angielska sluzba zdrowia...w nocy odszedl mi czop sluzowy i mam nieregularne skurcze a oni wysylaja mnie do domu...mam wrocic jak skurcze beda regularne lub znowu zacznie bolec mnie glowa...no i jutro na 11 mam przyjechac na monitoring i badanie krwi...cisnienie 138/90...brak mi slow
Jeny faktycznie bzdura. powinni już Ci pomóc urodzić a nie czekać na nie wiadomo co. Jednak potwierdza się opinia o służbie zdrowia w Anglii, którą już wcześniej przedstawiły mi koleżanki,. A nawiasem mówiąc, nie wiem czy już o tym pisałam, koleżanka poroniła niedawno 3 raz, poszła do lekarza a ten do niej, ze to jest dopiero 3 raz jak tak jeszczez 3 razy się powtórzy to wezmą się za badania i leczenie
dostałam wysypki na dłoniach, już jakś czas temu i byłam pewna że to alergia:(( ale ona nie schodzi..no i dziisja byłam zrobić badania na próbe wątrobową, czy to aby nie cholestaza ciążowa:(( masakra..a wyniki niestety wyjątkowo dopiero jutro:( a mnie chyba skręci do jutra:(((( mam nadziejęm,że to jednak głupia alergia i nic wiecej:(
Pati współczuje, ale wiem jedna ze angielska służba zdrowia jest do d..Kolezanka tam rodziła i to było straszne, wiecej nie bede pisać ale wole rodzić w Polsce.
Patrycja, nie martw sie na zapas. Ja na razie nie widze razacych bledow w sposobie w jaki Cie przyjeto w szpitalu. Odejscie czopu moze miec miejsce na kilka dni przed porodem. Przeciez nie musisz siedziec te kilka dni w szpitalu (chcesz?). Skoro skurcze sa nieregularne to pewnie troche to jeszcze potrwa. Chcesz czekajac na te wlasciwe wysluchiwac krzykow kobiet rodzacych? W Polsce pewnie od razu by Ci oksytocyne podlaczyli, ale moze warto zaufac naturze. Skoro sie nie zaczelo na dobre i nie ma zadnych przeslanek, ze cos grozi Tobie, albo malenstwu to po co od razu siegac po kroplowke. Czytalam wypowiedzi (na innych forach), ze sztuczne przyspieszanie porodu zazwyczaj konczy sie bolesniejszymi skurczami, szyjka nie nadaza z rozwarciem i tylko mocniej boli. Kazali Ci przyjechac jak skurcze beda regularne. No to chyba powiedzieli Ci to, co sie zawsze mowi w takiej sytuacji. Ja wiem, ze moze latwo mi sie wymadrzac jak nigdy nie rodzilam i nawet w ciazy nie jestem. Ty masz na pewno zupelnie inny poziom adrenaliny i wnerwu w ogole. Ale ja tylko chcialam napisac cos optymistycznego dla rownowagi na te ustyskiwania i czarnowidztwo. Moj polski gin, ktory dorabia sobie w UK, powiedzial, ze o ile prowadzenie ciazy jest duzo lepsze w Polsce o tyle rodzic lepiej w Anglii. A to nie jedyna taka opinia, z ktora sie spotkalam. Bedzie dobrze.
Beata cholestaza ciążowa odznacza się przede wszystkim swędzeniem skóry którego nie jesteś w stanie opanować wiem coś o tym bo sama mam a poniżej warto poczytać http://ginekologia.med.pl/forum/viewtopic.php?t=8366
Hejka dziewczyny ja się mało udzielam, bo mam zadymę z mieszkaniem odebraliśmy mieszkanie, i teraz trzeba wszystko organizować jeśli chodzi o wykończenie czterech kątów. Do tego poprzychodziły mi allegrowe zakupy dla małej niuni, powierzchnia mi się zmniejsza, hehe, z czego mój królik nie jest zadowolony. My mamy teraz dwa pokoje, i się śmiejemy że w jednym mieszka królik.I mu tam wszystko zwalamy,a on czuje się zagrożony i swego pokoju pilnuje. Ubaw jak nic... Dzidzia coraz bardziej się rozkopuje w brzuszku, czuć to już ewidentnie.
Marcowe mamuśki, teraz my w kolejności. Na 27 marca chyba jest nas ze trzy ??
Ja się cieszę że sobie wszystko powoli poprasowałam bo teraz zaczynam odczuwać kręgosłup i nie chciałoby mi się tyle stać przy desce.
No i nie wiadomo co z Martą. Może już rozpakowana :)))))) No na marzec to nas trochę jest. Fajnie będziemy się dopingowały wzajemnie :))))) Ja jutro mam wolne, idziemy z M po łóżeczko, materacyk i całą resztkę, która została do kupienia. Będzie już wszystko z głowy. Zostanie tylko jedno ---URODZIĆ :)))))))))))))))))))))))))
my byliśmy dzisiaj na badaniach na cczo no i piłam tą wstrętną glukozę, za to później było mi jakoś tak niedobrze, blee wyniki chyba w pon. mam nadzieję że mąż podłączy mi laptopa bo dziś kupiliśmy reuter, to mogłabym pisać częściej my mamy termin porodu na kwiecień ok. 20-tego zamówiłam znów trochę wyprawkowych rzeczy na Allegro, a po wypłacie pojedziemy do "Urwisa" oglądać foteliki i wózeczki, no i jakąś pościel do łóżeczka może kupię, uwielbiam takie zakupy o dziwo dziś się wyspałam, ale śniło mi się za to że odeszły mi wody i zaczęły się skurcze (tak wcześnie!) i obydwie z mamą byłyśmy spanikowane ale sen!
Fmartunia doskonale Cię rozumiem u mnie niekończący się remont trwa:(Już mam go szczerze dosyć.I dziś zaczęłam prasowanie cholera jaj ja tego nie cierpię i mie chce misię o tym nawet myśleć bo to dopiero druga pralka a ciuszków nadal przybywa:) Ciekawe która z nas urodzi w terminie?
Kiciu, wiem właśnie:(( ale gin mnie nastraszył, że to może jakiś początek i lepiej dmuchać na zimne i wcale mi nie lepiej:( wrrrr..ja też już posprawdzałam co i jak we wrzystkich książkach, czasopismach i internecie..a dla świetego spokoju zrobiłam tą próbę wątrobową:)
Fmartuniu, no to faktycznie, masz co robić:)) tylko się oszczędzaj:))
Patrycja, nie martw się:) moje szwagierka też rodziła w Angli i zrobili jej tak samo, tzn. też odyłali, ale jak przyjdzie co do czego to się spisują:)))
Fmartunia ja to wyprasuje 4-5 rzeczy i już mi plecy na więcej nie pozwalają. A te maleńkie ubranka prasuje mi się strasznie źle, niewygodnie Na szczęście już mam poprane i wyprasowane.
Dorota! Gratulacje Ja wyprałam już dwie pralki i wyprasowałam Ułożyłam sobie deskę na 2 krzesłach a na 3 usiadłam i tak prasowałam bo inaczej to bym nie wystała a co trzeba sobie radzić nie??? Pati, trzymaj się dzielnie, jeszcze trochę i będziesz mieć swojego bąbelka przy piersi. Marta, trzymam kciuki
hej dziewczynki,dzisiaj bylam pierwsszy dzien w pracy...eh ciezko,wszystko boli od stania;p ale pracuje na stoisku dzieciecym to moglam sie pobawic tymi slodkimi misiami i ciuszkami ahh. A powiedzcie mi bo od poczec ia to jestem pod koniec 2 tyg w ciazy i w sumie nie goni mnie jeszcze az tak czesto do kibelka czy to normalne??????? odp prosze:*:**:*::*
Czesc dziewczynki ale zescie popisaly ! Ja przezywam koszmar od wczorajszego wieczoru, mam wrazenie jakbym miala zoladek zaraz za gardlem i nie moge sie pochylic do przodu bo normalnie mi sie wszystko cofa, brzuch boli jak na zatrucie i do tego mega maxi rozwolnienie. W nocy az sie zerwalam i normalnie myslalam, ze chyba sie zaczyna bo zaczelo mnie straszliwie wszystko kluc w srodku. Dzisiaj nieco lepiej ale drzwi do kibelka musza byc otwarte cobym zdarzyla.... Masakra,nie jadlam nic dziwnego ani nowego. Pokoik czesciowo juz wykonczony, moze juutro dokoncze malowanie bo dzisiaj to nie dam rady.... Justys spoko, niech M Cie tak zabawia podczas porodu to latwiej pojdzie Tylko on pewnie wtedy dostanie nerwowego paralizu.... Fajnie, ze zakupki juz prawie zakonczone. Nam to zostaly jeszcze takie pierdolki typu pieluszki, wanienka, kosmetyki...no i musimy sie w koncu zdecydowac na jakis wozek, bo normalnie opornie nam to idzie. Agulinko oj wspolczuje remontu, u nas ciagnelo sie ponad 6-7 mcy i myslalam ze nerwicy dostane Beatko oby wyniki wyszly w porzadku Fmartunia moja kolezanka tez ma krolika, tylko oni maja troche ciasniej bo jeden pokoik, no i tez mowi, ze musi pozastawiac krolika, ktory zaczyna wszystko z nerwow podgryzac...generalnie sajgon ma a dzidzia przyjdzie dopiero w II pol kwietnia... Anetusia za pomyslowowsc. Ja tak kombinowalam jak mi sie kiedys deska zlamala podczas prasowanka Dorotko witami i gratulujemy Pati bidulko, ale nic sie nie martw, przynajmniej troche pobedziesz z rodzicami a na dniach maluszek przyjdzie Promyczku tyle ile jest kobiet tyle wariantow dolegliwosci ciazowych . Tu nie ma regul sztywnych. Ja zaczelam gonic siusiu jakos tak w 6 tc (o tym decyduja nasze hormony) a np w ogole nie wymiotowalam ! Mnie sie wydaje, ze Marta juz w wersji 1+1 , bo cosik za dlugo jej nie ma. Kicia, ja nie jestem pewna ale chyba jestem po Tobie , mam na 20.03
No to się wszystkie naraz posypiecie w marcu, Tagusia bardzo współczuję, biegunka może wykończyć, żebyś czasem się teraz nie odwodniła. Dziewczyny szybko robicie te pranie, ja myślę że będę robiła koło 35 tygodnia, bo pewnie wszystko sie do tej pory jeszcze za 2 razy zdąży zakurzyć, chociaz ciuszki są w komodzie. Kochane zdrówka życzę Ja właśnie się objadam żelkami i popijam malinowym kiślem mniam, ale mam zachcianki
Justyś no to fajnie ze juz prawie wszystko macie.Ja wlaczylam kolejna pralke. czeka prasowanie.z posciele poczekam az rozlozymy lozeczko, a to dopiero w marcu. Tagusia, fajnie masz ze jestes druga w kolejnosci :) Agulina to jest nas 3 na 27 marca, chyba ze kogos przeoczylam... dorota27 witamy :)
No ja prasowanie i pranie zaczne w polowie lutego. Na razie mi sie nie chce, bo obawiam sie, ze zdarzy sie skurzyc.
Fmartunia nio niby tak, ale z tymi terminami to jednak jest takie zamieszanie, ze moze sie okazac, ze Tobie pojdzie szybciej niz Kicii A tak w ogole, to mam wrazenie ze moj brzuch nie moze bardziej urosnac bo mi skorka peknie a tu jakby nie patrzec zostaje jeszcze jakies 2mce rosniecia! Eh
No zgadza się Fmartunia:) Ja właśnie skończyłam prasować i aż sama się sobie dziwię bo dwie praleczki mam już za sobą ale za to pleców nie czuje.Za to jutro na basen skocze i odpoczną w końcu:) A mi to się wydaje że mój brzuchol to z dnia na dzień robi się coraz większy:) dorota27 witaj w gronie szczęśliwych mamusiek:)
Ja podobnie jak wy już też piorę i prasuje , układam w szafie, potem może być trudno stać przy desce ze względu na kręgosłup, będę miała wszystko gotowe to na końcówce tylko na kanapie będę leżeć Ale wiecie co , od wczoraj wycieka mi mleko z cycków tak po kropelce , czy to normalne ?
Ja też nie mam wycieków Madamagda, ja też myślałam, że pranie to na ostatni miesiać sobie zostawie ale szwagierka mi podpowiedziała, że lepiej teraz póki mogę jeszcze coś robić. Już stać mi się nie chce a co będzie później... Zuza ja też mam nadzieję że na końcówce to trochę odpocznę dobranoc dziewczynki
Witam:))))))))) Ja mam dzisiaj wolne a buszuje od 7 rano zamiast pospać. Ale to chyba dlateg,że dzisiaj lecimy po łóżeczko i się chyba doczekać nie mogę tych zakupów. Później mamy gości to pewnie będę padnięta. Ja to zawsze na odwrót. Ja też nie mam żadnych wycieków. Muszę zapytać ginki o to. A co do prania i prasowania to ja robiłam to wcześniej bo już wiedziałam co mi zafunduje kręgosłup. Dlatego jak któraś ma problemy to niech robi wszystko wcześniej żeby na sam koniec się obijać. Miłęgo dzionka. Zajżę do was dopiero jutro bo dzisiaj świętuję więc pa i buziaki
Witam, Ja wycieki (kropelki) mam od jakiś 2 tygodni....mój Gin powiedział że to dobrze ale jakby ich nie było to dziecko zaraz po porodzie by stymulowało tak sutki że zaraz by się pojawił pokarm - tak więc nie ma się czym martwić My prasowanko mamy już za sobą tylko czeka nas pakowanko - lekarz powiedział że najlepiej pakować się na początku 8 miesiąca (gdyby coś się działo) ale ja mimo mojej cholestazy do dziś nie jestem spakowana bo bo ję się że wywołam wilka z lasu .....
Dziewczyny pomozcie!!! Mam wazne pytanie. Jestem alergikiem i juz dlugo biore allertec. Nie mowilam o tym ginowi bo nie pytal a ja nawet nie pomyslalam ze nie wolno brac w ciazy...kurde jak wiedzial ze planuje ciaze mogl zapytac...noi jak juz mowilam jestem w 3 tyg ciazy od zaplodniennia i od poczatku codziennie bralam pojednej tabletce allertceu:(:(:( boje sie ze moglo sie cos stac z plodem:(:( juz nie biore,przerwalam no ale boje sie bardzo czy przez te 3 tyg cos zaszkodzilo malenstwu:((:(:(:
witam i ja przed wizyta w szpitalu...w sumie cala ta sytuacja wyszla mi na dobre...cisnienie spadlo...super sie wyspalam...i w ogole czuje sie dobrze jakbym w ogole w ciazy nie byla...:) zaraz sie zbieram do tego szpitala...skurczow jakichkolwiek brak...wiec pewnie czeka mnie znowu ten straszny masaz:))) no nic ale moze w weekend cos sie rozkreci:)
Super wiadomosci, Patrycja! Cisnienie to Ci pewnie wczoraj skoczylo na sufit od stezenia adrenaliny w krwiobiegu ;) Bedzie dobrze. A mozna wiedziec gdzie bedziesz rodzic?
Witam mamuśki ja to mam dziś takiego lenia jak zwykle pobudka koło 5 rano potem zasypiam koło 7 i taki ten dzień dziwny.Ale słonko wychodzi zza chmurek więc lecę pralkę wstawić. Marty od dłuższego czasu nie ma więc pewnie cosik sie dzieje:) Patrycja powodzenia trzymamy kciuki żeby wszystko dziś się skończyło i maluch juz był z wami:)
Dzien dobry Skarby moje Chciałabym Wam coś opowiedzieć: ostatnio jestem strasznie zakręcona, z półek mi leci, wszystko wysypuję. Dwa dni temu wysypałam ryż po całej kuchni, wczoraj pestki dyni i prawie spadłam z łóżka kładąc się spać. Mój m się ze mnie śmieje ale dzielnie pomaga. Zaczynam się bać, że jak tak dalej pójdzie to zrobie sobie albo komuś jakąś krzywde Wczoraj był jakiś nieznośny dzień, miałam wysokie ciśnienie a brzuch cała noc mnie ciągnął aż do ud. Dzisiaj mnie troszkę pobolewa a najgorsze jest to, że mimo, że biorę nospe forte i magnez to brzuch twardnieje. Promyczku, nie znam się na alergii w ciąży ale chyba dobrze, że odstawiłaś. Najlepiej zrobisz jak zapytasz się lekarza. Nie przejmuj się za dużo, że mogło to zaszkodzić bo oszalejesz. Marta to chyba już urodziła tylko nie ma kto nam oznajmić tej wspaniałej nowiny Patrycja, dobrze, że odpoczęłaś teraz masz siły żeby rodzić
hej dziewczynki :)) przebrnęłam mniej więcej przez wpisy, mnie nic nie ciekło z cycków przed porodem, a wieczorem przed sądną nocą wypróbowałam dostany przyrząd do wyciągania sutków - taka bańka z balonikiem gumowym - i poleciało od razu, teraz tak myślę, że może i to pomogło i sexik ostatni wieczorny hiihi
dziękuję bardzo za wszystkie gratulacje, strasznie mi dziwnie, że nie jestem już przyszłą mamusią i odczuwam ogromną ulgę braku brzucha, a wydawało mi sie, że mi nie przeszkadza ;))
tak w skrócie - czuje się dobrze, Kamil jeszcze lepiej, noce jakieś bardziej skomplikowane niż dnie, ale jeszcze wszystko przed nami, uczymy się siebie nawzajem, całe szczęście że cycanie najlepiej nam wychodzi i od razu poszło bezproblemowo i nawet bez pomocy kogokolwiek.
Kamil w pełni zdrowy, odrobine zezuje (lekarka zauważyła, ja nie widziałam tego), ale to najprawdpodobniej normalka, gdybyśmy się jednak bardzo niepokoili to za miesiąc trzeba to sprawdzić u neurologa, bioderka ok, główka ok, pani dr stwierdziła, że świetny chłopak :))
co do porodu to opiszę w odpowiednim wątku, jak donosiło dobre źródło nie było łatwo, ale udało się i poszło siłami natury dzięki super położnej i lekarce - trafione na dyżurze, żadna nie wzięła ani grosza i kazały sobie nie dziękować, bo taka ich praca - normalnie super babki.
mam wyniki jeśli chodzi o tą durną cholestaze, to dzięki BOGU jej nie mam:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))..jupi jupi jupi:))
ale wyniki krwi są gorsze, niż te sprzed dwóch tygodni:(((wrrrrr..nastepną wizytę u gina mam za dwa tygodnie i mam zrobić znowu wyniki..masakra:((
teraz muszę coś wyczarować na tą moją wysypke, bo jest coraz brzydsza:((
a no i zapisałam się dzisiaj do położnej środowiskowej, jako że moja kasa chorych jest inna od kasy w mieście gdzie teraz mieszkam:)), to przypadła mi połoźna środowiskowa:)) ale naprawdę suuuuuuuuuuuuuuper babka