A ja mam następną wizytę u gina 5 kwietnia i chciałabym do niej dotrwać w dwupaku ;-)
Modlę się, żeby święta przeżyć w spokoju, chociaż coraz częściej dopadają mnie skurczyki.

Żabko wiem wiem, ale w sumie cieszę się że nic się nie dzieje na te święta, chociaż tyle że nie w szpitalu je spędzę

Kandy super, że w domu:D Oszczędzaj się :)

Dżasti, współczucia, to się wymęczyłaś.:( A coś na to brałaś?

Ja zaraz szykuję koszyk i najmłodszy w rodzinie tj. mój M zapitala na Święcenia. ;)
Miłej Wielkiej Soboty :)

Milagros, w kółko piszesz, że mały się nie najada, mimo że dziewczyny tłumaczą do znudzenia i Ty też niby zdajesz sobie z wielu rzeczy sprawę. Dzieciaczek moczy pieluchy i przybiera, więc przestań tak myśleć, bo tylko niepotrzebnie się frustrujesz. Z piersi dziecko wyciągnie sobie tyle, ile potrzebuje. To wspaniała spiżarnia, której nie trzeba napełniać z zegarkiem w ręku. Sama naturalnie dostosowuje się do aktualnych potrzeb małego ssaczka. Naprawdę zmień myślenie i wyluzuj. Nie stresuj się tylko delektuj wspólnymi chwilami. Zaręczam, że będziesz do nich wracać z łezką w oku.
Świetnie Ci idzie, nie psuj tego niepotrzebnymi nerwami

Treść doklejona: 30.03.13 11:13
Myślę, że sam wątek o problemach z laktacją jest niewystarczający, żeby zgłębić elementarną wiedzę. Sytuacje w nim przedstawione często do znudzenia się powtarzają. Warto poczytać coś poza netem. Dla mam, które nie mają zbyt wiele czasu, polecam "Drogę mleczną".

Kochane dla Was wszystkich Zdrowych Spokojnych BIAŁYCH Świąt WIELKANOCNYCH Żeby z tych naszych malutkich jajeczek wyrosły piękne i zdrowe dzidzie!!!!

Dziewczyny, Wy jesteście na bieżąco. Szukam suwaczka/naklejki pod wykres z tygodniami ciąży, ale takiego bardzo opisowego, że w tym tygodniu dzieje się to i to. Może być duży... Kiedyś gdzieś takie widziałam pod jakimś wykresem i były bardzo fajne, a teraz znaleźć nie mogę...

MilagrosCud: a to swoją drogą, ciagle by mi najchetniej wisiala na cycku i zasypia w ten sposob, jednak nie minie pol godziny a ona znowu chce

Gratki, masz cycozwiska :DDDD Jak mój Krasnal ;) Ale korzystaj ile wlezie, bo to szybko mija...

Treść doklejona: 30.03.13 12:56

Kandyzowana: a jak Wy planujecie spedzic swieta?

Ja niestety na leżąco :( Ciężkie z roczniakiem, ale wykonalne.

jak Małgosia się urodziła myślałam że oszaleję, miała czujnik. Jak leżałam obok niej to spała a wystarczyło że do toalety odeszłam a ona już w płacz. Jednak to przeszło i teraz ucieka i się wyrywa jak tylko chce sie ją przytulić

The_Fragile: Dziewczyny, Wy jesteście na bieżąco. Szukam suwaczka/naklejki pod wykres z tygodniami ciąży, ale takiego bardzo opisowego, że w tym tygodniu dzieje się to i to. Może być duży... Kiedyś gdzieś takie widziałam pod jakimś wykresem i były bardzo fajne, a teraz znaleźć nie mogę...

Frag może chodzi Ci o to:http://www.zapytajpolozna.pl/ciaza-tydzien-po-tygodniu/trymestr-1/tydzien-05.html
Dziewczyny wrzucają zdjęcie do notatki nad kartę - zmieniają co tydzień. A jeśli nie to, są te suwaczki na babyboom.pl no ale to wiesz pewnie i anglojęzyczne.

MilagrosCud: No to odstawilam butle na dobre i w nocy pospalam z godzinkę

nad laktacją trzeba popracowac, samo się nie wyprodukuje. Ja miałam taką drugą dobę po porodzie a potem mleko polecialo strumieniem. Jak ostatnio sciagalam laktatorem aby cos pomrozic na wszelki wypadek to z jednego cycka potrafi mi zejsc i 160ml Wiadomo ze przy drugim dziecku to juz sie wie co i jak robic i jest łatwiej z tym karmieniem.
---
A tak z innej beczki - mam do sprzedania chustę elastyczną lennylamb koloru czerwonego. Dobra na sam poczatek jak dziecko lekkie wiec tutaj pisze o tym - moze któras przed porodem bedzie chciała sie juz zaopatrzyć. Kupiłam poszanowaną używke od e-przyjaciółki z 28dni... ale mój Jaś tak przybiera na wadze ze jest juz klocek i musze miec tkaną już. Wiec jakby ktos był chętny za odstępne 50zł+koszt przesyłki to zapraszam do odezwania się na priva.

Witam dziewczyny świątecznie !!!
Chciałam Wam złożyć życzenia
spokojnych, radosnych i wesołych świąt
w rodzinnym groni.
Żeby wasze Maluszki w brzusiach rosły zdrowo
i w przyszłości już jako dzieci dobrze się chowały.

Ja już odpoczywam!!! Ostatnie porządki dzisiaj a jutro na jedne urodziny pojutrze na drugie i tak święta zlecą :)

Witajcie:) ja jestem u tesciow ale jutro juz wracamy do domku. zmeczona jestem strasznie, bo jest tutaj 2, 5 roczna siostrzenica męża, która ma dziś zły dzień i marudzi od rana.
Przeczytałam pobieżnie co pisalyscie o karmieniu i jedno mnie zadziwia, że w czasach bezpłatnego dostepu do wiedzy niektórzy z niego w ogóle nie korzystają, tylko wierzą w opowieści rodzinne i inne zanobony.
Dziewczyny mamy prawie 9 miesięcy na to by przygotować się do roli rodzica. Warto się postarać i więcej wiedzieć na różne tematy dotyczące maluszka, a nie tylko skupiać się na wyprawce:)

Pozdrawiam Was serdecznie i składam życzenia spokojnych i wreszcie wiosennych Świat wielkanocnych.

Nera86: Wiem,ze to jest niedobre i dwa razy zrobilam ten blad ale od porodu spalam z malenstwem i wrecz ciezko bylo mi sie rozstac przez pierwszy miesiac w ciagu dnia przez co doprowadzilam do tego ,ze mialam je w lozku do drugiego roku zycia

Nera z tym spaniem to nie do końca tak jest ;) ja spałam z Nadią od dnia porodu przez około 4,5 miesiąca, bo tak mi było wygodniej ją karmić w nocy. Nie wyobrażałam sobie by wstawać co 2 h , podnosić ją, przystawiać, karmić i odkładać. Uważam, że na tym etapie to naturalne, by spać z takim maleństwem, wszystkie ssaki to robią... tylko człowiek jakoś odstaje. Każdy oczywiście robi jak uważa i jak czuje, że będzie lepiej. No ale do rzeczy :> W ciągu 4, 5 miesiąca życia zaczęłam Nadię próbować w dzień i wieczorem odkładać do łóżeczka. Rzecz jasna protestowała, więc nie naciskałam, brałam do naszego łóżka, do 6 miesiąca trudno w ogóle dziecko do czegoś przyzwyczaić. Kiedyś Fragile napisała, że dobrym momentem jest własnie 5 i 6 miesiąc, u nas się to sprawdziło doskonale. Nadia pewnego wieczoru po prostu zasnęła we własnym łóżku. Fakt, że nadal w nocy u nas lądowała, bo znowu te karmienia ;> Ale teraz gdy w końcu je tylko dwa razy w nocy, przesypia calutką noc u siebie. Czasem ten moment, gdy dziecko jest gotowe na samodzielne spanie się zwyczajnie przegapia, bo rodzic też może na to nie być gotowy, na przykład mój Marcin :P Zawzięcie twierdził, że to barbarzyństwo, że w ogóle nie uda się tak by spała sama. No ale jednak zachciała, sama, bez płaczu, przetrzymywania. Gdybym wtedy sugerowała się tym co mówi, pewnie by spała z nami do tej pory, co w sumie mi jakoś specjalnie nie przeszkadza, ale niezaprzeczalnym faktem dla mnie jest to, że teraz po prostu mogę w nocy zasnąć przytulona do ukochanego, a nie tylko z cyckiem na wierzchu :P Nadia jest obok, a jednocześnie "u siebie". Także nie bójcie się tak tego spania wspólnego, wcale nie musi być tak, że to już do końca tak będzie Dzieci często same dorastają do tego kimania we własnym wyrku, tylko trzeba próbować co jakiś czas.

MilagrosCud: narazie brakuje mi snu ale nawet z tymi ledwo widzącymi oczami usmiecham sie caly czas jak ją karmię, w nocy tez:-) j

:):):) każdy etap szybko mija, jeszcze się kiedyś wyśpisz :)

MilagrosCud: w takim razie musze powtorzyc badanie, mam jednak nadzieje ze nie bo innych objawow procz chudniecia nie mam

Powtórz, tylko może za jakieś dwa trzy tygodnie, bo teraz jeszcze hormony szaleją po ciąży i wynik może nie być miarodajny. Czy Ty jesz normalnie czy stosujesz "cud diety matek karmiących" ? A tak wogóle to chodź na rozpakowane :>

PENNY: Także nie bójcie się tak tego spania wspólnego

Znajac mnie -i tym razem nie odpuszcze spania z malenstwem to silniejsze ode mnie maluszki tak pieknie pachna ,maja taka fajna "nowa skore" ,sa takie "mieciutkie ",bezbronne i wrecz do schrupania

PENNY: Powtórz, tylko może za jakieś dwa trzy tygodnie, bo teraz jeszcze hormony szaleją po ciąży i wynik może nie być miarodajny. Czy Ty jesz normalnie czy stosujesz "cud diety matek karmiących" ? A tak wogóle to chodź na rozpakowane :>

chyba dziś się wszystko unormowało albo większość bo okres dostałam, nie sądziłam ze tak szybko. Na początku się przestraszylam ze cos jest nie tak ale zadzwonilam do lekarza i podobno normalne.
Jem normalnie za wyjątkiem cytrusów, czekolady i produktów wzdymających, ale po porodzie mi apetyt zmalał swoją drogą i jem 3 razy dziennie a moze czesciej powinnam
Na rozpakowane powinnam iść ale tu tez sie nie mogę odzwyczaić:-)

magda19800: Milagros, jak młoda śpi to ty też śpij, nawet w dzień, wtedy trochę łatwiej dać radę

próbuję ale zawsze jest tyle w domu do zrobienia: obiad, kolo dziecka, sprzatanie, pranie a poza tym jakos nie umiem spac w dzien, chyba bede musiala sie nauczyc, albo jeszcze troche takich nocek i usne w dzien:-)

Milagros, jak nie posprzątasz to się świat nie zawali, z resztą to może zrobić mąż, ugotować możesz raz na kilka dni. Odpoczywaj, za kilka tygodni wszystko wróci do normy i wtedy będziesz perfekcyjną panią domu

Milagros - a może to nie miesiączka tylko ciąg dalszy plamienia poporodowego? Bo widzę, że Twoje dziecko nie ma nawet 4 tygodni...

Dziewczyny witam. Mam pytanie trochę z innej beczki.
Chodzi mi o szczepienie przeciwko grypie w ciąży.
Zaraz po świętach wybieram się do lekarza i pewnie zaproponuje mi szczepionkę jak w pierwszej ciąży.
No i nie wiem co robić bo szczerze to powiem że strasznie się jej boję

moja siostra miesiąc po cesarce też miała już krwawienie... a kiedy masz wizytę u gina?

Milagros dzięki :)
Ja w pierwszej ciązy byłam szczepiona a mimo to grypa mnie nie ominęła

Dziewczynki ja wpadłam tylko na chwilę żeby życzyć wam Wesołych Świąt Wielkanocnych obyście je miło spędziły w gronie najbliższych (nawet na porodówce),smacznego jajka i mokrego dyngusa :)

Dzien dobry dziewczyny :-)

Wszystkiego co najlepsze wam zycze z okazji Wielkanocy . Smacznego jaja , futrzatego krolika, mokrego dyngusa ale przede wszystkim ciepla i rodzinnej atmosfery :*

Ja dzis spalam dosc dobrze. wstalam tylko ok polnocy i ok 4.30. Moj maluszek nadal spi i tylko mial rano czkaweczke. Za to wieczorem jak soe ruszal i rozpychal to az maz.sie przerazil i pyta "to Cie nie boli?! bo az mnoe zabolalo jak to zobaczylem". hehe mowoe ze zasem boli ale daje rade bo to w koncu nasza dzidzia :)


niedlugo sie.zbieram i wstaje bo siw yrzeba troszke tak ogarnac zanim odwiedzi mnie tatus z Lodzi z wyprawka.jedzenia od mamy, ktorej nie zobacze przez to ze jest corax bardziej chora :/

Co do twardnien to je mam niestety ale leze wtedy.. jak lapie przy chodzeniu to siadam.. staram siw byc malo w pionowej pozycji z racji na ucisk glowka szyjki i ja to dosc mocno czuje wiec wiedzac iz ona sie skraca - minimalizuje mozliwosc jej napierania lezac. Dzieki dziewczyny za slowa otuchy. ja to nawet chce urodzic juz w 36/37tc. wiec jak dojde.do tego etapu to juz nie bede polegowac;)

milego dnia.kochane!!

Biedronko,tez bym odradzala szczepienie, szczegolnie ,ze Jestes w ciazy. Nigdy nie odwazylabym sie zaszczepic bedac w ciazy.

The fragile - kolki mam niestety nerkowe,święta w łóżku :/ wesołych dla wszystkich :**

Żabka, a bierzesz coś na to? Bardzo współczuję, ja z Krasnalem wylądowałam w szpitalu w 33 tyg przez kolkę nerkową :( Ból gorszy niż poród...