Kandyzowana oj ja też miałam i to długoo bo do początku 4 miesiąca ciąży więc trzymaj się i musisz to przeżyć po prostu, mały wysysa z Ciebie witaminki, energię itp więc organizm reaguje
Milagros,ten detektor, co wkleilam linka, to przy sluchaniu powinno sie posmarowac brzuch zelem,bo to lepiej przewodzi. I to nie jest tak,ze przytykasz doppler do brzucha i juz serce bije. O nie,nie. I trzeba tez zwrocic uwage na to,ze czasem mozna zlapac swoje tetno. Zreszta serce t bedzie takie wyrazne bum bum. A i jeszcze jak zlapiecie pepowine to ona tez podobnie jak serce bije tylko,ze z takim bardziej szumem w tle. Jak juz ciaza jest starsza,to serduszko dziecka jest na podobnej wysokosci,ale polozenie moze sie zmieniac, w sensie prawo,lewo ,srodek. Venus, super ze serduszko synka zdrowe!
u mnie polozna odradzaja dopplery , wlasnie z powodu panikujacych mam,ktore mysle ze raz dwa i znajda tetno. Moja kolezanka przez ten sprzet wyladowala u lekarza. Mi za pierwszym razem polozna szukala ponad 2min.i sama juz mialam nerwa...
Nie ,w domu kazali przyjechać na 8-smą rano jutro. mam nadzieje że nic im się nie odmieni -ale moje nogi zaczynają sinieć tzn..na razie palce duże u stóp .Więc chyba nie zbagatelizują tego "chyba " No ja się jeszcze wykąpie , dopakuję bieżące rzeczy , jedno co dziwne bo nic nie trzeba oprócz kosmetyków dla siebie i ubrań dla siebie dzieci nic nie trzeba. Aha i dziś się dobijała kobitka z"kramzorg" przyjeżdża kobitka codziennie -zajmuje się domem ,dziećmi , wszystkim -ale ja chyba nie skorzystam (chociaż darmowe) już wystarczy ze mama i tata i m. skaczą nade mną - a jeszcze obca kobita . No nic pozdrawiam Was serdecznie (kurcze jak dziwnie mi się rece trzesą) jutro albo Mila coś naszkrobie ,albo m. sie zaloguje w moim imieniu napisze . Nie puszczajcie Kciuków Linden- jakbym nie dała rady fiz. Pamiętaj że jestem z Tobą myślami ,ściskam Cię Mocno chociaż TY bądź dzielna Madziu to co moim planem na sb. ???szybko wracaj do pełni zdrowia .Może Maleństwo czeka na zdrową Mamunie . Ściskam Was mocno ,badzicie dzielne dla Waszych Kruszynek te 9 msc naprawdę szybko mija , cieszcie sie każda chwilą tego stanu
edziu - powodzenia i daj znac jak juz bedzie po wszystkim:-)
montenia - a taki żel to rozumiem ze żel do USG jest potrzebny? i tez mozna gdzies nabyc? no ja w koncu uslyszalam i to bylo wyrazne pukanie z czestotliwoscia 149/min wiec raczej nie moje:-) ale co sie przedtem naszukalam zeby znalezc...
Aravls - dziękuję - uspokoiłaś mnie. Miałam wrażenie, że u wszystkich usg geneteczne kończy się na jednym badaniu i już wiadamo. Rzeczywiscie Maluszek dupkę pokazał i buźki za chiny nie chciał. Ponadto lekarz testował dopiero jeden z aparatów, którymi mnie badał i miał wrażenie, że coś jest nie podłączone. Po moim wyjściu słytszałam jak gdzieś dzwonił i mówił, że nie może odczytywać jakiś parametrów. Specjalistą jest bardzo dobrym. Najbardziej martwią mnie te lakuny, cokolwiek to jest...
Gosia1986 - dzięki :) w googlach co najwyżej znalazłam lagune (ranault) a lakuny tajemnicą owiane.... czort wie co to i dlatego mnie to tak martwi :( Co do lekarza, to dobry specjalista.... sprzęt też, w tym testował właśnie jakiś nowy aparat . Widziałam, że był już trochę zaniepokojony tym wielokrotnym usg, ale myślę że wie co robi.
Dłuższą chwilę mnie nie było a tu aż tyle postów do nadrobienia. Jeśli przeoczyłam nowe przyszłe mamusie to przepraszam i witam
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 07.11.12 22:54</span> chaperon, tez szukalam dla Ciebie tych lakun w necie ale nie sposob cos znalezc na ten temat :/
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 07.11.12 22:58</span> milena1984 zajrzalam do Ciebie pod karte, bardzo ladna fryzurka, taka fikusna, zalotna ;)))
Okazuje się, że durex ma wielorakie zastosowanie :) Milagros gratuluję inwencji
Cloe78 - dzięki.... nic tylko pozostaje czekać do przyszłej środy....może nie osiwieję do tego czasu. W ramach zajęcia myśli wieczorem pojechaliśmy do kina
ze zdjęciami to dopiero będzie mój pierwszy raz więc nie pomogę niestety, natomiast muszę pomyśleć nad szerszym zastosowaniem żelu bo też nam się marnuje...
Spidermanka olbrzymie gratulacje!!!!! Byłam pewna że wyprzedzisz Madzieuk na liście ale nie sądziłam że mnie również ...Życzę Wam szybkiego powrotu do domu i dużo zdrówka dla Marcelka
Edzia Kochana trzymaj się!!!! Ja jutro też całym sercem będę z Tobą ...nie wiem jak Ty ale ja w ogóle nie jestem dzielna...boję się okrutnie wszystkiego i już od kilku dni panikuję ...naprawdę staram się myśleć pozytywnie ale obawiam się że nie potrafię się zrelaksować ...jestem zwyczajnie przerażona...obydwie wiemy że to nic przyjemnego a najgorsze będą te pierwsze dni po zabiegu ...No ale musimy dać radę i tyle !!!!! Już niedługo będziemy tulić dzieciaczki a o zabiegu nie będziemy długo pamiętać ...i tego Tobie i sobie życzę
Ja jak zawsze po cichu poczytuję...zazwyczaj jak juz przebrnę zaległosic nie mam czasu/siły nic napisac. No cóż - uroki drugiej ciąży gdy pierwsze dziecie jest jeszcze nie za duze. A i własnie ja nie spię przez to moje pierwsze dziecię, rozbudziła mnie i poszła znowu kimać - wiec zlapałam kanapkę i weszłam tu tym razem z kompa. Chciałam aby mąż sprobował ją uśpić zeby się przyzwyczajała ze czasami on w nocy musi się nią zająć, ale ten w minutę zasnął i jeszcze mi chrapie... i tyle jego pomocy kuźwa. --- Gratuluje rozpakowanym :-) Spidermenka - to był fajny ekspresik. Trzymam kciuki za cesarki... będzie dobrze! ---- A u mnie dużo ze mnie wydzieliny wylatuje po założeniu tego pessara, na dodatek takiej wodnistej. To podobno normalne ale tu naprawdę to mocno wodniste. Wymieniam wkladki po kilka razy dziennie, a zdarzyło się juz ze mi przesiąkło. Oczywiście zaczęłam martwić się czy to nie wody plodowe. Ale znalazłam papierki lakmusowe jeszcze w poprzedniej ciąży kupione (a miałam je kiedyś wyrzucić i się wstrzymałam) i nie zmieniają zabarwienia na niebiesko – co podobno by oznaczało wody. Jutro wizyta u gina to zapytam o to... Idę spać... chociaż spróbować
Hej dziewczyny, wstalam rano bo M do pracy na 4 szedl. Obejzalam wasze brzuszki i napisalam jak pieknie Milagros i Beagraf wygladacie :-D Milena tez slicznie wygladasz w nowej fryzurze, dodalam komentarz na Twoim profilu ;-) ide dalej spac dziewczyny moze zasne, bo ostatnie noce sa plytkie, budze sie co chwile i kurcze lipa. Buzka
cloe78, venus87 dzieki ,poszlam na poprawe humoru no a glowny powod to taki ze juz ludzi na ulicy straszylam tymi moimi piorami. No i niech tak zostanie z pazurkami poki co :P Za 5h ide na glukoze a tu jeszcze z pracy wrocilam i musze sie wyspac(?).No nic i tak myslalmi jestem u Edzi w Holandii..,.
Linden- kochana tobie tez kibicuje i dasz rade... powodzenia!!!
Witam się z rana:-) Córcia już w przedszkolu ja jem śniadanko i zaraz mykam do fryzjera, bo mam o 9.30, potem spowiedź bo u nas misje parafialne a potem do bratowej na kawkę. Tak mi oto zleci przedpołudnie aż do odbioru Mai z przedszkola.
Edzia zaciskam mocno kciuki za dzisiejszą cesarkę
Treść doklejona: 08.11.12 08:49 Venus wspaniale że z serduszkiem wszystko dobrze
dzień dobry, Edzia trzymam mocno kciuki!!!! jeszcze troszeczkę i twoje szkraby będą na rączkach siedziały :)!!!! ja też zastanawiałam się nad dopplerem ale jakoś zwlekałam a potem już zaczęłam czuć małą i doszłam do wniosku że na tym etapie to już nie warto kupować-natomiast nadal się zastanawiam nad epi-no - to jest taki balonik do ćwiczenia pochwy aby uniknąć pęknięcia koszt ok 400zł -- czy któraś z was zastanawiała się nad tym urządzeniem??? - farmaceutka, która jest dość często u nas na zastępstwie też tego używała i jest zachwycona żadnego szwu, nacięcia nic a mały był koloskowaty-ona 180cm nie otyła ale nie szkapa ładnie wygląda kobietka mąż też wysoki- a u nas ja 175 normalnej budowy teraz przypakowana :) ale adaśko prawie 2 metry wzrostu i ponad 100kg żywej wagi więc nawet się nie nastawiam że mała będzie należała do kruszynek zmykam jeść śniadanko-poczytam was jak zawsze wieczorkiem
I ja się witam:) Ciekawe czy Edzia i Linden już mają swoje maluszki przy sobie.. Idę oglądać Wasze fotki na brzuszkach i mam nadzieję, że dziś będę mogła tam wstawić mojego malucha na usg ;)
a ja sie witam po dosc kiepskiej nocy :( biodro w nocy tak boli ze spac sie nie da. Dziwne ze caly dzien w ruchu jest wszystko ok, a tylko sie poloze to juz boli :( W koncu jak usnelam to przez sen lecialy mi lzy ze jestem zmeczona;/
dzis tez czeka mnie tylko kilka godzin snu bo rano lecimy do pl:))) juhuuuu , przynajmniej mam nadzieje ze zdrzemne sie w samolocie. milego dnia mamuski.
Akirka dzisiaj tylko Edzia będzie tulić swoje Maeństwa...ja mam cc wyznaczoną na jutro ...to czekanie jest najgorsze...staram się pozbierać myśli ale z trudem mi to przychodzi...właśnie kończę robić kącik dziecięcy w naszej sypialni żeby się czymś zająć ...wrzucę na chwilkę fotki
beagraf - ja też tak mam, że jak już przebrnę przez zaległości to nie mam siły pisać i idę spać. Ostatnio tyle się dzieje a i dziewczyny są bardzo produktywne :)
Edzia - powodzenia!!
Linden - o której się zbierasz?? Ja też pełna strachu, ale mam czas jeszcze na rozmyślania na ten temat śliczny kącik..... a tam za oknem widać morze....ahhh rozmarzyłam się....
Witam się ponownie lINDEN piękny ten pokoik/ koncik dziecięcy EDZIA trzymamy kciuki za Was!!!!!!! EMENEMSS najważniejsze, że wszystko już ok i dobrze się czujesz IZUK uważaj na siebie i życzę bezpiecznego i szczęśliwego lotu, daj znać jak już będziesz w domciu, że wszystko ok
Ja też dziś jestem wyspana, mimo, że do 4 się przebudzałam i wstałam z M bo do pracy szedł
Linden przepiękny jest ten kącik dla maleństwa a te buciki to cudo.Gdzie je kupiłaś??? Aha oczywiście za ciebie tez jutro będę z całych sił trzymać kciuki :)
Chaperon...ja mam się jutro stawić o 7:30 w szpitalu...a dzisiaj wieczorkiem o 22-ej mam wziąć pierwszą tabletkę - zantac (ranitydynę) a drugą jutro o 6 rano ... nie sądziłam że to będzie takie trudne...jednak jak czekałam na Laurę to było jakoś inaczej...chciałam rodzić naturalnie ale zakończyło sie cc i narkozą nie zdążyłam się denerwować tylko chciałam już tulić dzieciątko bo było 2 tyg po terminie...a teraz mam jakieś dziwne wrażenie że to jeszcze nie czas...ale to chyba dlatego że wiem co mnie czeka po cc ...aaaaaaaaaaaaaaaa...a najgorsze dla mnie będzie to znieczulenie
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 08.11.12 11:13</span> Dziękujemy...Anula buciki to prezencik który nam dzisiaj przyszedl z PL od mojej przyjaciółki ...a metka była z Mothercare :)
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 08.11.12 11:16</span> Madziauk ...czekam na wieści od Ciebie ...biedulko ale długo Cię to przeziębienie trzyma
Dziś się nawet wyspałam, ale nasze łóżko "tonie" w poduszkach, przez parę nocy się budziłam bo jak leżałam na boku to czułam przez sen jak mi brzuch opada i tak jak by się rozciągał a teraz leży na poduszce .
Ja mam termin CC na 7 grudnia i chyba na razie to do mnie jakoś tak bardzo nie dociera ze to prawie już, podobno po (znieczuleniu) CC przez 5 h niewolno się ruszać a pionizują po 12 h. W między czasie przynoszą co 3 h do karmienia piersią i przystawiają a mama ma się nie ruszać.