Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Ja bym bardzo chcicla karmic naturalnie ale moje piersi niestety ale sa male no teraz troszke urosly ale....no niestety rodzinne. A po drugie jak rozmawialam z mama to na karmila mnie przez jakie stydzien a potem juz nie miala mleka moja ciotka tak samo. Jestem zmuszona zaopatrzec sie w mleko w proszku a tu mam najwiekszy problem nie mam pojecia jakie
Dlaczego więc nie edukujecie się na ten temat przed porodem?
nie wiem co jest grane, musze ja po prostu dokarmic butlą bo w cycach nie ma a ona krzyczy wnieboglosy. Czesto przystawiam ja tez do takiego cycowego "flaka" ale nie najada sie i to nie powoduje rozkrecenia laktacji. Odciagam tez pokarm ale 20 ml to wszystko co wyplynie. W nocy na szczescie jest duzo tego pokarmu.
kolejnym moim problemem jest to ze chudne w oczach, co zjem to ona wysysa ze mnie. Lekarz zalecil mi morfologie i powiedzial ze jesli wyniki beda niedobre to niewykluczone ze bede musiala ja odstawic od piersi bo byc moze moj organizm w ten sposob sobie reguluje utrate wagi - mniejsza iloscia pokarmu
to chyba edukacja przed porodem nie do końca starcza
1. Skąd wiesz, że się nie najada? Nie przybiera, nie moczy pieluch? Bo to, że krzyczy, niekoniecznie oznacza głód.
2. "Flakowate" cycki to norma, nie można przecież wiecznie mieć nawału. Piersi mają być miękkie.
3. To, że odciągasz 20 ml nie znaczy nic. Laktator działa inaczej niż dziecko. Dużo kobiet jest całkowicie odpornych na laktator, a ich dzieci mają się dobrze i przybierają aż miło.
a moim zdaniem ona ma po prostu potrzebę ssania i gdybyś podała jej pierś to pewnie by przy niej zasnęła ciumkając
Ad1 masz racje - przybiera, moczy pieluchy, ale ciagle szuka cyca wiec moim zdaniem sie nie najada i wsadza raczki do buzi i ssie
tylko nie wiem jak to rozkręcic mocniej
to swoją drogą, ciagle by mi najchetniej wisiala na cycku i zasypia w ten sposob, jednak nie minie pol godziny a ona znowu chce
Na pewno nie jest to powód do zapychania dobrze przybierającego dziecka butlą.
Czasem nie wiem juz kogo sluchac bo polozna mowi ze dobrze robie dokarmiajac ja, zebym czasem pozwolila sie tym piersiom zregenerowac, nabrac pokarmu..
a czasami przykładałam ją do piersi i szłam spać a ona leżała obok i ciumkała