MilagrosCud, trochę niefajne te teksty ze strony Twojego męża. Wydaj mi się, że on może w ten sposób chce ukryć to, że się przejmuje ciążą i dlatego takie głupoty gada.
IzUK, ja sobie właśnie obiecałam że pierwsze zakupy zrobię w listopadzie i udało mi się wytrzymać Nie jestem przesądna, ale jakoś tak nie chciałam robić wcześniej zakupów. W sumie to na razie jeszcze nie mamy gdzie tego wszystkiego trzymać, muszę wygospodarować w sypialni jakąś szafkę na te wszystkie rzeczy. Jedyne co mieliśmy wcześniej to łóżeczko i fotelik samochodowy, ale to akurat dostaliśmy od bratowej i szwagra. Fotelik jest używany, ale w dobrym stanie więc planujemy oddać go do czyszczenia parowego żeby nie było zarazków. Łóżeczko też używane, ale krótko i wygląda jak nowe. Trzeba kupić tylko materacyk i pościel. Jeszcze niedawno zarzekałam się, że chcę dla dziecka wszystko nowe, ale po podliczeniu ile to będzie kosztować postanowiłam przyjąć podarunki ;) Pozwolimy sobie za to może na jakąś fajną brykę dla małego ;) hehe.
Zastanawiam się jaki najlepszy kupować teraz rozmiar, 56 czy 62 ? Boję się, że kupię za dużo mniejszych ciuszków a Igorek urodzi się duży (tatuś ma 190 cm wzrostu ) bo już wg usg przegania termin porodu. Ja po urodzeniu byłam malutka, ale mąż to jednak kawał chłopa ;)
Ja dzis mimo kataru pospalam do 10:40 Olbas oil jednak pomaga oddychac :) i katar juz zmienia konsystencje na bardziej zbita, wiec chyba jest coraz lepiej. Mimo tego, ciagle kiepsko sie czuje. Mam nadzieje, ze synus chociaz do 10 poczeka z przyjsciem na swiat, bo w takim stanie nie wiem czy dalabym rade urodzic.
Ciekawe co tam u naszych dziewczyn, Malisek i Isiuli pewnie juz trzymaja swoje skarby w ramionach
Gosia1986 - ja kupowalam troszke ciuszkow na 56cm i reszte na 62cm z rozpedu kupilam nawet jeszcze wieksze, na 68cm ciezko mi sie bylo powstrzymac a nie chcialam miec za duzo tych malych, bo wiadomo, ze dziecko rosnie dosc szybko
hej. dzwoniłam do swojego lekarza skonsultować to, co mówiła wczoraj lekarka o torbieli rosnącej i wycinaniu. skierował mnie na marker ca125 i powiedział, że powinien być do 30. odebrałam wyniki jest prawie sto. mówi, że trzeba czekać i za trzy tygodnie znów badanie. boję się...
Dziewczyny byłam wczoraj na pierwszej wizycie u pani ginekolog. Wszystko w porządku. Pęcherzyk zagnieździł się w macicy i wychodzi z badań ok 5 tydzień ciąży. Mam łykać witaminki i dodatkowo NoSpe. Dziewczyny czy wam też lekarz kazał łykać nospe ( niby to na rozciągnięcie macicy).
Blubis, cytat za stroną http://zdrowie.wieszjak.pl/niezbednik/wyniki-badan/268523,Markery-nowotworowe.html#Antygen_nowotworowy_CA_125 Antygen nowotworowy (CA 125) Opis: antygen glikoproteinowy uznawany jest za marker raka jajnika. Występuje również w komórkach otrzewnej i opłucnej, w nabłonku jajowodów, w trzonie i szyjce macicy. Powyżej normy: wzrost stężenia może świadczyć o raku jajnika, nienowotworowych chorobach trzustki i wątroby. Występuje również u kobiet w ciąży.
trzeba by znaleźć info, o ile może być podwyższony w ciąży.
W przypadku raka jajnika marker rośnie dość szybko, pewnie dlatego masz powtórzyć. W ciąży normą jest, że jest podwyższony, więc nie denerwuj się na zapas.
Ciążę masz zdrową, nic się złego nie dzieje. Czytałam, że większość dziewczyn z torbielami w ciąży (i nie tylko) musi robić badanie CA125, teraz pewnie chodzi o to ile przyrośnie. Ale na normach się nie znam. Lekarz na pewno wszystko Ci wyjaśni. Każda z nas w I trymestrze ma podwyższony marker. Głowa do góry.
edytak1984: Dziewczyny czy wam też lekarz kazał łykać nospe
U mnie nie było mowy o nospie. Ginka powiedziała, że będzie mnie bolał brzuch jak na @ i będę czuła rozciągania i jest to całkowicie normalne. Przecież to nie jest jakiś ból nie do wytrzymania, więc nie rozumiem po co od razu leki rozkurczowe brać, ale ja jestem antytabletkowa ;)
edytak1984 - mi lekarz nie mowil nic o lykaniu nospy. Ja mialam bole czasami - wiadomo, macica sie rozciaga. Ale nie jestem fanka brania lekow bez potrzeby. Jak narazie jestem w 40tyg i nie bralam jeszcze nospy wcale Nie widze sensu, brania jej w celu rozciagania macicy - w ogole o co chodzi z tym? Przeciez te bole swiadcza o rozciaganiu, a nospa jest rozkurczowa czyli na chlopski rozum, chyba nie pomaga ? A wrecz lagodzi te pobolewania / rozciaganie sie macicy.
Hej wszystkim. Mam dziś okropny dzień. Płakać mi się chce. tęsknię za moim M. a on jeszcze do połowy grudnia w delegacji. Ciekawe jak Malisek i isula. A i edzia się też nic nie odzywa. Mam nadzieję, ze ten dzień szybko minie, a jutro będzie lepiej.
madziauk ale rozciaganie moze powodowac bronienie sie macicy szczególnie w 1 ciazy czyli skurcze a to juz nie jest pozadane i na to własnie jest no-spa. Ma ona na celu rozluxnic miesien macicy aby ta poddała sie rosnacemu pecherzykowi :)
mooniia - ok, rozumiem. Ale zeby lekarz mowil, by brac nospe juz na poczatku ciazy, bez wyraznego powodu? ( z tym sie jeszcze nie spotkalam. Jakby mi lekarz zalecil branie "witaminek i nospy" od 5tyg, to bym skonsultowala to z conajmiej jeszcze jednym ginekologiem. No ale ja jestem antytabletkowa.
ale tu chodzi nie o lykanie bo spy i witaminek rqzem tylko witamibki i nospy w.razie potrzeby. mi bo spa pomogla na wlasnie bole jak na @ ktore mogly swiadczyc ze cos tam sie zadziao i wtedy nospa pomoga je wyciszyc i jest ok. takze no spe bierze sie doraznie w razie potrzeby i to calkowicie normalne. nie jest grozne dla mamy i dzidziusia a w mocno skurczonych miesniach pomaga.. mi np ponagal na scisk w zoladku...
byłam u kolejnego lekarza. taka torbiel sie nie wchlonie sama, jesli operacja to normalna z otwartym brzuchem, nie laparoskopowo. Torbiel moze sie skrecic. mam na poczatku grudnia przyjsc do szpitala
madziauk ale byc moze lekarz który ja badał sitwierdził palpacyjnie, ze macica jest napieta twarda i dlatego zalecił no-spe. czasem sa takie nadreaktywne macice ( ja np taka posiadam) i wtedy leci sie na no-spie od pozytywnego testu az do momentu kiedy szanowna M sie jednak podda. Gdyby nie nospa pewnie nie miałabym zadnej córci - pierwsza o mało co nie straciłam własnie przez brak rozciagania macicy i czynnosc skurczowa.
blubis kurcze nie wiem co powiedziec.. ja mialam torbiel 7 cm i dostalam orgametril i sie wchlonela ale wtedy nie bylam w ciazy... to tez zalezy jaka ta torbiel jest.. bo sa 4 rodzaje.. no nic zaciskam ze sie do grudnia zacznie zmniejszac az wchlonie...
kurcze blubis... to trzymam kciuki, ale sa tu dziewczyny które przeszły operacje w ciazy i urodziły zdrowe dzieci o ile mnie pamiec nie myli to flavia miała usuwany wyrostek jakos na poczatku ciazy własnie.
Stanisław Antoni ur. 6.11.2012 o 10:28, ma 56 cm, 4342g i przypomina mi eskimoska z epoki lodowcowej:) męczyłam się na żywca do 8cm, ale niestety skończyło się cc. Mimo wszystko warto było się pomęczyć, Staś pojadł cyca, a teraz smacznie na mnie śpi:)
Blubis, bądź dobrej myśli! Tak, jak pisze mooniia, Można być bezpiecznie dla dziecka operowanym w ciąży. Niekiedy trzeba termin operacji dopasować do rozwoju dziecka, jeśli można poczekać, a anestezjolog potrafi tak dobrać znieczulenie, że jest skuteczne i bezpieczne dla Ciebie i dziecka. Lekarz na pewno Ci wszystko wyjaśni, będziesz pod dobrą opieką. Pozdrawiam Cię mocno!
hej dziewczyny! blubis no nieciekawe wieści nam tu przekazujesz, oby się wchłonęła ta torbiel... a co do no spy to ja w pierwszej ciąży brałam no spe przez parę ładnych tygodni na początku i to forte, ale ja miałam zagrożenie poronieniem to może dlatego mi gin kazał łykać..a teraz doraźnie jak naprawdę mnie bardzo boli na @, albo bardzo i często mi się brzuch stawia..ale w tej ciąży to w sumie jak do tej pory kilka razy wzięłam..
isiula gratulacje serdeczne! no Stasiu kawał chłopa, że się tak wyrażę:) prawie taki duży jak moja Zosia jak sie urodziła:) najważniejsze że oboje jesteście zdrowi!pozdrawiam!
Isiula, gratulacje! Staś nareszcie po drugiej stronie brzucha! Aż by się chciało zacytować klasyka na wieść o jego wadze - słuszną linię ma nasza partia...
A ja sie witam po nie przespanej nocy, nie dosc ze do ubikacji latalam jak glupia to jeszcze M chrapal jak szalony. Do tego mi nie wygodnie, na lewym boku malutka kopie, na prawym reka mi dretwiala a na pleckach z tego co wiem nie wskazane...ehhh
Cieszę się, że zaufałam dziś lekarzom. Jest spora różnica w proporcjach, barki najprawdopodobniej by się zaklinowały, a moja miednica przy pomiarach wcale nie wyszła taka duża jak to oceniali na oko i najprawdopodobniej rozeszłoby mi się spojenie gdybym przecisnęła takiego Koksa. A co do wagi faktycznie niewiele się pomylili, rano szacowali 4400g :) dzięki dziewczyny za kciuki i gratulacje. Teraz ja mocno zaciskam za Was wszystkie! Ciekawe jak tam Malisiek, czy rodziliśmy z drugiego, czy z pierwszego miejsca :)
Isiula, ale fajnie, ze samo sie zaczelo (dziecko przezywa mniejszy szok, bo jednak samo dalo sygnal do porodu) i chociaz moglas sprobowac sn, a ze sie skonczylo jak sie skonczylo - najwazniejsze, ze wszyscy zdrowi! Gratulacje serdeczne!