Nie pisalam jeszcze o tym bo jestem troche podlamana i bije sie z myslami ale dostalam skierowanie na cesarkę przez wzgląd na moją "konstrukcję psychiczną" takze... po cichu liczę na to ze porod naturalny zacznie sie nagle bedzie trwal 2h i nie zdaza mi zrobic cesarki

Sushi - dzięki za to co napisalas, podtrzymuje mnie to na duchu.
W każdym razie jakkolwiek by nie przebiegał poród zakończy się pojawieniem się na świecie mojej Kajusi :).

Milagros- skoro udało ci się uzyskać skierowanie na cc to pewnie jesteś spokojniejsza w razie czego.:)

A ja mam dzis jakies dusznosci , ponoc pod koniec ciazy powinny minac a ja tu ledwo dycham!
Addictive i Venus 3mam kciuki!!!

IzUk - ją mam wrażenie duszności gdy przychodzą skurcze macicy z twardnieniem brzucha. Obserwuj czy ci się nie napisać brzuszek bo to oznaką ćwiczeń macicy przed porodem.

A jak twoje samopoczucie? W końcu u ciebie też już termin właściwie:)

Addictive ja ogólnie pod koniec ciąży mam duszności, przy tym żadnych skór czy itp
Samopoczucie bardzo dobre, dziękuje
Ciekawe kiedy u mnie zacznie się cos dziać, chyba zaczne się sterować jak do25.02 będzie cisza...

ojejku dziewczyny, czyżby przewidywana kumulacja lutowa się zaczynała i za chwilę wszystkie zaczniecie rodzić na raz? ja w poniedziałek mam wizytę, a prosto po niej z gabinetu mykam na tygodniowy urlopik w górach. nie będę tu zaglądać, więc już teraz życzę Wam dużo spokoju i siły, niech Wam porody lekkimi będą :) trzymam mocno kciuki, jak wrócę, mam nadzieję, że będzie 100 stron z dobrymi newsami, no i że sporo podskoczę na liście :)

Venus i Addictive trzymam kciuki!!! Szybkiego i lekkiego porodu

Venus, Addictive - powodzonka:) Dzieci już chyba powoli gotowe do wyjścia:)
Iza - miłego wieczorku z mężem :)
MadRat - udanego wyjazdu
Kandy - może przez tą anemię masz zasłabnięcia? Uważaj na siebie i oby leki szybko zadziałały i krew się polepszyła.
My dziś byliśmy na zakupach i teraz do wieczora odpoczywam.

Venus i Addictive w końcu się coś zaczyna trzymam mocno za was kciuki, aby niedługo zobaczyłyście swoje pociechy. Życzę szybkiego, bezstresowego porodu

Akirka, ciagl zapominam brac to zelazo :/ wrrr.. ide łyknąć...

Dziewczyny normalnie trzymacie teraz wątek w napięciu :D (chodiz mi szczególnie o Venus i Addictive:P ) traz czekam tylko na wiesc: URODZIŁAM :P

Domi ja nie wiem jak potem ale ja mam w ciazy bardzo duzo bialego śluzu.... czasem czuje jak i sie wkaldka mokra robi... a mam wszystko ok i prawidlowa wydzieline - slowa lekarza..

Dominiczka mi ginka ostatnio mówiła, że ilość śluzu się zwiększa i że często przyjeżdzają do niej pacjentki na końcówce, bo myślą, że to wody odchodzą.

aha może być i tak...ja nawet nie pomyślałam że to wody czy czop bo to ewidentnie śluz tylko zastanawiało mnie czy tyle powinno go być ale fajnie wiedzieć że to normalna sprawa dzięki

dominiczka na pewno jest ok :)

A mi chyba zaczął odchodzić czop... co prawda bez krwi ale nA upławy to mi nie wygląda...na ktg oczywiście 0 skurczy

No czyżby kolejna dolaczyla
Sardynko pisz co się dzieje,
Widzę ze zostanę sama ...
Ja powinna dziś w tej indyjskiej knajpce zjeść cos ostrego, ale chyba sobie nie odmowie mojego ulubionego chicken tikka masala , a ostre po weekendzie. U mnie czkawka i przeciągania się niuni

Addictive: W każdym razie jakkolwiek by nie przebiegał poród zakończy się pojawieniem się na świecie mojej Kajusi :).

Zjedz cos ostrego, mnie wziela na zajutrz po zjedzeniu pikantnego lecza od tesciowej :)

dokładnie jaja się tu dzieją :)

venus87: chociaż jeżeli masz się męczyć psychicznie to jak się skończy CC to nie znaczy, że się poddałaś

niestety ja tak to wlasnie czuje ale z drugiej strony chce urodzic zdrowe dziecko i zeby wszystko bylo jak najlepiej

może już niedługo uda mi się do 30 wskoczyć :-)

Dziewczyny ale macie wyczucie, trzy na raz
Emocje jak na wyścigach Jakieś chętne na zakładzik?

bąbelasek: Emocje jak na wyścigach Jakieś chętne na zakładzik?

ale się uśmiałam a co jest do wygrania???? może wezmę udział

IzUK: Milagros spokojnie masz jeszcze czas, ja znam wiele dziewczyn ktora na żądanie chcialy CC i w żadnych wypadku nie są gorsze.

Izuk ma rację, tyle samo będziesz cierpieć jak byś rodziła SN czy CC, nie ma różnicy CC jest sposobem w razie czego gdyby dzidzi coś groziło a nie bo rodząca chce. Pamiętaj, że poród jest walką, współpracą Twoją i dziecka! jeżeli Ty będziesz źle znosić poród to nie będziesz wstanie pomóc wyjść dzidzi i na odwrót, jeżeli mama będzie źle znosić poród to dzidzia to czuje i nie współpracuje z mamą. Tutaj chodzi o WASZE WSPÓLNE BEZPIECZEŃSTWO a nie tylko o Twoją, więc się nie martw!! będzie dobrze

Treść doklejona: 16.02.13 17:41

bąbelasek: No muszę nad czymś pomyśleć

hmm...może nagrodą gwarantowaną będzie: NIESAMOWITE UCZUCIE SPOJRZENIA DZIECKU W OCZY I MOŻLIWOŚĆ UCAŁOWANIA JE!!
Jak myślisz??

Molagros zgadzam się z Izą, w ogóle się nie przejmuj. Poród to poród. Czy taki czy siaki. Oby było jak najmniej męczarni, również tej psychicznej.

witajcie dziewczynki,
nic sie nie odzywalam bo wczoraj wrocilam ze szpitala i wreszcie was nadrobilam,
to i ja dolaczam z czopem...chyba. 2 dni temu mialam taka galaretke na papierze, wielkosci moze paznokcia najmniejszego palca, do teraz mam wiecej wydzieliny, na poczatku takiej ciut rozciagliwej a dzis wodnistej bardziej, nie wiem czy to czop ale przez cala ciążę nie miałam sluzu galaretowatego więc to pewnie to, tylko bez krwi, raczej takie kremowe. ja sie modle zeby sie u mnie zaczeło samo bo jak do terminu nie urodzę to beda mnie pewnie chcieli zatrzymać w szpitalu bo mam wysokie cisnienie na które biore leki. do tego mały ostatnio strasznie duzo sie rusza, przez to że jest juz taki duzy to czuje jego ruchy bardzo nieprzyjemnie jak przesuwa nóżkami to jakby mi miało brzuch rozerwac a jak rusza rączkami to po szyjce i pęcherzu i to bardzo nieprzyjemne, czy u którejs mamy na koncówce czy tej co juz urodziła dziecko sie też dużo ruszało, bo mnie się czasem wydaje że on w ogóle nie spi, tylko w nocy jest grzeczny a w dzień to w wiekszosci czuję jego przesuwanie nóżkami i rączkami. niepokoi mnie to i strasznie bym już chciała urodzic a u mnie żanego skurczu nie ma...