ja sobie nie dam... nie pozwole by tak mowil do mnei a juz tym bardziej nie wyobrazam sobie odzywek takich przy dziecku.. wtedy od razu kop w tyłek i wole sama wychowac w spokoju :P
    --
    •  
      CommentAuthorAnula85
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Dziewczyny muszę zmienić temat i się wam koniecznie wyżalić strasznie przytyłam 19 kg na plusie w 7 miesiącu to jest za dużo.Przed ciążą ważyłam 71 kg wzrost 1,73 a teraz 93 kg. Co robić jak schudnąć w ciąży???Podobno taka duża nadwaga jest zagrożeniem dla płodu i grozi wcześniejszym położeniem do szpitala.
    Dodam,że nie mam siły chodzić i szybko łapię zadyszki.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    W ciąży to się nie poodchudzasz...jak pewnie wiesz :wink: Może poradź się lekarza prowadzącego (zwrócił na to uwagę w ogóle?).
    Mi się wydaje, że dieta taka jak stosują dziewczyny z cukrzycą ciążową jest ok- ale lekarzem nie jestem- natomiast każda inna to na 100% odpada. Rozumiem, że się martwisz, ale z drugiej strony- to mnóstwo dziewczyn tak tyje, więc się tak bardzo nie przerażaj. Moja mama w obu ciążach tyła po 25kg., tutaj na forum też dużo osób o takich przyrostach wagi pisało.
    --
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Anula spokojnie! koleżanki moje tyły do 30 kg i nie zabierali je do szpitala :bigsmile: spokojnie, może więcej masz w sobie wód!! pij pokrzywę i ogranicz słodycze :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeOct 21st 2012 zmieniony
     permalink
    Anula85 - a może jeszcze raz to badanie z glukozą? A może to woda?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 21st 2012 zmieniony
     permalink
    hormony Ci szaleja
    najlepiej napisz w temacie gdzie sa PRZYSZLE MAMUSIE , tam z pewnoscia znajdziesz wsparcie


    [przeniesione przez moderatora]
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Kandyzowana współczuję usłyszeć od faceta "teraz masz wiele do stracenia" , a co Ty mu kuźwa życie zawdzięczasz... no rozzłościło mnie to ... matko nie wiem czy mój śmiałby zarzucić taki tekst choćby w żartach...
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeOct 21st 2012 zmieniony
     permalink
    To może być depresja przedporodowa czy cóś- oglądałam ostatnio w D TVN.


    [przeniesione przez moderatora]
    -- [/url]
  21.  permalink
    eveke: Kandyzowana współczuję usłyszeć od faceta "teraz masz wiele do stracenia" , a co Ty mu kuźwa życie zawdzięczasz... no rozzłościło mnie to ... matko nie wiem czy mój śmiałby zarzucić taki tekst choćby w żartach...


    tak ja dzis w ogole mam jakis niefart :(

    teraz sie z mama poklocilam bo ta zarzuca mi "nieciekawosc obiadu weselnego po slubie cywilnym" skoro chce zrobić w restauracji staropolskiej.. i ze to pewnie pomyl mojego andrzeja i jego rodzinki bo to takie do nich podobne.. a moja matka by chciala we włoskiej knajpce czy gdzies.. nosz kutwa.... jeszcze kreci nosem a nic sie nie dokladaja tylko za wszystko my płacimy wiec nie wiem o co chodzi... :[
    --
  22.  permalink
    Kandyzowana, ja na Twoim miejscu to bym powiedziała, jeśli nie chcesz ślubu to nie ja doskonale sobie bez Ciebie poradzę. Ja też z moim R si tak kłóciłam a gdy nie raz tak mu powiedziałam podczas kłótni momentalnie zaczął mnie przepraszać i mówić, że my jesteśmy dla niego najważniejsi. A Ty się teraz nie przejmuj, bo stresować Ci się nie wolno ! To także maluszek odczuwa :grouphug:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    dziewczyny, mam pytanie.. do tej pory jakoś bardzo mnie bolały piersi a teraz jakoś przestały.. tak kilka godzin temu, bolą jakoś mniej.. denerwować się?
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 21st 2012 zmieniony
     permalink
    blubis - nie ma co sie denerowac, to wszystko jest normalne :) jedna z nas bola piersi na tym etapie ciazy, inna nie ;) mnie bolaly na poczatku bo rosly, pozniej przestaly.. a w pozniejszych miesiacach w 3cim trymestrze znowu zaczely rosnac i bolec ;) oczywiscie u kazdej z nas rosna w innym tempie/czasie. Ciesz sie ciaza :)
    --
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    tylko, że mnie bolały cały czas a chyba za wcześnie na to, by przestały.
    w czwartek chyba znów się przejdę do lekarza sprawdzić czy nic się nie dzieje złego i czy zarodek się pojawił..
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    blubis - jak Cie to uspokoi to idz :)
    --
    • CommentAuthorruda03
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    anula85...kurcze,trochę dużo tych kilogramów-a jeszcze pewnie troszkę przybędzie:sad:,teraz to się raczej nie można odchudzać.A co Ci lekarz mówi na wizytach? Chyba widzi ile przybierasz? Mój za każdym razem patrzy ile mnie co miesiąc "przybyło" -na szczęście jest ok...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.