Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Dziecka się nie wlicza.

Zawsze można było zrobić rok 2013 rokiem przejściowym i np. zmniejszyć zasiłki dla całego rocznika ale dać wszystkim...zawsze to jakieś rozwiązanie bardziej sprawiedliwe od tego co jest :)
A co do tego, że większość dzieci z rocznika posiedzi dłużej ze swoimi mamami to już w ogóle jawna niesprawiedliwość ;) wiadomo, że bliskość matki z dzieckiem jest bardzo ważna i dlaczego niby moje dziecko nie ma mieć szansy na lepszy rozwój emocjonalny w stosunku do większości dzieci z którymi będzie dorastać (np. chodzić do jednej klasy)...
Słuchajcie, a jak się mieszka też z rodzicami ich dochód oni też naliczają?
ale liczymy z premią czy bez wie ktos?
Sardynko85 - ja dla odmiany nie załapię się na becikowe, choć moja rodzina duża

póki co i tak niczego nie zmienię przecież :)
_sushi_
A ja napisze tylko, że-nie patrząc na suwaczki- można bez problemu określić tydzień ciąży po wpisach, jakie się tu pojawiają odnośnie dzielącej ustawy





największy paradoks polega na tym, że tak wiele kobiet chciało by mieć taką możliwość i zostać z dzieckiem a nie może, a te co mogą to nie chcą...
Może to zbyt uogólnione, ale ja w swoim otoczeniu dość często obserwuję tę prawidłowość...
A osoby, które załapią się na roczne macierzyńskie niech nie krytykują naszej akcji, bo ich to średnio dotyczy...

[/url]ale wolałabym aby ktoś na pół roku zdjął ze mnie wszystkie obowiązki firmowe, niż ten 12 miesięczny zasiłek, który dla mnie jest tylko dodatkowym zastrzykiem pieniędzy...

[/url]
[/url]
[/url]Ciekawi też mnie opinia o TENS
Za to Madziauk chyba miała go dość długo i bardzo sobie chwaliła jeśli dobrze kojarzę.
Chociaż się okazało, że u mnie na oddziale były i nie musiałam kupować wcale 
Znam przypadki gdzie podane na wczesnym etapie porodu doprowadzało do zwolnienia akcji porodowej, konieczności podania oksytocyny...no i kolejnych nieprzyjemności
A robicie plan porodu?

ale juz na odpisać nie dałam rady. Dzisiaj postaram sie zrehabilitować 
z czego sie ogromnie ciesze
nie mówiąc o ciastku i lodach 
ale przynajmniej pokazała wszytko co ma między nóżkami na kolejnych hehe
jęknę, stęknę....mąż czasami się pyta czy wszystko w porządku? Jutro na wizycie będę musiała powiedzieć mojej lekarce o Tym, a po cichu liczę, że w lutym gdy będę na kolejnej wizycie powie mi, że jest chociaż 1 cm rozwarcie
dlatego tak boli czasem Bo u ciebie na wpasowywanie sie w kanał to troche za wcześnie nich siedzi synek w brzuchu przynajmniej do 38tc
Fajny ten plan porodu :) ciekawe jak reakcja położnej jakby jej to przed nos walnąć.moja przyjaciółka niedawno rodziła i wyczytała w necie, że oni te plany porodu kompletnie ignorują, tzn niby biorą, bo muszą, ale nawet nie zaglądają. więc nie przygotowała i mocno się zdziwiła, gdy przyszła rodzić, a położna:
Anula85
Migotynko te bóle są tak mocne że na pewno żaden głupi jaś nie pomoże może na chwile ogłupi ale bólu nie uśmierzy więc nie wiem czy jest sens to brać.Ja nie brałam żadnego zzo ani oxytocyny bo do porodu poszłam z takim nastawieniem,że chce być w pełni świadoma i tak też się stało.Wcale tego nie żałuje ,bóle są do przeżycia a najpiękniejszy jest ten którego mam teraz na rękach Piotruś i wiesz co już myślę o drugim dziecku i o kolejnym porodzie bez znieczulenia.
Jeśli mój poród będzie podobny do Drugiego, byłabym bardzo zadowolona, ale jak wspomnę pierwszy, makabra. Przy drugim nie miałam żadnych znieczuleń, wszystko full-natural. Ale bólu nie zapomnę mimo wszystko

i omawiać.
Powiedział, że jest on szkodliwy oraz wcale nie uśmierza bólu. Doprowadza jedynie do "poprawy" humoru o rodzącej oraz ja otumania, co prowadzi do tego, iż kobieta nie współpracuje podczas porodu, np. nie prze wtedy co trzeba..
).
), nie pamiętam natomiast bólu ani ogólnego napięcia, stresu spowodowanego zabiegiem. Wiem więc, że dobrze reaguję na gaz i jeśli w szpitalu, w którym będziemy rodzić, będzie taka możliwość i sytuacja tak się rozwinie, to rozważam skorzystanie z niego.
zrobiłam przed chwilą plan porodu z tej strony co była tutaj, a mój R jak zawsze mnie dobija i mówi że tego nie będę mogła i tego też nie...
nie mogę już nawet patrzeć szczególnie po tym co wczoraj mi powiedział ale nie będę Was tu zanudzać. Ale mam ochotę go zabić... Prawie pół nocy przez niego nie spałam. I mam już serdecznie go dość. Zastanawiam się nawet nad tym czy będzie on przy porodzie...