Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    Milagros, ja jestem po cesarce i w zadnym wypadku nie była to gehenna- mimo że byłam mocno zdenerwowana, bo chodziło o życie maluszka.
    Przewieźli mnie na blok, pomogli usiąść, kazali zgiąć, żeby wbić igłę ze znieczuleniem (nawet nie wiem, kiedy i jak to zrobili), położyli i na moja prośbę sprawdzili, czy znieczulenie działa. Anestezjolog cały czas trzymał mnie za rękę i mówił 'Pani Agnieszko, wszystko jest dobrze", lekarze pytali, jakie imię wybrałam, mówili coś o wakacjach i po chwili usłyszałam krzyk mojego dziecka:smile: Pokazali mi go, dali ucałować, zabrali na ważenie i mierzenie, a mnie zaczęli zszywać (tu mi się już dłużyło), a potem przełożyli na normalne łóżko i zawieźli na salę, gdzie czekał już mąż.
    Naprawdę odbyło się to błyskawicznie, nawet jak dla mnie, panikary, która mdlała zazwyczaj przy zwykłym pobraniu krwi:wink:
    Gorsza była pionizacja i dochodzenie do siebie po cc.
    --
  1.  permalink
    sushi a Ty masz nerwice? ja wiem ze z medycznego punktu widzenia wszystko pojdzie sprawnie ale ja niestety kazde napiecie i stres mam skumulowany na tym odruchu wiec tez wiem co bedzie:cool:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    Milagros, a czego uczysz na tych swoich zajęciach nt. technik radzenia sobie ze stresem?
    Nie mam nerwicy,ale każda medyczna ingerencja w mój organizm powodowała ogromne napięcie i stres. "Szczękościsk" przed każdą wizyta u dentysty, przed pobraniem krwi itd. to norma. A jak się okazało, dałam radę - myślałam wtedy tylko o moim dziecku. Czego i Tobie życzę:thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorMal77
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    oj,tak pionizacja jest nieciekawa...mnie podnosily z lozka chyba z pol h..nie mialam sil i bol,ech..szkoda slow..ale na wlasne oczy widzialam babeczke ktora hop siup wstala,wziela kroplowke w reke i przeszla na inna sale...ja i mamusia z sali ze mna ( lezalam w dwojce) az wyszlysmy na korytarz za nia i obie przecieralysmy oczy ze zdumienia ze mozna wstac i w taki sposob...:))

    Sushi-a Ty teraz w jakis posob bedziesz rodzila? naturalnie?
  2.  permalink
    sushi wstyd sie przyznac ale nawet na trenera czasem nie ma mocnych, przed ciaza bylam chodzaca oazą spokoju a teraz jestem rozchwiana ale nie jest juz tak zle (popracowalam nad soba jednak nie wszystko da sie wyeliminowac jak ręką odjął). Wiele technik szlag trafia niestety jak sie jest w ciazy:-)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    Mal77: Sushi-a Ty teraz w jakis posob bedziesz rodzila? naturalnie?

    Mam taką nadzieję. W każdym razie nie ma przeszkód, by tak było.
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeFeb 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    dla mnie cesarka nie byla az tak bardzo straszna (troche gorzej bylo potem :wink:)
    na sali operacyjnej atmosfera byla mila, wszyscy okazywali zainteresowanie moja osoba i byli sklonni do zartow, aby rozladowac moje napiecie.
    podczas zabiegu w pewnym momencie czulam, ze robi mi sie slabo i mialam mdlosci, anestezjolog podal mi maseczke z tlenem i szybko przeszlo.
    zanim wyciagneli mi z brzucha anastasie wydawalo mi sie, ze minely wieki, potem uslyszalam jej placz i stwierdzenie lekarki, ze "mamy ladnego klopsa". potem przylozyli mi anastasie do policzka, chwilke moglam sie nia nacieszyc a potem zabrali ja do wazenia, kapieli itp.
    a mi sie strasznie zachcialo spac podczas szycia...
    gdybym mialam miec cesarke po raz drugi (i bardzo prawdopodobne, ze bede miala) wcale sie jej nie obawiam.
    to, co mi najbardziej ciazylo to bol "po"; ja wstalam nastepnego dnia rano (cesarke mialam o 13.00), i normalnie chodzilam, choc lekko nie bylo. nie jest to najlatwiejszy moment zwlaszcza, ze trzeba sie opiekowac dzieckiem.
    ale wszystko mija, i to szybko. nie trzeba miec obaw :wink:
    --
  3.  permalink
    anairda1986
    No właśnie nie wiem czy się dowiem, bo jak się przy ostatniej wizycie pytałam kiedy mi powie, to powiedziała, że po 24 tyg, nawet nie wiem czy będę miała teraz usg to połówkowe...

    Dzięki za odpowiedzi, i teraz nie wiem, czy brać jakieś witaminki, czy poczekać do wizyty i się dopytać ;)
    --
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    tylko nadzieja dziwnego masz gina każdy ma polowkowe...
    mały dziś szaleje mi w brzuchu uwielbiam go czuć :-)
    --
  4.  permalink
    wiem, że dziwnego mam, bo jak byłam pierwszy raz u niej i miałam plamienia, bóle brzucha, to stwierdziła że to normalne, i że w razie jak wystąpi poronienie to nikt mi tej ciąży nie będzie ratować, a byłam wtedy bodajże w 6 tyg... na szczeście tylko raz taka niemiła była... no Ona nic nie mówiła o połówkowym... koleżance połówkowe zrobili w 24 tyg bo jak jej gin (inny niż ja mam) stwierdziła, że wtedy lepiej będzie widać...
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeFeb 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    MilagrosCud - ja moze opisze swoj przypadek ;) Mialam emergency cesarke, po 36godzinach skurczy itd.
    Wspominam ja bardzo milo. Znieczulenie w kregoslup bralam - epidiural jeszcze po 19tej, przed podaniem oksytocyny. Wklucie w kregoslup prawie mnie nie bolalo ( o wiele, wiele, wiele bardziej bolaly mnie skurcze), w ogole tak szczerze mowiac nie czulam bolu. Jak przyszedl anstezjolog to mimo tylu godzin czekania (w tym wicia sie z bolu na lozku), bylam cala w skowronkach. Nawet zaczelam z nim zartowac. Jak wbijal igle to mimo skurczy potrafilam w bezruchu usiedziec. Tak mnie bolalo i wiedzialam, ze epidiural mi pomoze. Po wkluciu czulam jak zimny plyn wlewa sie :)) dla mnie uczucie cudowne.. bol powoli zaczal odchodzic. Po kilkunastu minutach nic kompletnie nie czulam, czulam sie jak teraz (moim zdaniem, epidiural jest rewelacyjnym srodkiem - nastepnym razem jakbym miala rodzic sn, to biore go bankowo :cool: ). Pozniej sobie dozowalam juz, jak zaczynalam czuc, ze lekko cos mi cmi w brzuchu to klikalam przycisk i kolejna dawka cudownego przeciwbolowego plynu sie wlewala ;)
    Jak dowiedzialam sie cesarce, to nie bylam jakas przerazona. Zaskoczona rowniez. Bo jak mi oskytocyne podlaczyli to mialam przeczucie, ze jednak bedzie cc. U mnie epidiural po 2 w nocy przestawal dzialac - po jednej stronie mimo dawki zaczelam czuc lekki bol jak na @. Wiec anestezjolog przed operacja dala mi inne znieczulenie ;) Probowala mi dodac epiduralu jeszcze zanim to zrobila, ale nie dzialal. Wiec na sali operacyjnej wklula mi sie w kregoslup (nic nie bolalo - maz mnie zagadywal tak, ze nawet nie myslalam, ze bedzie bolec). W ogole cieszylam sie, ze niedlugo zobacze Karolka.
    Bardzo podoba mi sie to, ze w UK maz moze byc przy cesarce - to jest ogromne wsparcie. To byla moja pierwsza w zyciu operacja :) Maz mnie glaskal caly czas po glowie, oczy mialam zamkniete, bo nie chcialam widziec co sie dzieje (mimo tego materialu zaslaniajacego wszystko, i tak bylo widac cienie - bo przeciez swiatlo z gory bylo). Ja w sumie nie wiem co sie dzialo. Pamietam, ze anestezjolog psikala mnie, by sprawdzic czy mam czucie ponizej piersi takim zimnym sprayem. Nie mialam czucia. Tak dziwnie sie czulam, jakby dolna czesc ciala byla z kamienia ;)
    No i operacja minela mi bardzo szybko, cala przegadalam z mezem glaskajacym mnie po glowie i anestezjolog (bardzo mila babka). Nawet nie zorientowalam sie kiedy Karolka wyciagali. Czulam tylko podczas operacji jak mna suwaja na boki po stole. Ale nie myslalam, ze to juz po wszystkim. Karolek nie oddychal przez 2 nim( o tym dowiedzialam sie po operacji jak zapytalam o punkty apgar), dopiero jak podali mu tlen i uslyszalam placz to zapytalam, czy to juz po? Bo w ogole nie czulam szarpania i wyciagania dziecka z brzucha. Moj maz poszedl po naszego skarba i pokazal mi nasze sliczne malenstwo. Jak wyjezdzalam z sali operacyjnej, to juz w pozycji siedzacej (po epidiuralu niby nie mozna), z dzieckiem na rekach. Opowiadalam mu, ze jestem jego mamuska a obok jest tatus itd. Pozniej Karolek zostal z nami. Mi nalozyla polozna skarpety uciskowe, takie podkolanowki :) Wtedy czulam sie dziwnie, bo podnosila mi te skamieniale nogi do gory ;) Synek byl caly czas z nami. Caly czas sie nim zajmowalam i bardzo sie z tego ciesze. Polozne przychodzily i mi go podawaly. Pod wieczor juz go sama wyciagalam czasem jak mialam przyplyw sil z lozeczka :)) Az w sumie do 21 bylismy razem, pozniej maz poszedl do domu. Wrocil rano. Ja przez caly pobyt w szpitalu mialam synka przy lozku. Nikt mi nie pomagal, sama sobie radzilam i bardzo milo wspominam ten czas. Nie bylo mi ciezko. Nie mialam zadnego bolu glowy po epidiuralu itd. :))

    Jeszcze dodam, ze wstawac bylo mi latwo. W piatek o 3 rano mialam cc. A w sobote juz wstalam (najpierw chodzilam z cewnikiem (podpinala mi go 17-18 letnia studentka - nic nie bolalo, nie czulam dyskomfortu itd.). Takze z tym tez nie bylo problemu, jak tylko mi znieczulenie z dolnej partii ciala puscilo od razu moglabym chodzic ;) Jak wstawalam pierwszy raz to polozna byla przy mnie. Pozniej juz sama dreptalam :)
    --
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    ja już miałam i też wszystko było widać...
    --
  5.  permalink
    wiem, wiem czytałam :) gratuluje synka ;)

    A to nie wiem, chyba u mnie w mieście sami dziwni ginekolodzy pracują
    --
  6.  permalink
    madziauk dodalas mi otuchy. Ja juz mam za soba jakies zabiegi, 3 razy w zyciu mialam znieczulenie ogolne i raz bylam znieczulona i bardzo poddenerwowana z tego powodu, da sie przezyc wszystko:smile: tylko wlasnie jakas w tej ciazy znerwicowana jestem i mi sie zbiera na rzyganie stad obawa ze jak sie zdenerwuje to znow zaczne sie dusic i kaszlec. Nawet jesli to mam nadzieje ze to opanuja czyms uspokajajacym.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeFeb 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    MilagrosCud - bedzie dobrze :) pozytywne nastawienie to polowa sukcesu :) Ja jestem bardzo zadowolona z cesarki, i w ogole nie traktuje mojego porodu jak traumatycznego przezycia, wrecz przeciwnie. Wszyscy sie dziwia.. ze tyle godzin mnie trzymali itd. A ja naprawde czulam sie ok. Najgorsze byly skurcze po przebiciu wod plodowych od 13 w sumie do 19 moglabym "chodzic po scianach" ;) ale czekalam dzielnie na znieczulenie ;) Troszke bylo zamieszania z tym ;) ale to inna historia. Po epidiuralu nic nie czulam, moglabym tak rodzic sn :D Cesarka tez ok. Po zabiegu dostalam tabletki przeciwbolowe i bralam je przez kilka tyg jak mnie mocniej rana zabolala (jak sie przemeczylam i za duzo zrobilam przy malym, ale jak tu nie robic, jak takie sliczne malenstwo obok ;)).
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    milagros porozmawiaj z lekarzem, zrób wywiad w środowisku szpitalnym itp oni najlepiej odpowiedzą na Twoje pytania i obawy. Ja myślę , że nie Ty pierwsza nie ostatnia. Każda z nas może zareagowac w ten sam sposób.
    Bedzie dobrze , zobaczysz. Nie nakrecaj się tylko pogadaj ze specialista w tym temacie.
    --
    • CommentAuthorzelazna
    • CommentTimeFeb 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    Ja połówkowe miałam w skończonym 18 i w skończonym 23 jeszcze raz, bo moja ginekolog powiedziała, że serduszka może nie być super dokładnie widac jeszcze. Nie ona robiła, tylko musiałam się umawiać do lekarzy z certyfikatem i po kursach i z odpowiednim sprzętem żeby zrobić. No i w sumie na to w 19 pojechałam do kolegi mojej mamy(powiedział nam wtedy że będzie chłopczyk :) ), a na to w 24 umówiłam się już normalnie w centrum do lekarza i zapłaciłam te 250 zł, ale byliśmy zadowoleni, bo wtedy też kawałek twarzyczki było już widać, choć to nie to co w 30 tygodniu, jak już maluch ma więcej tłuszczyku i twarz jest bardziej "realna" :)
    Co do witamin to do połowy ciąży brałam tylko kwas foliowy, a później Femibion 2 i magnez, polecam właśnie ten co dziewczyny pisały-ChelaMag + B6 Mama czy coś takiego.
    --
  7.  permalink
    IzUK juz co nieco mu napomknelam ale musze jeszcze dokladniej a nie po lebkach, pojade w tygodniu do niego pewnie
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    MilagrosCud: katka jestes chyba tu jedyna dziewczyna ktora wie o co chodzi z nerwicą i mnie rozumie:smile: chyba masz lub mialas to samo lub podobne objawowo

    Milagros kochana, wiem co przeżywasz. Ja powiem tak: te rwanie na wymioty było okropne, dziwne uczucie, jak góra rwie do wymiotów a dołu nie czujesz... I chyba przepona była również znieczulona, bo myślałam, że się uduszę podczas tych torsji... Ale... - no właśnie, najważniejsza jest atmosfera. Jak dostałam tych torsji złapałam Panią anestezjolog za dłoń... i Ona zaczęła mi opowiadać, że zaraz zobaczę swoją córeczkę, spytała, jak Jej dałam na imię, że teraz będzie troszkę nieprzyjemny moment, jak będą wciągać Małą ale zaraz usłyszę Jej płacz... (jeden lekarz naciska Ci na brzuch a drugi wyciąga dziecko, stąd takie uczucie jakby Ci wnętrzności wyrywano ale do przeżycia). I jak zaczęłam Jej słuchać, wszystko minęło :) I zaraz usłyszałam najcudowniejszy odgłos na świecie, krzyk mojej córeczki :) Oczywiście płakałam ze wzruszenia i myślałam, ze ją zacałuję :))) Później byłam tak zafascynowana ze nawet nie wiem, kiedy mnie szyli :) Głowa do góry :) Pytaj, jeśli coś potrzebujesz wiedzieć :)
    --
  8.  permalink
    katka - ja tez licze na takie cudowne zakonczenie choc teraz ciezko mi sobie wyobrazic ze cos jest w stanie odciagnac od dolegliwosci, jasne ze bede pytac
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    MilagrosCud: choc teraz ciezko mi sobie wyobrazic ze cos jest w stanie odciagnac od dolegliwosc

    każdy inaczej reaguje ale pamiętaj, nie jest to nic koszmarnego. A wkłucia w kręgosłup prawie w ogóle nie czułam :)
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    Ja też miałam cc (położenie miednicowe) i też wspominam je fajnie. Atmosfera była bardzo ok, wszystko było szybko, sprawnie, a po wszystkim czułam tylko ból taki jak na @. Pewnie, że się denerwowałam, ale myślałam o tym, że za chwilę zobaczę swojego synka :-)
    Bardzo chciałam rodzić sn, ale Miki w 7 miesiącu ciąży usiadł na tyłeczku i ani myślał się odwracać :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    Livia: ale Miki w 7 miesiącu ciąży usiadł na tyłeczku i ani myślał się odwracać :wink:
    --

    to sobie usiadł chłopaczyna no ;) Moja w 8 miesiącu zasiadła jak na tronie ale w 9 zdołała jeszcze fiknąć koziołka ;)
    --
    •  
      CommentAuthorNera86
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    bąbelasek ja tez mam manie nabialowa od samego poczatku ciazy (nawet jak jeszcze nie wiedzialam ,ze w niej jestem) Non stop jem sery ,twarozki,serki , od jakis dwoch tygodni doszly mi dodatkowo dzemy :thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    Nera86 ja zawsze lubiłam nabiał. Mleko na śniadanie, ser żółty, wędliny mogłyby nie istnieć, jajka na miękko - moja miłość :tongue:, ale teraz to nic innego bym nie jadła, aż mąż ze strachem pyta co na obiad, bo ja w kółko robię naleśniki z serem :wink:
    -- ;
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeFeb 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    Madziauk ja cały czas zastanawiałam się nad tym czy brać ZZO czy nie, ale widzę, że przy ZZO kobieta bardziej nad sobą panuje i czuje się jak by w ogóle nie rodziła :shocked: no zobaczymy czy będę dzielna czy nie. Mąż mi powiedział ostatnio, że nie chce patrzeć jak będę cierpieć i mam wziąć ZZO ale ja odpowiedziałam, że zobaczę :smile:
    bąbelasek: ale teraz to nic innego bym nie jadła, aż mąż ze strachem pyta co na obiad, bo ja w kółko robię naleśniki z serem

    Hihihihi dobre :rolling: będzie miał silniejsze nasienie aby starać się o kolejne dzieciątko :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNera86
    • CommentTimeFeb 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    bąbelasek mialam ostatnio :surprised: ,ze smazeniem mam problem bo takie mdlosci dostaje ze hoho :shocked: , nie pogardzilabym jajecznica ze szczypiorkiem ale cos kurcze szczypiorku dzis u mnie na rynku nie mieli ,:fierce:
    A powiedzcie mi -czy od 13 tyg. ciazy zdarzalo Wam sie popuszczanie moczu?? No i mam strasznie rwace bole podbrzusza i okolic pepka i skurcze na dole - bede bardzo wdzieczna za odp
    -
    Treść doklejona: 23.02.13 21:51
    to moja 3 ciaza ale z poprzednimi czulam sie doslownie jak nie w ciazy
    --
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    Nera86: No i mam strasznie rwace bole podbrzusza i okolic pepka i skurcze na dole


    mi się ostatnio nasiliły bóle podbrzusza i twardnienie przy okazji, lekarz zalecił nospę, a ja zaczęłam brać magnez... Zobaczymy czy coś pomoże. Mam też bóle pachwin, na zmianę raz prawa raz lewa. Od wczoraj lewa mnie boli, ale dzisiaj ten ból promieniuje do pośladka i uda przy chodzeniu. Mam nadzieję, że tonormalne, na razie nie panikuję :wink: Obstawiam, że wszystko się rozciąga i to to...
    -- ;
    •  
      CommentAuthorNera86
    • CommentTimeFeb 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    bąbelasek mnie tez sie macica stawia :sad: ale akurat tak miala z kazda ciaza ,no spa nie dziala na mnie zreszta jak kazde inne leki ,na bol musialam brac tramal by mi pomoglo :shamed: (oczywiscie nie w ciazy) Magnez tez biore, dobrze ,ze napisalas o swoich objawiach bo ja mam to samo a wiec to normalne:wink:

    martwi mnie to popuszczanie moczu :shocked: a przez to moje popuszczaniem boje sie ,nie wychwyce saczenia wod lodowych w ostatnim trymestrze ( z zadna mi same nie odeszly wiec nie wiem jak to jest), 1 ciaze donosilam ,ze sie tak wyraze bardzo kroplowkowo i tabletkowo ,druga zas 3 tygodnie przed terminem ,a jak tutaj bedzie ?' hmm na skurcze i ucucie ciagniecia do dolu musze miec oczy szeroko otwarte bo tak wlasnie za kazdym razem odczuwalam gdy poszlo mi rozwarcie ,juz od 8 tyg.ciazy mialam rozwarcie szyjki na 2 , gdyby nie to ze ladnie reagowalam na leki to chcieli mi zalozyc szef
    --
    •  
      CommentAuthordoti28
    • CommentTimeFeb 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    eh ja w pierwszej w 30 tyg trafiłam na poród przedwczesny zagrażajacy ale udało sie zachamowac i do tamtego czasu leżałam na płasko i jezdziłam tylko do lekarza też całą ciąża na podtrzymaniu dyphason i fenoterol od 30 tyg masakra
    --
    •  
      CommentAuthorNera86
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    doti28 mnie tylko rozwarcie gnebilo ,no i krwtok z pierwsza ciaza od 8tygodnia ciazy
    --
    •  
      CommentAuthordoti28
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    noi zygawka od 7 do 13 tygodnia witam cie kublu z samego rana!!!:shocked:

    Treść doklejona: 23.02.13 23:03
    no ja wyladowałam 6 i 8 krwawienie miałam :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorNera86
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    wspolczuje ,ja tego nie doswiadczylam ani razu (procz jednego w obecnej ale tylko jednorazowy)
    --
    •  
      CommentAuthordoti28
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    no dobra Nera86 spadam myś sie i spac bo znowu bardziej mnie pobolewa brzuch nie ma co przeciagac struny trzymaj sie do jutra papapa dzieki za pogaduchy :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorNera86
    • CommentTimeFeb 23rd 2013 zmieniony
     permalink
    ja co 3,4 tygodnie szpital ,bach bach leki na podtrzymanko i na trzeci dzien do domku ,gorsze byly wizyty u gina bo mega czesto (dwie karty ciazy zapelnione z pierwsza)

    Doti28 musimy zmienic temat bo to nie watek odpowiedni i dostaniemy raz ,ze upomnienie a dwa dziewczyna ,ktore sie staraja po raz pierwszy napewno nie bedzie fajnie to czytac ,dobrze?
    --
    •  
      CommentAuthordoti28
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    jasne :D rozumiem dobra to ja spadam odezwe sie jutro wieczorkiem
    sama jestem ciekawa czy bedzie @ czy nie....
    --
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeFeb 23rd 2013
     permalink
    Dobranoc dziewczyny :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeFeb 24th 2013
     permalink
    Witam się z Wami z rana :-)
    Nie mamy żadnego nowego dzidziusia po tej nocy :-D
    oj ja też nabiał nabiał w ciąży <3<3 mmm
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeFeb 24th 2013
     permalink
    Witam się i ja. Pospałabym jeszcze, ale mąż ranny ptaszek no i mały ssaczek w brzuszku domagał się jedzenia :smile:
    Dziś TA niedziela, co się niby porody mają posypać, więc czekamy, czekamy... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeFeb 24th 2013
     permalink
    morning
    ponoć to miala być nasza niedziela , ale jak narazie to jedynie mamusia się podlalama, a maluszek o wejściu to raczej nie myśli :cry:
    ja wracam do łóżka, mąż wyprawiony do pracy:sad: więc nic innego nie pozostało jak dalej czekać ...
    --
    •  
      CommentAuthorHappy_mum
    • CommentTimeFeb 24th 2013 zmieniony
     permalink
    Witam :))
    Powiedzcie mi czy ktoras urodzila ??Bo nieprzebrne przez kilka stron ...
    Jezeli tak to gratuluje serdecznie nowym mamusiom,i witam sie z nowymi mamusiami :))

    Venus-U nas wszytsko w porzadku malutka rosnie ,Martynka strsznie zazdrosna ,niby jej minelo juz tak myslam.Mowie do niej narysuj nasza rodzinke ,a Martynka oczewiscie :mama,tata i ona trzymajacy sie za rece :) Pytam a gdzie Daria?? A ona niema tu ,tlumacze jej ze Daria jest w naszej rodzinie ze to jej siostrzyczka ,odpowiedziala no dobra :d i jak ja dorysowala ,zrobila pod nami kreche gruba i narysowala ja na dole...
    Malusia jest taka kochana,gaworzy juz usmiecha sie swiadomie :) Bardzo szybko rosnie i sie rozwija .
    a ja widze ze Ty na "ostanich nogach " jeszcze ,a juz myslam ze urodzilas :))

    Milagros -kochana ja mam nerwice,w czasie ciazy mialam spokoj ,myslam ze minelo ,ale niedawno wrocila...
    Znow sama w domu na telefonie z siostra ...masakra jakas...
    Ale do czego zmierzam ,dasz rade ,gdzies doczytalam ze masz skierownaie na cc ,moze i lepiej :)
    --
  9.  permalink
    Hej Emenemss fajnie że Daria daje wam tyle szczęścia a Martynka w końcu ja zaakceptuję ,musi przywyknąć ,że nie będzie już waszym oczkiem w głowie...bo musicie obdarzyć uczuciem także młodszą córcie:bigsmile::bigsmile:
    --
  10.  permalink
    No i czekam i czekam i nikt nie rodzi ha ha
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 24th 2013
     permalink
    IzUK spokojnie, daj jej czas :) a nawet jeśli skończy się indukcją, to to też nie jest żadna tragedia, tylko weź wtedy znieczulenie jak tylko będzie taka możliwość ;-) ja pomimo indukcji i przymusu leżenia na lewym boku od 10:30 do praktycznie samego końca (urodziłam o 21:45) dzięki zzop wspominam poród bardzo mile ( większość czasu, bo aż do partych rozmawiałam i żartowałam z mężem) i nie odczuwałam na końcówce większego zmęczenia...no i urodzenie mojego klocka wcale mnie nie bolało - w ogóle nie krzyczałam tylko skupiłam się na instrukcjach położnej :)
    Na sali ze mną jest dziewczyna, której akcja porodu przebiegała błyskawicznie i nie zdąrzyli jej nawet podać znieczulenia i wspomnienia ma dużo gorsze niż ja , podczas partych odpływała i traciła kontakt z położną itd. Także nie zawsze indukcja musi być koszmarem ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeFeb 24th 2013
     permalink
    Gratuluje rozpakowanym mamusiom!! :)

    dla mnie teraz ciezszy czas, zoladek szwankuje, wczoraj wymioty, zachcialo mi sie w pt mizerii z ogorkow
    leżę i nabieram sił, humor jakis do kitu sie zrobił...plany weekendowe wzieły w łeb
    udalo mi sie zrobić pappa na nfz, ale troche zamieszania ze zle wypisanym skierowaniem bylo
    wyniki za tydzien
    sciskam Was
    --
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeFeb 24th 2013 zmieniony
     permalink
    Dzień Dobry mamusie,
    no niestety u mnie cisza :cry: wczoraj i dziś masowałam sutki i mimo tego poczułam tylko twardnienie brzuszka, nic więcej....:sad: Przemyślałam sprawę znieczulenia i jeżeli samo się nie ruszy a będę miała indukcję to chyba wezmę ZZO. Wczoraj miałam na wieczór kryzys: ból krzyża, złe samopoczucie, bóle jak na @ i to wszystko...jestem zmęczona :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorNera86
    • CommentTimeFeb 24th 2013
     permalink
    dzien dobry wszystkim mamusiom :)

    IzUK wiem,ze nie mozesz sie juz doczekac :hugging: sama napewno bym fisia dostala jakby moja kruszynka siedziala sobie tak dlugo w brzuszku , przyjdzie chwilka ta odpowiedznia i maluszek wyskoczy :winkkiss:

    Dorit trzymaj sie cieplutko i duzo wypoczywaj

    Treść doklejona: 24.02.13 11:23
    venus87 a moze juz po troszku sie zaczyna ?? ja sie tak cos nijak czulam i urodzilam po dwoch dniach core (3tyg.wczesniej) do glowy mi nie przyszlo ,ze sie zaczelo:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorznaleziona
    • CommentTimeFeb 24th 2013
     permalink
    Witajcie , a ja mam dziś bóle w okolicy kości łonowej , czyli by już się wszystko rozszerzało ? we wtorek idę do szpitala i może już zostanę , to niech mała do tego wtorku dotrzyma , bo dziś chce jeszcze do Ikei z mężem jechać na pysznego torcika ,taka może ostatnia wyprawa we dwoje :)

    --
    Suwaczek z babyboom.pl
    • CommentAuthorzelazna
    • CommentTimeFeb 24th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja wczoraj myślałam, że coś się u mnie kroi, ale przeszło. Goniło mnie co chwilę do toalety, a przez całą ciążę mam mega zaparcia, miałam migrenę, nie mogłam spać, brzuszek twardniał dość często.. Ale koło 3 rano już udało mi się zasnąć i jak widać, to tylko przepowiadające objawy były. No nic, dzisiaj na pewno pójdę na mały spacer i może seks żeby coś przyspieszyć :) Schody uprawiam kilkanaście razy dziennie już, bo mam antresolę i wchodzę do sypialni ciągle po coś :)

    <strong>znaleziona</strong> ja mam bóle spojenia łonowego przy każdej zmianie pozycji.. Mega nieprzyjemne.. Od połowy ciąży mi dokuczają, ale im bliżej porodu, tym są mocniejsze..

    <strong>venus87</strong> i <strong>IzUk</strong> trzymam za Was kciuki, może to dziś, może jutro ale na pewno niedługo :wink:
    --
  11.  permalink
    Emenemss - a jak Ci sie to objawia? ta cholera potrafi wymęczyć człowieka:-( łączę się w bólu
    -- [/url]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.