Penny...pozdrowię-właśnie we wtorek idę do niej po jakieś pierdoły po jej dzieciach...z tymi rozstępami trochę przesadziłam,miała-ale od kolan po cycki-naprawdę,czegoś takiego jeszcze nigdy nie widziałam-na szczęście ma zdrowe podejście do swojej osoby i się tym nie przejmuje

Oj to nie dobrze:(

Dziewczyny zerknijcie jakie łóżeczko zamówiłam fajne hmm??
http://allegro.pl/lozeczko-z-nadrukiem-i2730843669.html

Ruda koniecznie :bigsmile

kasia151288: ale nie powiem, bo jem więcej niż przed ciążą

No ale koniec końców to normalne jest. Zapotrzebowanie na energię jest większe, trzeba nosić 24 h rosnące dziecię w sobie, a to już jest wysiłek. Serce pompuje więcej krwi itp. itd. Ja też nie jestem za obżeraniem się i wrzucaniem śmieciowego jedzenia w siebie. Ale bez przesady, jakiś smakołyk raz na jakiś czas na pewno nie zaszkodzi, a poprawi nastrój przyszłej mamie :)

kasia151288: Mnie przerażają tylko rozstępy i bardzo mocno obwisła skóra na brzuchu po porodzie.

Ale po co zakładasz, że tak będzie Może Cię ominie to albo dotknie w niewielkim stopniu. Uszy o góry :)

Mnie przerażają tylko rozstępy i bardzo mocno obwisła skóra na brzuchu po porodzie.

też mam lęki, najbardziej boję się rozstępów na piersiach, tzw. słoneczko. Codziennie je smaruje oliwka, a bolą jak skurczysyn, jakby mi ktos koły wbijał od boku i ciągnął na sutki

...ja uwielbiam mój brzuch,i pomimo swoich kg-(a nie należę do szczuplutkich babek-przed ciążą 79kg,wzrost 178)-czuję się bardzo atrakcyjnie i nawet lepiej niż przed ciążą-wiele osób mi mówi że wyglądam kwitnąco(mam nadzieje że nie ściemniają).Myślę,że przez wieczny uśmiech który mam na gębie,ze szczęścia, że będę mamą dodaje mi urody...a tak w ogóle, to jestem skromną osobą-nie wiem co mnie tak poniosło i się sobą zachwyciłam

penny: Ale po co zakładasz, że tak będzie Może Cię ominie to albo dotknie w niewielkim stopniu. Uszy o góry :)

A nie nie ja nie zakładam, że tak będzie. Jak do tej pory (odpukać w niemalowane) nie mam jeszcze ani jednego rozstępu. Wiem, że to też jest normalne i jak się pojawią to trudno. Ale przyznam, że ostatnio oglądałam na TVNstyle taki program "sekrety chirurgii" i operacji poddawała się kobieta z naprawdę obwisłą skórą i piersiami po porodzie i właśnie takiego wyglądu wolałabym uniknąć.

Witam nadal w dwupaku, nie pisałam bo miałam wczoraj kryzys. Po dwóch godzinach łażenia z mamą po sklepach spuchłam jak troll, palce u rąk jak serdelki, czerwone bolące, a stopy ledwo się w butach mieściły. Tak się zdenerwowałam, że to może być zatrucie ciążowe, że poryczałam się w biedronce i tak już mi zostało do końca dnia na szczęście ciśnienie było ok..

Co do tycia to mi gin z powodu nadwagi przedciążowej pozwoliła na przytycie tylko 8kg, na początku szło ładnie, ale po 30tyg przypałętała się niedoczynność tarczycy i waga poszła w górę. W sumie 15kg, waga przez mc brania euthyroxu stała w miejscu. A teraz przez to puchnięcie doszło jeszcze 5kg, ale się nie przejmuję, bo wiem że większość z tego to woda. Tak jak penny nie obżerałam się, a waga leciała w górę. Taka widocznie moja uroda;)

venus87 zajefajne jest to łóżeczko

DominiczkaA: ale koleżanka krwawiła ,pojechałyśmy do szpitala i lekarz mówi że ciąża jest słaba i że czasem tak jest.

Jak dla mnie to może być wszystko i nic... Dziwne, ze lekarz nie sprecyzował, o co chodzi... Tylko nastraszył dziewczynę i... on ma luz, a ona się martwi. A nie udzielił rzeczowej informacji...
Ja plamiłam (w 6/7 tc), leżałam w szpitalu... Po USG okazało się, że kosmówka (przekształca się potem w łożysko) leżała blisko ujścia szyjki macicy, a ponieważ jest bardzo mocno ukrwiona, to plamiłam... Po usłyszeniu takiego tłumaczenia, spytałam lekarza, czy to jest niebezpieczne- powiedział, że nie bo przeważnie wraz ze wzrostem ciąży, macica ciągnie łożysko do góry (bo bałam się, czy łożysko przodujace się nie zrobi).
Co do progesteronu, to było typowe badanie, wyszło źle, dostałam luteinę, miałam leżeć i czekac...

ruda03: ..a tak w ogóle, to jestem skromną osobą-nie wiem co mnie tak poniosło i się sobą zachwyciłam

Już Cię lubie
Gusiadm mi również w 8 miesiącu nikt nie wierzył ile tam wówczas przytyłam, no ale swoje waga pokazywała

YPolly: Milagros, ja przywalilam najwiecej na samej koncowce w dziewiatym i DZIESIATYM , Do 8 miesiaca wymiotowalam rowniez, jak ty. Do szostego miesiaca codziennie, potem tylko pare razy w tygodniu wisialam na toalecie...

o to to to ! Ja też bardzo byłam za pan brat z wucetem i co

isiula: Co do tycia to mi gin z powodu nadwagi przedciążowej pozwoliła na przytycie tylko 8kg,

No ale to insza sprawa, wiadomo :)

isiula: nie obżerałam się, a waga leciała w górę. Taka widocznie moja uroda;)

A no i nic na to nie poradzimy :)

Witam wieczorowa pora. Mi tez sie wydaje, ze duzy wplyw na wage w ciazy maja wlasnie hormony. U kazdej z nas pewnie inaczej dzialaja na organizm. Dlatego tez moga spowalniac metabolizm co przy takim samym jedzeniu powoduje szybki wzrost wagi, czy tez przyspieszac i przy obzarstwie malo przybrac na wadze. Ponadto jedne dziewczyny maja sklonnosci do puchniecia pod wplywem odkladania sie wody, a inne nie (jak np. ja). Wiadomo ze jesli ktos sie niezdrowo odzywia, nawet jesli malo tyje czy duzo to szkodzi glownie sobie bo dzidzius i tak wyciagnie z mamy potrzebne mu skladniki;)

Milagros musialam spojrzec u siebie w notatkach ile mialam w 19 tygodniu - dokladnie 3,5 na plusie.

Treść doklejona: 25.10.12 21:48
Tak wiec jeszcze wszystko przed Toba ;)
Oczywiscie nie zycze Ci tego, chodzi mi tylko o to, ze tego sie nie da do konca przewidziec i zaplanowac po prostu.

MilagrosCud: Skoro schudlam 6 i przytylam teraz 4...to chyba mam 4 na plusie

Milagros ale weź z tymi kg wyluzuj, w stosunku do wagi przedciążowej masz dwa kg na minusie, no czym Ty się w ogóle przejmujesz. To już jak dla mnie trochę kokieteria z Twojej strony, skoro się piszesz, że masz 4 kg na plusie..

MilagrosCud: zreszta to naprawde nie ma dla mnie takiego znaczenia

Odnoszę zupełnie inne wrażenie

MilagrosCud: jak mi waga w dół leciala a teraz to wazne zeby znow w dol nie poleciala

No toż sama pisałaś, że idzie ostatnio w górę...

MilagrosCud: to mylne wrazenie

No cóż mogę napisać ...

W każdym razie dziewczyny jedzcie na zdrowie, nie żałujcie sobie, byle z głową i będzie dobrze, bo i tak na wiele rzeczy nie mamy wpływu jak widać. Grunt, żeby bobasy były zdrowe, a rozstępy czy tam skóra, w porównaniu z ich zdrowiem to pikuś jest

Acia pogadaj z Ulcią, która też schudła w ciąży Czasem i tak się zdarza :)

YPolly: U mnie przy moim wzroscie tych kg nie bylo widac (az tak Penny moze potwierdzic,nie? ;))

Jak ja potwierdzam, to nikt tak nie potwierdza ! Prawda to

YPolly: dziecko sobie wezmie samo, co mu potrzeba, czym sie tu martwic? ;)

Dokładnie, mi lekarz ciągle powtarzał, żebym się o dziecko nie martwiła tylko o siebie, bo dzieć wszystko z matki wyciągnie co chce.

Jak masz niepowsciagliwe wymioty, to to sie leczy farmakologicznie, zwykly jadlowstret jest jednak normalny i niczym nie grozi, co najwyzej anemia, ale to tez mnostwo babek w ciazy ma.

no ja wlasnie nie zwracam trescia tylko mam sam odruch wymiotny, tak "ciągnie" na wymioty - lekarz przepisal mi diphergan i lignokainę. I to jest niestety moj najwiekszy problem w ciazy, przyprawiajacy o stany depresyjne

Haha Penny, humor mi poprawilas
Milagros, ja w pierwszej ciazy tez Diphergan bralam, a w drugiej sie przemeczylam bez. Sprobui jesc czesto a malo, to moze bedzie lepiej. Na glodniaka mdlosci wieksze.

Na glodniaka mdlosci wieksze.

zauważyłam, wczoraj poszlam na glodniaka do przychodni pobrac krew i malo co sie nie pohaftowalam w pokoju pobrań i pozniej meczylo mnie pół dnia tak na granicy zwymiotowania...

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 25.10.12 22:21</span>

Miala ktoras z Was podobnie, tzn. odstawila tak z dnia na dzien Luteine czy Duphaston?

ja z dnia na dzien odstawilam luteine ale zamiast niej kazal mi brac duphaston, co do progesteronu nie pomogę bo nie bralam tego

MilagrosCud: ja z dnia na dzien odstawilam luteine ale zamiast niej kazal mi brac duphaston, co do progesteronu nie pomogę bo nie bralam tego

Milagros - Luteina i Duphaston to właśnie progesteron :)

Hej, niestety nie mam siły nadrabiać :(

Dziękuję baardzo za wczorajsze kciuki, dzidziuś jest zdrowy i ma już prawie 7cm :) leniwiec tylko stópkami troszkę machał...
wszystkie pomiary prawidłowe

Niestety ja mam infekcję i tu już nie jest wesoło także proszę maleńkie kciuki by szybko udało nam się tego pozbyć.

Jej ale naprodukowałyście o tych kilogramach....
Milagros "pocieszę Cię" albo i nie - po tym co pisałaś ile ważyłaś przed ciążą przy jakim wzroście (bodajże 56 kg przy 175 cm), to chyba zdajesz sobie z tego sprawę, że miałaś niedowagę i za niskie BMI? Ale z Twoich postów wnioskuję, że utrzymanie figury jest dla Ciebie priorytetem Ja sama nie byłam lepsza z tą wagą przed ciążą, przy 173 cm, ważyłam 52,5 kg i baaardzo chciałam przytyć (już nawet u mnie nadczynność tarczycy podejrzewali... ale cóż taka moja uroda widocznie. Do praktycznie końc 5-go miesiąca ciąży praktycznie nic nie tyłam (może jakieś ze 2 kg), za co byłam objeżdzana u ginki na każdej wizycie, że niby się odchudzam etc., a jadłam normalnie (owoce, warzywa, produkty z białej mąki, makarony, nawet słodycze) i nie wymiotowałam, a waga i tak stała w miejscu. za to ajk się zaczął 6-ty miesiąc to konkretnie ruszyłam z wagą i obecnie ważę 64,5 kg czyli mam 12 kg na plusie wcale się tym nie przejmuję, wyglądam wreszcie zdrowo i chciałabym żeby chociaż ze 2-3 kg po ciązy więcej mi zostało niż przed. Tak więc widzisz - wszystko przed Tobą jeśli chodzi o tycie w ciąży a skoro jesteś z natury szczupła, na pewno szybko to zrzucisz po ciąży, więc naprawdę się tak tą wagą nie stresuj