Czesc Dziewczyny :)

Ja sie dzis nawet wyspalam :)

Malisek - super lozeczko :)

Kasia- gratuluje coreczki :)

Ja sie przyznam, ze mimo pozwolenia lekarza na paracetamol i nospe, ani jednej tabletki tych lekow w ciazy nie bralam. Jak mnie cos boli, to nie jest to bol jakis nie do zniesienia. Wiec nie zamierzam sie truc. Jak narazie nic nie pobilo moich wczesniejszych boli miesiaczkowych + wymiotow, ktore przy nich mialam. Jak nie jest tak zle, to dla mnie jest ok :)
Z tabletek w ciazy to tylko bralam bromergon - na poczatku, odstawialam stopniowo pod kontrola gina-endykrologa, kwas foliowy ;) no i teraz od polowy wrzesnia biore zelazo, bo mi spadlo ;) Reszta wynikow w normie, wiec nawet witamin ciazowych nie bralam :) Wole zjesc jakies owoce/warzywa niz lykac tabletki :) A! i jeszcze Prenalen bralam na przeziebienie w ciazy (w 1 trymestrze raz i teraz od wczoraj).

Hej to ja Penny stara jak coś
Madziauk ja też się starałam jak najmniej tabletek brać, nawet witamin. Doszłam do wniosku, że skoro wyniki morfologii mam dobre, to po co je ulepszać. Nadmiar witamin też nie jest najzdrowszy. Fajnie, że miałaś noc przespaną ;) Zbieraj siły zbieraj

Anula85, te nogi to moga tez bolec od ucisku macicy na nerwy. Spoko loko . Nie zamrtwiaj sie na zapas. Jak bola 2 nogi, to raczej to nie jest zaden zator.

Anula85 - bedzie dobrze, strach ma wielkie oczy jak to mowia :) wazne, ze lekarz zobaczy co i jak :) 3mam kciukasy :)

Roraima - no wlasnie domyslilam sie na innych watkach ;) po awatarze ;)

Anula a jest sens do Piaseczna? Tu nie ma patologii ciąży, nawet porody przyjmują tylko "donoszone" z tego co wiem.

Roraima
no właśnie zauważyłam, że mi to pomaga.
Zobaczymy jak basen. Idę dziś na 15:00

azniee: Anula a jest sens do Piaseczna? Tu nie ma patologii ciąży, nawet porody przyjmują tylko "donoszone" z tego co wiem.

No właśnie teraz moja mama powiedziała,że tam nie ma sensu jechać więc jedziemy na Madalińskiego.

W sumie racja z tą nospą. Ja też mimo tych twardnień nie stosuję jej no chyba że pojawiają się dość często i odpoczynek nie pomaga.

Treść doklejona: 29.10.12 13:31
Dziś u mnie w domu jakiś przejaw dobroci ze strony mojej mamy, która nigdy nie uważała ciąży za jakieś obciążenie dla organizmu i że prawie wszystko można w ciąży robić. A dziś do mnie mówi Ty leż dużo teraz i się nie przemęczaj bo już blisko 8 miesiąc i lepiej żebyś nie urodziła przedwcześnie. Normalnie byłam w szoku.

No właśnie ja też się cały czas nad tym zastanawiam czy będę mogła przedłużyć swój urlop macierzyński jeśli mi się skończy w maju ? Ciekawe na jakich to będzie zasadach? i czy w ogóle wejdzie w życie?

Ja tam myślę, że dopóki to nie wejdzie to nie uwierzę. Znów jakaś zagrywka dla wyborców. Niech się pocieszą chwilę. NO OBY, wierzę, ze tak się stanie. Ale jakoś nie liczę.
W sumie rok to byłoby normalne. Mam koleżankę w Czechach i u nich zlikwidowali wszystkie żłobki i wypłacają dużo większe macierzyńskie nawet do 3 lat jeśli mama ma ochotę siedzieć z dzieckiem. Całkiem ciekawe co?

Też jestem ciekawa kiedy to wprowadzą, bo jak będzie można właśnie tak jak piszesz golaa (Czy będzie można skorzystać a świadczenie będzie wypłacone proporcjonalnie do wykorzystanego już okresu czy nas niestety to ominie?) to bym chętnie skorzystała, a jak nie to albo wychowawczy na pół roku albo urlop bezpłatny lub zwolnienia. Nie wiem. Chciałabym z małym zostać w domu aż skończy rok chociaż.

Wlasnie przed chwila przeczytalam oznaki zblizajacego sie porodu i pisza, ze dziec mniej kopie na kilka dni przed porodem :) W dodatku doczytalam o dziwnym nastroju, rozpierajacej energi lub zmeczeniu i MEGA apetycie. Wszystko pasuje, ale absolutnie sie nie nakrecam

Tylko to ciagle uczucie glodu mnie wkurza. Ledwo co zjem, a juz mnie ssie, jakby mnie glodzili

Hmm... U mnie tak nie było wcale. Maluch się wiercił w nocy jak zawsze a rano były pierwsze skurcze. Z energią to się zgodzę, bo dzień wcześniej zasuwałam na czworaka po podłodze ze ścierką Apetyt... Może i tak, ale jak miałam pod nos podstawione różne pyszności to grzechem byłoby nie jeść...
Malisiek tak więc kciuki ale nie nakręcamy się

No mi też ciężko... Chociaż czasu brak a dziewczyny tak się rozpisują ,że nie nadążam

U mnie tez synus dzis spokojny. I tak juz od kilku dni :) za to wieczorem nadrabia przeciaganiem sie i czkawka ;) Takze ten tego.. ja sie na porod jeszcze nie nastawiam ;)

W ogole to dzis mnie wzielo na sprzatanie lazienki + pranie :) dopakowalam rowniez dokupione rzeczy do torby do szpitala :)
W czwartek mam wizyte u poloznej, pobieranie krwi - by sprawdzic jak tam poziom mojego zelaza. Ciekawe jak nisko bedzie synus :) Koniecznie musze sie jej zapytac o ta torbe do szpitala, bo wydaje mi sie, ze za duzo rzeczy spakowalam ;)


Isiula - hehe, ciekawy sen ;) Widze, ze u Ciebie cos sie rozkreca U mnie cisza, ani skurczy ani nic ;) choc moze ja taka gruboskorna i odporna jestem, ze nic nie czuje? (oby ;)))


Wlasnie, dziewczyny jak to jest z tym samooproznianiem sie organizmu przed porodem?
Ja mam w sumie spakowana lewatywe w torbie do szpitala. Nigdy w zyciu nie robilam sobie takiego cuda, no ale wole miec komfort psychiczny podczas porodu. Ginka mi mowila, ze lepiej ja zrobic w spzitalu - bo moze przyspieszyc porod, tak to jest?
Ja na poczatku myslalam, by zrobic ja sobie w domu.. jakos ;) nie wiem jak, jakies wskazowki ?

Z ta lewatywa to tez myslalam, zeby zrobic ja w domu, bo sie bede czula bardziej komfortowo. A ogolnie mialam ich robionych w zyciu kilka ze wzgledu na chorobe i przymus kolonoskopi. Jest mega nieprzyjemna ;x Z doswiadczenia doradze, zeby tego roztworu za szybko nie wlewac, bo nie bedziesz w stanie oproznic pojemniczka do konca, bo Cie pogna do kibelka i wyleci sama woda ;p A pozniej trzeba ten plyn w jelitach utrzymac jakis czas, zeby sie ladnie rozeszlo - a przynajmniej mi tak zawsze kazali w szpitalu.

Treść doklejona: 29.10.12 16:05
Aha i rob ja lezac na lewym boku.

Treść doklejona: 29.10.12 16:22
Isiula, a w koncu sie okaze, ze urodzisz przede mna

Ja zobaczę w jakim stanie trafię na porodówkę..

Bo teraz dla odmiany dopadł mnie wielki głód po tym cudownym oczyszczeniu
Na szczęście w każdej chwili można poprosić o zrobienie. Bo wiem, że "nieoczyszczona" zamiast przeć będę zaciskać zwieracze

Kurczę, jak się położę to mam bóle z krzyża pulsujące, a jak wstanę to czuję synka na wylocie i już sama nie wiem jak się ułożyć..
Ciekawa jestem czy coś się jednak dzisiaj rozkręci... Rano nawet powiedziałam Lubemu, że mam przeczucie, że to dziś

Treść doklejona: 29.10.12 16:40

Malisiek: Isiula, a w koncu sie okaze, ze urodzisz przede mna

I wcale nie będę płakać z tego powodu... Chyba, że ze szczęścia

Dziewczyny nie wiecie czy to normalne, że w czasie skurczu wcale nie czuję ruchów synka, a po nagle robi się bardzo ruchliwy?

Spidermanka - kciuki zaciśnięte!!

Ja plamiłam tydzień temu pierwszy raz w całej ciąży i miałam skurcze miesiączkowe.. Porodem się jak widać nie skończyło

Powodzenia!!!

Spidermenka ja również trzymam kciuki:)
Malisek łóżeczko bomba:) dzidzia będzie miała jak w raju:)
Venus87 jeżeli o mnie chodzi to nie martw się wszystko w porządku:)Po prostu nie mam ostatnio czasu pisać ale staram się chociaż cokolwiek przeczytać żeby nie być w tyle za bardzo...Pracuje jeszcze a później cały czas jakieś załatwienia.Ale przynajmniej humorek mi dopisuje bo moja koleżanka wyszła z opresji i z jej dzieciątkiem wszystko w porządku,stres dał się jej we znaki,także dziewczyny nie denerwujcie się bo to szkodzi i to bardzo...

Malisiek mówię Tobie, że to cisza przed burzą mam nadzieje, że torbę masz już spakowaną? wszystko przygotowane?? Teraz jesteś pod moją obserwacją
Spidermanka trzymam mocnoooo kciuki, i powiem szczerze, że liczę na szybkie i bez bolesne narodziny dzidzi. Jutro z rana przeczytam, że urodziłaś i tulisz maleństwo

spidermanka, kciuki zaciskam :) już jesteś w bezpiecznym terminie wiec może to już.

jak piszecie dziewczyny o porodach to wracają wspomnienia sprzed 3 lat... w tym okresie też dopatrywałam we wszystkim poród urodziłam 3 listopada i z pierwszym skurczem który przyszedł wiedziałam że to TO

a ja w zeszłym czwartek widziałam serduszko i 7,8 mm czlowieczka
ale też zobaczyłam odklejającą się kosmówkę wiec wszystko pod znakiem zapytania... dostałam 3 tyg zwolnienia i biorę 6 tabletek Luteiny i wierzę że będzie dobrze.

Jeżeli chodzi o ten dłuższy urlop macierzyński to pozostaje nam tylko czekać

Treść doklejona: 29.10.12 17:34
Milagros kochana czułam tą córę na odległość u Ciebie gratulację

MilagrosCud - gratuluje coreczki :)

kasiek80 - Tobie rowniez gratuluje i 3mam kciuki :)

Moze cos sie ruszy na tej naszej liscie niedlugo Malisek, Isiula, Violet_flower - mam Was na mysli :) ja pewnie jeszcze troszke z brzuskiem sobie pochodze ;)

Milagros gratuluje córci:)Tak mi właśnie pachniało u Ciebie na córe:):) a doktor Venus jak zawsze nieomylna...zazdroszczę Ci Milagros ze znasz płeć maleństwa już ja niestety;/

dziewczyny a kiedy powinno być robione to usg połówkowe w połowie czy jak:) ????