Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 21st 2012 zmieniony
     permalink
    dałabym Ci oooooo Eveke za ostatni wpis, ale sie wystrzelałam :devil:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Anula, zrobilabym glukoze jeszcze raz, a najlepiej z obciazeniem 75 (wkropl sobie do tego lukru cytryny i wypij),po 2 godzinach pobiora krew i bedziesz wiedziala. Bo tamten wynik, to raczej malo wiarygodny jest.
    •  
      CommentAuthorAnula85
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Ja przed ciąża też miałam skłonności do tycia ale nie aż takie jak teraz . Wtedy ważyłam 71 kg więc to chyba nie było za dużo jak na mój wzrost 1,73?
    --
  1.  permalink
    Jaheira: Taki sam, jak Ty z jedzeniem?


    chyba nie bo nie jedzeniem mozna zaszkodzic dziecku, byc hospitalizowanym i to jest powazny problem a problem blubis jest poki co lękiem
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    penny: Eveke, ale Blubis dopiero co zadala pytanie... a tu od razu ocena.


    no nie tak dopiero co , trochę odp padło...

    ale pewnie Milagros zbyt szybko zareagowała z uwagi na wczesniejsze wywody :)

    Mnie to tam rybka... lecę przez wątek... posty "pierdu, pierdu" omijam :tooth:
    Cenne uwagi i tematy stricte ciążowe czytam z zaciekawieniem...

    I jakoś nie widzi mi się hermetyczny wątek , bo moim zdaniem to cenne by zaglądały tu osoby , które dzieci już mają, przecież kto ma nam doradzić, pomóc, jak nie one?
    --
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Uciekam spać a wcześniej coś zjeść :bigsmile: Blubis idź do lekarza kochana i daj znać, jutro poczytam dwie wcześniejsze strony które naprodukowałyście :bigsmile: bużka
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    eveke: lecę przez wątek... posty "pierdu, pierdu" omijam

    :thumbup::thumbup::thumbup::clap:
    --
  2.  permalink
    ale jak ktos sie uaktywnia i z sympatia a nie wyczuwalna zawsze krytyka i podkresleniem jakie beznadziejne tematy teraz tu sa -cos doradzi.. napisze - super. Ale nie tylko z wyczuwalnym negatywnym nastawienienim.

    i nie.. nie chce miec kolka wzajemnej adoracji.. ale chcialabym bedac tu czuc szacunek do tego co pisze i z jakim problemem od kazdego nawet jesli jest krytyka.. niestety ja tego szacunku nie czuje w niektorych wypowiedziach dajacych do zrozumienia o poerdolowatpsci naszych tematow..
    --
  3.  permalink
    eveke: ale pewnie Milagros zbyt szybko zareagowała z uwagi na wczesniejsze wywody :)


    dokładnie, już było widać co się święci

    eveke - nie wiem czy będę podczytywać, jak narazie mam aktywnosc na forum codzienną, więc chyba nie małą. Tak szczerze to wkurzył mnie tez fakt, ze kilka razy napisalam tu o powaznym swoim problemie i zostalam totalnie ale to totalnie olana i tu się zgodzę, że na pierdu pierdu jest więcej czasu, ale o pierdu pierdu tez czasem trzeba poczytac i popisac
    -- [/url]
  4.  permalink
    Nie wiem ale ja zagladajac do "staajacych sie" nie krytykuje ich i ich pierdolowatosci postow ale wspieram.. napisze cos milego.. przekaze fluidki bo wiem ze tego potrzebuja..a tez uaktywniam sie taz bardzo rzadko.. niemniej zawsze z sympatia i pozytywnym nastawiwniem do nich i ich boerzacych problemow..nawet jesli nie sa zwiazane z przyszla ciaza...
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Anula85- tak jak już wcześniej pisałam ja po 2 nieudanych próbach mam na razie darowane to badanie z glukoza, ale gin coś tam wspominal że jak bym zaczęła szybko na wadze przybierać to dopiero zajmiemy się tym badaniem. Mi na razie do wagi z przed ciąży brakuje około 5 kilo.
    --
  5.  permalink
    Moim zdaniem jak się pisze tyle postów i aktywnie uczestniczy na forum, to wczesniej czy pozniej między uzytkowniczkami tworzą się więzi i ciężko tez jest uniknąć tematów spoza ciąży. Jak wiele z nas siedzi na L4 to lubi po prostu poplotkowac...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    eveke: Mnie to tam rybka... lecę przez wątek... posty "pierdu, pierdu" omijam :tooth:

    Ja też :wink:
    Kandyzowana: ale chcialabym bedac tu czuc szacunek do tego co pisze i z jakim problemem

    Jak każda z nas, ośmielę się zaryzykować stwierdzenie, że np. Blubis też by chciała być tak traktowana.
    Kandyzowana: i nie.. nie chce miec kolka wzajemnej adoracji..

    Niestety do tego to zmierza, jeśli odzywać mają się prawo tylko osoby, które codziennie piszą o tym co jadły na śniadanie. To jest forum-publiczne- dla przyszłych mam z nazwy, czyli dotyczące ciąży. Jeżeli kogoś tak bardzo razi zadawanie jakiegoś pytania czy dopytywania, to niech nie odpisuje i tyle. Bez przesady, teksty, że ktoś kogoś tu "zadręcza" to chyba gruba przesada.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 21st 2012 zmieniony
     permalink
    MilagrosCud: Jak wiele z nas siedzi na L4 to lubi po prostu poplotkowac...

    I lepiej, żeby nikt nie wpadał ze swymi "żałosnymi problemikami" ?
    Po raz kolejny widzę tu tendencję do eliminowania spraw poważniejszych i tworzenia wątku "popierdółkowego", niestety:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Kandyzowana po co dwa razy piszesz ten sam post ?
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
  6.  permalink
    azniee: teksty, że ktoś kogoś tu "zadręcza" to chyba gruba przesada.


    tak, bo co innego pisać o obawach podpartych jakąś logiką, a co innego zadręczać ludzi którzy operują logiczną argumentacją a Ty uważasz "ja wiem swoje i tak się bede bala, bez podstaw a wy mnie utwierdzajcie dalej w przekonaniu ze moje obawy są niesluszne a ja i tak bede pisac o tym ze sie boje"
    dorównalybysmy jej z tym mowieniem o jedzeniu, gdybym przykładowo napisała "słuchajcie, dzis zjadlam kanapkę, ale przez następne 2 godziny nie mialam apetytu, czy to jest grozne?"
    -- [/url]
  7.  permalink
    Matko dziewczyny czy Wy bedziecie wmawiac cos czego nie ma? Na milosc boska... nikt tu niczego nie eliminuje..nie selekcjonuje..nie tworzy.. kazdy problem jest mile widziany ale bez popadania w paranoje. nikt tu nie chce tylko lizania tylkow ale krytyke tez.byle konstruktywna.i z szacunkiem i przyjaznia..a u niektorych widac brak tych czynnikow.. piszcie sobie o czym chcecie... o mezusiach..gaciusiach...srusiach itp. po to tu jestesmy.

    Treść doklejona: 21.10.12 23:06
    ps. penny niechcaco soe powielil. pisze z komorki i czasem mam problemy i myslalam ze.sie cos zawiesilo...
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Milagros, sama odpisałaś, że taki objaw może coś złego oznaczać. I pewnie szukając informacji w necie można takich wpisów znaleźć więcej. Więc chyba nietrafione porównanie.
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Milagros, moim zdaniem przesadziłaś. Miałam dać Ci eeeee za Twoją wypowiedź odnośnie tego, że przez 10 stron będziemy musiały czytać o wątpliwościach Blubis. W komórce trafiło mi na ooo, także tutaj poprawiam swój błąd.
    Według mnie to wyglądało jakbyś chciała dziewczynę nastraszyć, bo parę razy podkreślałaś, że zmiana w wyglądzie piersi, to na pewno oznaka czegoś złego... A jeśli Blubis czy ktokolwiek inny, chce się zapytać o cokolwiek, to ma do tego prawo. Ty nie musisz jej odpowiadać, a tym bardziej w tonie lekceważącym jej osobę.

    eveke: Mnie to tam rybka... lecę przez wątek... posty "pierdu, pierdu" omijam


    ja dokładnie tak samo...i czasem mam wrażenie, że te pierdu pierdu piszą 3 osoby do siebie..
    eveke: I jakoś nie widzi mi się hermetyczny wątek , bo moim zdaniem to cenne by zaglądały tu osoby , które dzieci już mają, przecież kto ma nam doradzić, pomóc, jak nie one?


    Popieram! Dziewczyny, ja już pisałam wcześniej, że długo czytam ten wątek i znam Was jeszcze z czasów jak byłyście w ciąży. Liczę, że będziecie tu nadal, chociażby z poradami:)
    --
  8.  permalink
    azniee - owszem ale napisalam o tym czyli doradzilam a oskarża się mnie o chamskie traktowanie kolezanki i brak wsparcia, a swoją drogą wychwyciłam już rozpoczętą panikę kiedy to napisala pomimo wsparcia o tym ze nie bolą ją dopiero kilka godzin - bolaly do poludnia a po poludniu przestaly - ja sie odnioslam do tego ze to moze byc grozne jesli sie utrzyma
    -- [/url]
  9.  permalink
    Hej Dziewczyny:wink:
    Witam się poweekendowo :wink:
    blubis tymi piersiami to się nie martw - mnie bolały też w 1 trymestrze - ale trwało to może ze 2 tygodnie - taki mocno odczuwalny ból...później z dnia na dzień przeszło jak ręką odjął i jak widać po moim suwaczku wszystko jest ok:wink:

    U mnie coraz intensywniejsze bóle jak an miesiączkę, czuję, że dzidziuś już mocno napiera główką, dobrze, że jutro i pojutrze wizyty to dowiem się co i jak...
    --
  10.  permalink
    akirka: Według mnie to wyglądało jakbyś chciała dziewczynę nastraszyć, bo parę razy podkreślałaś, że zmiana w wyglądzie piersi, to na pewno oznaka czegoś złego... A jeśli Blubis czy ktokolwiek inny, chce się zapytać o cokolwiek, to ma do tego prawo. Ty nie musisz jej odpowiadać, a tym bardziej w tonie lekceważącym jej osobę.


    napisalam jak jest, kierowana doswiadczeniem, ale napisalam tez jak dobrze czytalas ze dziewczyna ma na szczescie inne objawy ciazy i ze kilkugodzinny przestój w bólu nie jest niczym niezwyklym
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Ahh po co nadal to odbijanie piłeczki...
    Więcej empatii i cieszmy się wątkiem oraz naszym stanem, kto ma ochotę to plotkuje a kto nie chce tego czytać to przewija
    Ktoś chce niech pyta sobie , kto nie chce odpowiadać to przecież nie musi :bigsmile:
    Chyba nie ma w tym żadnego problemu...

    aaa jak forum nie jest na czyjeś nerwy to podpowiadam , że w sieci jest masa for o tematyce ciążowej :peace:
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    violet_flower - daj znac jak tam po wizycie. Mnie tez cos boli podbrzusze (ale nie jak na miesiaczke, cos ala jakbym miala siniaka wielkiego tak boli + ciagnie), a szczegolnie krocze. A mam taka "chcice" teraz na meza, ze ledwo wytrzymuje. Czekam na wynik GBS (ma byc w piatek), i chyba sie na niego rzuce i bede meczyc az do porodu ;) Teraz sie boje, bo naprawde krocze daje mi sie we znaki, nawet jak dotkne reka wejscie to mnie bardziej boli. :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 21st 2012 zmieniony
     permalink
    Kandyzowana: kazdy problem jest mile widziany ale bez popadania w paranoje. nikt tu nie chce tylko lizania tylkow ale krytyke tez.byle konstruktywna.i z szacunkiem i przyjaznia..

    Widzisz Kandyzowa... Jeśli jesteście krytykowane, to zawsze konstruktywnie, gdzie w odpowiedzi można przeczytać,że taka krytyka to wieśniactwo.
    Poddaję rzetelnej ocenie, co jest chamstwem a co nie?

    Milagros, napisałaś, że zostałaś olana...
    Pewnie niejedna rozpakowana by Ci pomogła. Jednak, kiedy dzień za dniem czyta się tu rozszebiotaną paplaninę trudno uchwycić Wasze wątpliwości.

    A najbardziej przykre jest to,że kilka dni temu miałam okazję podzielić się swoim doświadczeniem nt. porodu bez ZZO w konkretnie opisywanym na wątku szpitalu.
    Trochę szkoda,że dziś czytam,że jestem zadymiarą.
    Być może Milagros, inne rozpakowane mamy nie chcą tu się za bardzo udzielać, bo stworzyłyście klimat" kto nie jest z nami, jest przeciwko nam".

    P.S.
    Pisząc Wy,mam na myśli przyszłe mamy
    --
  11.  permalink
    tym sposobem ide spac bo niepokoi mnie dzis bol brzucha.. :/ potym zdenerwowaniu mocnym sytuacjami rodzinnymi cos czuje odbicie w postaci boli podbrzusza :/ no nic.. dobranoc :*
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 21st 2012 zmieniony
     permalink
    MilagrosCud: napisalam jak jest, kierowana doswiadczeniem, ale napisalam tez jak dobrze czytalas ze dziewczyna ma na szczescie inne objawy ciazy i ze kilkugodzinny przestój w bólu nie jest niczym niezwyklym


    Tak, ale napisałaś kilkakrotnie, że to na pewno coś złego, bo u Ciebie tak było.
    Ja sama jestem po poronieniu i o każdej porze dnia sprawdzam czy mnie piersi bolą przy dotyku. Gdyby nie bolały parę godzin, też bym się martwiła i pewnie też bym zadała pytanie na forum. Niestety tego uczucia niepokoju nie da się "przeskoczyć" a tym bardziej, jeśli ktoś jest bardziej wrażliwy na takie sytuacje.
    A to forum jest po to, żeby się wzajemnie wspierać, a nie atakować i dołować.
    --
  12.  permalink
    jaheira nikt nie stworzyl zegos takiego.. kazdy tu mile widziany ale z uporem niektore tu powtarzaja ze tak nie jest i az zaczynam w.to wierzyc.. no nic.. czas spadac spac.. pa
    --
  13.  permalink
    Jaheira - ja wchodząc na to forum trafilam tu skierowana przez moderatora, nie wiedzialam gdzie moge uzyskac pomoc i bylam tak pokierowana. Takze zaczelo sie od tego ze nie chcialam niczego tworzyc tylko było tak, zostalo mi pokazane wlasciwe miejsce dla moich watków. Pozniej troche tu posiedzialam odbierajac ze jest to wlasciwe miejsce dla mnie, nie szukalam nigdzie dalej, moze błąd, nie wiem. Wiem natomiast, że niczego tu nie chcialam jakos specjalnie tworzyc zadnego klimatu - samo wyszlo, że tu jestem i sie udzielam.
    -- [/url]
  14.  permalink
    madziauk krocze też czuje non stop, może się spojenie rozchodzi...ja przez te bóle na razie nie mam ochoty na sex, ale liczę, ze to się szybko zmieni:devil:
    --
  15.  permalink
    akirka: Tak, ale napisałaś kilkakrotnie, że to na pewno coś złego, bo u Ciebie tak było.


    bo kilkakrotnie dziewczyny pisały, że nie ma żadnych powodów do niepokoju, najmniejszych z czym się kategorycznie nie zgadzałam
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Jaheira: Milagros, napisałaś, że zostałaś olana...
    Pewnie niejedna rozpakowana by Ci pomogła. Jednak, kiedy dzień za dniem czyta się tu rozszebiotaną paplaninę trudno uchwycić Wasze wątpliwości.


    eveke: moim zdaniem to cenne by zaglądały tu osoby , które dzieci już mają, przecież kto ma nam doradzić, pomóc, jak nie one?

    ..
    Dokładnie to miałam zamiar też napisać.
    Sama jestem "rozpakowana" bardzo niedawno, więc co nieco pamiętam.
    Do tego jestem "przyszła mamusią", więc udzielanie się w tym wątku byłoby zupełnie zrozumiałe.
    I czasem widzę Wasze pytania, rozterki, wątpliwości... i mogłabym podzielić się swoim doświadczeniem.
    Ale najczęściej czuję się zniechęcona...
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Jaheira: P.S.
    Pisząc Wy,mam na myśli przyszłe mamy

    Jaheira, i takie uogólnianie jest trochę krzywdzące. Nie każda przyszła mama, podziela poglądy/tematy innej przyszłej mamy.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    violet_flower - no mnie tez boli jak chodze, dzis bylam na krotkim spacerze, a pozniej odpoczywalam godzine. Ochote na sex mam mimo wszystko, nie wiem czemu - bo przeciez boli. Pewnie hormony szaleja ;) A! i rowniez glowke czuje bardzo nisko. Lapie sie na tym, ze jak ide do toalety i bardzo mnie boli to pierwsze co sprawdzam czy czop mi nie odchodzi. ;)
    --
  16.  permalink
    i zobaczcie teraz - dziewczyna jak zwykle się uzewnetrzni a sama nikomu od siebie nic nie doradzi, jest bardzo jednostronna, kolejny raz to robi, że pisze o sobie - robi dym - kazda z nas sie angazuje w jej problem a ona sobie znika. I dlatego nie mogę czuc pelnej sympatii, tak czuję.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    MilagrosCud: bo kilkakrotnie dziewczyny pisały, że nie ma żadnych powodów do niepokoju, najmniejszych z czym się kategorycznie nie zgadzałam

    Pewnie dlatego, że raczej byłby to objaw, że coś się stało, a nie zwiastun, że coś się stanie- i co najwyżej można kogoś bardziej zdołować taką informacją, bo uchronić się raczej nie da. A większość dziewczyn pisała po prostu o tym, że to nie musi o niczym świadczyć, bo same miały(śmy) tak czy tak... To tak na marginesie, bo każdy ma prawo pisać co wie na dany temat (choć trochę delikatności i empatii wskazane...).
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 21st 2012 zmieniony
     permalink
    MilagrosCud: dziewczyna jak zwykle się uzewnetrzni a sama nikomu od siebie nic nie doradzi

    Może,póki co, nie ma tyle doświadczenia,żeby doradzić?
    To mają być transakcje wiązane? "Dam Ci coś, ale pod warunkiem, że Ty mi również"?
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    akirka: Jaheira, i takie uogólnianie jest trochę krzywdzące. Nie każda przyszła mama, podziela poglądy/tematy innej przyszłej mamy.

    Masz rację.
    Nie bardzo tylko wiedziałam, jak mam określić grupę osób, którą mam na myśli,żeby nie było,że tworzę podziały.To było pierwsze wyjaśnienie, któe przyszło mi do głowy.
    --
  17.  permalink
    madziauk no to widzę, że nie tylko ja mam obsesje na punkcie sprawdzania bielizny:wink:
    Boję się, żeby czegoś nie przegapić. A mały tak mi stuka ta główką w szyjkę, że nie zdziwi mnie jeśli usłudze, że jest już jakie rozwarcie...trzy tygodnie temu na wizycie była jeszcze szczelnie zamknięta, chociaż troszkę skrócona

    Treść doklejona: 21.10.12 23:33
    Miało być usłyszę...pisze z telefonu, więc przepraszam za literówki i brak polskich znaków:wink:
    --
  18.  permalink
    azniee: co najwyżej można kogoś bardziej zdołować taką informacją, bo uchronić się raczej nie da

    to znaczy, że jak się dzieje żle to się chronimy przed złymi informacjami, ja wolalabym szczerze, prosto z mostu
    azniee: bo same miały(śmy) tak czy tak...

    ja mialam inaczej , ale rozumiem, że aby uchronic kolezanke moglam napisac o tym tylko raz

    Treść doklejona: 21.10.12 23:36
    _sushi_: Może,póki co, nie ma tyle doświadczenia,żeby doradzić?To mają być transakcje wiązane? "Dam Ci coś, ale pod warunkiem, że Ty mi również"?


    doswiadczenia ma co najmniej tyle ile ja mam w temacie ciąży, transakcje wiązane raczej nie ale cos w rodzaju wzajemnosci - dlaczego nie, tymbardziej ze jej sie od cholery czasu poswieca
    -- [/url]
  19.  permalink
    Blubis moim zdaniem jeśli się bardzo niepokoisz zadzwoń do lekarza lub idź na wizytę on rozwieje Twoje obawy:)Nie ma to jak konsultacja z kimś kto się zna:)

    Dziewczyny nie kłućcie się już dobranoc :*
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 21st 2012 zmieniony
     permalink
    violet_flower - przynajmiej bedziesz wiedziala co i jak :) Ja zyje w niewiedzy, gin mowila, ze nie ma co juz tam zagladac. Ze nie da sie okreslic kiedy dziecko wyjdzie (choc moja kolezanka, ktora urodzila w marcu syna w 37tyg, byla u gina jakis tydzien przed i on jej powiedzial, zeby sie szykowala, bo z tydzien jeszcze w ciazy pochodzi). A ja sie zastanawiam nad usg za tydzien/poltora . Czasami wydaje mi sie, ze czuje jak synus glowka rusza tam na dole. Po prostu czuje, ze sie wierci tam ;) No nic, oby do piatku, bede miala ten wynik GBS. Pozniej juz na spokojnie bede mogla rodzic :)
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Dziewczyny, ale chyba też nie ma sensu na siłę pisać "wszystko będzie dobrze?" Fakt nie pisać też , że na pewno źle... ale mi się trochę flaki przewracają na (jak dla mnie!) troszkę puste brzmienie słów "wszystko bedzie dobrze", w 1 ciąży każdy naokoło mi to mówił... i co... i poroniłam, wiec jak w tej ciąży również słyszałam od początku "wszystko będzie dobrze" to zwyczajniej te słowa przelatują obok mnie jak powietrze...
    --
  20.  permalink
    eveke - otóż to, ja do dzis tak mam ze pomimo mocnej ciazy jak mnie cos zaniepokoi, to wolę usłyszec: "lepiej to sprawdz, idz do lekarza"
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 21st 2012 zmieniony
     permalink
    eveke: Dziewczyny, ale chyba też nie ma sensu na siłę pisać "wszystko będzie dobrze?"

    Pewnie, że nie.
    Ale pamiętam, że niedawno któraś napisała o dodatnim GBS-ie. I zaraz pojawiły się odpowiedzi "z czapy" (sorry za określenie, ale była to przeklejka nie wiadomo, skąd), jakie to niebezpieczne i ponaglania, żeby jak najszybciej skonsultować się z lekarzem (w tonie takim, ze gdyby to mnie spotkała taka odpowiedź w pierwszej ciąży, chyba bym osunęła się na podłogę). Tymczasem GBS dotyka wielu kobiet w ciąży i naprawdę nie jest to tak niebezpieczne- lekarze potrafią sobie z tym poradzić bez problemu)
    Apeluję zatem o wyważanie swoich odpowiedzi!:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Najgorsze jest to,że to "wszystko będzie dobrze" najczęściej jest rzucane dla spokojności sumienia rzucającego, bo kogoś tam wsparł.
    Czasem zamiast tego będzie dobrze powtórzonego milion razy lepiej usłyszeć "jestem z Tobą".
    Wtedy jest poczucie,że ktoś ze mną przeżywa mój lęk i obawy.

    W ciąży z Wojtkiem najgorszy był pierwszy trymestr, kiedy i ja siwiałam, jak mnie piersi przestały boleć a większość ludzi rzucała to cholerne:"będzie dobrze"...Czasami miałam wrażenie,że chcieli, jak najszybciej uciąć rozmowę o moich obawach, nie dając mi zwyczajnie o nich powiedzieć. A ja wtedy tak bardzo potrzebowałam nie dusić tego lęku w sobie.
    Niestety ciąża po poronieniu, a zwłaszcza jej początek to nie banan na buzi a ciągłe powstrzymywanie łez...
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Myślę, że raz wystarczy, niezależnie od treści. Żadna z nas nikogo nie zdiagnozuje i nie ma pewności co dany objaw u kogo oznacza. Nie mówię o pisaniu "wszystko będzie dobrze", natomiast kilkakrotne powtarzanie informacji o najgorszych opcjach też nikomu nie pomoże. Tym bardziej, jeśli ktoś ma ich świadomość i pyta, bo uznaje dany objaw za niepokojący.

    Mi raz internistka "zdiagnozowała" białaczkę po spojrzeniu na morfologię- i owszem, mogła mieć rację- ale uwierzcie mi na słowo, że ta szczerość mi nie wyszła zdrowie.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 21st 2012 zmieniony
     permalink
    Jaheira: Niestety ciąża po poronieniu, a zwłaszcza jej początek to nie banan na buzi a ciągłe powstrzymywanie łez...

    To ja Ci powiem, Jah, ze ciąża po szczęśliwie donoszonej pierwszej też nie zawsze jest wyzbyta ogromnego lęku.
    Sama wiesz, jakie ja miałam niedawno obawy, mimo tego, ze stuknął mi półmetek.
    Każda ciąża to dla kobiety czas wielu lęków. I w odpowiadaniu na pytania nie można przeginać w żadną stronę.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    A co do GBSa o którym Sushi napomniałaś. Ja osobiście uważam , co do spraw stricte medycznych w ciąży, albo znam się na tym na pewno, bo moja znajoma miała i znam sytuację lub sama przeszłam przez to, wtedy się wypowiadam. A nie straszę kogoś , bo mam szczątkową wiedzę z neta i powtarzam ją za innymi ślepo.
    --
  21.  permalink
    Mnie po dwoch poronieniach zadne slowa nie dawaly wsparcia. Jak cos mnie zaniepokoilo - to byla panika i darcie wlosów z glowy, tyle ze u mnie pierwszym ciezkim momentem bylo krwawienie w 6 tygodniu, gdzie mąż mi mowil "to jeszcze nic nie znaczy". Myslalam ze go udusze, choc wiedzialam, że chce dobrze i za bardzo nie wie co powiedziec. Pamietam, że obojetnie co mi mowil darlam sie jak opętana, że potrzebuje natychmiastowej pomocy i ze nikt mnie nie rozumie. Pozniej byly złe wyniki badan i problemy z tarczycą, gdzie kazdy mowil - to fizjologia ciąży, a ja sie czulam jakbym miala za chwile umrzec - ciagle odruchy wymiotne, kolatanie serca i zapadanie sie.
    -- [/url]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.