Vall usg robione po 36tc moze sie mylic do 1kg. wszystko zalezy jak maly byl ulozony i czy jest grubej czy drobnej kosci. Dla przykladu 3 dni przed porodem wyszlo z USG ze Gabrysia ma 2600 (z bledem do 2900) a urodzila sie 3500 :)
AgnieszkaC miała rodzić normalnie, prawie dobę walczyła ze skurczami i w końcu zrobili cc, bo nie było postępu porodu. Obiecała pojawić się na forum jak tylko wyjdą ze szpitala :)))
Vall - pamiętam, jak mówiłaś, że Saska i Agnieszka blokują kolejkę ;)) no to masz teraz otwartą drogę hihii
Beatko, widzialam gdzieś tam radę którejś z dziewczyn, że czerwone mięso żelaza ma dużo - aby nie surowe tylko :))) i nie wątróbka
a nie powiedziała, ja nie zapytałam, a ona pewnie nie chciał mnie stresić chyba jej się nie opacznie wyrwała ta uwaga o wadze Maksia jak nie urodze to w czwartek sie zapytam
Fiu mysle ze nie wazne ktory tydzien ale warto zrobic i zobaczyc czy nic zlego sie nie dzieje. tyle ze nie wiem czy ta 50g glukozy teraz tez wystarczy. pytalam sie kolezanki ktora robila w 32tc po raz pierwszy (sama w domu glukometrem) i jej polozna kazala 75g wypic odczekac godzine i sprawdzic a pozneij poczekac znowu godzine i znowu sprawdzic.
dzieńdoberek ale u nas dzisiaj brzydka pogoda, wczoraj wieczorem spadł śnieg i było pięknie,a dzisiaj znowu wieje i pada deszcz i obrzydliwa chlapa
Harpijko dzięki, właśnie wiem że wątrobka w ciązy to nie, muszę sobie gdzieś kupić jakąś wołowinkę tylko tu koło nas nie ma:( ale gdzieś sie znajdzie i sobie jąporządnie uduszę, żeby grama krewki tam nie było:)) hihi..aczkolwiek za wołowiną nie przepadam
Vall ciągle w dwupaku:)) hihi, a ja myślałam,że ciasteczko będzie po Vall, a tu nam ciacho niespodziankę zrobiła:))
no właśnie co do wątróbki, to są tak podzielone zdanie, że co od kogo słyszę to co innego:), a ze ja za wątróbką nie przepadam, to jak dla mnie może i być nakazana w ograniczonych ilościach albo i wogóle nie, przynajmniej nikt z rodzinki nie truje mi że mam ją jeść
Też słyszałam że wątróbki nie wolno. A ja przesunęłam wizytę usg 4 d z trzeciego grudnia na 30 listopada, bo już się nie mogę doczekać.Chciałabym się dowiedzieć kto mieszka u mnie :) a my byliśmy na przyszłym mieszkanku i mała załamka.Samowolka budowlana jest niezła. Wszyscy fachowcy chyba pouciekali z Polski...
watrobke w ciazy mozna ale nie czesciej niz raz w miesiacu i nie wiecej niz 3 nieduze plasterki. taka info potwierdzilo 2 ginow w poprzedniej ciazy i 1 w ostatniej a oprocz tego jeszcze hematolog. predzej zreszta wit A mozna sobie nieswiadomie zaaplikowac z kupnych sokow marchwiowych ktore sa o nia wzbogacane
<strong>Aga</strong> no gratki wielkie i caluski dla Zuzienki malutkiej
<strong>Vall</strong> nio to teraz dopingujemy Ciebie kochana
<strong>Fmartunia</strong> nio nie dziwie sie, ze przesunelas termin 4d. Dla mnie i M to bylo super badanko, cud miod malina A co do mieszkan..hmm, mysmy odbior mieli w lutym tego no i coz z pewnymi rzeczami, to znaczy o pewne rzeczy nadal walczymy z wykonawca a tzw. "fachowcow", ktorzy u nas robili to w koncu zesmy normalnie z mieszzkania wyrzucili bo odwalali taka kiche, ze szkoda mowic. Na najblisze kilka lat remontow mam po dziurki w nosie i ulge, ze juz z glowy. Wspolczuje szczerze bardzo.
A mam pytanko, domyslam sie, ze to sprawa bardzo indywidualna, ale czy szyjke o dlugosci 47 mm mozna nazwac dluga czy krotka?
A tak w ogole to cieplutko pozdrawiam w ten kolejny sniezny dzien
<strong>Harpi</strong> aha, dzieki To pocieszajace
<strong>Fmartunia</strong> hehe, chyba widzialysmy ten sam serial Moim zdaniem to bez sensu.
<strong>Josaris</strong> jak robilam kiedys w 96' czy 98' usg to owszem musialam sie opic wody mineralnej nie gazowanej i po godzinie przyjsc z tzw. pelnym pecherzem. Ale teraz ani razu nie spotkalam sie z takim wymogiem, wrecz przeciwnie moja ginka zawsze pytala czy mam pusty pecherz
moja teściowa jak chodzi do swojej ginki to każe jej nic nie jeść przez kilka godzin i być opitym, na USG dopochwowe (ot tak jak chodzi na kontrole) co jest dla mnie nieco dziwne:( i nie kapuje po co?? wydaje mi się,ze tak jak dziewczyny piszą, na tym połówkowym,pewnie opitym bardzo nie trzeba być:) pół roku temu kuzynki miały połówkowe USG to nic im lekarze nie mówili, poprostu normalnie poszły:) a wręcz pytali się czy wysiusiane itd:))
a ja mam pytanie z innej beczki, czy na tym USG z przeziernością, byłyście z mężami?? bo mój mężuś już ma taka ochotę obejrzeć maluszka:) ja bym tak chciała, zeby na USG był:) tylko nie wiem jak lekarz:(
Tagusia,ten sam serial oglądamy :) Tylko oni w trakcie reklamują książkę "W oczekiwaniu na dziecko" i chyba by bzdurnych informacji nie podawali... Sama nie wiem. Nieważne zresztą.Ja mam na 10.30.Śniadanko zjem tak czy siak. Mój Mąż też chodzi ze mną od pierwszej wizyty i nie żałuję :) On sam chętnie chodzi. Idę lulać bo już późno.Pozdrawiam i do juterka
jak miałam usg dopochwowe to lekarz kazał mi stać z łózka i się wysikać , mówi : pani ma pełny pęcherz i ja nic nie widzę, na brzusznym nie pytał, ale ja tuż przed badaniem zrobiłam siku, wydaje mi się że jak pęcherz pełny to moze zajmuje więcej miejsca i zasłania resztę moze taka sama zasada jest żeby dużo nie jeść, pełny żołądek i tez może zasłania kobitki a dziś kończę połowę ciaży, kiedy to zleciało
Josaris, mi powiedzieli, że dopóki dziecię małe i mało wód płodowych, to lepiej przyjść z pełnym pęcherzem, bo wtedy łatwiej mierzyć i w ogóle lepiej widać - zresztą faktycznie moje zdjęcia USG robione z pełnym (do połówkowego) są bardziej wyraźne niż ostatnie. Teraz byłam w 29+1 i powiedziały, że mogę iść siku, bo wód płodowych wystarczy.
Najlepiej przyjść z pełnym, opróżnić zawsze dasz radę :)
Kurdę to ja już nie wiem , czy mam iść z pelnym pęcherzem czy pustym, ale zadzwonię potem do przychodni to się zapytam, ja w 13 tc miałam już przez brzuch, w sumie lekarz powiedział ze spróbujemy górą , jak dobrze będzie widać to dołem sobie odpuścimy.