Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Chyba na jakis czas powstrzymam sie od swoich opinii ( i nie mowie ze sa one zawsze wlasciwe) ale kurcze...
czasami na "przyszlych mamusiach" czytam: "jak ja sie nie moge sie doczekac az bede tulic mojego maluszka!", po czym na "rozpakowanych", 2 miesiace pozniej:" dziewczyny, co mam zrobic, zeby moje dziecko samo usypialo?" - heheh... najwyrazniej wkroczyly juz do akcji "dobre" ciocie i sasiadki, ktore uwazaja czesty kontakt dziecka z mama za brzydki nawyk i probuja to (czasami NIESTETY skutecznie) wmowic swiezo upieczonym mamom...
I wcale mnie to nie dziwi, ja tam nie narzekam, że moje dziecko zasypia samo 
Ja co prawda nie jestem z gatunku mam, które od początku zachwycały się chustami czy np. wielorazowym pieluchowaniem (to mnie np. dalej nie pociąga), ale ostatnio jak mała zaczęła wymagać więcej uwagi, czyli zamiast w trybie spanie-jedzenie zaczyna normalnie żyć (że tak powiem) i chce wszystko oglądać, najlepiej będąc na rękach- to chyba by mi one opadły do ziemi bez chusty
Także czystopraktyczne względy mam tu na myśli. O nosidłach czytałam sporo, bo na początku tylko to brałam pod uwagę- ale teraz postanowiłam się wstrzymać i na pewno nie siedzącego dziecka bym do nosidła nie włożyła.
Nawet jedne Basia miała na sobie
(super wyglądała ten raz
)
Chyba na jakis czas powstrzymam sie od swoich opinii ( i nie mowie ze sa one zawsze wlasciwe)





A ja myślę, że to nie dobre rady a zmęczenie wkracza do akcji
Szybko zaczynamy czasem tęsknić za tym czego tak bardzo chciałyśmy się pozbyć :>
Warto przeczytać zdanie innych, dlatego nie pisz, że skończyłaś już dyskusję w temacie chust, bo być może jakaś inna przyszła mama, coś z tej dyskusji właśnie wyciągnie :) Chusty są wspaniałe, świetnie działają na biodra dziecka, na kolki, uspokajają, dają cudowną bliskość. To samo zdrowie :) A rozleniwiają to już prędzej bujaczki, leżaczki i inne wynalazki, przynajmniej w moim odczuciu bardziej niż noszenie dziecka przy sobie. Jest to bardzo naturalne. I znane już nie wiem od jak pradawnych czasów, nic nowego w tym temacie nie zostało wymyślone, od tysięcy lat dzieci tak są noszone przez matki. Nowe to są wózki i wożenie dzieci na płasko
Także nie denerwuj się, bo też i nie ma ku temu żadnego powodu 


zniecierpliwiony ciasnoscia :P
Jak sobie przypomnę te stopy pod żebrami 
ja to za duzo dzidzi nie ponosze bo mam kregoslup w oplakanym stanie i po porodzie bede na bank musiala sie nim zajac jak juz bede miala oczywiscie chwile na lekarzy..



Czuje się dobrze choć czasem oko go boli i marudny jest wtedy bo tabletki nie pomagają
Ale ogólnie cieszę się ,że jest w domu i będzie przy porodzie jak coś






chociaż na początku ciąży też miałam infekcję pęcherza moczowego, niby to normalne bo flora bakteryjna się zmienia. 
Oby reszta poszła szybciej



Mam termin wg OM na 19 marca ...czyli jak urodzę w terminie załapie się i teraz pytanie:
-Czy mogę teraz się zadeklarować że jeżeli się załapie to chcę skorzystać z całego roku?
-Czy dopiero we wrześniu mogę ewentualnie przedłużyć????
-gdzie ewentualnie się mogę zadeklarować w ZUSie??
- czy to ma być zgłoszone na 2 tygodnie przed planowana data porodu
Treść doklejona: 01.03.13 16:32
wybaczcie ,że zaśmiecam to forum ale tu szybciej chyba dostanę odpowiedź
Chyba, że chcesz mieć 100% płatne pierwsze pół roku a później drugie pół roku 60%. Ale uważam, że pierwsza opcja jest lepsza
Czekam na rozwój wydarzeń ale może akurat wytrwam do kwietnia
Niunia się wierci. Zwłaszcza wieczorem. Dzisiaj już trzy razy miała czkawkę. Tylko, że u niej trwa to około 15minut.
udalo sie jakos dobrnac do poczatku 29tyg i teraz odpoczywam i jak wszystkie lekkie przeziebienia i kaszle przeszly
mam nadzieje, ze szybko dojdziesz do siebie
wyszło jej dodatnie igg