też myślałam, ze to do lekarza należy pomysł co na zwolnieniu wpisać. Chyba na wszelki wypadek jeszcze się do innego zapiszę na podobny termin. Myśle że on sie boi żeby mu zadna zusowska komisja na głowe nie weszła. Jemma, kiedy mnie mogą na taką komisję wezwać? bo z tego co wiem to pierwszy miesiąc i tak pensję mi płąci pracodawca.
wogóle tego mojego lekarza to juz dawno myślałam zeby zmienić. Tylko dopóki z maleństwem wszystko dobrze było, nie przycisnęło mnie żeby szukać dobrego specjalisty.
Komisja moze Cie czekac lub nie , roznie z tym bywa, zalezy co zus sobie wymysli, przed uplywem 182 dni jakie mialabysbyc na L4. Pierwsze 34 dni placi pensje pracowdawca a potem wyplaty przejmuje zus. To tyle co ja wiem.
eDMA JEŚLI CHODZI O DOLEGLIWOŚĆ TO ZAWSZE MOŻESZ SIE SKARŻYĆ NA KREGOSŁUP LUB TAK JAK PISALY DZIEWCZYNY:TWARDNIENIE BRZUHA I TAKIE TAM.ALE DLA MNIE TEZ DZIWNE ZE TRZEBA POWOD PISAC MI LEKARZ BEZ PROBLEMU WYPISAL JAK GO POPROSILAM I O NIC NIE PYTAL!!JEDYNIE JAKI MAM TERAZ PROBLEM TO TAKI ZE NIE CHCA MI L4 WYPLACIC ALE NIE DLATEGO ZE MAM BEZPODSTAWNE L4 TYLKO DLATEGO ZE PRACOWALAM ZA KROTKO!!I TERAZ MUSZE SIE DUZO UJEZDZIC I POZALATWIAC ROZNE SPRAWY ZEBY MI WYPLACILI!!NA KOMISJI NIE BYLAM ALE SZEF MUSIAL JECHAC I ZADALI MU KILKA PYTAN A JA DOSTALAM PISMO Z PYTANIAMI NA KTORE MUSIALAM ODP.MASAKRABEZ SENSU TO PRAWO ZEBYM JA MUSIALA IM COS UDAWADNIAC JESLI TO ONI ROBIA WSZYSTKO ZEBY TYLKO GROSZA NIE WYPLACIC
Marta, o kurka to niezle masz przeboje, wspolczuje, straszne to wszystko. W ciazy najwazniejszy spokoj i stabililazcja a tu takie numery wycinaja. No brak slow
przecież na druku zwolnienia nie ma powodu, lekarz wpisuje kod B i 1 - leżenie i już zus może się czepiać po 182 dniach zwolnienia, ale ciąża to jednak szczególna "choroba" i raczej nie bawią się w dochodzenie co i jak. Przed upływem tego okresu składasz dokumenty i jest wśród nich dokumentacja lekarska , więc to jedyny moment, w którym lekarz musiałby ewentualnie coś nawymyślać. Ale tobie do porodu pozostało mniej niż 182 dni, więc nie dojdzie do tej sytuacji.
WItam juz nie spie bo od rana wierca sciany obok i neistety nie moge juz sobie pospac. Wczoraj przyszla do mnie moja menarzerka znaczy szefowa i mi oznajmila ze wie o ciazy i czemu jej nie powiedzialam wiec jej wyjasnilam dlaczego.A ona ze łupoty gadam ze ona by mnie nie zwolnila ze bede prracowac do kiedy bede mogla i tak to by sie coszaradzilo na solarium biegac bym nie musiala.
witam ponownie i dołączam się do mamuś :) już niedługo u nas półmetek! termin mamy na 21.04.08 ale możliwe że urodzę wcześniej, moja mama miała obydwa porody przedwczesnie, chociaż wolałabym tego nie odziedziczyć, bo lepiej dzidzi rodzić w terminie trochę jestem w rozterce jeśli chodzi o lekarza, nadal jeździmy 40 km. na wizyty do miasta z którego się przeprowadziłam, chodzę prywatnie i od prawie początku ciąży jestem na zwolnieniu (ciąża była zagrożona), chciałabym zmienić lekarza na jakiegoś z okolicy, żeby tyle nie jeździć, ale nie wiem czy ten nowy lekarz wypisze mi zwolnienie, bo jeśli nie to musiałabym jeździć do pracy te 40 km. Byłam raz w przychodni NFZ, ale miałam jeszcze zwolnienie i nie potrzebowałam, kurcze, żałuję bo mogłam zapytać czy wogóle by mi wystawili. Jakie macie doświadczenia z NFZ, wystawiają? Czy jednak może szukać jakiegoś prywatnego?
Dzięki dziewczyny, trochę mi się rozjaśniło:) jeszcze tylko pytanko: czy po upływie tych 34 dni, kiedy to ZUS zaczyna mi płacić to ja musze zanosić do nich jakies papiery, czy Pracodawca to załatwia. Bo w kadrach mi powiedzieli że mam sie o nic nie martwić, ze oni sie wszystkim zajmą.
własnie przezyłam 2 cięzki godzinny skurczów co 4-5 min… boze myslam, ze urodze :) … ale najbardziej wydawało mi sie ze chce mi sie na 2 do wc..a jak siadałam ból był okrutny… wzięłam prysznic, przyjełam pozycje ze szkoły… polezalam jest lepiej..ale… ;/ ehhh…
zapisywalm na kartce…skurcze dokladnie od 10.43 do 12.39 i zwątpiłam… chyba ucichło… No nic i tak cały czas chodziło mi po głowie jak najpozniej alarmować bo moze fałszywy…i wiem ze moja polzona jest od 19..wiec myslam, poczekam, poczekam i chyba dobrze zrobiłam :)
No zobaczymy…. pewnie kolejen przepowiadacze.. wrrrr
Edma papiery do Zusu bedziesz musiala powysylac dopiero jak bedzie sie zblizac koniec tych 182 dni Twojego L4 (to znaczy przed uplywem tych 182 dni, gdyz zus zastrzega sobie prawo do podjecia decyzji o dalszym wyplacaniu lub nie swiadczen dla Ciebie w ciagu 2 miesiecy !!!, wiec trzeba jakos dobrze "wycyrklowac" zebys nagle nie zostala bez wyplat tylko dlatego, ze zus jeszcze duma nad decyzja). Wtedy musisz zebrac i wypelnic dokladnie 3 druki - czesc wypelniasz Ty, czesc pracodawca a czesc Twoj lekarz...no ale do tego to jeszvze masz pewnie daleka droge, wiec nie wchodze w szczegoly teraz Zdrowka Ci przede wszystkim zycze i mega cierpliwosci do zusu
Fmarunia no super, ze wizyta ok, wrazenia tez wspaniale no i gratuluje coreczki Niech rosnie zdrowo
No a moj M, jak to zwykle on oczywiscie zrobil mi numer, mial byc dzisiaj kolo poludnia a zjawil sie w srodku nocy alez zrobil mi niespodzianke...caly on
A ja mam dzisiaj mega lenia szczegolnie jak chodzi o sprawy firmowe...nie zrobilam kompletnie nic, popoludniu jedziemy na zakupki spozywcze a potem gdzies na obiadek. Dzisiaj leniuchuje i juz !
Fiufiu nio to poczekamy te kole 66 dni na wiesci co do imionka Twojej kruszynki.
Milena nio leń u mnie to zjawisko prawie przyrodnicze, bo pojawia sie cyklicznie jak przyplywy i odplywy a im brzucho coraz wiekszy, tym intensywnosc mojego lenia rosnie
A mam pytanko, czy to normalne, ze szczegolnie rano jak wstaje z lozka to kosci w mojej miednicy wszystkie strzelaja, takie mam wrazenia jakbym miala "luzne zawiasy"
O cholerka Zuza to z Toba niebezpiecznie spac mnie to tylko kosci sie tluka ale nie strzelam Nio a przy przewracaniu na boki to stekam jak stara , gruba baba. no ale po za tym to w sumie spie dobrze
Fiufiu a w ramach naoliwienia to myslisz o tym samym co ja??? To znaczy chyba bede potrzebowac pomocy M, znaczy?
Czesc dziewyczyny!!Czy to normalne zeby bolał mnie tak kregosłup ze ani chodzic ani lezec ani siedziec nie moge!!I boli mnie caly a najbardziej na dole!!Da sie cos z tym zrobic zeby mniej bolało moze te dziewczyny co chodza lub chodzily do szkoly rodzenia!!Blagam pomozcie bo juz nie moge!!
Fmartunia gratuluję córeczki! a ja sobie powróżyłam dziś z obrączki i bujało się na siusiaka, 3 razy tak samo dziwne bo kiedyś jak mi koleżanka wróżyła to bujało się na dziewczynkę ciekawe co z tego bujania wyjdzie. Wizytę mamy w środę, myślicie że będzie już coś widać, to będzie skończony 20 tydz. Już nie mogę się doczekać, tak jestem ciekawa.
Marta50000, oczywiście, że się da, a zacząć należy jak najprędzej, bo się wykończysz! Weź karimatę albo dywan, połóż się, zegnij gogi w kolanach, ręce na boki. Teraz w tempie własnego oddechu rób następujące ćwiczenie: wydech: wciskasz kręgosłup z podłogę, wdech: puszczasz luźno (ale NIE WYGINASZ W DRUGĄ STRONĘ!). Powtórz ok. 10 razy, zrób przerwę, potem kolejna seria. To bardzo skuteczne ćwiczenie. Jeśli źle Ci się leży, możesz je wykowywać stojąc przy ścianie.
Ćwiczenie numer dwa: koci grzbiet, jak w szkole, ale tu znowu ruch jak w poprzednim: plecy albo prosto (wdech), albo wygięte w pałąk (wydech). Na wdechu spróbuj dodatkowo rozciągnąć kręgosłup, wyobrażając sobie, że Twoje kręgi to paciorki nawleczone na sznurek, a Ty ciągniesz za oba końce.
Ważne: stojąc zawsze uginaj kolana i pilnuj, żeby nie wypychać kręgów lędźwiowych do przodu. Siadając siadaj na brzegu krzesła, stopy mocno powinny stać na ziemi, kręgosłup "wyciągasz na sznurku" do góry.
Możesz też delikatnie ogrzać odcinek lędźwiowy - najlepsza jest poduszka wypchana pestkami z wiśni, bo nią raczej nie przegrzejesz.
<strong>tagusiu</strong> zauważyłaś jeden z mechanizmów organizmu kobiety! Podczas ciąży - hormon zwany relaksyną - rozluźnia stawy, mięsnie, ścięgna i więzadła. Stad taki efekt jaki obserwujesz rano. Po co to? Po to by było łatwiej urodzić. Ciekawostka - niekiedy relaksyny jest tak dużo, że nawet bez ćwiczeń rozciągających niektóre kobiety w okresie okołoporodowym robią szpagat.
Izunia - kochana- jestemniestety.... nie czuje sie dobrze, jest mi dziwnie, ale ciągle na posterunku Dziś męzuś przeprowadza sis i szwgara - jest potrzbeny - więc musze dac im ten czas
Vall, ja codziennie myślę, że to pewnie już i cię nie będzie :))) dopiero co się martwiłyśmy, żeby Maksiu jako wcześniak na świat nie przyszedł,a tu już 39 tygodni :)))
Blasku - witaj, ja bym nie zmieniała lekarza, już jesteś daleko w ciąży, raz na miesiąc, czy 2 razy na miesiąc można się przejechać te 40 km, to w końcu nie jakaś ogromna odległość. Co do lekarzy państwowych najczęściej wychodzą z założenia, że ciąża to nie choroba, no ale myślę, że można trafić na porządnego fachowca. Pytanie tylko czy sprzęt i warunki higieniczne w gabinecie również będą na wysokim poziomie.
Ja wczoraj pojechałam badanka zrobić, później do babci, później po M do pracy i potem pojechaliśmy na zakupki. Okrutnie mnie zmęczyły te zakupy, z godzinę leżałam z zamkniętymi oczami i odpoczywałam
fiufiu, te bóle co pisałaś to mogły być więzadła czy mięśnie, albo naciągnęłaś coś i musiało wrócić na miejsce :)))
czesc mamuśki.Vall to juz niedługo ja trzymam kciuki za szybki poród.A miałyśmy razem rodzić a tu Piotruś sie pospieszył...U nas straszna pogoda dzisiaj,a ja znów sama bez M który siedzi na inwentaryzacji i jutro też:( wiec z Piotrusiem pośpimy mam nadzieje za wszystkie czasy
Cześć Blasku.Miło Cie widać.Obserwowałam Twoje wykresy, póki mogłam :) Mi też obrączka wskazywała na dziewczynę. u mnie lekarz nie podejmował próby dowiedzenia się jaka płeć w 20tyg. Dowiedzieliśmy się teraz.Pokazała "wargi" W ogóle było super,polecam jeżeli ktoś się zastanawia 4d. My teraz zastanawiamy się nad imieniem.Od dawien dawna w głowie mojej była Emilia. I nie mogę wyobrazić sobie żadnego innego imienia,taka jestem przyzwyczajona. Mąż wziął pod uwagę jeszcze Alicję. Co do ginekologa:ja raz na 3 tygodnie jeżdże 70km.Da się przeżyć.Przynajmniej czuję się bezpiecznie i pewnie bo znam lekarza już ponad 8 lat :)