cloe.idz.spac.. bede przez.sen zaciskac kciuki ;-) moj adas bedzie tez zaciskac:D

Dziewczyny na końcówce nieustanne kciuki

ew3ame: może opiszecie jak odczuwacie ruchy maluchów bo ja często czuje na dole takie skubanie i dotknie i jestem wręcz pewna że to są paluszki :-) za to u góry i na bokach czuje pożądane kopniaki :-)

Ew - ja tak samo Na dole takie lekkie boksowanie i po kręgosłupie, a w okolicach pępka (powyżej) - konkretne kopniaki

wole to przemilczec. Szczegolnie jak dotyczy innych ludzi nie bede wydawac osadow i pisac ze mnie cos irytuje bo czasem warto powiedziec mniej niz o dwa slowa za duzo. Szczegolnie obcym :) Zreszta mnie malo co irytuje. mam wysoki prog tolerancji i pierdoly nie wplywaja na moje postrzeganie/ocenianie ludzi szczegolnie jak nie dotykaja bezposrednio mojego zycia:) tylko jego/jej. chybaze zagraza cos zyciu tej innej osoby :-)

zapomnialam dodac do dyskusji ze i moj maz i ja tez jestesmy wczesniakami jak sie okazalo wiec moze to jest jakos uwarunkowane ze i nasze dziecie sie wczesniej pcha na swiat :o nie kazdy wczesniak z 34/35 tc ma komplikacje (np my) - czasem dzieci urodzone w terminie albo po maja ich wiecej co nie znaczy ze nie nalezy robic co sie da by do tego skonczonego 36tc starac sie wytrzymac.. a jak dziecko cierpliwe to czekac az samo soe zdecyduje wyjsc na swiat :) ( koniec tego tematu )

Dzien dobry :-)

Ewa mam dokladnie tak samo :-) to znaczy ze dzidziulek aktualnie pewnie jest w pozycji podluznej glowkowej (w dol) :-)
a potem te skodkie kopniaczki przejda na torrtury w zeberka hehehe

a jak sie Ewa w ogole czujesz?? Lepiej juz??

Cloe jak tam noc?? :) Czy cos sie ruszylo??

Eveke jak tam kochana w szpitalu?? jak noce? Cos sie ruszylo??

W ogole jak sie czujecie na koncowce ? Wszystko juz gotowe do powitania maluszka?? My mamy niby 4/5 rzeczy ale popakowane :P pokoj niegotowy :P musimy nasza sypialnie przerobic ale to moj maz na spokojnie sie za to zabiera bo mi nie pozwala nic roboc ciezszego niz jedzenie czy wstawienie prania :P

Ja dzis lece na ostatnie badania z listy niezbednych do szpitala :o tegooo tyyyle dal mi na krew ze ciekawe ile mi jej spuszcza :D no i mam nadzieje ze cisnienie mi spadlo bo zaczynam miec 130/80 a w czwartek nawet 144/90 a potem 140/80... musze kontrolowac wszystko i jak bedzie wysokie to do szpitala jechac na obserwacje :/ tez Wam cisnienie pod koniec szwankowalo???? Nie mam cisnieniomierza w domu to sprawdze w przychodni ale chyba bede musiala takowy nabyc..

Dzis syn dal mi pospac. jestem z niego taka dumna.. albo ja nie czulam jego maltretowania :P

anairda wez cytrynke do glukozy. latwiej przetrwac moment picia :P
oh jak milo ze nie tylko ja mam morfologie a tez jestem piekielnie glodna.. i tez mam na 9... aghr
Bede duchowo Cie wspierac i laczyc sie w "bolu" podczas pobierania :D

Dawali. Mi wszystko dawali. w Enel medzie rozpuszczaja ci to 75g na dwa kubeczki wody i dodaja cytryne jak mawz ze soba.. taka slodka lemoniada - przetrwalam. Ale kiedys jak robilam to w Medicoverze robili w jednym kubku to 75g i bez cytryny... jest znaczna roznica :o

W tym teście obciążenia glukozą najgorsze jest wg mnie to czekanie, więc warto sobie wziąć coś do poczytania, tel z internetem itd...

Samą glukozę wypiłam dosyć szybko, nie było to cudowne w smaku - popijałam zwykłą wodą ale piłam już w życiu gorsze rzeczy .
Mnie czeka znowu powtórka badania w 30-31 tygodniu.

Dorit: i z dużym marginesem wyrozumialosci dla roznych pogladów, chyba nie wymagam za duzo od ludzi....ot są jacy są :) ( wspaniali najczesciej!)

Podzielam to zdanie, jesteśmy na forum więc będą się ścierać różne poglądy i nie ma co oczekiwać, że wszyscy będą na jedno kopyto - ależ byłoby nudno!
Ważne by dyskutować z szacunkiem dla drugiej osoby, jej sposobu na życie, nie promować poglądu "moje znaczy najlepsze" dla każdego.

Mangus, a dlaczego musisz powtarzac badanie? wczesniej robilas obciazenie 50? czy cos nie tak wyszlo?

witam się i ja w pochmurny ranek , ale za to z fajnym humorem bo dziś rozpoczęliśmy 7 miesiąc

mangaa: W tym teście obciążenia glukozą najgorsze jest wg mnie to czekanie,

oj tak , te dwie godziny strasznie powoli mijają , samo wypicie może nic przyjemnego ale do przeżycia , ja miałam też parę chwil grozy , ze zaraz wszystko zwrócę bo tak mi niedobrze było gdzieś godzinę od wypicia , no i potem przez 2 dni słodkiego nie ruszyłam

Ja tylko powiem w temacie, że nie życzę NIKOMU bycia rodzicem wcześniaka. Te godziny spędzone na oddziale patologii noworodka to jest trauma niezależnie czy ten wcześniak urodził się w 25tc, 29tc (jak moje), czy niby bezpiecznym 34tc.. I potem niestety całe życie podporządkowane wizytom lekarskim u specjalistów, bo naprawdę tego trochę jest.

Aha, no u mnie wyszla od razu cukrzyca ciazowa, tez mam w rodzinie chorych,ale nie powtarzalam, bo mnie moj gin skierowal do szpitala na obserwacje dmuchajac na zimne. No i ja to paskudzctwo pilam bez cytrynki, bo zapomnialam :P

Kandyzowana: Cloe jak tam noc?? :) Czy cos sie ruszylo??

Witam i melduje, ze u nas bez zmian....w nocy kilka dosc bolesnych skurczy i leciusienkie plamienie i ......to by bylo na tyle Teraz cisza.....widac Synus ma inne plany

ew3ame: hej dziewczyny jestem dziś spuchnieta na twarzy że zrobił mi się drugi podbrudek tragedia pieje pokrzywe już 3 dzień jak widać chwilowo bez efektów...

mnie od paru dni puchna stopy...ale i tak jestem szczesliwa, ze tak pozno...W kazdym razie tez zamierzam zaopatrzyc sie w pokrzywe :)

KARKO: po porodzie na drugi dzień nie mogłam się poznac w lustrze - wszystko zeszło.

Oooo to ja tak poprosze

<strong> ew3ame </strong> na efekty pokrzywy chyba trzeba poczekać troszkę dłużej , kurczę ja się boję tego puchnięcia, a zacznie się dopiero pewnie jak się prawdziwie gorąco zrobi
Cloe, próbowałaś masażu sutków? dziewczyny pisały ze skutecznie wygania dzieciaczki z brzucha widać Snkowi zbyd dobrze, żeby się pchać na ten świat i zapiera się rączkami i nóżkami , uparciuch

hey kochane
u nas tez nadal cisza synus ma wyciszenie wiec moze to o czyms swiadczy hehe nadal ledwo siedze przez to moje krocze u mnie nie ma plamienia ale za kazdym razem po oddaniu moczy na papierze sa malutenkie czerwone kropeczki ale pewnie to nic , moze jakas zylka pekla

Mojej przyjaciolki corka urodzila sie w tym niby,,bezpiecznym,,34tc. Mala ma retinopatie wczesniacza,problemy ze sluchem,oczoplas i jeszcze kilka innych problemow. Jak dla mnie slowa lekarza,ze juz jest bezpiecznie sa nie na miejscu. Bo bezpiecznie nie jest. Moze ma wieksze szanse niz skarajny wczensiak, ale nie jest to jeszcze gotowe dziecko.
Ja trafilam na patologie ciazy w 34tc z przedwczenymi skurczami i lekarze usilnie starali sie te skurcze wyciszyc,aby szyjka sie rozwarla. Gdyby o bylo bezpieczne pozwolili by sie mojej corkce urodzic.

A no wlasnie zapomnialam zupelnie o tym masazu sutkow....musze tylko sprawdzic w internecie jak to sie robi, bo zielonego pojecia nie mam

Ange znalazlam tutaj http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/Gdy-minal-termin-porodu.html
Kurcze na sama mysl mnie wzdryglo, bo ja strasznie wrazliwe mam te sutki.....nie wiem czy dam rade je tak rolowac

montenia: czyli sutek sie wyciaga do przodu,jak przy ssaniu przez dziecko.

o, to mi brzmi o wiele lepiej niz rolowanie :) wyprobuje :)

dziewczyny , niech mężowie zakasają rękawy i się biorą do roboty tj. masowania

Dziewczyny czy skurcz może być np tylko jednostronny?
Miałam serię ostrego bólu, coś jak silny skurcz łydki po prawej stronie brzuszka na dole. Chodziłam zgięta w pół i zastanawiam się czy to były skurcz B-H czy coś innego może?
Wzięłam nospę, magnez ale nie mogłam się rozprostować. Odpuszczało na moment i znowu przychodziło po kilku minutach, tylko że to cały czas tylko po prawej stronie na dole.
Teraz pobolewa jeszcze czasami ale już zdecydowanie słabiej.

my po obciążeniu, za chwilę mają być wyniki. Morfologia w sumie w normie. Jedynie neutrofile, limfocyty za niskie/za wysokie, ale to normalne w ciąży. Hematokryt i hemoglobina zaniżona, ale malusieńko. Mocz w porządku:)

No i dzisiaj mój szczęśliwy dzień:) Bo Maciejjo szwagro w końcu nam szafę w przedpokoju robi i wygraliśmy w TOTKA 100zł:D

Treść doklejona: 20.04.13 13:57
a i z tym testem....to pojechałam a tam babeczka kazała mi iść z glukozą do domu, wypić, poczekać 2 godzinki i przyjechać. Więc leżałam na łóżku i czas mi szybko poleciał:)

kuleczka_69: Aha, no u mnie wyszla od razu cukrzyca ciazowa, tez mam w rodzinie chorych,ale nie powtarzalam, bo mnie moj gin skierowal do szpitala na obserwacje dmuchajac na zimne. No i ja to paskudzctwo pilam bez cytrynki, bo zapomnialam :P

U mnie w rodzinie babcia jest cukrzykiem. Mi cukry na czczo wychodzą dobrze. W 25 tc robiłam krzywą cukrową, na czczo wyszło mi 79 a po 2 godz. po obciążeniu 75 wyszło mi 149. Zrobiłam sobie jeszcze jedno badanie HBA1c i wyszło 4,4 czyli jak u zdrowego. Mierzyłam sobie cukry glukometrem i wychodziły prawidłowo, jedynie 2-3 razy zawsze po kolacji wyszły podwyższone. Chciałam powtórzyć krzywą, bo podejrzewam pomyłkę, ale moja lekarka nie zaleca powtórzenia ponieważ jest to dość duże obciążenie dla trzustki i dziecka. Za to dostałam skierowanie do szpitala na obserwację i po skończonym 30tc mam się wstawić do szpitala. W poniedziałek jadę do szpitala i mam nadzieję, że nie poleżę tam dłużej niż 3 dni. Jeszcze nigdy nie leżałam w szpitalu oprócz własnych narodzin i nie uśmiecha mi się leżenie w szpitalu, ale co się nie robi dla dzidzi. Lepiej dmuchać na zimne

Ja dziś obudziłam się o 10 Jestem w szoku, ostatnio wstawałam tak o 7-8. Ze spaniem w nocy nie mam problemów, śpi mi się dobrze.
Chyba przyspało mi się tak długo ponieważ śniła mi się moja córeczka, która już była z nami w domu

Gratuluję rozpakowanym mamusiom i kibicuję mamusią na końcówce

Mysiamm powodzenia w szpitalu!!!


Moja mama jest cukrzykiem (cukrzyca starcza po menopauzie), jej dwaj bracia także cukrzycy...:( jeden w sumie od 30 lat inny od 10, więc ciekawe...

Dzięki dziewczyny. Mam nadzieję, że czas szybko zleci. Dostęp do internetu jest więc nie będzie tak źle. Kupiłam sobie książkę "Język Niemowląt", więc nudzić się nie powinnam.