Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAnula85
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Violet gratulacje ale ci zazdroszczę tego bezbolesnego porodu też chcę taki :)
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Violet, ogromne gratulacje!
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Gratulacje Violet!

    Dziewczyny, ja tylko tak się wtrącę w to, co pisałyście o czekaniu w domu do ostatniej chwili. Moim zdaniem lepiej pojechać do szpitala, jeśli cokolwiek zacznie się dziać i najwyżej zostać odesłaną do domu, niż czekać na regularne skurcze co 5 min. Pamiętajcie,że każdy poród jest inny i nigdzie nie jest napisane, że musi trwać naście godzin. Niektóre dziewczyny (np. ja albo Sysiajaw) rodzą ekspresowo i nie ma co ryzykować porodem w samochodzie albo w domu...
    --
    • CommentAuthorruda03
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Gratulacje dla mamuśki!!! :winkkiss:...całusy dla maluszka:kissing:!!!
    --
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Zgadzam sie z Peppermil. Ja na porodowce bylam jakies 40-50 minut, przyjechalam z przekonaniem, ze to dalej te przepowiadacze, ktore meczyly mnie MOCNO przez 6 tygodni juz, a bylo juz 6 cm rozwarcia i maz ledwo zdazyl mnie zarejestrowac, tak ze zdazyl na ostatnie 10 minut porodu. A nie wiem co by bylo, gdybym jednak urodzila w aucie, bo po porodzie musieli mnie szybko wziac na operacje. Nie ryzykujcie niepotrzebnie, lepiej pojechac raz za duzo albo za wczesnie, niz za pozno.
    --
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    witam sie sobotnio,
    wow, ale od wczoraj czytalo sie was z zapartym tchem, niezle emocje.
    violet - gratulacje szybkiego porodu i slodkiego malenstwa. nieprawdopodobne ze ty dojechalas do szpitala z takim rozwarciem i ze zdawalas nam relacje z rozwarciem 7cm! to ponoc najczesciej jest juz taki bol ze traci sie kontakt z rzeczywistoscia, ale jak widac zalezy od kobiety. jeszcze raz gratulacje i buziaki dla was
    milagros - ty sie tak nie nakrecaj z tym badaniem glukozy. ja mialam je 3 dni temu i bylo calkiem znosne. dostalam 250ml i wcisnelam pol cytrynki i owszem slodkie ale do wypicia bez skrzywienia. potem czulam sie normalnie, nie chcialo mi sie jesc wiec sniadanie zjadlam 3g pozniej a normalnie tez jestem glodna zaraz po wstaniu z lozka. tak ze nastaw sie pozytywnie a bedzie dobrze. na szczescie do cukrzycy mi daleko i tego tez ci zycze
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    YPolly: Ja na porodowce bylam jakies 40-50 minut


    To dopiero ekspress:shocked:
    Ja właśnie obawiam się tego, że będę czekała do ostatniej chwili, bo ja z tych co wolą nie panikować i zawsze liczę że skoro wytrzymałam do tej chwili to jeszcze trochę dam radę, zwłaszcza że teraz po przeprowadzce do szpitala ma 15minut samochodem...ale już zapowiedziałam mężowi, że w tym wypadku ma kontrolować sytuację razem ze mną i w razie jakbym się za bardzo opiera to wręcz podjąć decyzję za mnie:wink: Ale to tak teoretycznie, bo jak będzie w praktyce to nie wiem...może będzie mnie tak bolało, że będę popędzała męża by szybciej jechał:tooth:


    milka1984: witam sie sobotnio,


    ha ha ha milka, ja nie wiem w jakiej strefie czasowej jesteś ale generlanie to dziś jest czwartek:peace:
    --
  1.  permalink
    ha ha ha milka, ja nie wiem w jakiej strefie czasowej jesteś ale generlanie to dziś jest czwartek


    Hahaha... ale powiem Wam, że ja tez miałam wrazenie, że dzisiaj zaczyna sie weekend. Pewnie przez ten dzien wolny... :bigsmile:
    -- ___
  2.  permalink
    Hej Dziewczyny:-) no jasne, że będę do Was zaglądać, jeszcze nie przytulam do myśli, ze już mnie nie ma na naszej liście...dziękujemy za wszystkie kciuki i gratulacje:smile:
    Jaś jest bardzo grzeczny, jakiś śpiący dzidziuś mi się trafił:smile: zdjęcie wstawię na pewno, tylko nie wiem czy mi się uda z telefonu:wink: co do tego czekania, to zgadzam się z dziewczynami, nie zawsze warto czekać do ostatniej chwili. Mi w sumie intuicja odpowiedziała, że jeszcze czas i kiedy jechać. Jednak w domu lepiej znieść te skurcze. Sam poród długo będę wspominać jako niesamowite przeżycie, mozliwosc dotknięcia główki pod koniec parcia daje niesamowitego kopa! Trafiłam na świetna położną, bardzo pomógł mi też mąż, był ze mną cały czas, masował plecy, trzymał za rękę, oczywiście przeciął pępowinę:smile: i od razu razem że mną zakochał się w naszym synku.
    Ale się rozpisałam, więcej napisze pewnie w wątku historii porodowych:-)

    Trzymam kciuki za liderki, życzę Wam podobnej szybkiej akcji i rozwiązania. Będę zaglądać, podać co u nad i śledzić Wasze postępy. Buziaki i dzięki za wsparcie, Wasze rady i wskazówki miały duży udział w naszym porodzie:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeNov 1st 2012 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, bylam u poloznej. Pobrala mi krew. Zmierzyla brzuch i zaniepokoilo ja, ze taki jest maly (jak na 34tydzien). Dostalam skierowanie na usg w szpitalu i mam jechac teraz. Poza tym synus slabiej sie rusza od wczoraj, dzis jeszcze mniej niz wczoraj (niestety) i maja mi tez zrobic KTG. Troszke sie wystraszylam. No ale mam nadzieje, ze mnie sprawdza i bedzie wszystko ok. A! Synus jest glowka w kanale na 3/5. Bo polozna mogla tylko czuc 2/5 glowki.
    Odezwe sie po szpitalu (pewnie troszke to potrwa). 3majcie kciuki !
    (ps. za godzine i 20min mam usg.)
    --
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    violet_flower: Sam poród długo będę wspominać jako niesamowite przeżycie, mozliwosc dotknięcia główki pod koniec parcia daje niesamowitego kopa!


    aaaaa...jak to pięknie brzmi:thumbup: Ja sobie jeszcze nie potrafię tego wszystkiego wyobrazić, ale też chcę tak przeżyć poród :swingin:

    Już się nie mogę doczekać opisu Twojego porodu:bigsmile:

    Treść doklejona: 01.11.12 12:13
    madziaUK to zaciskam kciuki mocno!!!!
    --
    •  
      CommentAuthorkasiek80
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    violet gratulacje :)
    piękne są takie porody :cool:

    a za liderki trzymam kciuki :smile:

    madziauk kciukam
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeNov 1st 2012 zmieniony
     permalink
    violet_flower: Jaś jest bardzo grzeczny, jakiś śpiący dzidziuś mi się trafił

    moj tez byl wielkim spiochem 24h po porodzie.... i to by bylo na tyle :wink:
    Przewaznie noworodki po porodzie odreagowuja przyjscie na swiat spaniem :) "budza sie" dopiero po kilku dniach:wink::wink:
    Gratulacje
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Violet, gratulacje. Ale migiem poszlo! :bigsmile:
    MadziaUk, trzymam kciuki!
    Linden, te tabletki to sa napewno na to,zeby szyjka sie rozwarla (zeby odchody poporodowe mogly odchodzic).
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Trzymaj sie Madziu i czekamy na info!
    --
    •  
      CommentAuthorAddictive
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Madzia oby wszystko było ok!!
    Koniecznie daj znać jak już będziesz po usg i ktg!!:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Violet - ogromne gratulacje!
    Madziauk - trzymam kciuki, na pewno wszystko będzie ok.
    Milagros - glukoza jest naprawdę do przeżycia. Ja miałam ją rozpuszczoną w niepełnym kubku wody, wcisnęłam pół cytryny i było ok. Po jakichś 20 min. zrobiło mi się trochę niedobrz i słabo, ale napiłam się kilka łyczków wody i przeszło. Weź ze sobą jakąś wciągającą książkę, to szybciej zleci. I kanapkę na później ;)
    --
    •  
      CommentAuthorAnula85
    • CommentTimeNov 1st 2012 zmieniony
     permalink
    Madzia ja tez trzymam kciuki za ciebie :)
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Madziu, trzymam kciuki. Moja córa też już jest w kanale 3/5, chociaż myślałam, że będzie jeszcze niżej.

    Wczoraj byłam załamana i zawiedziona, że tak wyszło z tym falstartem, bo już miałam nadzieję, że lada moment urodzę. I wieczorem zaczęłam się strasznie bać porodu i bólu i tego, jak sobie poradzę. Dziś już mi lepiej, nie boję się i spokojnie poczekam do terminu. Mam tylko nadzieję, że za długo nie będę się musiała męczyć z tymi skurczybykami i że do końca tygodnia urodzę :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorspidermanka
    • CommentTimeNov 1st 2012 zmieniony
     permalink
    VIOLET - slicznie to opisałaś. A wczorajsza Twoja relacja przed wyjazem do szpitala napewno niejednej z nas pomoże przy naszych akcjach. Ucałuj swojego Jasienka od wszystkich e-ciotek !!!:kissing:

    _________

    MADZIA _UK - trzymam kciuki za usg. Mysle, że wielkośc brzucha nie oznacza, że Twoj synek jest mały. Moja kolezanka miała naprawde mały brzuszek a urodziła śliczne 3500 g malenstwo. Tak samo jak są tutaj dziewczyny, które miały większy brzuszek od Twojego i urodziły małe dzieci. Moze wielkość brzucha to taka Twoja uroda i juz. Nie przejmuj sie, Napewno wszystko bedzie dobrze, i informuj nas o wynikach badania.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 01.11.12 13:30</span>
    _______

    Wczoraj byłam załamana i zawiedziona, że tak wyszło z tym falstartem, bo już miałam nadzieję, że lada moment urodzę. I wieczorem zaczęłam się strasznie bać porodu i bólu i tego, jak sobie poradzę. Dziś już mi lepiej, nie boję się i spokojnie poczekam do terminu. Mam tylko nadzieję, że za długo nie będę się musiała męczyć z tymi skurczybykami i że do końca tygodnia urodzę
    --


    MALISIEK, a moze wlasnie takie Twoje samopoczucie świadczy, że poród juz jest blisko... Moze wczoraj był falstart, ale dzisiaj, jutro sie juz zacznie. Trzymam kciuki, abys sie juz nie męczyła i szybko oraz bezboleśnie urodziła. :bigsmile:
    -- ___
    •  
      CommentAuthorcloe78
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    madziaUK, trzymam kciuki za badania. Tak jak pisze spidermanka, bedzie dobrze, wielkosc dzidzi nie zawsze zalezy od wielkosci brzuszka. daj znac jak juz bedziesz po :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorisiula
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    violet_flower coś pięknego, oby wszystkie porody tak przebiegały..:smile:

    madziauk synuś na pewno jest zdrowy..po prostu ma bardzo zgrabną mamę:bigsmile: trzymam kciuki za usg!

    My właśnie zaliczyliśmy mały lansik na cmentarzu:devil:
    a na 15 lecimy na proszony obiadek do rodziny - ma być pyszna kaczucha mniam.. Później mogę rodzić:tongue:
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Dziewczyny na wątku Nasze dzidzie wstawiłam zdjęcie synka Violet_flower :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Madziauk, trzymam kciiuki!
    Peppermill: nie ma co ryzykować porodem w samochodzie albo w domu...

    To prawda... Nie znam szczegółów, ale miesiąc temu moja kuzynka urodziła w domu. Nie wiem tylko, w którym momencie pogotowie przyjechało :shocked:
    nessie: noworodki po porodzie odreagowuja przyjscie na swiat spaniem :) "budza sie" dopiero po kilku dniach

    Hi hi... coś w tym jest. Tak samo z karmieniem- Ninka na początku nie wisiała mi na cycku tak, jak teraz :tooth:
    Violet, normalnie zazdroszczę porodu :bigsmile: Wszystkim takiego życzę :tooth:
    --
  3.  permalink
    violet - zazdroszczę Ci, że masz już to za sobą i tego że tak wspominasz poród, najwazniejsze ze Cie to nie wymęczyło, gratuluję i przytulaski dla Ciebie i małego Jasia:smile:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeNov 1st 2012 zmieniony
     permalink
    Nie rodzic dzisiaj - glupia data! :devil:

    Poczekajcie do jutra :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    violet_flower - gratulacje
    --
  4.  permalink
    Milenko tak to bylo moje pierwsze podejscie i naprawde calkiem dobre to bylo. Owszem slodkie ale nie prze slodzone i dalo rade wypic to delektujac sie. Ja ten smak bym porownala do takiej na pol wygazowanej Fanty. Naprawde bylam w szoku po tym co przeczytalam tu na forum....wyobrazalam sobie nie wiadomo jakie swinstwo.
    A kiedy ty idziesz na to badanie? I jak tam Danielek?
    Nas huragan jakos szczegolnie nie dotknal. Owszem poludnie i centrum Filadelfii troche zalane i bez pradu nadal. A u nas na polnocy oprocz polamanych drzew i mnostwa smieci na ulicy jest w miare dobrze. Wiecej paniki i gadania. A jak u Was? Doszedl az do Buffalo ?
    -- . [url=http://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorHappy_mum
    • CommentTimeNov 1st 2012 zmieniony
     permalink
    nessie: Nie rodzic dzisiaj - glupia data! :devil:

    Poczekajcie do jutra :wink:


    O tym samym pomyslam :d
    --
    •  
      CommentAuthorAnula85
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Ja też :)

    Mamusie co tu jest tak cicho czyżbyście jeszcze chodziły po cmentarzach????
    --
    •  
      CommentAuthorHappy_mum
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Moze jeszcze chodza ...
    My niebylismy i pojdziemy dopiero w niedziele ,mala moja sie przeziebila i niechce jej ciagac w takie zimno ...
    --
    •  
      CommentAuthorAnula85
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Ja też nie byłam ,ale wybieram sie jutro z mamą na Bródno.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeNov 1st 2012 zmieniony
     permalink
    Juz po szpitalu. Troszke sie nasiedzialam. Polozna w szpitalu zrobila mi usg. Wszystko ok z Karolkiem, jest dobrym rozmiarow. To, ze brzuszek mam maly taka moja uroda. We wszystkich parametrach jest ok. Tylko plynu owodniowego jest ponad scale.(25). Powiedziala mi polozna, ze pewnie duzo siusia. Pytala, czy mam jakies zachcianki i jak sie odzywiam. No i powiedzialam jej, ze ciagnie mnie do czekolady ostatnio – w malych ilosciach w sumie, bo nie jem calej tabliczki. No ale jednak ciagnie. Stwierdzila, ze to moze byc od tego, i pobrala mi krew na cukier (jutro wynik).Reszta wymiarow jak pisalam ok i miesci sie w 50 centylu (nie wiem co to znaczy ?). Synus jest ulozony glowkowo. Waga okreslona na wydruku to 2917g.
    Pozniej czekalam conajmiej 2 godziny na KTG. Podlaczyli mi je w koncu na 20min :) Bardzo sympatyczna polozna sie mna zajmowala :) Serduszko synka bije ok, wzrastalo przed skurczami. Mialam kilka skurczy po 30 pare, 1 o sile 40 , jeden o sile 50 i jeszcze kolejny o sile 55. Nic nie czulam. Nie wiem czy to normalne? Polozna powiedziala, ze to dobrze. Ogolnie skurcze zapisywaly sie przez wiekszosc czasu na poziomie 20+. Zapytalam sie jej, czy te porodowe dochodza do 200 – chodzilo mi o scale. Powiedziala, ze te porodowe sa ok 170. I ze te to na pewno poczuje :)
    Dala mi wydruk z KTG. Zapytala czy widze swoja polozna za tydzien (tak, jestesmy umowione). Powiedziala, ze jakbym nie czula synka to mam cos zjesc, nogi do gory polozyc i lezec. Jak nie poczuje do przez 1,5 godziny to mam jechac do nich do szpitala. I to tyle ;)

    Troszke mi zeszlo, bo pojechalam jeszcze na male zakupy ( owocowe). Jestem padnieta..

    W ogole w szpitalu bylam na izbie przyjec ;) Przywiezli taka babke, ktora stekala strasznie - miala skurcze. I widzialam, ze co niektore dziewczyny byly przerazone. Ja sie naogladalam porodow na You Tube (One Born Every Minute) i mnie to jakos nie rusza :wink:

    Malisek - czyli u Ciebie tez glowka na 3/5 w kanale. Jak sie dzis czujesz?
    --
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    madziauk i bardzo dobrze, że wszystko w porządku:bigsmile: jeśli wszystko jest w 50 centylu to bardzo dobrze, jest dokładnie w połowie siatki centylowej:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    madziauk: . Mialam kilka skurczy po 30 pare, 1 o sile 40 , jeden o sile 50 i jeszcze kolejny o sile 55. Nic nie czulam. Nie wiem czy to normalne?

    Madziauk ja na każdym ktg miałam skurcze wychodzące ponad skalę i żadnego nie czułam :wink: pewnie wszystko od babki zależy :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    PENNY - a te skurcze, to juz sa jakies skurcze? Czy to norma na tym etapie :shamed: Pytam bo ja zielona jestem w tym temacie :shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    madziauk: PENNY - a te skurcze, to juz sa jakies skurcze? Czy to norma na tym etapie

    Na pewno jakieś skurcze to są :)
    Ja je miałam od 38 tygodnia, tzn takie co ponad skalę wychodziły. Pamiętam, że mój lekarz się z nich cieszył i ciągle mówił już niedługo już niedługo, taaaa...To są właśnie chyba te przepowiadające. Generalnie jest tak, że nie tyle ich siła jest ważna (chociaż oczywiście też) co ich regularność. No ale to też nie reguła. Moje były mocne i bardzo regularne, jak z zegarkiem w ręku, a mimo wszystko urodziłam po terminie :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorchaperon
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Violet gratulacje :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    PENNY - dzieki :) czyli nie ma co sie sugerowac :) tylko trzeba cierpliwie (z czym u mnie ciezko) czekac :)
    Nastepna wizyta u poloznej za tydzien :)
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    violet_flower - gratulacje
    --
    •  
      CommentAuthorcloe78
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    MadziaUK ciesze sie , ze u Was wszystko dobrze :))) A co do czekolady to, znaczy, ze Twoj Synus siusia wiecej, bo jesz czekolade, dobrze zrozumialam?
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 1st 2012 zmieniony
     permalink
    jeśli chodzi o związek zgagi w ciąży a długich kłaków u dziecia to jakaś ściema, ja miałam zgagę chyba z dwa razy a moje dziecie owłosione było bardzo

    tu było zdjęcie włochatej Ninki

    :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeNov 1st 2012 zmieniony
     permalink
    cloe78 - no polozna mowila, ze moze byc od zachcianki na czekolade, ze moze mam cukrzyce ciazowa..i pobrala krew.. nie wiem sama co o tym myslec :shamed: pierwszy raz mam za duzo plynu ..ale skoro powiedzieli w szpitalu, ze wszystko ok to chyba ok?
    Mam AFI 23,6
    --
  5.  permalink
    KACHAW - ale cudna ta Twoja Ninka i faktycznie mocno kudłata :bigsmile:

    ___________

    MADZIAUK - ufff...tak jak mówiłam, że pewnie mniejszy brzuszek to Twoja uroda. Ale zawsze lepiej to sprawdzić, bo dzieki temu jestes teraz spokojniejsza i nie bedziesz sie stresowac w nocy... :bigsmile:
    -- ___
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    violet_flower grrrratuluję!!!!! Wiedziałam, że to już!!! :cheer::cheer::cheer:
    --
    •  
      CommentAuthorcloe78
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    Najwazniejsze, ze z Synkiem wszystko w porzadku i jest juz donoszony :) A czy to cukrzyca ciazowa, to niedlugo sie okaze. W kazdym razie, jesli mowia, ze jest ok, to znaczy ze tak jest :)))
    Ja sie tak spytalam o te czekolade, bo od jakiegos czasu mam taka ochote na slodkie, ze sie nie poznaje :shamed: Staram sie oczywiscie hamowac i nie obzeram sie tymi slodyczami ale jednak codziennie cos slodkiego musze wszamac :shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 1st 2012
     permalink
    dziękuję spidermanko Ninka to mój największy sukces życiowy :bigsmile:
    --
  6.  permalink
    dziękuję spidermanko Ninka to mój największy sukces życiowy


    Nie dziwię Ci się :bigsmile: A moze powinnas pomyslec o kolejnym TAKIM sukcesie... skoro wynik pierwszego az zapiera dech w piersiach :heartsabove:
    -- ___
  7.  permalink
    Violet gratulacje!! :)

    kochane na finiszu.. zycze Wam szybkich i lekkich porodow :)
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 1st 2012 zmieniony
     permalink
    Nie dziwię Ci się A moze powinnas pomyslec o kolejnym TAKIM sukcesie... skoro wynik pierwszego az zapiera dech w piersiach


    nie tylko myślę, nawet działam w tym kierunku, ale efektów nie widać :cry: może Bóg uznał że podaruje mi jedno dziecko ale za to jakie :bigsmile:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.