Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    eveke: Ja osobiście uważam , co do spraw stricte medycznych w ciąży, albo znam się na tym na pewno, bo moja znajoma miała i znam sytuację lub sama przeszłam przez to, wtedy się wypowiadam. A nie straszę kogoś , bo mam szczątkową wiedzę z neta i powtarzam ją za innymi ślepo.

    Dokładnie. I dlatego, jako że sama przez to przeszłam, wypowiedziałam się, mimo iż rzadko się udzielam :-)

    Treść doklejona: 21.10.12 23:59
    MilagrosCud: Mnie po dwoch poronieniach zadne slowa nie dawaly wsparcia. Jak cos mnie zaniepokoilo - to byla panika i darcie wlosów z glowy

    Widzisz? A irytuje Cię np. blubis...
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Jaheira: Niestety ciąża po poronieniu, a zwłaszcza jej początek to nie banan na buzi a ciągłe powstrzymywanie łez...


    Ja mam straszny żal do losu o poronienie, bo w 1 ciąży nie bałam się niczego... jak sobie przypomnę beta mała , ale to nic, zaszłam w ciązę! jest cudownie! progesteron słabiutki- damy radę... plamię- no jakoś da się to wyjaśnić, będzie dobrze!
    ja już leżałam w szpitalu i czekałam na sądne usg i a do ostatniej sekundy się uśmiechałam , że bedzie dobrze, ze wszystko da sie jakoś wyjaśnić. Dopiero jak lekarz powiedział , że serduszko nie bije... eh.

    W każdym razie mówię wtedy mimo wszystko cały czas beztrosko wierzyłam. Teraz... beta piękna... progesteron brałam już od owulacji wiec też wyniki miałam niezłe... 1 i 2 usg super... ale w głowie ciągle obawa...
    --
  1.  permalink
    _sushi_: Widzisz? A irytuje Cię np. blubis...


    ja miałam krwawienie z dróg rodnych - pierwszy i prawie pewny objaw poronienia, nie pisalam o tym na forum tylko gnałam na izbę przyjęć.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    MilagrosCud: ja miałam krwawienie z dróg rodnych - pierwszy i prawie pewny objaw poronienia, nie pisalam o tym na forum tylko gnałam na izbę przyjęć.

    Porównujesz krwawienie do braku bólu piersi? Sorry, przerasta mnie Twój tok myślenia...
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    MilagrosCud: nie pisalam o tym na forum tylko gnałam na izbę przyjęć.

    No ale nikt nie pojedzie na IP z objawem pt. "cycki mnie nie bolą"....(sorry za bezpośredniość).
    Ja nie poroniłam, a poczytałam trochę 28dni przed ciążą i już miałam odczucie, że to się prawie każdemu zdarza. Do 12tc tylko mój D. wiedział o ciąży, bo się bałam, że trzeba będzie odwoływać nowinę...I tym bardziej rozumiem obawy tych, które mają takie doświadczenia.
    A krwawienie też mi się zdarzyło- więc nawet "prawie pewny" objaw poronienia nie musi go oznaczać.

    Dlatego warto ważyć słowa, mimo najgorszych możliwości.
    --
  2.  permalink
    _sushi_: Porównujesz krwawienie do braku bólu piersi? Sorry, przerasta mnie Twój tok myślenia...


    wlasnie nie porownuje tylko twierdzę ze to jest nieporownywalne
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 21st 2012 zmieniony
     permalink
    MilagrosCud: wlasnie nie porownuje tylko twierdzę ze to jest nieporownywalne

    anziee już Ci odpowiedziała w pierwszym zdaniu ostatniego postu, więc nie będę powtarzać.
    --
  3.  permalink
    azniee: No ale nikt nie pojedzie na IP z objawem pt. "cycki mnie nie bolą"....(sorry za bezpośredniość).


    jezu przeciez to są nieporownywalne 2 sprawy, oczywiscie ze nikt nie pojedzie z czyms takim na ip, co nie znaczy teraz ze jak napisze o swoich lekach to zaraz powinno zagrzmieć stwierdzenie "a widzisz a blubis Cie irytuje"
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 21st 2012
     permalink
    Dziewczyny dobrej nocy, nie ścierajcie się już :wink:
    --
  4.  permalink
    ja rownież życzę wszystkim dobrej nocy, bo mąż się zastanawia CO jest wazniejsze od polozenia sie z nim do lozka:bigsmile:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorigisowa
    • CommentTimeOct 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    MilagrosCud: ja miałam krwawienie z dróg rodnych - pierwszy i prawie pewny objaw poronienia, nie pisalam o tym na forum tylko gnałam na izbę przyjęć.

    Krwawienie i plamienie nie jest prawie pewnym objawem poronienia, plamienie występuje nader często w prawidłowych ciążach, krwawienie też się może zdarzyć. Nie piszcie proszę takich uogólnień, bo zasiejecie w którejś świeżynce niepotrzebnie pewność, że już "po wszystkim"...

    Rozśmieszyło mnie trochę wieszanie psów na blubis, która tym razem zadała pytanie i napisała może z 2 posty, a dyskusja o jej panice trwa już 2-3 strony. Wygląda mi to nie na jej panikę, a na reakcję paniczną ogółu, a dziewczyna popoprzedniej akcji widać, że starała się jakoś okiełznać swoje lęki znikając z forum a teraz zdążyła zadać jedno pytanie o niepokojący ją objaw. Ja nie jestem ani za zbytnim głaskaniem postujących, ani za straszeniem- jak ktoś ma wiedzę i doświadczenie w temacie- fajnie jak podzieli się tym na forum.

    A szczerze mówiąc też omijam posty typu "pitu-pitu" i mimo, że staram się żeby mi nie przeszkadzały, to poczytując ten wątek od około 7 miesięcy, coraz ciężej mi znaleźć tu jakieś konkrety, fachowe porady czy przydatne informacje. Przedtem wiele dziewczyn dzieliło się doświadczeniami okołoporodowymi i wiedzę o różnych rzeczach łapało się przypadkiem czytając wątek dla przyjemności, co mi osobiście bardzo odpowiadało.

    Może warto pomyśleć o przeniesieniu rozmów o mężach i przebiegu dnia na Hydepark albo pierdółkowo wspierający, może nawet po prostu na czat? Ja nie twierdzę, że nie można się dzielić codziennością, skoro spotykamy się tu codziennie, ale miejmy na uwadze to, aby z tego wątku również wychodziła jakaś korzyść dla nas i kolejnych przyszłych mam, oczywiście poza miło spędzonym czasem na L4:) Bo jeśli znikną wszystkie osoby, które mają się czym podzielić z nami oczekującymi, bo znudzi im się przewijanie tylu stron czatu dziennie, to co nam zostanie?
    --
    • CommentAuthormilena1984
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Jasny gwint zostawcie blubis w spokoju! Blubis ja uwazam ze powinnas pisac o kazdej obawie a najbardziej zwiazanej z ciaza. Wiec ta reszta pogadanki ktora sie ciagnie jest zupelnie hormonalna jak na moj gust.:tooth:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.10.12 08:17</span>
    wczoraj wpadlam w panike, cala noc meczelam sie z niestrawnoscia, moj brzuch i jelita myslalam ze eksploduja, juz nawet mietowa herbata nie pomagala, dostalam nawet KOLKI OD GAZOW. A to wszystko bo nasz znajomy chcial nas ugoscic jego ulubiona zupa-plywalo tam wszystko. Cala noc umieralam, a moj maluszek kopal niesamowicie.
    Ranem jak sie obudzilam to sie przerazilam bo dziecka ruchow nie czuje- a on tak zawsze rano mnie obkopywal- zaczelam od posilku i nic! potem miodu i tez nic, masowalam troche brzuch i ciasza, nie krwawilam ale i tak sie przerazilam ze lzy same mi plynely, w koncu dzwonilam do gina. I 2 h pozniej gilgotanie poczulam i taki leniwy kopniak, i jakos sie uspokoilam. Ale swoja droga to ja juz podczas ciazy nie chce brac do ust niczego podejrzanego, a po restauracjach tez mam masakre.

    ktos tu pisal ze imbir pomaga na niestarwnosc- i sie zgadzam bo juz dzis wypilam pol butli GingerAle(Canada Dry)- gazowany imbiorowy napoj, kurka tylko nie wiem czy dostepny w PL- i zjadlam dropsy pudrowe Tums i po 5min przeszlo mi cale bulgotanie i gazowanie. taka zreszta byla rekomendacja mjego gina, i DZIALA!

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.10.12 08:19</span>
    i z tych nerwow to z piersi mi pocieklo jak maly znow zaczal kopac po poludniu, heh!
    --
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    No i znów się narobiło. Może zmienię nicka to wtedy będzie mi łatwiej tutaj się zaaklimatyzować? :)
    Piersi znów zaczęły boleć przy dotyku, więc chyba jest ok. Pytaniem chodziło mi o to, że doskonale pamiętam, że przy poronieniu przestały mnie boleć co nawet chyba napisałam na forum lub pod wykresem w styczniu. Teraz chodziło mi o kilkugodzinną przerwę - czy panikować czy to normalne.

    Nie mam doświadczenia, więc nie będę pisać tylko po to, aby coś napisać i - także w życiu - nie mam charakteru pisania o rzeczach trochę mniej ważnych. Postaram się częściej pisać nie zadając pytań o moje lęki, jednak dopóki nie pójdę do lekarza, to moje posty byłby w stylu "dziewczyny boję się, że coś nie tak", "iść na betę 5 raz czy nie iść", "dlaczego mi się w głowie kręci" więc wolałam sobie odpuścić ;-)

    tak czy inaczej, głupio się czuję czytając 3 strony o mnie bo nie taki był mój cel.
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Blubis jak się niepokoisz bardzo, to biegiem do lekarza, bo nikt Cię tak nie uspokoi jak on :)

    Milagros zastanów się jeszcze zanim napiszesz, że któraś z mam rozpakowanych jest zadymiarą, jak to grzecznie ujęłaś...
    Madziauk a Ty chyba ostatnio pytałaś się co mi tak dało popalić na końcówce ciąży ;) A no wszystko co jest napisane na każdej stronie internetowej. Typowe dolegliwości, które ja miałam wszystkie w pakiecie. Na początku też czułam się źle, wymioty, nudności itd. Ale w ogóle nie przejmuj się tym, bo każda ciąża jest inna i nie ma co porównywać i napędzać sobie stracha. Jedna babka nie będzie w stanie ruszyć palcem pod koniec, a inna będzie biegać do samego końca z brzuchem i chodzić na gimnastykę :) i u obu wszystko to jest normalne, także uszy do góry. Ja pamiętam jak w 8 miesiącu schodziłam ze skarpy nad rzeką, którą potem jeszcze przekraczałam, żeby się dostać na drugi brzeg :) Jak patrzę teraz na to zejście, to nie wiem co mi przyszło do głowy, żeby z tym brzuszyskiem takie akrobacje wyczyniać.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Czesc Dziewczyny :)

    Penny - wydaje mi sie, ze pamietam te Twoje fotki z nad rzeki :) Ja sie niczym za bardzo nie przejmuje - i jak narazie wychodzi mi to na dobre :) staram sie nakrecac pozytywnie :) i taki mam zamiar do konca :) Tez mam te 3cio symestrowe symptomy, ale na szczescie nie wszystkie. Tak jak piszesz kazda z nas jest inna.

    Ide dalej spac ;) bo mialam ranna pobudke na herbatniki i wode ;)
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    igisowa: A szczerze mówiąc też omijam posty typu "pitu-pitu" i mimo, że staram się żeby mi nie przeszkadzały, to poczytując ten wątek od około 7 miesięcy, coraz ciężej mi znaleźć tu jakieś konkrety, fachowe porady czy przydatne informacje. Przedtem wiele dziewczyn dzieliło się doświadczeniami okołoporodowymi i wiedzę o różnych rzeczach łapało się przypadkiem czytając wątek dla przyjemności, co mi osobiście bardzo odpowiadało.

    Szczerze mówiąc, ja bym była baaardzo za takim podejściem, żeby swoje prywatne rozmowy o śniadaniach i "mężusiach" przenieść np. pod własne karty ciąży/wykresy. Przecież zazwyczaj tam mamy grono dziewczyn, z którymi znamy się bardziej i chyba lepiej tylko z nimi dzielić się takimi rzeczami, a nie z forum tematycznego robić czat dla paru osób. Absolutnie nie chcę nikogo wyganiać, ale trudno czasem dojrzeć tutaj rzeczowe rozmowy na temat w tym gąszczu pierdółek.
    Ja np. o swoich wątpliwościach i bardziej prywatnych sprawach piszę pod kartą. Odpowiadają mi osoby bardziej zaufane i tak wg mnie jest lepiej. I nie ma bałaganu i zaśmiecania forum.

    Dziewczyny mam dziś wizytę u ginki :) Obudziłam się o 7 i nie mogłam spać... Czy to zawsze są takie nerwy?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Ja mialam np. w drugiej ciazy plamienie, a z dzieckiem bylo w porzadku,wiec krwawienie to nie wyrocznia takze.
    Albo
    Pozytywny wynik gbs ma bardzo duzo kobiet i jesli kobieta o tym wie i leczy to nie ma zagrozenia dla dziecka,jak to napisala jedna z dziewczyn. Problem pojawia sie wtedy gdy przyszla mama o tym nie wie,ze jest nosicielka.
    Blubis, forum jest po to aby dzielic sie swoimi troskami i obawami i mysle,ze dla ciezarnej potrzebne jest takie miejsce,zeby choc troche sie pocieszyc,ze dany objaw moze wystapic itp. A juz w ogole jest to wazne dla kobiety po przejsciach. Wiadomo,zadna z nas nie jest wyrocznia,ze powie bedzie dobrze i tak bedzie,ale to wsparcie jest potrzebne. Chocby,gdyby mialo pomoc tylko na chwile.
    Ja w ciazy z druga corka,gdy dowiedzialam,ze cos jest nie tak,ze dziecko nie rosnie,ze byc moze ma wade genetyczna czekalam wlasnie az ktos pocieszy, powie nawet na odczepnego ,ze bedzie dobrze,ze wyslucha przede wszystkim moich obaw...
  5.  permalink
    Czuje ze to o mezusiqch byla aluzja o mnie. Sorry ze sie podzielilam swoim smutkiem. juz nie bede.pisac o tym.. takze spadam bo nie mam chyba nic ciekawego do wniesienia tutaj. milego dnia dziewczyny.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    akirka: Czy to zawsze są takie nerwy?

    Niestety, zawsze...

    Nawet, jak już ruchy czujesz, też się stresujesz przed wizytą...
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Akirka, zawsze sa nerwy :wink:. Spokojnie, napewno wszystko w porzadku jest.
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Kandyzowana: Czuje ze to o mezusiqch byla aluzja o mnie

    Kandy - w żadnym wypadku. Pisałam ogólnie o rzeczach, które są tu pisanie bez związku z tematem.
    --
    •  
      CommentAuthorigisowa
    • CommentTimeOct 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    Akirka, Blubis- ja tez po przejściach i nie wyobrażałam sobie przez miesiąc nie mieć jakiejkolwiek możliwości upewnienia się, że dzieciok się rozwija pomiędzy wizytami. Około 12-13tc kupiłam detektor tętna, którego nie używaliśmy w nadmiarze, ale raz na tydzień, albo w dołku. Usłyszenie pikającego serducha pomagało mi bardzo rozładować narastający stres i panikę. Wyszliśmy z partnerem z założenia, że moje panikowanie bardziej zaszkodzi niż parę sekund używania detektora raz na kilka dni. A stres przed-wizytowy minął u mnie trochę po tych kluczowych badaniach i usg połówkowym. Chociaż pewnie stresik znów do mnie wróci przez problemy z krążeniem, które mogą mieć większy wpływ na rozwój dziecioka teraz- kiedy łożysko powoli się starzeje.
    Co do plamień, to u mnie występowały w tej ciąży w 9-10 tygodniu (dostałam duphaston), a potem czasem po badaniu "ręcznym" szyjki u ginekologa (ważne, żeby plamienie było zmniejszające się).
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Akirka, potwierdzam - zawsze :bigsmile: Ja zazwyczaj mam ciśnienie 90/60 (po kawie ;)) a jak idę teraz do gina to od razu 120/80... Teraz po półmetku jest troszkę lepiej, ale stres nadal jest.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    akirka: Dziewczyny mam dziś wizytę u ginki :) Obudziłam się o 7 i nie mogłam spać... Czy to zawsze są takie nerwy?

    Zawsze :-)
    Przynajmniej u mnie. Ja też mam dziś wizytę i od wczoraj się denerwuję.
    A w środę 4D i mam nadzieję, że poznam płeć mojego dziecka.
    Pewnie w środę odetchnę, ale też nie gwarantuję (sobie, rzecz jasna), że przed kolejną wizytą u lekarza nie zacznę znów się trząść:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Akirka nie będę oryginalna, bo ja również przed każdą wizyta czułam niepokój do samego rozwiązania. Dopiero jak położyli mi Nadię na piersiach po porodzie poczułam ulgę :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Problem pojawia sie wtedy gdy przyszla mama o tym nie wie,ze jest nosicielka.


    Nawet też nie do końca tak jest, bo wielu lekarzy nie zleca tego badania swoim pacjentką. Bo to nie jest tak, że każda u której zostanie wyhodowany musi ponieść konsekwencję, ale nie da się wcześniej określić u której stwarza zagrożenie.
    GBS może naturalnie występować w układzie pokarmowym (mi wyszedł z wymazu z gardła) i się tego nie leczy.
    A to czy wyjdzie z wymazu z pochwy jest po prostu informacją dla lekarza. Nie ma-jest ok, jest- trzeba podać antybiotyk w trakcie porodu i będzie ok. Nie wiem po co straszyć się jego konsekwencjami.
    I nie rozumiem podejścia niektórych dziewczyn i ich straszenia bo ja tak miałam to i ty tak będziesz miała.
    P.s w sprawie piersi, u mnie w tej ciąży ani nie bolą, ani nie są napięte i nie urosły, a tym bardziej nic z nich jeszcze nie cieknie...i co wcale nie oznacza, że coś jest nie tak.:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    montenia: Pozytywny wynik gbs ma bardzo duzo kobiet i jesli kobieta o tym wie i leczy to nie ma zagrozenia dla dziecka,jak to napisala jedna z dziewczyn. Problem pojawia sie wtedy gdy przyszla mama o tym nie wie,ze jest nosicielka.


    Nie zawsze. Znam przypadek, gdy przyszła mama wiedziała o pozytywnym GBSie, miała podany antybiotyk i dziecko i tak zaraziło się najpierw zapalaniem płuc, potem przeszło sepsę, skończyło się na poważnym zakażeniu układu moczowego i 4 miesięczne obecnie dziecko nadal ponosi tego konsekwencję. Ktoś powie, że był to przedłużający się poród plus GBS (20 godzin). Zgadza się, ale czy właśnie w takim przypadku lekarze nie powinni zdecydować o cc, niż narażać życie dziecka?
    --
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    mam pytanie (nie problem)

    chcę iść w czwartek do lekarza, to będzie mój 29 dfl - powinno już być coś widać? w 20 dfl był tylko pęcherzyk, ale wolałabym iść i sprawdzić
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Blubis- ja byłam w 46dc i było już widać.
    --
    •  
      CommentAuthorbeagraf
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Milena mi w ciąży zdarza się właśnie odmówić zjedzenia czegoś co mi się nie podoba jak jestem w gościach. Nawet raz ciotka mojego męża zwróciła mi uwagę że to niegrzeczne haha (swoją droga dobrze wychowana osoba powinna to zachować dla siebie nawet jeśli tak myśli) - wtedy chodziło o karczek z grilla a mi takie rzeczy tłuste szkodzily. Oczywiście grzecznie ale stanowczo pokrótce wyjaśniam jej swoje racje. A w restauracji jadam codziennie ale mamy swoją heh - wiem co się do gara wrzuca
    -- Ona 2010, On 2013 :-)
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeOct 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    Blubis- ja byłam w 28 dfl(teoretycznie), a w 48 dniu cyklu i było już widać serduszko:bigsmile: ale musisz pamiętać, że każda ciąża rozwija się inaczej i dużo zależy od sprzętu jakim operuje gin.
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    blubis: chcę iść w czwartek do lekarza, to będzie mój 29 dfl - powinno już być coś widać?


    Blubis, wydaje mi się, że powinno być widać. Ale to chyba też zależy od sprzętu jakim dysponuje lekarz. U mnie w 28dfl było widać tętno, ale dzidziolki miały po 2mm, nie wiem czy każdy sprzęt wychwyci takie maleństwa.
    --
    •  
      CommentAuthormońka
    • CommentTimeOct 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    hej! dawno mnie nie było, ale widzę że nic ciekawego mnie nie ominęło, generalnie przepychanki, ostatnio ich coraz więcej niestety...
    blubis jeśli piersi przestają boleć ale nadal są pełne i nabrzmiałe to nie powinno nic się dziać, mnie teraz w drugiej ciąży bolą falami, że tak powiem...w razie co jak dziewczyny radziły dzwoń do gina lub jedź na wizytę..najważniejsze że Ty masz mieć pewność że jest ok i masz być spokojna na ile to tylko możliwe, szczególnie że po przejściach jesteś...jak najmniej stresu, wiem że ciężko mówić bo ja też pierwszą ciążę się bardziej denerwowałam, a jeszcze z plamieniem w szpitalu wylądowałam, zaryczana itp..ale się udało!trzymaj się tego że BĘDZIE DOBRZE!i nie martw się na zapas...
    akirka nerwy są zawsze.. ja już druga ciąża więc niby powinno być spokojniej, ale też przed każdą wizytą mam okropny stres..a zobaczysz jak się maluchy urodzą..wtedy dopiero stres..a czy kupka odpowiednia, a czy się najadło, a czemu płacze, czy ma kolki i tysiące innych pytań, wątpliwości...no i oczywiście nieodłączny stres...tak my baby po prostu mamy:bigsmile:
    a dziewczyny nie wiem która, ale któraś pytała a mroczki przed oczami, ja tak czasami mam, w pierwszej ciąży też miałam...nie wiem z czym to jest związane, ale w szpitalu mi mówili że może być powiązane z nadciśnieniem...także dobrze sobie raz czy dwa razy dziennie ciśnienie sprawdzić, ja monitorowałam w poprzedniej ciąży i wiem że u mnie akurat te plamki (przynajmniej do 36 tyg jakoś) z ciśnieniem związane nie były, ale dla spokojności sumienia zmierzyć nie zawadzi, a trwa to dosłownie kilkanaście sekund.
    --
    •  
      CommentAuthorAnula85
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Dzień dobry :)
    --
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    ta kobieta, do której chce iść ma slaby sprzęt wg opinii, ale mojego lekarza nie ma a ja zaczynam świrować :)
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    To może lepiej odpuścić, bo jak nic nie będzie, to tym bardziej będziesz się denerwować. Kiedy masz wizytę u swojego gina? Może lepiej wytrzymać?
    --
    •  
      CommentAuthormońka
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    blubis a nie ma innego gina do którego możesz pójść żeby miał dobre usg?bo wiesz jak pójdziesz i się okaże że nic nie widać to dopiero się zdenerwujesz...nie polecam..ja osobiście nie przeżyłam, ale moja kumpela tak..więc może spróbuj znaleźć kogoś z lepszym sprzętem, po co się na dodatkowy stres narażać
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    Blubis a nie możesz się gdzieś prywatnie wybrać ? Dowiedz się gdzie jest dobry sprzęt i pójdź. Bo jak u tej babki nie wychwyci to wiesz, żebyś właśnie nie ześwirowała nam tu :wink:
    Edit:
    no tośmy trzy takie same posty w treści wysmarowały :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    mój ma urlop i nie wiem kiedy wraca. a ta kobieta jest starsza i podobno bardzo dobra..a już średnio wytrzymuję napięcie a ona ma dobre opinie. tylko ze na forum z 2009 r znalazłam wpis, że słaby sprzęt i kurcze nie wiem
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    Bari87, u mnie w miescie badanie w kierunku Gbs robi sie kazdej ciezarnej. I moim zdaniem nawet jak lekarz nie zaleci tego badania, to warto poprosic, aby je zrobil i nawet zaplacic za to,bo to koszty wielkie nie sa.
    I dla lekarza jest o tak jak napisalas informacja.
    Hanny, tu w przypadku Twojej kolezanki, napewno nie bez wplywu na stan dziecka byl przedluzajcy sie porod.
    Ja nie napisalam, ze jak wykryty gbs i podany antybiotyk to juz napewno nic nie grozi matce i dziecku. Bo tak nie jest. Ale lepiej jak jest wykryty i lekarz ma nad tym piecze.
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    montenia: I moim zdanie nawet jak lekarz nie zaleci tego badania, to warto poprosic, aby je zrobil i nawet zaplacic za to,bo to kszty wielkie nie sa.

    Dokładnie, ja po prostu wyprosiłam skierowanie na to badanie, bo inaczej nie miałam by m go w ogóle zrobionego. To znaczy zrobiłabym prywatnie ;)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthormońka
    • CommentTimeOct 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    blubis a skąd jesteś, może któraś z dziewczyn Ci poleci gina.
    Może od 2009 roku zmieniła sprzęt, ja też bym chciała już iść zobaczyć fasolkę na Twoim miejscu, ale kurczę naprawdę jak nic nie będzie widać to strasznie sobie zaszkodzisz, bo będziesz się zamartwiać jeszcze bardziej..co by tu doradzić żeby dobrze było hmm..

    Treść doklejona: 22.10.12 10:45
    dziewczyny ja ten GBS miałam w szpitalu robiony dopiero, bo nie wiedziałam że trzeba..ale wyszedł ok..
    a ja słyszałam że to się do sn robi,a do cc nie trzeba..czy to prawda?bo ja najprawdopodobniej cc będę mieć i zastanawiam się czy mi to potrzebne..
    jeszcze i rak muszę na HIV prywatnie zrobić...
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Mońka, a kiedy mialas robiony ten gbs? Teraz? Bo to badanie jest wiadrygodne dopiero po 36tc.
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Witam dziewczyny :bigsmile: dziś zaczynam 23 tc :heartsabove: tak pisałyście o tych piersiach, że się przestraszyłam i idę w czwartek do mojej gin na wizytę, muszę sprawdzić czy wszystko ok, od razu powiem jej o tym jedzeniu i kłuciach w pochwie:bigsmile:
    Blubis a na kiedy masz wizytę? jak piersi?? U mnie dopiero było widać malucha z serduszkiem prawie 7 lub 8 tygodniu ciąży, a może ta Pani doktor ma juz lepszy sprzęt bo mamy 2012 rok a nie 2009 :devil::bigsmile: daj znać co i jak:smile:
    Violet kiedy masz wizytę? jak się czujesz?? może już się lista ruszy, bo coś długo cisza z tym rozwiązaniem hihihi:devil: Madziauk też się szykuj bo Twój czas też się zbliża :bigsmile::cry:
    Kandyzowana jak z mężem??? rozmawiałaś z nim?? czy cisza grobowa:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Pracując 4 lata na rejestracji w laboratorium, powiem wam, że z różnymi sytuacjami się spotkałam. U nas w labie wymaz na GBS jest czymś oddzielnym niż zwykły wymaz z pochwy i często widząc ciężarną z wymazem z pochwy pytałam się czy lekarz wspominał coś o GBS, streptococcus agalactiae i wiele dziewczyn nie miało pojęcia o czym mówię, często dopisywałam im to badanie.
    Ale co najciekawsze wielu lekarzy pobiera ten wymaz w sposób nie właściwy, z milion razy trafił się pobrany z kanału szyjki macicy czy też wymaz z pochwy i odbytu na jednej wymazówce.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.10.12 10:57</span>
    Wiele kobiet dowiaduje sie o tym wymazie od koleżanek czy z internetu bądź innego źródła i naprawdę jest wiele telefonów do laboratorium czy faktycznie jest to potrzebne badanie.
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    bari_87: wymaz z pochwy i odbytu na jednej wymazówce.

    :shocked: Bardzo dobrze, że o tym napisałaś, dziewczyny zwracajcie na to uwagę. O Bari to Ty niezła jesteś z tym dopisywaniem :devil:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthormońka
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    montenia: Mońka, a kiedy mialas robiony ten gbs? Teraz? Bo to badanie jest wiarygodne dopiero po 36tc.

    nie teraz jeszcze nie miałam, w pierwszej ciąży miałam robiony ten wymaz w szpitalu to był już prawie 39 tydzień skończony, trafiłam do szpitala z nadciśnieniem i tego GBS i HIV mi do kompletu badań brakowało to mi zrobili, ale się zastanawiam czy do cc to jest konieczne...niby nie jest jakieś uciążliwe, ale mało komfortowe...:confused:
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    mońka - na SR mówili że wynik GBS jest potrzebny do każdego rodzaju porodu.
    --
    •  
      CommentAuthorAddictive
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    blubis - ja w 6 tydz.2 d, czyli to był ok 30 dfl widziałam juz maluszka i bijące serduszko, ale robiła mi usg moja zaufana lekarka na bardzo dobrym sprzęcie usg.
    --
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    pójdę w czwartek faktycznie znalazłam lekarza z lepszym usg tylko teraz zmotywuję się do zadzwonienia :)

    a że wykorzystam możliwość zapytania: czuję się, jakbym była po jeździe na kolejce górskiej, takie uczucie jak na lekkim kacu, to normalne?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.