Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKandyzowana
    • CommentTimeMar 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Aguncia mnie tak wychowano, że jak sie jest zadowolonym z czyjesc pracy / usługi itp, to sie dziekuje w kulturalnej formie. Nie dałabym lekarzowi np. butelki wina ale kwiatki/czekoladki czy chociazby jakis drobiazg, by wiedział, że to co robi jest doceniane, dostrzegane i słuszne i ze dla mnie było wyjatkowo wazne ( a prowadzenie ciazy itp to jest dla mnei szalenie niesamowicie wazne i niecodzienne) - a jelsi jeszcze widze w nim pomoc, zainteresowanie szczere i "walczenie" w mojej sprawie bez interesu jakiegokolwiek - to tylko cieszyc sie ze mam takiego lekarza.

    Np ja co jakis czas u fryzjera czy kosmetyczki tez zostawiam jakis napiwek - dlaczego? bo jestem zadowolona i uwazam, że tak należy.

    Nigdy nie wychodzilam z zalozenia ze cos mi sie nalezy nawet jesli chodiz o lekarzy itp - zawsze wychowywano mnei ze jesli człowiek cos dla człowieka robi nawet w ramach pracy ale robi to zyczliwie, z zaangazowaniem, dobrze i sie jest zadowolonym itp - trzeba mu podziekowac i pokazac, ze sie go docenia - wtedy i ten cżłowiek ma motywacje do pracy. Chyba kazdy z nas lubi byc doceniany nawte miłymi słowami (i nei koniecznie oznacza to ze ze jest np materialista albo interesowny? - to sie wyczuwa)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeMar 17th 2013 zmieniony
     permalink
    No i wszystko zależy też od danej sytuacji...
    Ja do mojego przyszłam z ciążą, tak naprawdę samą ciążę w jakimś stopniu zawdzięczam jego poprzedniczce ;)
    Właśnie spytałam M i on mówi, że w sumie dużo kasy bulimy za każdym razem, nie mamy poczucia, że musimy mu jakoś szczególnie podziękować.
    Samo słowo dziękuję powinno wystarczyć.
    Co innego gdy, tak jak wiele tu dziewczyn, przychodzi do Ginka z problemem i niejako zawdzięczają w jakimś stopniu ciążę temu jak Ginek podszedł do tematu - bo wiemy, że może być z tym różnie... No więc wtedy takie poczucie wdzięczności może być większe.
    --
  1.  permalink
    Ja np nie place nic za wizyty u mojego ginka w ogole ani za badania ani nic a jestem tak traktowana jakbym była jakims VIPEM i fortune placila - ale tak ma kazda pacjentka mojego lekarza a został mi dawno temu polecony przez 3 kolezanki.. i ja tez go polecam dalej i sa zadowolone cyzli taki ma sposob bycia - jest po prostu ludzki :)
    --
  2.  permalink
    manga tu się zgadzam... właśnie mało czasu mi zostało a nie wiem co robić.Miałam ciąże książkową dlatego też nie kosztowało to Gina jakiejś specjalnej uwagi.Nawet nie wiem czy będzie miał dyżur w dzień mojego porodu...także ten...
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeMar 17th 2013 zmieniony
     permalink
    DominiczkaA więc jeśli nie czujesz, że musisz mu jakoś specjalnie podziękować to myślę, że samo "dziękuję/dziękujemy za opiekę", uśmiech i uścisk dłoni jest ok. :)

    Natomiast po porodzie (jeśli by odbierał) to dałabym jakieś czekoladki z alko dla niego a dla piguł jakąś też bombonierę (o ile się dobrze spiszą;))
    --
    •  
      CommentAuthorKandyzowana
    • CommentTimeMar 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Uważam kochane, że nie warto "dziekowac" w formie materialnej komus jesli nie widzi sie takiej potrzeby bo wlasnie bylo sie u lekarza, krótko, albo ksiazkowo itp. Mysle , ze to wszystko zależy od relacji i tego jak finalnei postrzega sie jego prace i pomoc.

    Ja tu mam raczej na mysl sytuacje po porodzie jesli jest obecnosc, jest niesamowita pomoc i ułatwienie przezycia tego dnia tak, ze wiesz, ze to również dzieki atmosferze tych osób..

    Ja swojemu lekarzowi jak nei odbierze porodu bo nie bedzie potzrebny albo nei bedzie jego dyzuru ( a ja go nei wezwe z polozna) to podziekuje miło słownie i tym, że nadal bede do niego chodzić i doceniac jego opieke.

    a poloznej swojej jesli uznam za stosowne - to kupie kwiatki cyz czekoladki.. ale to po porodzie przy przeanalizowaniu tego jak bedzie ;-)

    Manga myslimy dokladnie tak samo w tym samym czasie :P
    --
  3.  permalink
    manga dziękuje chyba tak też zrobię:bigsmile::bigsmile:

    Treść doklejona: 17.03.13 13:59
    zobaczę jak sprawa się rozwinie w dzień porodu i mąż ewentualnie kupi co trzeba:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorkasiek80
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    u mnie w szpitalu za opiekę położnej czy lekarza do tak zwanej włąsnej dyspozycji się płaci i nie jest to forma łapówki tylko ich forma zarobku...
    wydaję mi się że wszędzie tak jest?!

    natomaist ja nie płaciłam przy pierwszym porodzie położnej ponieważ stwierdziłam że nie jest mi potrzebna na cały poród a i tak była na każde zawołanie.
    na koniec daliśmy jej kwiatki i zrobiliśmy zdjecie z Marcelem i ona poprosiła żeby jej wysłać mailem.
    lekarzowi dałam butelkę dobrego alkoholu, za to że w ciagu całej ciązy miałam poczucie bezpieczeństwa że mogę w każdej chwili zadzwonić, przyjść i nie zostanę odesłana z kwitkiem.

    teraz dokładnie planuje tak samo, z tym że aktualnej gince chyba gwiazdkę z nieba sciągnę :tongue: bo tak nam super "współpracuje" :smile:

    uważam jak Kandy- jedno to zapłata za usługę a drugie to zadowolenie z czyjejś pracy i docenienie jej
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    aguncia: moja ginekolog ma w gabinecie cala kolekcje pieknych zdjec maluchow - wiec raczej jest to zwyczajem, bardzo symatycznym :bigsmile:


    No dlatego napisałam, że niektórzy rzeczywiście mają zdjecia maluszków w gabinecie i wtedy jak najbardziej...
    mój ginek osobiście nie ma więc nie mam zamiaru ni z gruszki ni z pietruszki dawać mu foty dziecka :wink:

    Treść doklejona: 17.03.13 14:34
    Dominika co do Twojego dylematu, ja jeszcze tak 100% nie wiem, ale co do samego szpitala to nie mam zamiaru tam nikomu dziękować za sam poród... lekarza to pewnie niemal w ogóle nie ujrzę... a położne... no to ich praca... chyba, że nadzwyczaj ujmie mnie szczególna troska i jakieś niestandardowe zachowanie, wtedy wrócę tam i podziękuję...
    --
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    widzę że tu cala dyskusja wyszła na ten temat nie mam nic przeciwko kwiatkom czy bombonierce ale ja i tak polozna zobaczę pierwszy raz w dniu porodu i jakoś nie mam zamiaru jej za to dziękować może miałabym do tego inne nastawienie gdyby nie to jaka jest tu opieka... i ile razy już się nadenerwowalam przez te angielskie flegmatyczne służby zdrowia... ale to moje podejście którego się nabawilam przez ostatnie ich sytuację i bagatelizowanie problemów
    kupiłam lokator na ebayu dziś i odrazu humor mi się poprawił :-D
    --
    •  
      CommentAuthorczajnik
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Ciekawa dyskusja :-D
    Ja chodzę do gina prywatnie, więc wydaje mi się, że największym materialnym podziękowaniem dla niego będzie, jeśli po porodzie nadal będę do niego przychodzić. Tym bardziej w ewentualnej następnej ciąży. Mam poczucie, że płacę mu uczciwie, w związku z tym nie mam potrzeby jakoś dodatkowo poza słowami podkreślać swojej wdzięczności. Możliwe, że gdyby przy porodzie działy się jakieś straszne rzeczy, a on zjawiłby się jak superman ;-) i nas uratował, zastanawiałabym się nad jakimś szczególnym podziękowaniem. Ale na razie nic takiego nie planuję.
    Z położną jest trochę inaczej, ale jeśli jej płacimy dodatkowo, to nie ma potrzeby nic więcej dodawać, chyba, że po prostu ma się taką potrzebę... Tak mi się wydaje.
    Pozdrawiam niedzielnie!

    PS Kandy: podziwiam, że tak długo możesz prasować. Ja po 2h mam serdecznie dość. Nawet jeśli siedzę na piłce...
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeMar 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Czajnik, ale widzisz ja myślę, że tu nie chodzi o "materialność" podziękowania... tylko głównie o sam gest, podkreślenie...
    chodząc po porodzie nadal do tego gina... swoją drogą ile.. raz na pół roku? do kontroli... w żaden sposób mu nie okazujesz tego co odczuwałaś...
    z resztą w każdej jednej pracy mamy podstawowe wynagrodzenie i nikt wcale nie musi nam dokładać za dodatkowe zaangażowanie, a jednak jeśli damy coś od siebie lubimy nagrody prawda? Sam gest docenienia co sprawia , że mamy dalszą motywację...
    I ja nie mówię tu właśnie o sytuacjach gdzie lekarz prowadzi tą ciążę , bo prowadzi... zwyczajnie z automatu...
    --
    •  
      CommentAuthormagda19800
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Ja do porodu miałam polozna i wiadomo było że oczekuje wynagrodzenia za to że się mną zajęła, tylko nie było oficjalnego cennika, daliśmy 700 powiedziała że to za dużo, ale oddać nic nie oddała, hehe ;-) a reszcie położnych kupiliśmy duże pudełko herbat takich lepszych roznosmakowych. Lekarzowi w żaden sposób nie dziekowalam bo go nawet nie było jak rodzilam bo miał urlop:-) teraz chciałabym mieć cesarke i liczę się z tym, że jakoś trzebabędzie podziękować. A najbardziej bym chciała zacząć rodzić w święta u teściowej, bo w wawie jest chociaż szansa na poród sn ze znieczuleniem, nie to co u nas...
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    magda, ale nie rozumiem...
    to była położna w szpitalu przy porodzie i później poszliście jej zabulić?
    Czy wynajęliście tzw osobistą położną?
    --
    •  
      CommentAuthorczajnik
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    eveke: tylko głównie o sam gest, podkreślenie...

    Trochę pominęłam ten wątek, masz rację, że jeśli jest za co, to trzeba podziękować i pochwalić tak bardziej "od siebie", a nie tylko dlatego, że wypada. Niekoniecznie jest do tego potrzebny upominek, ale może się przydać...
    Ja na razie po prostu nie czuję potrzeby dodatkowego wynagradzania lekarza.
    --
  4.  permalink
    czajnik - ja ledwo dałam rade to wyprasowac ale sie zawzielam i mam z głowy czesc prasownaia dziki temu :D

    Eveke - doskonale sie z Tobą zgadzam w tym temacie "dziękowania" :)
    --
    •  
      CommentAuthormagda19800
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Wynajelismy polozną, jak zaczęłam rodzić to przyjechała w nocy do szpitala. Tylko nie wiem czy ona za bardzo nie chciałażebym szybko urodziła. Wcześniej niczego nie ustalalysmy bo miała być że mną inna ale że termin mi się przesunął to akurat była na urlopie i poleciła właśnie tą koleżankę. Potem jak się okazało zdążyła wrócić w tego urlopu i była przy dziewczynie szykowanej do cesarki, a jak skończyła to przyszła do mnie i były we dwie. Nie chciała za to wcale pieniędzy. Generalnie poród wspominam bardzo źle i nie chcę żeby znowu tak to wyglądało, dlatego jestem zdecydowana na cc.
    --
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeMar 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Cześć kochane, tak dziwnie mi tutaj zaglądać raz na kilka dni :sad: przyzwyczajona jestem wiecznie być na Forum, wszystko wiedzieć i być na z Wami w równym tempie...no ale mój Leszek mnie potrzebuje :bigsmile: mimo, że spi ( jak na razie ) długo, to sprawy domowe są i jeszcze wychodzę z choroby więc czuje się osłabiona. A jak się czujecie kochane, napiszcie mi chociaż w krótkim zdaniu co u Was!!! jestem bardzo ciekawa, może, któraś z czołówki rodzi?? :bigsmile: Wstawiłam zdjęcia synka za wątku " NASZE DZIDZIE" bo mignęło mi przed oczami, że któraś z Was zadała pytanie gdzie wstawię zdjęcia :bigsmile: a poród opiszę później :smile: tęsknie za Wami i całuję mocno.
    --
    •  
      CommentAuthorKandyzowana
    • CommentTimeMar 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Venus kochana tez tesknimy ale mam y nadzieje, ze jak sie juz troszk eogarniesz to bedziesz zagladac do nas czesciej!

    U mnie wszytsko ok ogólnie :-) no moze poza bolem szczeki nie wiem od czego ale im ze w ciazy sie o zdarza..
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Venus Lesiu słodziak :D Kochany :)
    --
  5.  permalink
    Dodam ,że mi nie chodzi o żadną łapówkę przed porodem coby się koło mnie kręcili chodzi o zwyczajny ludzki geścik:bigsmile:Zobaczę co mi serducho podpowie:bigsmile::bigsmile:
    --
  6.  permalink
    ja też wstawiłam dziewczynki kilka fotek na nasze dzidzie:-)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeMar 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Hej Dziewczyny...
    Niezalogowana o 15.38 napisała, że właśnie jedzie na porodówkę :)
    A o 18.05: "Na razie mam rozwarcie na 1 palec".
    Trzymamy kciuki!
    P.S. Przepraszam, że dopiero teraz daję znać, ale byłam w szkole:shamed:
    --
  7.  permalink
    IzUK - dodałam Cię do przyjaciółek bo wtedy moze bede Ci mogla odpisac bo tak to nie moge, dzieki za gratki
    -- [/url]
  8.  permalink
    Qrcze Niezalogowana życzę Ci w miarę szybkiego porodu ,lecz na tyle żebyś urodziła po 24:00

    Treść doklejona: 17.03.13 18:58
    Trzymam zatem kciuki mocno:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Niezalogowana :thumbup:

    Milagros śliczna kruszynka :D
    Fajne foty :)
    --
  9.  permalink
    Niezalogowana zycze Ci porodu z malym bolem do zniesienia i rozwarciem pelnym minute po polnocy ale.najwazniejsze by dzidzi i Toboe wszystko poszlo dobrze i gladko :*
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Niezalogowana - trzymam kciuki!!!
    Kurka... To dzidzia chce być jednak z 17-go?!
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Niezalogowana!! Trzymamy kciuki :) Oby Mała wyszła chwilę po 24 :D
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorbaribal
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Jeszcze tylko kilka godzin do 18 marca :cool:
    Może Niezalogowana da radę? Oby !!
    •  
      CommentAuthorstokosia87
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Trzymamy kciuki :)
    --
  10.  permalink
    moze dziewczyna przekona lekarzy jak cos zeby wpisali ze sie o polnocy urodzila jakby sie nie udalo
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Niezalogowana - kciukasy zaciśnięte.
    Co do formy podziękowań - u mojego poprzedniego gina, było mnóstwo zdjęc z podziękowaniami powieszonych na ścianie. Super widok. U tego nic takiego nie ma. Ja jeszcze nie wiem czy coś mu kupię w podzięce czy nie. Ja dzięki niemu w ciążę zaszłam i to po 3 wizytach u niego - wcześniej 3 lata się starałam. Do tego ciążę super prowadzi mam poczucie pełnej opieki. Ale też sobie "uczciewie" za to wszystko liczy, więc przy takiej konkurencji sądzę, że chodzenie do niego i polecanie innym dziewczynom jest dla niego największym podziękowaniem. Choć może po porodzie przejdziemy się do niego z jakąś flaszeczką. Mój m. zapewne będzie tego chciał, bo on wręcz jest nim zachwycony.
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Justynaaa Kochanie, a miałam spytać Ty chodzisz do lekarza z swoim Mężem ?
    Bo Mój Robert by chciał też iść jak go puszczą na godzinkę z pracy, ale jestem ciekawa czy się uda w ogólę tam wejść z partnerem :D
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Zawsze z mężem. Od 9 tc. I to jest normalne. Wchodzimy zawsze razem od razu. Nie musiałam się go pytać czy możemy razem czy nie. Fotel jest za takim parawanem i mąż sobie przy biurku siedzi i patrzy na ekran monitora - taki duży pod sufitem zawieszony. Także nie ma jakiejś krępacji, że lekarz gmera w środku a mąż na to gmeranie patrzy. Choć dla mnie to krępujące nie jest, no ale wiadomo, że różnie bywa. Na pewno dla męża jest o wiele bardziej komfortowo.

    Treść doklejona: 17.03.13 20:24
    A no i jeszcze potem jak się umawia na wizytę to z nami a nie ze mną. I czasem dobrze, jak mąż też niektórych zaleceń posłucha. Choć mój Robert to taki wygadany jest, że lakarz czasem to więcej z nim gada niż ze mną:confused: I gadają o jakiś pierdołach.
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Haha :D Twój też Robert :D?
    No to musi pogadać żeby go puścili na godzinkę :D
    Ciekawe czy jak idę na usg to mnie będzie badać lekarz...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Witam sie dziewczyny, ciezko zakonczyc ten watek... jakos tak smao mi sie tu wchodzi!
    powodzenia dla najblizej rodzacych :)!

    MilagrosCud: MilagrosCud
    masz zablokowany dostep do siebie...
    --
    •  
      CommentAuthormysiamm
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Niezalogowana mocno trzymam kciuki za bezproblemowy poród krótko po północy :thumbup:
    --
  11.  permalink
    IzUK no wlasnie nie wiem jak to zmienic
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorcloe78
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Niezalogowana trzymam mocno kciuki :thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Kandy tak właśnie widzę , że w temacie "podziękowań" dokładnie się rozumiemy :bigsmile:

    Niezalogowana :thumbup:
    --
  12.  permalink
    Niezalogowana kciuki zaciśnięte oby się udało dotrwać do północy ;)
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k6vei2y2o.png" a
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeMar 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Niezalogowana powodzenia i trzymaj się... do 18-go niedaleko :wink:
    -- ;
    • CommentAuthorAnge
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Niezalogowana ja tez trzymam kciuki :-)
    --
  13.  permalink
    ja na dzisiaj uciekam ale licze ze jutro przexzytam iz Niezalogowana urodzila po polnocy :P

    sciskam Was kochane i dobranoc
    --
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    niezalogowana kciuki :* i obys do polnocy przetrzymala :*

    wstawilam zdjecie na odpowiedni watek :) moj brzuch chyba w koncu troche bardziej urusl :)
    --
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    jutro rano idę na usg połówkowe... chyba zaczynam się denerwować...

    Dobranoc:kissing:
    -- ;
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Niezalogowana trzymam mocno kciuki kochana :grouphug:
    dobranoc dziewczynki :winkkiss:
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeMar 17th 2013
     permalink
    Biedna Niezalogowana pewnie się jeszcze dalej męczy...
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeMar 18th 2013
     permalink
    Nie zalogowana już pewno jestes szczęśliwa mamusią!
    Babelasek trzymam kciuki mnie też to czeka za 3 tyg.
    Pięknego dnia, słońce świeci id rana ale mróz.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.