Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeMar 19th 2013 zmieniony
     permalink
    Mój mąż tez gra (z namiętnością buduje jakieś miasta). Wczoraj grał gdzieś do północy, ale nie wyobrażam sobie, że przez to mógłby zaniedbać jakieś obowiązki. Chcesz grać-proszę bardzo, ale rano nie ma zmiłuj. Wstał o 6:00, bo Witek już się obudził,i poszedł z nim do pokoju pobawić się, zrobił mu śniadanie, przebrał...Chciał się zdrzemnąć po południu, jak chłopcy spali, ale jak tylko rozłożył się na kanapie, Witek przytuptał, więc poszli lepić bałwana:cool:
    Ja to zawsze powtarzam jak mantrę fragment piosenki K. Kowalskiej-"Masz to, na co godzisz się"
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Przepraszam że zwracam głowę ale nikt więcej nie wie nic o globulkach :-(
    Nercia dziekuje :-*
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Na szczęście mój m. jest za leniwy na gry:bigsmile: To znaczy ma te zabawki jakieś PS2 (nie ma PS3) ale leży to pod łózkiem. Ostatnio zakupił sobie fifę, nawet razem wybieraliśmy i po 3 godz. grania stwierdził, że mu się nie podoba. Lubi za to wyścigi i czasem jak mu się przypomni, to podłącza ten sprzęt i gra w innym pokoju, ale to tylko wtedy kiedy ja no oglądam jakiś "durny" jak to on określa serial.Ale czasami razem się ścigamy. Fajna zabawa i dużo śmiechu. Tylko że mogę na palcach jednej ręki policzyć ile razy w roku to wyciąga.
    Ale w ciągu tygodnia to tak jak mąż Agunci - czasu kompletnie nie ma.
    -- ,
  1.  permalink
    wszystko fajnie dziewczyny tylko ja na coś takiego nie przyzwalam wlasnie od miesiecy u nas trwa dyskusja w temacie, bardzo ciezko jest zmienic czyjes przyzwyczajenie nie mowiac u uzaleznieniu. Czesto wychodzisz na jędzę ktora zabrania - granica jest dosc cienka a argumenty meza niezliczone. Czestokoroc rozmowa tudziez prosba nie uzyskalam niczego i musze sie liczyc ze jedynym pewnym srodkiem perswazji jest awantura i czasem sobie po prostu odpuszczam choc wiem ze nie powinnam.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Asiula - przepraszam kochana nie zauważyłam. Ja nie wiem co by w ciąży można było brać. Także nie pomogę Ci :(
    -- ,
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Asiula kup może sobie Pimafucin, globulki i maść. Ale to też na receptę niestety:( Świetny tez na swędzenia jest żel do mycia Plivy a nazywa się Fe ( pomarańczowo-biały), leć do apteki kup sobie Asiu, mi zawsze pomaga, często na tyle, że nie muszę stosować nic więcej.
    --
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    mój odpoczywa przy grach tak mi to bynajmniej tłumaczy w jego domu tylko kobiety zajmowały się obowiązkami domowymi... więc jest to też kwestia wychowania... przy mnie bardzo się zmienił pomaga mi i lubi spędzać ze mną czas ale od czasu do czasu pojawia się jakąś gra która tak go wciąga że świata po za nią nie widzi i wierzcie mi że ciężko pomoc komuś przestać być uzależnionym od komputera... bo to jest nałóg jak każdy inny... ale jesteśmy ich żonami i to nie oznacza że mamy ich kopnąć w dupe zaraz po tym jak jest ciężko musimy im pomoc
    trochę wyrozumiałości bo to że wasz mąż nie ma tego nałogu to nie znaczy żeby krytykować dziewczyny których mężowie mają z tym problem... z resztą nikt nie jest idealny... i my tak samo jak oni mamy czasem trochę za uszami :-)
    hormony hormonami ale są dziewczyny które i bez ciąży są męczące w codziennym pożyciu ;-)
    --
  2.  permalink
    ew3ame: ... więc jest to też kwestia wychowania...


    dokładnie, jak ktos dwadziescia kilka lat to robil to jak ma nagle przestac? nikt mu nie powiedzial ze sobie szkodzi
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMar 19th 2013 zmieniony
     permalink
    MilagrosCud: dokładnie, jak ktos dwadziescia kilka lat to robil to jak ma nagle przestac? nikt mu nie powiedzial ze sobie szkodzi

    A on pewnie nie ma swojego rozumu? ...:rolling:
    Tłumaczenie tak samo dziecinne jak zachowanie faceta!
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    dokładnie ciężko się człowiekowi odluczyc starych przyzwyczajeń ... jak to mówią czego jaś się nie nauczy tego jan nie będzie umiał... działa to w obie strony skoro całe życie grał to nie rozumie czemu nam to nie pasuje a ciąża nie jest dobrym momentem na stres i układanie męża z reszta to długi proces i na tego mojego osła krzyk działa odwrotnie od założenia fochuje się jak baba :-D zawsze się z niego śmieje że u nas to on się fochuje bo ja to placzek jak mnie coś zrani :-)
    --
    •  
      CommentAuthorKandyzowana
    • CommentTimeMar 19th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja te znie rozumiem podejścia : kopnać w dupę.. Kochajac kogos kocha sie z wadami i zaletami. Nie mowie tu o facetach znecajacych sie nad kobietą fizycznie i psychicznie bo takich nie toleruje a juz takiego mialam i wiem co to znaczy i mimo uczucia kopnelam w tylek szybciutko. JA sie pozalilam jakastam codzienna sytuacja bo tu czuje taka mozliwosc sobie pomarudzenia. Nie wierze, że kazda z Was ma cudowengo meza który nie wyprowadza czasem Was z równowagi albo nie doprowadza do lez cyz to w ciazy czy bez... nie wierze i nikt mi tego nie wmowi ;p Ale to sa sytuacje jednorazowe a nie trwajace miesiacami codziennie.. w koncu jestesmy roznymi charakterami i mamy temperamenty i czasem kazdy z nas ma diabła za skórą chociaz nie powinien tego wyrazac na najblizszej osobie to to sie zdarza....

    ale zmieniajac temat to nie ma juz co rozstrzasywac tego;P
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 19th 2013 zmieniony
     permalink
    ew3ame: nie znaczy żeby krytykować dziewczyny których mężowie mają z tym problem...

    zagadzam sie. chociaz ja sama nie wyobrazam sobie, zebym byla w stanie tolerowac takie zachowanie (moje pojecie partnerstwa wyklucza tak daleko posuniety egoizm), to moge zrozumiec, ze niektore kobiety po prostu sa zbyt slabe, by reagowac. zakochane we wlasnych mezach toleruja i takie destruktywne zachowania.
    pewnie kazdy jest kowalem swego losu, ale nie wszystkie historie sa napisane wedlug tego samego scenariusza - kazda z nas jest inna i inaczej podchodzi do roznych spraw.
    Kandyzowana: Nie wierze, że kazda z Was ma cudowengo meza który nie wyprowadza czasem Was z równowagi

    mozesz nie wierzyc, ale ja wlasnie takiego mam :bigsmile:
    --
  3.  permalink
    Mónikha: Tłumaczenie tak samo dziecinne jak zachowanie faceta!


    Ja tylko podalam jedną z przyczyn takiego zachowania. Wiadomo ze wychowanie nas w duzym stopniu ksztaltuje na przyszlosc. Ja nie mowie ze trzeba go glaskac po glowce bo przeciez nie on temu winny tylko wychowanie...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Dziewczyny jest taki temacik na forum "Kryzysy, rozstania..."

    także te dywagacje by tam pasowały, a nawet dokładnie było dość niedawno jak jedna z naszych forumek rozstaje się z mężem, gdzie jednym z powodów jest (o ironio) komputer...
    --
    •  
      CommentAuthorKandyzowana
    • CommentTimeMar 19th 2013 zmieniony
     permalink
    belly, wiesz, czuje sie teraz bardzo urazona Tym co napisałaś i Twoją tak szybką oceną bez znajomosci faktów.

    To ze napisałam, ze moja mama płakała jak sie kłócili to nie znacyz , że to było na porządku dziennym. Chodzilo mi o kłótnie - ale wiesz, chciałąbym podzielic jej los bo mój ojciec jest niesamowicie fjanym facetem , pogodnym, mądrym, ciepłym. Takiej milosci jak oni maja to tylko pozazdroscic. Jelsi sie ktos nie kloci w zwiazku to jest to zwiazek nieprawdziwy.

    Żałuje bardzo , ze cokolwiek tu napisałam i ważyłam się podzielić swoją poranną awantura bo wywołała tu już moc domysłów jaki to ja mam popaprany zwiazek itp. Koniec tematu. Ostatni raz się tu wypowiedzialam na taki temat. Żałuje!

    Eveke - dzieki, masz racje.To nei ten wątek.

    Domi ciekawe czy juz sie rozkreciła akcja i rodzi? :)
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Kandyzowana: Nie wiem, moi rodzice cale zycie sie zarli i klocili i mama plakala przez jego upartosc itp

    Kandyzowana: Takiej milosci jak oni maja to tylko pozazdroscic.

    te dwa zdania po prostu sie gryza. ja bym takiej milosci nie chciala.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Asiula_6_9_91: Dziewczyny znacie jakieś globulki do stosowania e ciąży? Zmieniłam wkładki i od dwóch dni mam nieprzyjemny śluz i szczypie mnie trochę :-( a lekarz dopiero za tydzień..


    Asia takie rzeczy to na receptę tym bardziej w ciąży...

    Mnie też dopadła infekcja w 2 trymestrze i lekarz mi przepisał takie leki jakby stworzone głównie z myślą o ciężarnych...
    ja miałam najpierw fluomizin - lek odkażający przez 6 dni , a po tym gynoflor- czyli z pałeczkami kwasu mlekowego by odbudować tą dobrą florę bakteryjną....
    super mi to wyleczyło i po tym już nie zdarzyła mi się infekcja
    --
    •  
      CommentAuthorKandyzowana
    • CommentTimeMar 19th 2013 zmieniony
     permalink
    Aguncia - bo jak sie nie wie o co chodiz to moga sie gryzc, trzeba ich znac by wiedziec o co mi chodzi - skrót myslowy. Nie zmienia to faktu , ze zakoncyzlam temat i nie chce dłużej w dyskusje sie wdawać bo to nie ten wątek a ja poczułam się oceniona i urazona opiniami które tu przeczytaam po napisaniu jednego wycinka z zycia - awantury.. TO był mój błąd, ze się tu niepotrzebnie otworzyłam i wiedząc teraz jakie tu się od razu wyraża opinie, nie powtórze teog błędu..

    Mnie Asiunia Clotrimazolum pomagało bez recepty nat takie rzeczy.
    --
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Kandy, pozwól, że zacytuję Twoją relację z porannych wydarzeń:
    zrobilam sniadaniw a on zamiast jest mial to gdzies i poszedl grac powtarzajac ze mu sie nie chce na sesje jechac i mam jechac sama. ja mowie ze jak zawsze jak cos jest dla mnei waznego to ma to gdzies i marudzi ale jesli chodzilo by o jego Honde to by leecial az sie kurzy.. a on zaczal glosniej grac po czym nie wytrzymalam i powiedzialam zeby poszedl grac na komorce do drugiego pokoju i mnie nie denerwowal na co on mnie obrazil i poszedl nadal olewajac sbiadanie przygotowane. za hwile cos do niego mowie a on mnie olewa ignoeuje i tak jakby mnie niebylo tylko fuka na mnie..


    - jestem 11 lat po ślubie Kandy i naprawdę, nie było w życiu sytuacji, kiedy by mój mąż zachowałby się w ten sposób, śmiem nawet powiedzieć, że żadna sytuacja nie zmusiłaby go do takiego zachowania - już nie wspominam o ciąży:shocked: I uwierz mi, znam swojego męża:bigsmile:

    A sprzeczki - to rzecz normalna w każdym małżeństwie, bez tego byłoby trochę monotonnie, poza tym różnice zdań to oznaka inteligencji:wink:, jednakże ubliżanie sobie i "olewanie drugiej osoby" to już nie wróży dobrze na przyszłość. :bigsmile: i jest to brak szacunku i nie wróży dobrze, koniec kropka:)

    Kandy, my tutaj nie piszemy złośliwie, tylko próbujemy zwrócić Twoją uwagę, że coś jest nie tak w Twoim związku. Ale skoro Tobie to pasuje, to niech tak będzie.

    Doprowadzanie do łez w trakcie sprzeczki to jedno, ale tekst typu" mi się nie chce i jedź sobie sama" to zupełnie inna bajka, ale nie musi mieć ona fajnego zakończenia w przyszłości


    :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 19th 2013 zmieniony
     permalink
    ok, to ja tez wroce do tematu watku :wink:
    bylam dzisiaj na tescie PAPP-a - zrobili mi usg i wyslali z powrotem do domu, bo malec musi miec przynajmniej 45mm dlugosci, aby moc wykonac badanie, a moje ma 44mm! :bigsmile::bigsmile: zbyt malo!
    tak wiec musze wrocic na badanie za tydzien.
    --
    •  
      CommentAuthorKandyzowana
    • CommentTimeMar 19th 2013 zmieniony
     permalink
    Aguncia - mialam identyczna sytuacje, mój miał wtedy chyba 42 mm i niestety musialam wrocic za tydzien na powtórke badania ;-)

    Migotynka - nie uwazam , zeby bylo cos nie tak w moim zwiazku bo nie kazyd trafia na takiego mezczyzne jak twóoj maz. moj zawsze był charakterny tylko ja kiedys odpuszczalam. Uwierz mi , że teraz nie odpuszczam i widze , że jest o wiele lepiej niz bylo ale calkowicie zmienic sie nie da rady człowieka. Albo sie go akcaptuje albo nie - to na tyle.

    Czy ktos ma kontakt z Dominiką?
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Kandyzowana: mój miał wtedy chyba 42 mm i niestety musialam wrocic za tydzien na powtórke badania ;-)

    kandy zalecili ci PAPP-a? bo chyba w polsce nie robia kazdemu?
    --
  4.  permalink
    ja uwazam ze ciezko po wypowiedzi jednej strony ocenic czyjs zwiazek, poza tym nie forumowiczom oceniac co zaszlo i czy to jest ok czy nie ok, mozna sie ewentualnie odniesc do tego bez oceny, ale to tez kwestia kultury dyskusji ktorej na forach czesto brakuje
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Asiula, spróbuj tantum rosa pomywać, kup LACTACYD - płyn ginekologiczny - mają dwa rodzaje - taki do codziennego użytku i na podraznienia, upławy. Może pomóc. Mi gin przepisywał gynalgin, nawet profilaktycznie. Ale mało co go brałam... Warto brać np. PROVAG doustnie - ja biore od paru miesięcy. Nie zaszkodzi, a może wspomóc, zapobiec
    --
    •  
      CommentAuthorczajnik
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Asiula: Floragyn jest bez recepty i w ciąży można. Przynajmniej mój gin tak uważa. Stosowałam i pomaga przynajmniej trochę :-)
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    eveke: Dziewczyny jest taki temacik na forum "Kryzysy, rozstania..."

    także te dywagacje by tam pasowały,
    zgadzam się
    --
  5.  permalink
    Aguncia - nie mialam zaleconego testu PAPPA ale lekarz powiedzial , ze ze wzgledu na jedno juz poronienie które mialam 4 lata temu to mogę dla własnego spokoju je wykonać... finalnie nie wykonałam go i nie żałuje :)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Oj tam oj tam, nie ma ideałów i nawet jeśli teraz uważamy, że nasi partnerzy są bez skazy to jutro może się to zmienić...
    Poznajemy się całe życie, nie wszystko o sobie wiemy w chwili decyzji o wspólnym życiu i tyle..
    Pogadamy za 30 lat ile z nas będzie mogło powiedzieć, że ma przy sobie chodzący ideał.

    A mój M może nie gra ale... jest pracoholikiem i gdybym nie urządzała mu co jakiś czas awantur by wracał o przyzwoitej porze, by nie pracował w niedzielę to by się tak wkręcił w swoją firmę, że nic innego by nie robił. Pech chciał, że jest to również jego hobby, po prostu to kocha, a ja po części to muszę zrozumieć. Ja tez mam swoje za uszami oczywiście.
    No więc u nas nigdy nie będzie sielanki bo wzajemnie musimy hamować swoje zapędy. Ale oboje zdajemy sobie z tego spraw dlatego staram się na to nie narzekać.

    A co do ideału małżeństwa, o którym pisała Kandy... o jej rodzicach... To moi obchodzą w tym roku 40 lecie i w moich oczach również to wzór, pomimo, że mocno nieidealny każdy z nich... Były kłótnie, awantury, ja na to mówię "włoska rodzina", no ale jakoś dają radę, są ze sobą szczęśliwi. A chyba o to w tym wszystkim chodzi.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Dxiekuje dziewczyny :-)
    Lactacyd mam... I nic.. :-(
    Wolalbym cos od lekarza ale czekac mniej niz tydxien :-(
    -- [/url]
  6.  permalink
    Mangaa i to właśnie to! Mądrze napisane z ładem i składem :)

    Ponawiam pytanie.... - ma ktos kontakt z Dominiczką co sie dzieje z nią i jak postepuje poród??

    I jak tam Cytrynka??
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    No mam nadzieję, że Domi już tuli Córcię :D
    --
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Asiula, a gdzie Ty mieszkasz? Mi ten płyn od Plivy FE naprawdę pomógł, polecił mi go lekarz.
    --
  7.  permalink
    A co u Cytrynki??? :wink:
    --
  8.  permalink
    No ja tez mam nadzieje, że u Domi to juz sie jakos potocyzło i , ze jesli jeszcz eni tuli małej to zaraz to zrobi :-) ja zaraz uciekam ogladac jakis film w TV z Łobuzem i mam nadzieje, że zasne i prześpie noc bo jakas taka jestem niewyrazna...

    Ściskam!:)
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Od wczoraj mnie nie było a tu już kolejne rodzące :bigsmile:
    I wiecie co...
    Normalnie w szoku jestem jak to szybko idzie. To znaczy nie że na forum ale nawet sama akcja porodowa :)
    Dziewczyny klikają tu z nami i nagle piszą "Jadę do szpitala" a już po chwili czytamy o urodzeniu się kolejnego dzieciaczka :bigsmile:
    Szoken, co nie?
    Ja zawsze miałam jakieś takie przeświadczenie, że już pierwsze skurcze są cholernie bolesne, że później jeszcze trzeba z 10 godzin w tych bólach wytrzymać... A tu jak czytam, to wszystko jest jakieś takie łatwiejsze :wink: i zdecydowanie uspokajające :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorvenika
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    cytrynko coś mi się że ja szybko nie zwolnię listy ;) jak widzę co się u ciebie dzieje to raczej będziesz przede mną
    --
  9.  permalink
    bilia: Ja zawsze miałam jakieś takie przeświadczenie, że już pierwsze skurcze są cholernie bolesne, że później jeszcze trzeba z 10 godzin w tych bólach wytrzymać...


    to zalezy chyba od wielu czynników - od tego czy wody odchodza, od wytrzymalosci na bol, od rozwoju akcji porodowej itp
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    też mi się przez to co piszą forumowiczki wydaje że nie taki diabeł jakim go piszą jeżeli chodzi o pierwsze skurcze :-) oby i u mnie było podobnie że będę pisać prawie do końca bez większych problemów :-) ach taki poród mi się marzy :-)
    --
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    MilagrosCud pewnie racja ale tu dla mnie dziewczyny są jakieś niemożliwe :)) albo takie mega odporne :)))
    Aż chce się czytać o tych wszystkich porodach :bigsmile:

    Treść doklejona: 19.03.13 20:11
    ew3ame: oby i u mnie było podobnie że będę pisać prawie do końca bez większych problemów :-) ach taki poród mi się marzy :-)

    Ooooooo, dokładnie :bigsmile:
    Wszystkim nam tego życzę :smile:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    No Cytrynka nie zdaje relacji więc pewnie zaaferowana wypychaniem:tooth: albo już tuleniem :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    no ciekawe co u rodzacych :-) aż nie mogę się doczekać kolejnych zdjęć maluchów :-)
    --
  10.  permalink
    bilia: MilagrosCud pewnie racja ale tu dla mnie dziewczyny są jakieś niemożliwe :)) albo takie mega odporne :)))


    ja nie bylam az taka odporna:bigsmile: ciesze sie ze nie doswiadczylam partych
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Dziewuszki, ja tam Was nie chcę straszyć :wink: ale te początkowe skurcze to pikuś, hehe:shocked: Bynajmniej w moim wypadku:) Jak mi się zaczęły pojawiać pierwsze, to tez tak sobie myślałam, że jakoś pójdzie, jakże się myliłam...:wink::wink: Ale urodziłam i żyję:wink: A ta lista tak leci szybko, że za chwilę znów na porodówkę będę jechać:tongue::tongue:
    --
  11.  permalink
    migotynka: ale te początkowe skurcze to pikuś, hehe Bynajmniej w moim wypadku:) Jak mi się zaczęły pojawiać pierwsze, to tez tak sobie myślałam, że jakoś pójdzie, jakże się myliłam...


    dokladnie dokladnie:bigsmile:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeMar 19th 2013 zmieniony
     permalink
    Migotynko ja mieszkam w Olsztynie.. Jutro pójdę po to do apteki :D.. Myję się 2 razy dziennie a tu nic :(
    Dziś też się na wieczór umyję i posmaruje zwykłym bambino to trochę może pomoże.. mam clotrimazolum maść ale boję się na własną rękę coś brać.. Myślę, ze jak do piątku nie przejdzie to pójdę do lekarza się wcisnąć w kolejke u mnie :D chociażby po porade :P
    Widziałam w kilku gazetach reklamę Vagicalu ale to lek hemoopatyczy czyli nie do konca zbadany chyba :(
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Asiula, ale clotrimazolu możesz użyć spokojnie. Nie czekaj do piątku, to bardziej ryzykowne.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    uff to odetchnęłam :D to zaraz kąpiel i się wysmaruje :P
    Oby przeszło :D podejrzewam, że te nowe wkładki jakoś zatrzymują powietrze.;/
    Jutro ich nie założe wole majciochy w śluzie niż się męczyć :D Oby to pomogło :D
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Dominika, Cytrynka powodzenia!
    -- ;
  12.  permalink
    U mnie bez zmian. Skurcze mam. Ale to pewnie przepowiadajace. Czasami coś mocniej zaboli. Pewnie jeszcze troszkę to potrwa. Jutro będą mnie badać. Skurcz odczuwam od dna macicy a ze dno mam wysoko to az mnie bola żebra. Na dole ból miesiączkowy. Czekam na mocne bole bo to pewnie nic. Mimo ze na ktg wychodzą i czuje je co 5 minut. Czas pokaze. Mysle ze do konca będę Was informować.
    --
    • CommentAuthormeganr1
    • CommentTimeMar 19th 2013
     permalink
    Asiula ja na podobnym etapie ciąży co Ty smarowałam się Clotrimazolum i to było zalecenie lekarza, także chyba bez obaw możesz zastosować. Swoją drogą pomysł z wepchnięciem się w kolejkę bardzo dobry, może nie ma co czekac do piątku!
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.