Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Manga ja jak miałam miec genetyczne to lekarz powiedział że mam wypić szklenke niegazowanej wody godzinę przed badaniem.Mówił że jak nie jestem w 12tc to mam wypić a jak przekroczyłam to nie pić .Musiałam sama wyliczyć i wtedy byłam w pierwszym dniu 12tc i i tak wypiłam tą szklankę a lekarz powiedział że pięknie dzięki temu wszystko widać:bigsmile::bigsmile:

    Treść doklejona: 27.12.12 17:19
    ja poszłam do toalety godzinę przed badaniem a później po wyjściu wypiłam tą szklanke wody
    --
    •  
      CommentAuthorHappy_mum
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Witam :))
    Misia ,ja podczytuje ,ale jakos weny do pisanaia brak :))
    Narazie cisza ,oby jeszcze tak do 1/01 :)))Zostalo kilka dni :)
    --
  2.  permalink
    Emenemss myśle że maleństwo poczeka już:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorHappy_mum
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Dziewczyny ,bedzie dobrze na badaniu genetycznym ,kazda z nas swiruje ,ja tez czekalam na badanie przeziernosci karkowej ,jak na zbawienie ,a po odetchnelam z ulga :))
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Dominiczko dziękuję za informację :)
    Chyba tak zrobię - toaleta rano i wypiję od razu szklankę wody po, to na badaniu pęcherz powinien być już pełny.
    Ja będę w równo skończonym 12 tygodniu to chyba mogę pić ;)
    --
    •  
      CommentAuthorHappy_mum
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Dominiczko -ja tez tak mysle :)))Tymbardziej ze lekarz powiedzial ostanio ze ciaza jest mlodsza ok 2 tygodnie ,wiec moze byc troszke pozniej ,jak nieurodze do 2-go to mam wizyte obowiazkowa :))
    --
  3.  permalink
    Emenemss no zobaczymy...rozwiązanie już tuż tuż:bigsmile:
    Manga nie ma za co...pić na pewno możesz:) ale najpierw pójdź do toalety i godzinke przed badaniem wypij szklaneczkę .Myśle że godzine bez sikania wytrzymasz ja dałam radę:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorHappy_mum
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    DominiczkaA: Emenemss no zobaczymy...rozwiązanie już tuż tuż:bigsmile:

    Wiem ,wiem :shocked::shocked::shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorCalypso77
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Dziewczyny - tu jest naprawdę baza wiedzy.. Ja też rano siknę, a później wypiję dużo wody. Dzięki za wszystkie informacje. Naprawdę są przydatne :)
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Witam się po świętach :)

    anairda dopiero doczytałam, że się udało , a Ty już w sumie w 12tc , cieszę się i życzę powodzenia :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Misia, to ja Ci życzę by się jednak rozkręciło:thumbup:
    U mnie skurcze przeszły przed świętami i w trakcie świąt. Wczoraj złapał mnie taki ból krzyża po południu, ze nie mogłam się wyprostować. Ból ten trzymał mnie do dziś rana i jak widać nic mi nie przyniósł poza nieprzespaną nocą:wink: do wc latam już od 3 tygodni, organizm się oczszcza i wygląda na to że długo czasu zajmuje mu przygotowanie się wielkiego dnia:wink: ja też już bym chciała tulić naszego synka...
    Emenemss, Ty widzę mocno zaciskasz nogi do 2/01:wink:
    --
  4.  permalink
    Calypsoo nie wypij czasem całej butelki ,szklanka wystarczy.Jak wypijesz za dużo to tez nie dobrze bo lekarz każe wtedy opróżnić bo słabo widać.SZKLANKA NIE WIĘCEJ NIE MNIEJ:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Wiem że już nudzę z ty tematem ale i,was zapytam.
    Czy trafiliście gdzieś na badania dowodzące że w ciąży na początku
    Wyjazd w góry sprzyja poronieniom?
    Lekarze części moich przyjaciółek odradzali.
    Mi lekarka pozwoliła.wiem że decyzja trudna,i moja tylko.
    Góry niewysokie bo 600m,,podróż pociągiem.
    Szkoda mi wyjazdu,mam teraz myślowe.
    --
  5.  permalink
    eveke, udało się...

    Niestety odebrałam właśnie wynik toksoplazmozy mam dodatni.

    Jutro na wizycie dowiem się co i jak.
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthorCalypso77
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Dzięki DominiczkaA - TAK ZROBIĘ - tylko jedna szklanka :)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeDec 27th 2012 zmieniony
     permalink
    Anairda Toxoplazmozę masz dodatnią w klasie IgG czy IgM?
    Nie zawsze jest powód do strachu. Napisz jaki masz wynik.
    Tez jestem dodatnia, w obu klasach, ale zakażenie przechodziłam dawno bo awidność jest wysoka.
    --
    •  
      CommentAuthorHappy_mum
    • CommentTimeDec 27th 2012 zmieniony
     permalink
    lapa: Emenemss, Ty widzę mocno zaciskasz nogi do 2/01:wink:


    Yes:devil:
    ale zaciskac to ja sobie moge :devil:

    Treść doklejona: 27.12.12 18:44
    Doritt,z moja mala pierwsza ,bylam we Wroclawiu w 3 niecalym miesiacu .a w 5 misiacu lecialm do Irladnii :)
    Jezeli z ciaza jest ok ,mozesz byc wszedzie :)))widomo nieprzemeczac sie :)
    A mieszkam w Gdansku .
    --
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Dorit: Góry niewysokie bo 600m,,podróż pociągiem.

    Dorit nie sądzę, by taka wysokość miała wpływ na ciążę- ciśnienie się aż tak bardzo nie zmieni na tej wysokości a na narty raczej się nie wybierasz:wink:
    --
    •  
      CommentAuthoraravls
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Dorit, nie wiem, w którym tygodniu jesteś, ale tak jak piszą dziewczyny - dopiero większa wysokość, różnice w dostępności tlenu i zmiany ciśnienia mogłyby mieć wpływ. Przy niewysokich górach i umiarkowanym wysiłku to raczej samo zdrowie, na pewno psychiczne :)
    Ja w 7/8tc byłam na tygodniowych regatach na Bałtyku, pod koniec września. Jak wypływaliśmy, to w Gdyni było 10 stopni, a na morzu temperatura odczuwalna znacznie niższa. Do tego sztormy i generalnie spartańskie warunki.
    Ale zaciesz z tego rejsu miałam niesamowity. Moje chłopaki z załogi wiedziały o naszym dodatkowym majtku na pokładzie, więc miałam trochę taryfy ulgowej, ale spędziłam uroczy tydzień, wypoczęłam, poodychałam świeżym powietrzem i tymi rejsowymi, pozytywnymi emocjami żyję przez całą ciążę (i przyszły sezon, bo nie zanosi się, żebym jakoś intensywnie pływała, choć nieśmiało myślę o kilku godzinach z Maluchem na wodzie jakoś we wrześniu właśnie...).
    Innymi słowy - ja bym jechała, choć góry to nie moja bajka.
    --
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Wrociłam z usg.... ufffffffffff.. byłam z mężem, bo chciał zobaczyć jak to jest :wink:
    Maluch ma 10 cm i nam machał. Przykładał rączki do twarzy i siedział jakby po turecku.
    Chyba przestanę w końcu się zamartwiać.
    --
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Emenemss: Yes
    ale zaciskac to ja sobie moge


    ha ha ha...ty zaciskasz, ja nie mam nic przeciwko by zaczęło się teraz a dzieciaczki i tak same zdecydują kiedy jest najlepszy czas:tongue:

    Treść doklejona: 27.12.12 19:02
    blubis: Chyba przestanę w końcu się zamartwiać.
    :cheer::cheer::cheer:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    blubis no widzisz jak cudnie :D
    Oficjalnie możesz już sobie odpuścić i zacząć się mega luzować ;)
    --
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    a co do wyjazdów - pytaliśmy, bo chcieliśmy gdzieś skoczyć w lutym ale powiedział, że ciąża to nie czas na wyjazdy generalnie. Że można jechać i nic się nie stanie ale jeśli się coś stanie to po co żałować? Trochę jesteśmy rozczarowani, bo mieliśmy nawet już miejsce wybrane żeby odpoczać ale nie wiem, może faktycznie lepiej nie ryzkować?
    --
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    no dobrze wiedzieć ja będę na usg genetycznym w następny piątek to wypije też ta szklankę wody bo mam na 9:40 a stresik jest i ciekawość w końcu nie widziałam jeszcze sloneczka :-)
    --
    • CommentAuthormilena1984
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Witam! i pozdrawiam, zyje jeszcze ale w nocy tak nas zasypalo sniegiem chyba wiadomosci trabia o tym , na drogach ruch sparalizowany, szkoly pozamykane i ciagle ostrzezenia zeby nigdzie sie nie wybierac autem, siedziec w domu, bo dalej sypie, juz prawie po kolana mamy. A i przez ten snieg dzis musialam odwolac wizyte w szpitalu, mialam miec KTG maluszka a tu taki zonk...
    Dorit- zazdroszcze ci tych gor...bo mi sie marzy wycieczka.... uwielbiam wszelkie gory....heh, wazne zebys sie nie przemeczyla,zycze udanego wyjazdu
    a ja tkwie w domu a musze po mleko isc a tu takie zaspy...
    Misia-ludek- mi tez juz sie marzy tulenie synka, i fajnie by bylo gdyby ta nasza magiczna lista przyspieszala tak wszystko od klikniecia:rolling:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 27.12.12 19:15</span>
    czytalam w ksiazce ze dzieki pelnemy pecherzowi zdj. wychadza bardzo wyrazne, wiec i ja tak zrobilam, tylko podczas badania myslalam ze sie posikam w majty...ale zdjecia normalnie wyszly perfekt:)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 27.12.12 19:16</span>
    blubis- to w US popularne sa z kolei tzw. "babymoon" wyjazdy przed narodzinami, by sie nacieszyc jeszcze wolnoscia bezdzietna:tongue:
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Ja w 11tc byłam na wyjezdzie w Zakopcu i nic się nie działo i generalnie dr nie miała nic przeciwko. Ale 3 tygodnie później byłam bliżej bo w Spale i miałam incydent z wodami, krwawienie i trafiłam tam do szpitala i już nie było za wesoło trafić do szpitala daleko od domu, nikt mi nic nie mógł przynieść, nijak pomóc itp. To samo by się stało pewnie w domu, dlatego same wyjazdy tu nic raczej nie mają wspólnego, ja bym tylko się bała, że jak coś to szpital daleko od domu to naprawdę nic fajnego. Ale jak z ciążą nic złego się nie dzieje, to czemu nie wyjechać?
    •  
      CommentAuthor1aleks1
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    blubis gratuluje wielkiego człowieczka w brzuszku myślę ze kazda z nas miała wielkie obawy na poczatku ja tez sie bardzo denerwowałam bo tak naprawdę dzidzie zobaczyłam dopiero w 12tc a tak to nawet nie wiedziałam czy ten pęcherzyk co byl w 5tc bez echa zarodka nawet sie rozwinął Ty juz jesteś w 2 trymestrze teraz to juz tylko czekać na ruchy a jak poczujesz to sie uspokoisz zupełnie

    Dorit ja to byłam w 5tc w PL leciałam samolotem w jedna i druga stronę i nic sie nie działo gin powiedziała ze nie ma sie co denerwować no chyba ze ciąża zagrożona poważnie i nakaz leżenia to loty i jady pociągami bym odpuściła wez ze sobą na wszelki wypadek nospe/magnez i paracetamol pewnie tam tez na miejscu sa jacyś lekarze więc ciesz sie wyjazdem i zbieraj siły na kolejne miesiące z maluszkiem w brzuszku
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Jestescie kochane ze tyle odpowiedzi! Emenemss, lapa, aravls, blubis, milena1984, doti_p dzieki!
    Niedawno czytalam relacje dziewczyny ktora lekarz ochrzanil ze tak zmienia klimat ( z nizin w gory)
    i ze czesto tam w gorach( chyba Zakopiec) maja kobiety z zagrozona ciaza z tego powodu.
    Zastanawiam sie tylko na ile to wiarygodne...moze akurat przypadek- ze taka przygoda spotkala akurat turystke
    ( ktorych sie przewija mnostwo) a nie dziewczyne miejscową?
    W koncu mogliby jakies badania opublikowac takie czarno na bialym do mnie trafia...
    To moja pierwsza ciąza, 6 tydzien...i kto wie czy bedzie jeszcze szansa druga......najwazniejsze dbac o siebie i byc dobrej mysli.:)
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Dorit ja w 7,8 tygodniu jechałam przez pół Polski w góry i wszystko ok, to już jakaś jest psychoza co Ci lekarze wygadują, no rozumiem że może na jakiś wysokościach gdzie różnica pomiędzy stałym przebywaniem a tym tymczasowym jest jakaś diametralna, ale 6oo m.n.p.m. to to są łagodne pagórki ;) Ja w 15 tygodniu z nizin się przeprowadziłam w góry i nigdy bym nawet nie pomyślała, że to może czymś grozić i nikt kto mnie znał, nawet słowem o czymś takim nie wspomniał, łącznie z lekarzami :wink:

    Blubis no w końcu dziewczyno :bigsmile::bigsmile::bigsmile: i niech ten Twój dobry nastrój już zostanie do końca ciąży :wink:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthoremza
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Dorit, ja z 10dniowego wypadu na Małą Fatrę (Słowacja) wróciłam z fasolką:) Okazało się, że cały czas ze mną była:) Przez 10dni chodziliśmy ostro po górach, od schroniska do schroniska z plecakiem na grzbiecie, a maludzie nic się nie stało.
    Lekarz powiedział, że na tym etapie nie mogłam jej zaszkodzić. No to ochrzciłam naszą fasolinę He-man'em:)
    W 17tc byliśmy w Karkonoszach. 2 dni chodzenia, ale ze spokojem/spacerkiem. Maluda jak zawsze była bardzo dzielna:)
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Ja zimą też w ciąży sobie hasałam po górach, jeszcze w 6 miesiącu weszłam na pobliski szczyt, powolutku, małymi krokami z kijkami jakoś wylazłam, później już nie urządzałam takich wycieczek, bo mi ciężko było. Ale póki mogłam to chodziłam, zawsze tam gdzie można było również dojechać kładem lub samochodem terenowym w razie gdyby co :) mieszkam w górach i powiem Wam, że często widzę wędrujące ciężarne, jeśli z ciążą wszystko jest w porządku, to dlaczego nie pozwolić sobie na miły spacer ;>
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Co do Zakopca to trzeba uważać na halny, bo wtedy rzeczywiście są duże skoki ciśnienia i wtedy nawet miejscowe mogą mieć problemy.. Podobno podczas halnego dużo jest dziewczyn na porodówce, tak górale mi mówili jak planowałam wyjazd na krokusy w okolicy 20tc.
    •  
      CommentAuthorartystka80
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Melduję się i ja po ostatniej już w tej ciąży wizycie u ginekologa i usg. Dziś mój termin porodu, mały waży +/-3600g, i ma dłuugie nogi :)
    Najbardziej pani doktor uspokoiła mnie stwierdzeniem, że mam "wydolne łożysko, ciąża jest donoszona ale nie przenoszona" więc mogę jeszcze do stycznia
    w dwupaku pochodzić. Jeśli do 2 stycznia się nie rozpakujemy mam zgłosić się w Matce Polce. Czekamy dalej.

    pregnancy
    --
  6.  permalink
    Witam po wizycie.
    W sobotę zwolnię miejsce na liście bo pan doktor zalecił jednak cc i o 8.30-9.00 mam się stawić na IP, potem porobią badania i zrobią cc. Zastanawiam się czy w związku z tym zmienić datę porodu na liście.
    Jeśli któraś z Was widzi błędy na liście to śmiało poprawiajcie i się dopisujcie. Ja skopiowałam ostatnio wklejoną listę


    doti_p: Ale 3 tygodnie później byłam bliżej bo w Spale i miałam incydent z wodami, krwawienie i trafiłam tam do szpitala i już nie było za wesoło trafić do szpitala daleko od domu, nikt mi nic nie mógł przynieść, nijak pomóc itp.

    Jak byłaś w Spale to pewnie leżałaś w szpitalu w Tomaszowie, tam gdzie ja będę rodzić:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Ja byłam w ciąży w 10 tyg. w górach;) 26 tyg na mazurach a potem w 34 do 36 tyg. jeśli ciąża jest zdrowa to nie ma co się więzić w domu:-)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Misia-ludek no to w takim razie mocne kciuki za sobotę! :D
    --
  7.  permalink
    ew3ame ty nie musisz pić tej wody bo bedziesz miała skończony już 12tc .
    misia-lulek super wreszcie zobaczysz swoje maleństwo:bigsmile: Szkoda tylko że poród cc ale najważniejsze jest zdrowie Twoje i dzidzi:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    ja w 16 tygodniu przeszłam całą Dolinę Chochołowską [w obie strony oczywiście :cool:] a w 27-dmym przejechałam całą Polskę coby wylądować nad morzem [no prawie :tongue:] i nic się nie stało jak widać :wink:
    chociaż do dzisiaj pamiętam mega dziurawe drogi w okolicach Włocławka i moje przerażenie, że na pewno mi zaraz Ninka wypadnie od tych podskoków na fotelu :devil:
    --
  8.  permalink
    Dziękuję dziewczyny:bigsmile:
    Rzeczywiście szkoda, że będzie cc, ale jak to ma być bezpieczniejsze dla nas to jakoś przetrwam:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    No przykładów wiele, nie ma co popadać w paranoję, że góry, że niziny, że w ogóle wyjazdy szkodzą. Bo jeśli ciąża jest zdrowa, to nie stoi nic na przeszkodzie by podróżować i nad morze i w góry i spacerować do wolo :bigsmile:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorlapa
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Misia, zazdroszczę że znasz już datę:wink: trzymam kciuki za sobotę:thumbup:

    Dziewczyny a co do wyjazdów, pewnie że nie ma przesadzać i jeśli ciąża jest zdrowa to nie powinno być żadnych przeszkód. Ja w 18-20tc przemierzałam Alpy w Austrii, co prawda dochodziliśmy dokąd swobodnie mogłam oddychać, ale nic złego się nie stało. Wszystko z głową:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Ja w 28tc byłam w Alpach na wysokości 1460 m i 2700 m:tongue:
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthormońka
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    hej dziewczyny..ja już w domu, tzn wypisali mnie w Wigilię, nadal w dwupaku...poobserwowali mała, porobili usg i stwierdzili że jeszcze mogę się poturlać do domu, jutro mam wizytę u mojego gina, jak mnie znów będzie chciał na weekend do szpitala posłać to go pogryzę chyba, bo oni tam tylko usg i ktg mi robią wrr..
    Dorit jak z ciążą ok to jedźcie odpocząć..ja w 16 tyg łaziłam po dolinach tatrzański, a w 21 tyg m.in. wlazłam i zlazłam z Morskiego Oka i wszystko ok..tylko nie forsuj się za bardzo:)
    Misia to trzymam kciuki za sobotę, dużo bym dała żeby i u mnie już było po wszystkim..
    Witam tez nowe mamusie, gratuluje rozpakowanym i trzymam kciuki za wszystkie wizyty jutrzejsze!
    --
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeDec 27th 2012 zmieniony
     permalink
    Cześć dziewczyny :bigsmile:
    Przeczytałam dwie strony jakie naprodukowałyście :tongue: Najważniejsze, że wszystko ok u Was, a jak się czujecie po Świętach??? obżarte??? :devil: przyznać się, bo ja bardzo :tongue:
    blubis już możesz sobie odpuścić te nerwy, martwienia i stres, odpoczywaj i korzystaj z ciąży :wink:
    Misia czekamy na wieści od Ciebie, że już urodziłaś, trzymam kciuki za Was :grouphug:
    Artystka czekamy na rozwinięcie sytuacji u Ciebie bo pierwsza na liście jesteś a dziś mija Twój termin porodu :winkkiss:
    A czemu lista jest nie kompletna czy jakoś tak?? któraś tak napisała! kogoś brakuje?? czy co??

    Mnie złapało przeziębienie, a raczej ból gardła!! cholera a myślałam, że mnie to ominie :confused: mam nadzieje, że przejdzie mi. Synek kopie, szaleje....chociaż wczoraj miałam nerwowy wieczór, dziś rano też mnie stres trzymał i synek mało się ruszał, ale teraz jest dobrze :smile:

    Treść doklejona: 27.12.12 21:26
    Mońka uważaj na siebie, dbaj i odpoczywaj :grouphug:

    Treść doklejona: 27.12.12 21:29
    Emenemss a jak się czujesz??? w końcu jesteś druga na liście :tongue::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Dziekuje raz jeszcze za uspokojenie...w szklarskiej odwilż kurcze pieczone, ale przeciez nartki odpadaja wiec ciesze sie na spacery!

    Misia ludek- trzymam mocno kciuki za CC, juz niedlugo bedziecie we czworke...aaale fajnie!
    --
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Misia ludek - też trzymam kciuki

    My dzisiaj kupiliśmy skarpetki dla Malucha, tak symbolicznie.

    Będę starała się nie przejmować i odpuścić - ale już mi w głowie świta "hmm, dlaczego on nie sprawdził ani ta druga torbieli" ale sobie tłumaczę, że skoro zmalała z 8 do 4 cm i już nawet w szpitalu nie zalecili kontroli to chyba nie będę przesadzać i się doszukiwać, co? :wink:

    venus87 - zdrowiej!
    --
  9.  permalink
    Mangaa w obu mam wysokie.Igg 145 i jakąś obok strzałka do góry jest.Igm 4,14 norma do 1,5.Martwię sie jak cholera i chyba oszaleje do 18:30. DZIĘKUJĘ ZA RADĘ
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Ja zarejestrowałam się dziś do gina, niestety dopiero na 8 stycznia...duuużo czekania...ale plus tego jest taki, że maluch(jeśli wszystko będzie ok) będzie już fikającym człowieczkiem, a nie fasolinką:)
    I......nacisnęłam dziś pierś i wyleciało mleko:boogie:
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorHappy_mum
    • CommentTimeDec 27th 2012
     permalink
    Venus -Zdrowiej :))
    Moja mala wlasnie tez chyba jakies chorobsko bierze ...miala 38.7 C ,ale zbilam goraczke i jak narazie spokoj ,tylko juz widze ze ledwo oddycha juz ma zatkane zatoki ,a jak ona chora ,zaraz ja bede ,zawsze od niej lapie..kurcze i jeszcze przed samym porodem...
    A Czuje sie dobrze :)
    A jutro pelnia:shocked:
    --
  10.  permalink
    Dziekuje.
    Mam troche stresa i pewnie do soboty bede troche spieta. Ale Malutki sie tak bolesnie teraz wierci, ze zastanawiam sie czy pecherz plodowy wytrzyma do soboty. Nie myslalam, ze dzidzius moze tak szalec. Maja byla ruchliwa ale Wojtus ja przebija. Najgorsze sa boksy raczkami i napieranie glowka bo wtedy mam strasznie bolesne klucia w podbrzuszu, ktore przechodza w skurcze. Brzuch faluje jak szlony, a kolana mlody wystawia na 3-4cm. Dlatego ciesze sie ze juz niedlugo go powitam z tej strony bo nie wieem czy wytrzymalabym do terminu jesli chodzi o ten bol
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.