Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    akirko przykro mi z powodu jednego Maluszka, ale dobrze, że myślisz pozytywnie i jesteś silna dla drugiego Maleństwa - trzymam kciuki!:wink:

    Malisiek ja się nie nakręcam tak tymi bólami i rozwarciem, bo jak to w ciąży bywa, może się okazać że nawet przenoszę - więc wolę się pozytywnie zaskoczyć:smile:

    a propo oddychania to powiem, że to jest dziwne, bo niby dziecko mam już całkiem w kanale, czyli jest niżej, a mimo to, nadal czuję ucisk na żołądek(zgaga) i płuca (przy oddychaniu), no i jakoś nie widzę tego obniżenia brzuszka...więc albo to moje dzieciątko takie duże, albo nie wiem co....
    --
    •  
      CommentAuthorspidermanka
    • CommentTimeOct 24th 2012 zmieniony
     permalink
    madziauk: Spidermanka - pisalysmy o http://www.mamasandpapas.com/product-starlite-swing-once-upon-a-time/470516000/type-i/ , na szybko znalazlam polska stronke : http://www.mamasandpapas-polska.pl/produkt/opis/248/hustawka_quotniebo_z_gwiazdamiquot_star_lite_kol_once_upon_a_time


    SUPER ta chuśtawka i do tego jaki ładny design ! To jak juz sie urodzi Twoj synek to powiesz, jak sie chuśtawka sprawdza w praktyce. A propos... miałam zapytać (może też mówiłaś wczesniej, ale nie skojarzyłam tego) - jak ma mieć na imię Twój synuś? :bigsmile:

    ____


    violet_flower: a propo oddychania to powiem, że to jest dziwne, bo niby dziecko mam już całkiem w kanale, czyli jest niżej, a mimo to, nadal czuję ucisk na żołądek(zgaga) i płuca (przy oddychaniu), no i jakoś nie widzę tego obniżenia brzuszka...więc albo to moje dzieciątko takie duże, albo nie wiem co....


    A moze Twoje maleństwo ma takie piekne długie nogi, które ciągle uderzają w okolicę przepony... :wink:
    -- ___
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    spidermanka - synus bedzie mial na imie Karol :)
    --
  2.  permalink
    spidermanka: A moze Twoje maleństwo ma takie piekne długie nogi, które ciągle uderzają w okolicę przepony...


    no jakby był dziewczynką to bardzo fajnie - mogłyby się przydać za naście lat :smile: ale z tymi nogami to rzeczywiście coś może być na rzeczy - co chwilę czuję małe wypukłości przesuwające się pod żebrami - albo kolanka, albo stópki, sama nie wiem co to:wink:

    madziauk też się wczoraj nad tym wieczorem zastanawiałam jak ma mieć na imię Twój mały, bo nie pamiętałam...(ale mam rozkminy przed spaniem, co nie?) Karolek bardzo ładne imię:wink: huśtawka też fajna, sama się zastanawiam nad jakimś leżaczkiem-bujaczkiem albo huśtawką na później...
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    violet_flower - dzieki :) rozkminy przed spaniem masz niezle ;) Ja tez chodze spac kolo 24 (czesto po), i ciezko mi zasnac (synus sie wierci, a maz chrapie ;)), wiec wiem cos na temat rozmyslan przed snem ;) Jas tez sliczne imie :)
    --
  3.  permalink
    madziauk: violet_flower - dzieki :) rozkminy przed spaniem masz niezle ;) Ja tez chodze spac kolo 24 (czesto po), i ciezko mi zasnac (synus sie wierci, a maz chrapie ;)), wiec wiem cos na temat rozmyslan przed snem ;) Jas tez sliczne imie :)
    --


    ze mną mąż ma przekichane od kilku nocy - nie wiem co się dzieje, ale kładę się po północy, a o 3-4 nad ranem już się budzę i spać nie mogę...nie śpię nic w ciągu dnia, wstaję też w sumie wcześnie - między 8-9..., wiercę się w nocy, a on biedny za każdym razem się budzi jak zmieniam pozycję...:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    no ci mezowie to maja z nami w tych ciazach - ja tez sie strasznie wierce, teraz do tego smarkam czasem kaszle wiec ciezko sie mezowi wyspac, ale nie wiem co to bedzie jak sie dziecko urodzi skoro maja taki slaby sen to sie beda budzic na kazde zakwilenie malego
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    violet_flower - moj sie rowniez budzi, za kazdym razem jak ide do toalety ;) Najlepsze jest to, ze cos tam powie i zasypia dalej ;) a rano nie pamieta, ze sie budzil w nocy :) I ogolnie mimo 6godzin snu jest wyspany :) Ostatnio nawet stwierdzil, ze powinien mniej spac, bo musi sie przyzwyczajac ;) i ze on bedzie tez do synka w nocy wstawal ;) Ja bym wolala by sie wysypial, bo przeciez bedzie pracowal.
    Znaczy sie po porodzie, bedzie z nami 2tyg (taki jest plan), wiec wtedy jak chce to niech wstaje do synka, ale pozniej to mu stopery kupie i bede go budzic rano do pracy ;) (maz upiera sie, ze bedzie z nami w pokoju spal) ;)
    --
  4.  permalink
    violet_flower: ze mną mąż ma przekichane od kilku nocy - nie wiem co się dzieje, ale kładę się po północy, a o 3-4 nad ranem już się budzę i spać nie mogę...nie śpię nic w ciągu dnia, wstaję też w sumie wcześnie - między 8-9..., wiercę się w nocy, a on biedny za każdym razem się budzi jak zmieniam pozycję...


    Hahahahah to jakbym widziałam swojego męża :bigsmile: Tez go budzi każdy mój ruch, inney głębszy oddech, albo jęknięcie, jak mały mi mocno uderzy w nocy w przeponę. Dodatkowo jak mnie weźmie i w nocy ok.4 rano wstaje to toalety to eM tez wstaje, podaje mi reke, abym mogła sie podniesc, bo mały jak rozciąga swoje nogasy w nocy to ciezko mi sie zgiąć w pół. Śmiesznie to wygląda. :bigsmile:

    Treść doklejona: 24.10.12 14:49
    ____

    madziauk: Znaczy sie po porodzie, bedzie z nami 2tyg (taki jest plan), wiec wtedy jak chce to niech wstaje do synka, ale pozniej to mu stopery kupie i bede go budzic rano do pracy ;) (maz upiera sie, ze bedzie z nami w pokoju spal) ;)


    Ja powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie, aby mój mąz po porodzie nocował np. w innym pokoju. Tak jak zresztą mówiła nam położna, że nie powinno się rozdzielać małżenstwa tylko dlatego, że pojawil sie nowy członek rodziny i opowiadała, jak wazne jest wieź małżenska własnie wtedy, aby móc sie przytulić, nawet kosztem nieprzespanych kilku nocy. PO jakimś czasie zarówno matka, jak i ojciec przyzwyczajają sie do płaczu dziecka. Ojciec potrafi słyszec płacz w nocy i spac dalej, jak nie jest angażowany przez matke. Czesto tez sa takie ustalenia pomiedzy malzonkami, że matka zajmuje sie dzieckiem w nocy w czasie tygodnia, a mąż w weekend. :bigsmile:
    -- ___
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    spidermanka - ja wlasnie z obaw, ze sie nie bedzie wysypial, wymyslilam, ze moze przeciez spac w salonie ;) ale maz nie podziela mojego zdania ;) Mozliwe, ze bedzie tak jak napisalas, ze mimo placzu synka bedzie sie wysypial :)
    --
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    Dzięki dziewczyny za odpowiedź.
    Szczerze, to mam nadzieję że mój synek jednak będzie łaskawy dla mamy i wkrótce obróci się jakoś tak, że będzie mi łatwiej oddychać bo jest to jednak męczące. Czuję się jakoś tak słoniowato, bo i ciężko mi siedzieć i chodzić, łapię oddech wzdychając tak ciężko że aż ludzie się na mnie patrzą :shocked: a poza tym boję się że jednak ni z tego ni z owego mogę zasłabnąć:shamed:

    madziauk: ale pozniej to mu stopery kupie i bede go budzic rano do pracy ;)

    mój małżonek już się zaopatrzył w stopery, bo budził się za każdym razem jak wstawałam do toalety, a potrafię się budzić co 2godz:tongue:
    --
  5.  permalink
    Madzia - to powiem Ci, że super podejscie ma Twoj mąż! Widać, jak bardzo pragnie aby mały juz sie pojawił na swiecie i nie chce byc pomijany w żadnej czesci ze swoich obowiązków... Możesz byc z Niego dumna ! :bigsmile:
    Moj mąż czasem żartuje, że bedzie spał w duzym pokoju, na co ja mówię "że jak najbardziej, bo rano idzie do pracy" po czym dodaje, że nie wyobraża sobie takiego rozwiązania spania oddzielnie i jesli miałby spać w salonie to tylko wtedy, kiedy chciałby abym sie wyspała i zabierałby małego ze sobą na noc do drugiego pokoju. :bigsmile:
    -- ___
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    spidermanka - no wyglada, ze moj maz ma lepsze podejscie nizeli ja (ta co chciala go wygonic do salonu ;)). Nie no na meza to nie mam w ogole co narzekac :) Z tego co piszesz, to Twoj rowniez ma swietne podejscie :) Dobrze, miec meza ktory tak dba o zone :)
    --
  6.  permalink
    spidermanka: Madzia - to powiem Ci, że super podejscie ma Twoj mąż! Widać, jak bardzo pragnie aby mały juz sie pojawił na swiecie i nie chce byc pomijany w żadnej czesci ze swoich obowiązków... Możesz byc z Niego dumna !


    to samo miałam napisać - możesz być z męża Madziu dumna!:wink: mój ma za to inne zmartwienie - obawia się, że nie będzie słyszał w nocy płaczu dziecka (ma dosyć mocny sen) i sama będę wstawać do Małego, ale skoro słyszy każdy mój obrót, to myślę, że z płaczem Małego tym bardziej nie będzie problemu:wink:
    --
  7.  permalink
    violet_flower: mój ma za to inne zmartwienie - obawia się, że nie będzie słyszał w nocy płaczu dziecka (ma dosyć mocny sen) i sama będę wstawać do Małego, ale skoro słyszy każdy mój obrót, to myślę, że z płaczem Małego tym bardziej nie będzie problemu


    Gwarantuję Ci, że Twoj eM USŁYSZY płacz Jasia, niezależnie jak mocny bedzie miał sen hihihi :bigsmile:
    -- ___
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    violet_flower - nie bedzie mial problemu, w koncu te male szkraby dosc glosno placza :) Choc moze trafi sie wam taki aniolek co duzo i glosno plakac nie bedzie :)
    --
  8.  permalink
    spidermanka: Gwarantuję Ci, że Twoj eM USŁYSZY płacz Jasia, niezależnie jak mocny bedzie miał sen hihihi
    madziauk: violet_flower - nie bedzie mial problemu, w koncu te male szkraby dosc glosno placza :) Choc moze trafi sie wam taki aniolek co duzo i glosno plakac nie bedzie :)


    jeśli się wda w tatusia (z opowiadań teściowej) to będzie głośniejszy niż syrena alarmowa w nocy:devil: więc o sen męża (a raczej Jego brak) mogę być spokojna:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 24th 2012 zmieniony
     permalink
    mój mąż też miał spać ze mną ale jednak się do salonu wyprowadził na chwilę :wink:
    i nie przez to, że mu Ninka spać nie dawała [tylko pierwszej nocy słyszał jej płacz - potem już spał jak zabity :cool:] ale przez to, że wtedy jeszcze mieliśmy taką dwuosobową wersalkę [120 cm szeroką] a ja po CC na prawdę mogłam spać tylko w jednej pozycji i żeby ją przyjąć to potrzebowałam 2/3 łóżka :neutral:
    no więc niestety nie pomieścilibyśmy się oboje



    spidermanka: Gwarantuję Ci, że Twoj eM USŁYSZY płacz Jasia, niezależnie jak mocny bedzie miał sen hihihi :bigsmile:




    a ja patrząc na mojego meża bym nikomu takiej gwarancji nie dała
    bo mój Mateo chrapał w najlepsze nawet jak mu się Ninka darła nad głową :wink::wink::wink::wink:
    --
  9.  permalink
    TEORKA: bo mój Mateo chrapał w najlepsze nawet jak mu się Ninka darła nad głową
    --


    no to jednak jest szansa, że będę sama wstawać do Małego, jak już się do płaczu przywyczai i nawet w spaniu mu tu nie przeszkodzi...:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    TEORKA: a ja patrząc na mojego meża bym nikomu takiej gwarancji nie dała
    bo mój Mateo chrapał w najlepsze nawet jak mu się Ninka darła nad głową


    i tak samo niestety mój brat:sad: nie słyszał żadnego płaczu w nocy! Nawet ja będąc u nich na weekend i śpiąc w drugim pokoju potrafiłam się obudzić jak Kuba tylko jękłnał, o płaczu już nie wspominając, a mój brat smacznie spał i rano pytał ze zdziwieniem dlaczego jesteśmy obie niewyspane?!!!:tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    TEORKA: spidermanka: Gwarantuję Ci, że Twoj eM USŁYSZY płacz Jasia, niezależnie jak mocny bedzie miał sen hihihi




    a ja patrząc na mojego meża bym nikomu takiej gwarancji nie dała
    bo mój Mateo chrapał w najlepsze nawet jak mu się Ninka darła nad głową
    --


    u nas to samo, P dopiero rano dowiaduje się o której młoda się budziła, ryk histeria a ten śpi w najlepsze! :wink:
    --
  10.  permalink
    TEORKA: bo mój Mateo chrapał w najlepsze nawet jak mu się Ninka darła nad głową :wink::wink::wink::wink:

    mój też tak miał przez pierwsze dwa miesiące po urodzeniu Ewuni :wink:
    za to ja jakieś pół roku temu zaliczyłam taki cudny okres, chyba miesiąc, kiedy to co rano budziłam się w przekonaniu, że moje dzieci całą noc przespały... tylko mąż przez zęby cedził co rano "5 razy Krzyś, dwa razy Ewunia" :crazy: A Krzyś oczywiście wtedy spał... przytulony do mnie :crazy: więc nie wiem jak się nie budziłam, no ale widać można :tooth:
    więc się mężów nie czepiajcie, nie wiadomo kiedy i Was dopadnie wybiórcza głuchota :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 24th 2012 zmieniony
     permalink
    no mojemu mezowi też przeszło bo teraz się czasami obudzi jak ona wyje i mnie szturcha bo ja nie słyszę :cool:
    ale na samym początku [pierwsze 2-3 msce] to spał jak zabity


    ale wiecie ?
    wg mnie wstawanie do dziecka mamy i taty jest zupełnym bezsensem [zwłaszcza jak babeczka karmi cyckiem]
    moja bratowa brata budziła i on dziecko przewijał, ona szła robić butlę i efekt był taki, że mały sie rozbudzał od ich gadania a rano oboje wstawali niewyspani

    u nas to było tak, że ja myk myk pieluszkę [jak była noworodkiem bo potem już nie zmieniałam], cyca i odkładałam do łózeczka
    dziecko się nie rozbudzało, mąż przytomny wstawał na lajcie do pracy a ja tez sie super czułam [natura mądra, wie co robi i na prawdę po porodzie babeczka po 5-g godzinach snu na dobę się czuje wyspana - przynajmniej ja tak miałam :smile:]


    także jak moje koleżanki w ciąży będące z dumą mi oznajmiają, że "mężuś" będzie wstawał razem z nią itp to chce mi się w duchu śmiać bo po pierwsze nie wiem po jakiego grzyba 2 dorosłe osoby do jednej maleńkiej istotki potrzebne a po drugie "mężuś" prawdopodobnie jeszcze do końca nie wie co oznacza mieć w domu noworodka i że temu noworodkowi tylko cyca trzeba a nie tatusia :devil:
    tatuś jest fajny dopiero po kilku miesiącach :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    także jak moje koleżanki w ciąży będące z dumą mi oznajmiają, że "mężuś" będzie wstawał razem z nią itp to chce mi się w duchu śmiać bo po pierwsze nie wiem po jakiego grzyba 2 dorosłe osoby do jednej maleńkiej istotki potrzebne a po drugie "mężuś" prawdopodobnie jeszcze do końca nie wie co oznacza mieć w domu noworodka i że temu noworodkowi tylko cyca trzeba a nie tatusia :devil:

    Hihi, zgadzam się w 100% :bigsmile: Mój też tak twierdzi, ale już ja go głupot oduczę :bigsmile: Będzie miał dwa tygodnie urlopu wypoczynkowego i dwa tygodnie tatusiowego, to sobie możemy posłodzić :tongue: Ale jak będzie szedł do pracy, to ma się wysypiać, a nie się bawić w świętego i padać na twarz :wink:
    Jeszcze sobie wymyślił, że raz w tygodniu będzie się małą zajmował na wyłączność, a ja mam mieć "dzień na odpoczynek i relaks, tylko dla siebie" i sobie gdzieś wychodzić- tylko czekam aż zaproponuje zrobienie takiego sztucznego cycka, jak był w "Poznaj moich rodziców" :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeOct 24th 2012 zmieniony
     permalink
    ale nie można też przeginać w drugą stronę, tzn. jeśli mężczyzna chce się zajmowac dzieckiem i nawet wstawać w nocy to ma do tego pełne prawo. W końcu ojcowie też muszą budowac więź z własnym dzieckiem od początku:wink: poza tym nam też należy się odpoczynek:wink: Także, jeśli mężczyzna jest chętny do pomocy to chwała mu za to i ja bym na pewno nie zabraniała i nie wysyłała spać do drugiego pokoju itp.
    My z mężem nie mamy na razie żadnych ustaleń, bo jest to nasze pierwsze dziecko i zobaczymy jak to wszystko ułoży się w praktyce. Nie martwię sie tym ,bo wiem że mogę na nim polegać i z pewnością nie będzie wymigiwał się od odpowiedzialności i obowiązków. Nie mamy ustalonych sztywnych reguł co, kto i kiedy będzie robił, bo dla nas obojga będzie to nowe doświadczenie i tak jak mężczyźni nie mają świadomości co ich czeka po narodzinach dziecka ( z tym się zgadzam w 100%) tak i dla kobiet początki macierzyństwa wcale nie muszą być sielankowym okresem.
    --
  11.  permalink
    Myslę, że fajnym ustaleniem jest, że w tyg.mama wstaje do dziecka, a w weekend jak potrzebuje troche wiecej oddechu i np. wyspania się po niewyspanych nocach w tygodniu to tatus przejmuje inicjatywę. Zresztą - tak naprawdę WSZYSTKO wychodzi w praniu :bigsmile:
    -- ___
    • CommentAuthorruda03
    • CommentTimeOct 24th 2012 zmieniony
     permalink
    A ja się boję, czy mój mąż w ogóle weźmie maluszka na ręce:shocked:,gdyż pomimo swoich 40-lat, do tej pory miał bardzo mały kontakt z dziećmi-zawsze go przerażały noworodki-po prostu się ich bał.Mam nadzieje,że jakoś pokona swój strach, i będzie się angażował w pomoc przy maluchu:wink:-chociaż na zbyt wiele nie liczę-obym się myliła:shocked:
    --
  12.  permalink
    ruda03: A ja się boję, czy mój mąż w ogóle weźmie maluszka na ręce,gdyż pomimo swoich 40-lat, do tej pory miał bardzo mały kontakt z dziećmi-zawsze go przerażały noworodki-po prostu się ich bał.Mam nadzieje,że jakoś pokona swój strach, i będzie się angażował w pomoc przy maluchu-chociaż na zbyt wiele nie liczę-obym się myliła


    Ruda - czesto jest tak, że inaczej sie podchodzi do dziecka "obcego", a kompletnie inaczej juz do swojego, wyczekanego. Mysle, że bedzie miał okazję się sprawdzić jeszcze w szpitalu po porodzie, gdzie polożne zachęcają do zajęcia sie dzeciątkiem w ich obecności, służą tez pomocą i swoją radą. :bigsmile:
    -- ___
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    ruda03: do tej pory miał bardzo mały kontakt z dziećmi-zawsze go przerażały noworodki-po prostu się ich bał.Mam nadzieje,że jakoś pokona swój strach, i będzie się angażował w pomoc przy maluchu-chociaż na zbyt wiele nie liczę-obym się myliła


    Sama bałam się barć cudze noworodki na ręce:tongue: myślę, ze powinnaś trochę bardziej zaufać swojemu mężowi, w końcu to nie będzie cudze, nieznane mu dziecko tylko jego własne i nawet jak teraz nie wie jak się nim opiekować to z pewności szybko załapie w praktyce:wink: dlatego wg.mnie budowanie więzi od samego początku, choćby juz przez poród rodzinny i wspólną opiekę nad maluszkiem, jest takie ważne.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeOct 24th 2012 zmieniony
     permalink
    Nie no, co do zajmowania się to jasna sprawa, nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej :wink: Nie zdziwię się jeśli mój D. będzie sobie radził lepiej niż ja, bo jest z natury 10 razy bardziej opanowany i cierpliwy, poza tym lubi dzieci i nie boi się mieć z nimi do czynienia (w przeciwieństwie do mnie :devil: ). Natomiast nie sądzę, żeby musiał wstawać w nocy, żeby dotrzymać mi towarzystwa, bo na wiele więcej się nie przyda :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorspidermanka
    • CommentTimeOct 24th 2012 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny - a któraś może wie, co u sensuall, bo ma termin na 26.10.2012 - czyli to juz za 2 dni ???? :bigsmile:
    -- ___
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    lapa: jeśli mężczyzna chce się zajmowac dzieckiem i nawet wstawać w nocy to ma do tego pełne prawo


    ano pewnie że ma prawo, tylko ja nie rozumiem po co ma wstawać :smile:
    po to, żeby popatrzeć jak się dziecko do cyca przysysa ?
    i porozkoszować się tym słodkim widokiem ?
    mój mąż to robił w dzień [w dzień także się Ninką zajmował o ile ta nie chciała cyca bo wtedy to tatuś na prawdę jest zbędny :wink:] a w nocy po prostu spał i wg mnie lepiej robić nie mógł zważywszy na to, że pracuje całymi dniami i jednak wypoczynek też mu jest potrzebny
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    TEORKA: akże jak moje koleżanki w ciąży będące z dumą mi oznajmiają, że "mężuś" będzie wstawał razem z nią itp to chce mi się w duchu śmiać bo po pierwsze nie wiem po jakiego grzyba 2 dorosłe osoby do jednej maleńkiej istotki potrzebne


    Wiesz Teo.. może dla otuchy :tooth:

    Ja ostatnio mówię do mojego.. "wiesz , że będziesz kąpał dziecko".. a ten bez chwili zastanowienia "Wiem" :crush:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    eveke: Wiesz Teo.. może dla otuchy :tooth:


    no jak któraś potrzebuje otuchy do prostej czynności jaką jest wystawienie cyca i wsadzenie drącemu się dziecku w dziób to tego :wink::wink::wink::wink::wink::devil:




    mój mąż też od razu kąpał [ja sie odważyłam dopiero po 2 tygodniach] i w ogóle sie nie bał
    z resztą on też pierwszy zmieniał pieluchę [jeszcze w szpitalu]
    faceci to jednak moim zdaniem się mniej boją takiej maleńkiej istotki a my babeczki, sobie wyobrażamy że coś się może stać, coś możemy zrobić niechcący itp
    facet po prostu bierze i robi
    i chwała im za to :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    TEORKA: ano pewnie że ma prawo, tylko ja nie rozumiem po co ma wstawać

    no może dla własnej satysfakcji i spełnienia obowiązku?:wink: nie wiem, strzelam...bo ja tu doświadczenia nie mam:tongue:
    ja na razie wymyśliłam sobie, że na początek kołyskę będę miała (tzn.jak ją w końcu kupię!) przy łóżku po mojej stronie, tak żebym za dużo nie musiała się gimnastykować, podczas nocnego karmienia więc nie bardzo będe potrzebowała przy tym męża, ale jak się uprze że chce przewijać w nocy (choć w to akurat wątpię:wink:) to sprzeciwiać się nie zmamierzam:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 24th 2012 zmieniony
     permalink
    lapa: no może dla własnej satysfakcji i spełnienia obowiązku?:wink:


    no może, aczkolwiek [moim zdaniem :smile:] można to śmiało robić w ciągu dnia, niekoniecznie nocą :wink:

    z resztą nie ma co dyskutować, każdy robi jak uważa za słuszne a też nie ma co gdybać jak jeszcze dziecka w domu nie ma prawda ? :wink:
    bo mój też sie zarzekał, że będzie wstawał, pomagał [chociaż ja od początku mu to z głowy wybijałam] a po porodzie szybko zapomniał o tym, co mówił :smile:

    i żeby nie było - ja na niego nie narzekam bo jak tylko jest w domu to zajmuje się Niną non stop, zabiera na 3 godzinne spacery, kąpie, karmi, przewija [kapituluje jedynie przy kupie ale ja ledwo daję radę przy naszym mega mięsożernym dziecku więc tego :cool:] itp itd więc złoty chłop :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    jak tak piszecie o tych przyszlych tatusiach to ja juz nie moge sie doczekac kiedy mojego meza zobacze z maluszkiem na rekach :))))
    tez ma w planach kapanie i w weekendy zajmowanie sie malcem.
    Wiem ze czesto gesto plany planami a zycie zyciem.
    No ale trzymam kciuki za wszystkich tatusiow, wazne tez by zrozumieli ze my czasem przez 24h bedziemy pochloniete dzieckiem i by wtedy nie mieli nam czegos za zle, bo i tacy sie zdarzaja!
    --
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    TEORKA: też nie ma co gdybać jak jeszcze dziecka w domu nie ma prawda ?

    amen:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    Spidermanka juz od dawna sie zastanawialam, co u niej, bo sie w ogole nie odzywa i nie loguje na forum. Szczerze, to nawet jej nie pamietam z tego watku... Mam nadzieje, ze odezwie sie, jak urodzi i ze uda mi sie jeszcze wskoczyc na 1 miejsce:devil::devil:
    --
  13.  permalink
    Właśnie patrzę, że sensuall ostatnio logowała się 1.10. Więc kto wie - może jest już po:wink: lepiej poczekać do terminu, sama pewnie się odezwie:smile:

    Dziewczyny bardzo mi niedobrze na żołądku od jakichś 2 h....co mogę sobie na to wziąć?
    --
  14.  permalink
    Malisiek: Spidermanka juz od dawna sie zastanawialam, co u niej, bo sie w ogole nie odzywa i nie loguje na forum. Szczerze, to nawet jej nie pamietam z tego watku... Mam nadzieje, ze odezwie sie, jak urodzi i ze uda mi sie jeszcze wskoczyc na 1 miejsce


    No wlasnie. Weszłam na jej profil, ale nie ma nikogo w przyjaciółkach, nie ma żadnego opisu w notatce, ani tez żadnego wprowadzonego cyklu... :confused:

    Treść doklejona: 24.10.12 17:41
    ______

    TEORKA: mój mąż też od razu kąpał [ja sie odważyłam dopiero po 2 tygodniach] i w ogóle sie nie bał
    z resztą on też pierwszy zmieniał pieluchę [jeszcze w szpitalu]
    faceci to jednak moim zdaniem się mniej boją takiej maleńkiej istotki a my babeczki, sobie wyobrażamy że coś się może stać, coś możemy zrobić niechcący itp
    facet po prostu bierze i robi
    i chwała im za to


    Teo - myslę, że też dzieki temu, że mają takie duuuuże ręce :bigsmile: jest im po prostu łatwiej złapac tę małą istotkę, wykąpac, przewinąc itp. Poza tym my chyba za bardzo mamy wybujałą wyobraźnię co może sie stać, a oni po prostu na tym sie nie koncetrują tylko na wykonaniu zadania. Wkoncu faceci to ZADANIOWCY :bigsmile:
    -- ___
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    Właśnie jak mój M nie będzie się wysypiał to śmiem nawet go wyganiac do drugiego pokoju... a nawet bym sumienia nie miała budzić go w nocy... w końcu chłopina od 8 do 17-18 tyra... chociaż ostatnio zaproponował nawet , że może bedzie jeździł z godzinę wczesniej , żeby wcześniej być z nami :D
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeOct 24th 2012 zmieniony
     permalink
    eveke ale fajnie, moj nie moze zmienic sobie godzin pracy,a jeszcze dostal awansik i najlepiej jak by spal w tej pracy , nie wspomne ze laptopa targa do domu i tez czasem pracuje;/
    wyjezdrza z domu o 7.50 wraca czasem o 18.30 ma godzine drogi do pracy...
    Sama duzo pracuje, ale jak bedzie brzdac to wiadomo ze to sie zmieni , zreszta zamierzam zwolnic w grudniu...

    Szkoda ze zadna z moich przyjaciolek nie jest w ciazy no ale moze poznamy kogos w parku :P
    co by bylo razniej na spacerki chodzic.
    --
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    Cześć dziewczyny :cool: wybaczcie ale nie mam sił dziś czytać 3 stron jakie naprodukowałyście od wczoraj wieczora, ale się cieszę, że Violet u Ciebie coś zaczęło się dziać, że masz przewidywany poród szybki i łatwi :bigsmile: będę trzymać kciuki za Ciebie. Nasza lista się wydłuża, z czego bardzo się cieszę lecz za chwilę urodzą nam dziewczyny i się znów skróci :devil: Mąż u mnie zauważył wczoraj wieczorem brązową linię biegnącą od pępka w dół, co to znaczy?? po za tym prawy sutek zaczął byś bardziej wrażliwy, z brązowym plamkami oraz Chrostkami/ grudkami czerwonymi :confused: jutro idę do gina to jej pokażę.
    --
  15.  permalink
    venus87: Cześć dziewczyny wybaczcie ale nie mam sił dziś czytać 3 stron jakie naprodukowałyście od wczoraj wieczora, ale się cieszę, że Violet u Ciebie coś zaczęło się dziać, że masz przewidywany poród szybki i łatwi będę trzymać kciuki za Ciebie. Nasza lista się wydłuża, z czego bardzo się cieszę lecz za chwilę urodzą nam dziewczyny i się znów skróci Mąż u mnie zauważył wczoraj wieczorem brązową linię biegnącą od pępka w dół, co to znaczy?? po za tym prawy sutek zaczął byś bardziej wrażliwy, z brązowym plamkami oraz Chrostkami/ grudkami czerwonymi jutro idę do gina to jej pokażę


    Ta kreska nazywa się fachowo 'linea negra' - w ciąży pod wpływem hormonów ciemnieje i rozszerza wraz z rozciągającym się brzuchem. Znika jakiś czas po porodzie...
    -- ___
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    IzUK no to jeden z plusów tego , że M prowadzi własną firmę... a raczej spółkę z bratem, a że on jest od strony produkcyjnej to tak naprawdę byle by zrobić swoje... ogółem jeździ na 8 bo to taka normalna pora i wtedy otwiera sie cała firma...
    Natomiast właśnie nie ma problemu by sobie jechał na 7 i wrócił wcześniej, jego wola... Tak samo z wolnym po porodzie, bedzie ze mną w domu tyle ile będę potrzebowała, także małe plusiki tej firmy są :)
    --
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    dziewczyny wróciłam z usg. więc wygląda to tak:

    - wg usg 6 tydzien 6 dzień ciąży (wg OM zaczyna mi się dzisiaj 7 tc chyba)
    - zarodka brak, jest pęcherzyk żółtkowy
    - serduszka brak, bo nie ma zarodka - ale jest punkt pulsujacy nieco wolniej od mojego tętna

    lekarz mówi, że wszsytko ok i że jest wcześnie.
    co sądzicie?
    --
    •  
      CommentAuthorspidermanka
    • CommentTimeOct 24th 2012 zmieniony
     permalink
    blubis: dziewczyny wróciłam z usg. więc wygląda to tak:

    - wg usg 6 tydzien 6 dzień ciąży (wg OM zaczyna mi się dzisiaj 7 tc chyba)
    - zarodka brak, jest pęcherzyk żółtkowy
    - serduszka brak, bo nie ma zarodka - ale jest punkt pulsujacy nieco wolniej od mojego tętna

    lekarz mówi, że wszsytko ok i że jest wcześnie.
    co sądzicie?


    Mysle, że jeszcze chwilke trzeba poczekać. A kiedy miałaś prawdopodobnie owulację?
    Jak jest nieco później to i zarodek/serduszko pojawia sie tez nieco później...
    Ja nawet nie pamietam, kiedy u mnie sie pojawiło. Zaraz sprawdze i dam znac.
    __
    EDIT: usg miałam w 6tc + 3 dni i biło juz serduszko. A owulację miałam 16dc. Ale u Ciebie to jest jeszcze bardzo wczesnie, bo na bijące serduszko i tak czeka sie do ok. 8tc... U każdego inaczej sie wszystko rozwija, bo nie wiadomo kiedy się tak naprawdę zagnieżdża zarodek u każdej kobietki...
    -- ___
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    spidermanka: Mysle, że jeszcze chwilke trzeba poczekać. A kiedy miałaś prawdopodobnie owulację?


    26 września...

    wg usg wielkość GS 2,27 cm
    GA 6w6d
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 24th 2012
     permalink
    Blubis a jaki wymiar pęcherzyka?
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.