Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
A tak serio-czy Ty szukałaś jakiejś pomocy? Bo to, że teraz się tak szarpiesz to jedno, skoro Twoje dziecko dotąd z Tobą wytrzymało to myślę, że da radę jeszcze trochę ponad 20 tygodni
Ja też w ciąży miałam kupę nerwów, z powodów zdrowotnych- i ciążowych i nie, które mam nadal (tylko takich prawdziwych powodów) i moje dziecko jakoś to zniosło i wydaje się całkiem normalne 
Koleżanka łatwego dzieciństwa z nią nie miała. 
Milagros- Ty się póki co skup na nie-rodzeniu, bo do porodu to masz kupę czasu. Ja też oglądałam "porodówkę", razem z moim D. i uważam, że nam to dobrze zrobiło- kwestia podejścia. Musisz zapanować nad sobą, żeby umieć zapanować nad swoim porodem- wtedy masz ogromne szanse przeżyć go najlepiej jak można. Jak nie zapanujesz nad sobą, to możesz zgotować sobie koszmar, bo chyba nie ma nic gorszego w porodzie, niż kobieta która wpada w panikę czy inną histerię.
A tak z ciekawości-czemu Ci ten pessar wpakował tak wcześnie? Coś się działo?
[/url]

Już nie wspomnę o innych niedogodnościach
I jeszcze musiałam biegiem lecieć na porodówkę, żeby go wyciągali jak wody odeszły, tak to bym w domu na pewno jeszcze została 
Byłam jeszcze przed terminem @. A później wróciłam do domu, popatrzyłam na wykres i mnie tknęło. Pojechałam do galerii po test i go wieczorem robiłam
Milagros- Hm...a miałaś stwierdzone przyczyny poronienia...?
[/url]

[/url]
termin mam na 25.06.2013
Niema co się przejmować i samemu tworzyć problemów których niema. Tym bardziej, że ty dopiero byłaś na badaniu.




Pewnie źle trafiłam, bo dla niej takie martwienie się jest urocze.
Na co dzień staram się robić wszystko, by na dziecku to się nie odbiło - czytam, zajmuję się hobby i oglądam filmy.


Blubis ale kiedy byłaś u tego lekarza ? Czas płynie. Ty nie będziesz matką za 22 tygodnie, Ty już nią jesteś i jeśli sama wiesz o swoim problemie i tym że nie umiesz go rozwiązać, bo koło się zamyka, to powinnaś na przedwczoraj umówić się do lekarza, bo tu na forum nikt nie pomoże tak jak on.
Ale może to jest tylko radzenie sobie z powierzchownym problemem a ciągle mi się wydaje, że niedługo już będzie dobrze (jak poczuje ruchy, jak zrobię połówkowe). Staram się, ogromnie się staram ale panicznie boję się, że nie dam rady.
że niedługo już będzie dobrze (jak poczuje ruchy, jak zrobię połówkowe).
bo jak sama widzisz Twoja psychika na miejsce jednych problemów produkuje drugie i tak w kółko...
pomoc uzyskam na forum, od osób, które też przez ciążę przechodzą niż psycholog, która mówi, że strach o dziecko jest normalny.


brzuch Ci córcia opadł




Czemu nie ma Cie tu w normalnych rozmowach? O książkach, wielkości brzucha, badaniach, szkole rodzenia, o zwykłych pierdółkach dnia codziennego cieżarnej???
Może zacznij normalny dialog z nami?
[/url
[/url]