Justa masz racje! ja mam tez popękane naczynka i niestety żaden krem na to nie pomoze.co do cellulitu.Tagusiu zostaw go narazie,ja w ciazy miałam tez na posladkach i udach-straszny , a lekarz powiedział ze jest tak ze w ciazy sie pojawia i jest on spowodowany hormonami a po ciazy wraca wszytsko do normy bez jakichs szczególnych smarowan drogimi krememi.I prawda! ja juz nie mam go a niczym nie smarowałam! jedynie co roobie to nosze takie gacie sciagajace brzuch i smaruje go takim kremem rozjasniajaacym rozstepy i ujedrniajacym.Tak ze nic sie nie przejmuj napewno sie go pozbedziesz a smarowanie w ciazy kremem-czasem jest bezskuteczne.Jesli jedna chciałabys to czytałam ze w ciazy można bezpiecznie uzywac Nivea Good bye Cellulite
Co do naczynek to kiedyś czytałam, że jedyna opcja to wzmocnić się od środka. Ale nie pamiętam, czy chodziło o witaminy, mikroelementy czy jeszcze coś innego.
Na wzmocnienie naczyń krwionośnych należy zażywać witaminę C. Poza witaminką na naczynia pije się wyciąg z kasztanowca, ruty. W kosmetykach też występują wyciągi z kasztanowca, ruty, bluszczu. Tylko nie wiem jak picie tych ziółek i smarowanie kremami, o tym składzie, ma się do ciąży. Można lekarza zapytać. Ja bym przede wszystkim zadbała na tą chwilę o naczynka na twarzy. W aptece jest seria kremów firmy "Floslek" , dostali kilka wyróżnień za jakość i działanie. Reasumując: wit. C i "Floslek" na naczynka. Reszta ciała po ciąży.
Babypath ja właśnie to wszystko stosowałam i nic nie pomaga. Vit C, rutyna, kasztanowiec. Można zachlać załykać i zasmarować się na śmierć a one i tak popękają. Wiadomo, że to w jakimś stopniu może naczynka wzmocnić ale na wiele osób to nie działa i dlatego dermatolodzy od razu zalecają kwas mlekowy i laser. Mada Ty się kobieto nie stresuj tylko ciesz, ze dzidzie zobaczysz.
Patrycja, ja tam nie chcę cię straszyć, ale jak leżałam w szpitalu po poronieniu to była ze mną w sali pani jakoś tak w 34-35tc i trafiła do szpitala właśnie przez opuchliznę bolącą. W końcu okazało się, że maluch jest tak mocno przyciśnięty do ściany macicy, że nie przepływają wody i na ktg wychodziły jej skurcze i przy skurczach spadało tętno malca, no i wywoływali poród, to było jej 3 dziecko, przy pierwszym pewnie cc by zrobili. Opuchlizna była wynikiem tego, że coś się złego działo z dzieckiem, więc nie zaniedbaj tego
harpi na szczescie dzis opuchlizna niewielka...w sumie prawie jej nie ma..ale mam wskazania ze jak tylko sie pojawi taka jak wczoraj to mam od razu na porodowke dzwonic...mam jednak nadzieje ze wszystko ok bedzie...poki co to chyba wczesniej zabiore sie za pakowanie torby do szpitala...:(
no u mnie suszy się właśnie ostatnia pralka rzeczy maluszkowych - pościel, rożek, pieluszki flanelowe, okrycia kąpielowe, kilka ubranek co mi się wcześniej nie zmieściły + kaftaniki do szpitala i jak to wyschnie, poprasuję, to się biorę za torbę, bo już wszystko mam. Jeszcze tylko zakupię dla siebie takie małe opakowania szamponu, płynu pod prysznic, itp.
no to ja tez sie zabieram za prasowanie tej sterty upranych ciuszkow dla maluszka...troszeczke tego jest...chyba lekko przesadzilam z kupowaniem...nie wiem gdzie to wszystko pomiescic:) harpi a wozek tez juz masz??? ja na moj czekam z utesknieniem...ma przyjechac do mnie w sobote najpozniej w niedziele
mam wózek Patrycja, stoi u teściów piętro wyżej, łóżeczko już u nas w sypialni, rzeczy maluszka poprałam i poprasowałam (teściowa pomagała w prasowaniu) jakieś 2 tygodnie temu. Brakuje nam jeszcze termometru dla malca, termometru w łazience, termometru w sypialni (to mamy dostać od mojej mamy na Gwiazdkę - taki z zegarkiem i podświetlaczem, który spełni rolę lampki w nocy), pieluchy i chusteczki mamy zamówione po znajomości z Proctre @ Gamble - będą przed Świętami, śpiwór do wózka - mamy dostać od teściowej na Gwiazdkę, musimy jeszcze materac kupić do łóżeczka. No i jeszcze leżaczek/bujaczek, mata (bo brak dywanów) i stojak gimnastyczny (to zamiast klasycznej maty)- coś z tych rzeczy dostaniemy od M z pracy, resztę kupimy, ale to może być już po urodzeniu się malca. No i jeszcze przewijak taki duży, bo mamy na łóżeczku mały - ale to też może być później aaaaaa jeszcze muszę tetrowe pieluchy poprać no i jeszcze zostaną do kupienia kosmetyki dla malucha: płyn do kąpieli, oliwka, linomag, sudocrem (mam próbkę, to może na początek wystarczy) i jakiś krem do buzi na zimowe spacerki
Czesc dziewczynki.A mi dzisiaj jakoś ciężko.Taki dzien chyba,chociaż ostatnio zdażają się coraz częściej.Czuję się taka ociążała,z ciężkimi nogami, a brzuch czuję że mi się napina jak balon. kręgosłup przy tym wygięty że ledwo się chodzi. Jej, ciężkie takie dni.Tylko bym leżała... A psychicznie dobrze. Mąż umył mi dziś okna, i nareszcie coś widać :D Gratuluję nowej mamusi.
Witam :) Ja juz spakowana do szpitala,pokoik malej zrobiony 20 odbieramy wozek ze sklepu :) Teraz tylko czekac az sie zacznie .... Mysle ze w kolejce po Vall jestem ja (termin na 2 styczen)
Witajcie kochane! Ja już po wizycie, jestem na siebie wściekła, nie skojarzyłam faktu że rejestrując się na NFZ nie będzie mi lekarz robił USG buuuu. No i pomimo tego że nawet chciałam zapłacić jak za prywatną wizytę, lekarz się nie zgodził. Powiedział że mogę sie zarejestrować za tydzień lub dwa prywatnie i wtedy zrobi USG. No więc przerejestrowałam swoją wizytę za 2 tygodnie na wizytę prywatną także muszę się uzbroić w cierpliwość. Ale nie ma tego złego, bo będę razem z mężem i to będzie tuż przed świętami także może sobie sprawimy prezent Jak narazie to mamy celibacik bo mam zapalenie pochwy, dostałam antybiotyk w globulkach i 10 dni mam go stosować. Mówił również po zbadaniu dotykowo, że dno macicy jest już wysoko tak właśnie na 17 tydzień i co jeszcze to jest niewykluczony naturalny poród, to zależy teraz jaki wielki będzie dzidziuś, jak się ta przegroda rozciągnie. No więc tak do końca to nie była stracona wizyta.
wpadłam zameldować co i jak po kontorli u połoznej...
A więc…………………… …………. jest postęp…… +1 cm w rozwarciu – a więc w sumie 3 cm… szyjka mięciutka..i króciutka……………. tylko skurczybyki dzis marne Dzis na noc – czopek…… i mam sie pokazac jutro wieczorem znowu…… ! jest duża szansa ze uda się w tym tygodniu !
ps. przezyłam kolejny raz masaz szyjki – szok…. aaaaaaaaaaa i mam sie liczyc z plamieniem ewentualnym……………..
Czyli chyba wiesci dobre
Zelkowa - super pokoik
madamagda - nie ma tego złego... przed świętami będziecie na świeżo po podglądaniu maluszka
Każy ma swiją teorię, co region to inne przekonania, u nas mówi sie że na kwaśne to chłopiec, na słodkie dziewczynka. Szwagierka mi wywróżyła dziś z brzuszka że będzie chłopak, podobno jeszcze ani razu się nie pomyliła hehe. tak z przymróżeniem oka
w moich rejonach też kwaśne na chłopca, Żelkowa - słodziutko w tym pokoiku :)) a co do pytania z galerii - moje dziecię też chętnie po żebrach kopie, z prawej strony zawsze - z ostatniego usg wynikało, że ciałko jest po lewej, a nóżki oblegają prawą stronę. Mój maluszek nie zawsze kopie po żebrach, jak siedzę nachylona do przodu, to wtedy mu się zdarza, ale jak leżę czy siedzę oparta, to widocznie ma więcej miejsca, bo wtedy kopniaki niżej :)) No ale twój maluch trochę starszy, może i mojemu się jeszcze odmieni Mada, może to i lepiej, zawsze większa pewność co do płci będzie :))
Dzieki dziewczyny za wiesci w sprawie tych cholernych naczynek i celulitu. No tak myslalam, ze nic tylko cierpliwie czekac i ewentualnie cosik dzialac po ciazy... Na twarzy nie pekaja ale na rekach, dloniach, a na lydkach to koszmar Moj M mowi, zebym sie nie przejmowala bo po ciazy pewnie znikcie conieco no a i tak jestem sliczna...
Milena, Partycja oj jak ja to dobrze znam. Sa czasem gorsze dni i dopada mnie wielka chcica na dymka ale jestem twarda i Wy tez musicie byc a jak dopada Was gorszy dzien to dawac znac, odpedzimy smierdziuchy!!! Partycja super, ze sie trzymasz tak dzielnie. No i uwazaj na siebie, trzymam kciuki i jestem dobrej mysli.
Vall najwazniejsze, ze sa postepy. Maksiowi jest za dobrze u Ciebie w brzusiu
Zuza brawo za czujnosc no i niech Ci sie unormuje
Mada celibacik nie bedzie wieczny a infekcje trzeba leczyc
Harpi no to widze, ze jestes juz w pelni przygotowana Fajnie, fanjnie a ja jeszcze daleko i gleboko w ciemnym lesie
Zelkowa pokoiczek superowy, teraz czekac tylko na maluszka
Ciesze sie ze wam sie podoba pokoik Harpijko ja nie wiem jak jest ulozone moje dziecko, bo ostatnie USG mialam robione w 22 tyg. Wiem tylko ze mala juz fiknela glowka w dol .We wtorek ide na badania.
Macie racje zostalo mi uz tylko czekac na maluszka ...
Vall, już mi się nudzi witanie cię codziennie, już idź rodzić :))))) a usg ci nie robią? Maksiu musi już być duuuuży, no i dojrzałość łożyska chyba też powinni sprawdzać, ale może jeszcze nie, w sumie jeszcze 2 dni do terminu
Tagusia - mąż dobrze gada, słuchaj się go
ja nigdy nie przepadałam za kwaśnymi rzeczami i w ciąży też mi nie podchodzą, prędzej mam napady na słodkości
A mi dzisiaj coś niedobrze, fatalnie spałam, temperatura zakłócona i w piwnicy, we łbie mi młoty walą (ale nie boli), zaraz zasnę za biurkiem. A szef jeszcze tylko dwa dni w pracy, muszę wyrobić. Ech.
Potwierdzam-kwaśne na chłopaka,słodkie na dziewczynę. Ja od początku ciąży nic kwaśnego do ust nie wzięłam. Za to na początku odrzuciło mnie od słodkiego. Dopiero od 5 msca zaczęłam nagminnie jeść Michałki. Mniam ...
a ja jadlam doslownie wsyzstko... w pierwsej ciazy najbardziej smakowaly mi sledzie winogrona i lody truskawkowe (takze jedzone jedne po drugich) i urodzila sie babeczka a teraz z Krzysiem maniakalnie jadlam na poczatku grzybki marynowane i kwaszone ogorki a pozniej przyszla faza znowu na winogrona i na BIGMILKa z algidy :)
Harp usg mialam dokaldnie 2 tyg temu... Pytalam wczoraj - kolejne powinno byc jak przekrocze termin ... Ale podobno jakby było cos nie tak z łozyskiem, Maksio nie dostawal by tego co trzeba to na ktg wyszlyby nieprawidłowsoci w akcji serca, ruchach... Mam nadzieje, ze zdązymy do konca tygodnia
Vall - harpijka ma racje z dojrzaloscia lozyska... u nas w szpitalu sprawdzaja jego stopien w 38 i 40tc a pozniej po terminie tez sprawdzaja jak wyglada syt. z wodami plodowymi i wlasnie z lozyskiem
vall trzymam kciuki żeby to już było w tym tygodniu zelkowa bardzo ładny ten maluszkowy pokoik u mnie jeszcze daleko, M planuje w marcu urządzać, ale w niedzielę jedziemy na giełdę na zakupy to i może się skuszę na jakieś ciuszki dla maluszka zuza gratuluję syneczka! nasz maluch się jeszcze nie ujawnił i nie pokazał co ma między nóżkami bo fikał koziołki i nogi miał na górze, a głowę na dole :) mały akrobata, hi hi po badaniu wszystko dobrze, pan doktor mierzył główkę i kość udową, ale ja ciemna masa i wszystko zapomniałam ;) ważne że maluch rośnie książkowo i ma wielkość na 20 tygodni, poza tym możliwe też że urodzę wcześniej bo wcześnie odczułam pierwsze ruchy dzieciątka, tak że spakowana mam być już od 10 kwietnia, ale to jeszcze tyyyle czasu... jak narazie to świętuję półmetek
Blasku nie ma reguły że jak szybko ruchy to szybciej urodzisz, z Julką poczułam w 18 tc a urodziłam tydzież po terminie, teraz poczułam w 16 tc to powinnam urodzić miesiąc wcześniej ?
zuza lekarz powiedział że chodzi o ruchy pierwszego dzieciątka, że jeśli wystąpią wcześniej to możliwy jest wcześniejszy poród sugeruję się też tym że moja mama miała 2 porody wcześniej, więc muszę się też z tym liczyć ruchy drugiego dziecka zazwyczaj odczuwa się szybciej bo mamusia już wie czego się spodziewać
Blasku, kupuj już kupuj :)) ja tak właśnie ok 20 tygodnia zaczęłam kupować ciuszki, co miesiąc coś i teraz mam z głowy i kasa na większe wydatki - wózek, łóżeczko, itp. - jakoś się to tak dobrze rozłożyło - tak jak planowałam :))
kiedyś tutaj była teoria, że do pierwszych ruchów dodaje się drugie tyle tygodni + jeszcze tydzień, czyli jak poczułaś w 18tygodniu, to np. 17,5x2 + tydzień = 36 tygodni
harpi widze ze jestesmy mniej wiecej na tym samym etapie co do kompletowania rzeczy maluszkowych....tez juz sumie wszystko mam tylko jakies drobiazgi zostaly jeszcze do dokupienia...: ) swoja droga ciekawe ktora z nas pierwsza sie rozpakuje....:)
Hej. U nas kwaśne chłopak- słodkie dziewczynka. Ja na początku miałam ochotę tylko na mięcho i sos. A teraz mieszam wszystkie smaki tak ja zresztą przed ciążą. W brzuchu siedzi chłopaczek. Blask Harpijka ma rację. Ja sobie wszystko rozłożyłam w czasie. Teraz już tylko łóżeczko, materacyk i kocyk gruby. Ja zaczęłam zakupy w 3 czy 4 miesiącu. My dzisiaj coś niebardzo. Chce się spać, żołądek mnie muli a jakaś taka do niczego jestem.
Witam was w czwartek U mnie tez sie mowi ze slodkie to na dziewczynke ,a kwasne na chlopca. Ja wcinam czekolade w bardzo duzych ilosciach,a do tego mandarynki i winogrona A w brzuszku mam malutka Julke
Ja własnie mam wokół siebie same słodkości od Mikołaja, ale zamiast objadac się słodyczami, zjadałam cały talerz kapusniaku mniam, teraz to tylko kapuśniaczek u nas w domku, tesciowa gotuje pod moje zachcianki.
Sama sie narzuca z gotowaniem, jak w końcu przejełam gotowanie na pół roku to szybko mnie wykurzyła z kuchni, bo ona wprost uwielbia gotować, w końcu córka kucharki, a sama siedzi w domu i sie nudzi, a ja pracuje i teraz nie mam czasu. A tesciowa gotuje bardzo syto i smacznie.
Mada, ale ci dobrze, ale ja też nie narzekam, moja teściowa zaoferowała wszelką pomoc, jeśli czegoś potrzebuję mam mówić - ale ja z takich, że wolę sama, nie lubię jak ktoś mi się w dom wtrąca, i często to wada, bo nie umiem poprosić o pomoc, przyznać się do bezradności czy przyznać, że czegoś nie wiem, nie umiem - dobrze, że jest skarbnica wiedzy taka jak internet :)))
Patrycja, moje 40tygodni kończy się 16 stycznia, ale termin na 19.01, tak wyliczył lekarz biorąc pod uwagę dłuższe cykle i tak wynika z owulacji, no i maluch ana pierwszych usg był mniejszy niż powinien, no a z drugiej strony pcha się już i uciska szyjkę, więc może będzie się chciał pospieszyć ;))) Tak czy inaczej fajnie, że tu przychodzisz, i ty i Żelkowa, bo do tej pory było mi samotnie w terminie styczniowym (poza Martą, która rzadko nas odwiedza)