harpi wielkie dzieki...troszeczke sie uspokoilam....ja niestety nie mialam jak do szkoly rodzenia chodzic...od rana do nocy pracowalam...zreszta w obcym jezyku to tez nie takie latwe...mysle ze ta internetowa szkola rodzenia conieco mi przyblizyla...
a tak z innej beczki...strasznie doluja mnie te zblizajace sie swieta....spedzam je tutaj w anglii i jakos tak nie moge sie z tym pogodzic...najchetniej chcialabym zasnac i obudzic sie juz po....:(
Witam was i ja ja od 2 dni czuje sie kiepsko,caly dzien bym lezala i na nic nie mam ochoty W nocy wogole nie spie,ogladam jakes glupoty a potem rano wstac nie moge.I do tego okropne bole glowy Ale mam dzisiaj dzien Pati nie mart sie ja juz 2 swieta spedzam tutaj i jakos trzeba dac rade
zelek no ja tez drugie...znaczy sie nie drugie pod rzad...w zeszlym roku bylam w domu...teraz jedyne co mnie pociesza ze to dla dobra maluszka tutaj zostaje...bo raczej nie mialabym jak dojechac do polski...do samolotu mnie juz nie wpuszcza...a o autokarze nawet nie mysle...:)
Witam Was kochane! Nam dzisiaj setka stuknęła Ale ten czas pędzi.... Nie mogę się ostatnio wyspać, bolą mnie biodra i plery W pracy zapierdziel ostry. Myślałam, że przed świętami będzie luzik a tu nie ma obijania -do roboty. Dziesiaj już zakupy na święta porobiliśmy, więc zostało nam już mało rzeczy. Teraz wcinam słodycze i już mam fajrant
Justys gratki, leci, leci... Partycja moja sis z M tez siedza sami w UK i tez to jakos dziwnie i smutno, ale coz my do nich nie pojedziemy a oni nie moga dostac urlopu na swieta. Coz poradzic... No ale mysle, ze nastepne swieta juz beda i weselsze i w wiekszym gronie i tego sie trzymaj Pati w chwilach trudnych Vall trzymam kciukasy caaaaly czas ! Fajnie dziewczyny, ze wyniki wychodza super. O bialku czytalam jakis czas tego i faktycznie, zdarzac sie moze zdarzac. Wazne, zeby lekarz wiedzial i podjal ewentualne kroki. Co do zakazen, to ja sama zaczelam z czyms takim ciaze i oczywiscie przerazenie...ale od tamtej pory jest oki, z tym ze obydwoje z M dostalismy leki, masci no i od tego czasu M tez myje (to znaczy tak mi sie wydaje) sprzeta Lactacydem (tylko tego uzywam) No ale teraz to mamy kompletny celibat, wiec kicha A ja dopiero teraz zaczelam zauwazac roznice wieczorami, znaczy brzucho mi sie juz tak nie napina i w lozko jak przewracam sie z boku na bok jest juz oki To chyba dobrze, bo jest moim zdaniem jakas namacalna poprawa no a szyjke podgladniemy w przyszly piatek. A i dzieki za mile slowa w sprawie brzuszkowej Zawsze to jakies pocieszenie biorac pod uwage, ze wlasnie ja najwiecej z Wam przytylam...
wiecie co, od kilku dni wieczorami straszliwie puchną mi ręce, nogi są ok. Jakiś tydzień temu przełożyłam pierścionek ze środkowego prawej ręki - na serdeczny lewej, a dziś zdjęłam i pierścionek i obrączkę. Szczególnie spuchniętą mam prawą rękę, jak zginam palce, to aż taka biała skóra się robi i przy zgięciu boli
harpi ja to paluchy mam tak spuchniete ze o pierscionkach zapomnialam chyba z miesiac temu...nogi mi puchly dopoki pracowalam teraz jest lepiej...a jak u ciebie z cisnieniem??? bo wtedy to moze byc grozne...z tego co wiem....ale mysle ze wszystko u ciebie ok...i pewnie kazda z nas mniej lub bardziej spuchla po 30 tyg.....tak przynajmniej mi sie wydaje:)
ciśnienie zawsze mierzę u lekarza - zawsze było dobre, w domu też mam ciśnieniomierz i mierzę jak coś mi się zdaje nie halo, ale zawsze było wszystko ok, właśnie zmierzyłam 110/75 - więc w normie pewnie masz rację z tym puchnięciem na końcówce
hehehehe, noc to dla mnie męka :))) rano mogę spać do 11, a zasnąć wieczorem nie mogę, a jeszcze dziś mąż wybył na wieczór z kumplami, więc nie ma mnie kto zmobilizować. No ale zaraz pójdę, bo już mi zaczyna być niewygodnie w każdej pozycji, a jeszcze jutro chciałam wcześnie wstać
Troche mnie nie bylo Tak sie cieszylam, ze nic mi nie dolega na poczatku. Wykrakalam, durna ja Troche jestem ledwo zipiaca - spac, spac, spac, kibelek, spac, kibelek, kibelek. Fuj! Wiec tez i nieczesto na net zagladam. Przeczytalam wszystkie zalegle 1093474 stron z komentarzami. Val - ja trzymam kciuki mocno, mocno, mocno!
Nie wiecie czy Rutinoscorbin można brać w ciąży? Mi lekarz powiedział, że można, bo to "witamina", a w necie przeczytałam opinię, żę podobno nie... i bądz tu człowieku mądry i pisz książki... W każdym razie ja brałam i mam nadzieję, że będzie wszystko ok?
Vall trzymaj się kochanie, oby szybko i sprawnie Mksiu opuścił brzuszek. Aż mi ciarki przeszły że to już, czekamy Aniu na relacje. NGL serdecznie GRATULUJEMY.
wiadomosc sprzed kilku minut: u Vall rozwarcie na 5cm i bolesne skurczybyki wiec wziela ZZO. najbardziej podobal mi sie jednak dopisek "ale to chyba bedzie dzis" no i miejmy nadzieje ze bedzie bo co mi komorka zapika to ja mysle ze juz Maksiu na swiecie :D
wyslalam jej jakis czas temu smsa z zapytaniem co sie dzieje ale nie odpowiedziala. widocznie nie ma jak... jak tylko cos sie dowiem to od razu dam znac
17 grudnia 2007 grono 28dniowych dzieciaczkow powiekszylo sie o Maksia - synka Vall. Male acz jednoczesnie wielkie szczescie wazy 3780g i ma 55cm dlugosci. Mama widziala go przez chwile i wiem tylko ze jest czarnulkiem, porod po ponad 12 godzinach zakonczyl sie ostatecznie cc.
Vall GRATULACJE
Maksiu witaj wsrod forumowcyh kolegow i kolezanek - bezstroskiego i zdrowego dzieciństwa
Patrycja, właśnie też mnie przeraziło jak zobaczyłam, że jestem druga w kolejce :)))) no ale pozycja druga daje mi pozorną pewność, że póki Żelkowa się nie rozpakuje to jestem bezpieczna hehehehe
a wczoraj przyjechały zamówione pieluchy - od znajomego, który pracy w J&J i załatwił taniej, przy okazji dostaliśmy od nich w ramach pożyczki laktator Aventu i sterylizator do butelek do mikrofalówki - ale fajowo :)))