Chciałam się przywitać jeśli można :)
Jestem w 13tc,termin porodu na 12 grudzień ale czeka mnie CC zatem dzidzia urodzi się z pewnością na początku grudnia :)
JEstem mamą bliźniaków niespełna 7-letnich :D

Witam Mało się udzielam,ale podczytuję prawie codziennie. Jeśli chodzi o płeć dzidzi to zgadzam się, że przeczucia coś w sobie mają. Mi lekarz najpierw powiedział, że synek, na następnej wizycie stwierdził że prawie na pewno córa, to byłabym się z nim kłóciła że nie ma racji. Dopiero 3D potwierdziło że mnie intuicja nie zawiodła . A ta poza tym to boję się, że Piotruś będzie straszną beksą bo ja mam łzy "na wierzchu" non stop a normalnie byłam bardzo twardym egzemplarzem.
Cieszę się z każdego szczęśliwego zwolnienia listy i powodzenia dziewczyny z pierwszych miejsc.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 30.05.13 17:07</span>
Miała może któraś z Was robiony test obc. glukozą na Polnej w Poznaniu? Gin chce mnie położyć do szpitala na 2,5 dnia i porobić jakieś dodatkowe badania i właściwie to nie wiem czego się spodziewać. Co do testu to się orientuję ale o jaką resztę może chodzić jeśli żadnych problemów ciąży dotąd nie stwierdziliśmy?

Yol - w UK tez niby nie robia usg i nie sprawdzaja. U mnie bylo tak, ze niestety nie czulam na koncowce ruchow synka i bylam w szpitalu, to mi zrobili wszystko i usg i ktg. Nawet zostawili mnie na noc, i chcieli porod wywolywac (bylam dzien przed terminem). Na usg przez cale 10min synek sie nie ruszal i mialam duzo wod. Dlatego mnie zostawili w szpitalu. Na szczescie wyszlam nastepnego dnia - synus zaczal sie w brzuszku ruszac.
Moze jak sie martwisz i chcialabym sprawdzic co jest grane, to sciemnij, ze nie czujesz ruchow to Cie dokladnie sprawdza (KTG i USG). Nie wiem jak w IRL, ale w UK bardzo powaznie do tego podchodzili. Ja sie sporo strachu wtedy najadlam..

Moje dziecko poki co nalezy do tych "ruchliwych" ale w raz z koncem ciazy konczy mi sie tez cierpliwosc do tej pseudo opieki nad ciezarna i chyba faktycznie jak do poniedzialku nic sie samo nie ruszy to pojade do szpitala i powiem ze slabo czuje ruchy i poprosze o dokladnie badanie , ktg itd.

ew3ame: yol mogę cię pocieszyć nie tylko ty masz taka beznadziejna opiekę... współczuję nerwów--

a Ty gdzie mieszkasz Ew3ame? Tez w UK albo w IE ?

Jolka rozczarowujesz mnie
Ja tu neta nie mam cały dzień, wchodze patrze 37 postów, coś się musiało ruszyć a tu cisza!
Ja się nie mogę doczekać tej twojej niespodzianki

Ale swoją drogą to rzeczywiście kiespka ta służba zdrowia, nie mówię, że mają wywoływać poród no ale zbadać czy zrobić KTG to by wypadało co nie?


Cześć UŚ

5-8 kocyków? Ja mam z 10 Małe, duże, średnie, cienkie, grubsze, grube, na wyjście, do domu, na podłogę, na przewijak, do wózka, "bo ładny"- wszystkie się przydają

emi1212: Miała może któraś z Was robiony test obc. glukozą na Polnej w Poznaniu? Gin chce mnie położyć do szpitala na 2,5 dnia i porobić jakieś dodatkowe badania i właściwie to nie wiem czego się spodziewać. Co do testu to się orientuję ale o jaką resztę może chodzić jeśli żadnych problemów ciąży dotąd nie stwierdziliśmy?

Emi ja wprawdzie nie robiłam obciążenia glukozą na Polnej, ale moja koleżanka tam leżała i miała różne badania robione tylko, że ona miała problemy w ciąży. Może spytaj go co to za badania i czy wymagają Twojego pobytu w szpitalu. Gdybyś potrzebowała to mogę się z nią skontaktować i zapytać czy coś wie na ten temat, może lekarze z Polnej mają taki zwyczaj badania pacjentek

Ja mam jeden koc i dokupię drugi cieńszy:-) i małemu styknie:-)Dzasti ja dzisiaj na wkładce zauważyłam tez taki brązowy sluz. Jutro mam ginekologa wiec podpytam. Stresuje sie na maksa.

anairda1986: Ja mam jeden koc i dokupię drugi cieńszy:-)

pewnie, ze styknie :) Dziewczyny, nie obkupujcie się aż tak, bo później połowa rzeczy nie zostaje użyta.

Moja szyjka skracała się bez żadnych oznak wkładkowych. Odpoczywajcie dziewczyny.
U mnie po porannej załamce (chyba mimo wszystko emocje mnie rozłożyły) jakby lepiej. Miałam gości. Początkowo byłam załamana, bo naprawdę ciężko było mi ostatnio. Siedzenie było dla nas wysiłkiem. Jednak tego było mi trzeba. Pośmiałam się, przestałam myśleć i to chyba najważniejsze.
Witaj uś :)

Też się dzisiaj nad tym zastanawiałam.

yol ja jestem z uk i będę szczera kotna kotka ma lepszą opiekę u weterynarza niż ja... więc rozumiem cię całkowicie...
też się zastanawiałam co u nery...

Może to faktycznie przez tę szyjkę skracającą się taki śluz.
Trzymam kciuki dziewczyny by przeszło. Po co macie się stresować...

Moja szyjka ponoć trochę zmiękła ale zamknięta i dosyć długa więc Gin mówi, że nie ma powodu do niepokoju.

Ana mocne kciuki za jutrzejszą wizytę

Co do kocyków to ja mam 3, jeden mniejszy do wózka.

A ja mam 7 kocyków i wszystkie w użyciu przez ten krótki czas. Kładę Mała na jej kocyk, bo mam w domu koty i nie chcę żeby mi się w sierści turlała. A że Marcelinka ulewa bardzo, to już parę razy pozapluwała i do prania.. Po kąpieli też w kocyk, jeden do wózka, jeden na przewijak, bo zasikała materacyk od babci. Rożek też już w praniu był, bo kupa plecami wylazła;) a i u mnie super sprawdzają się spiworki, bo bez nich spała odkryta, tak wierzga nóżkami. Też mam 3;)
Ja większość tych kocy kupowałam w lumpiku, więc koszt nie byl duży, 2 szt. dostałam od teściowej, tez używane. No, ale każdy dobiera ilosci ciuszkow i akcesoriów według własnej potrzeby.

witajcie dziewczyny
mam wiadomości od Nery,niestety dość źle się czuje i na dodatek zepsuł jej się komputer,będę Was informować co się dzieje u naszej Nery
życzę wam dużo zdrówka i trzymam mocno kciuki za czołówkę.
Pozdrwaiam

Ja mam jeden kocyk grubszy, typowo dziecięcy, ten drugi dokupię albo w firmie La Milou albo Hug Me (jakościowo podobno takie same, a cenowo ten drugi większy a tańszy).

Plus mamy 3 koce większe żeby połoźyć np na podłodze.


My dzisiaj mamy stresa od rana przed wizytą. Małżonek dzisiaj ma wolne i zaproponował że mi ogoli pipkę:D Bo ostatnio jak sobie ogoliłam to szkoda gadać, ale niestety nie widzę za bardzo:D Takiego mam wspaniałego męża:)

Namówię go jeszcze na pomalowanie mi stóp na pomarańczkę:D To tak po drodze

tejsha trzymaj kciuki trzymaj:)

ja no-spy nie brałam (przeszło samo), ale jakiś taki niepokój, że coraz bliżej...a mnie się wydaje że ciągle za mało mam....muszę poprasować i poprać resztę tych rzeczy dla małego ale w domu schnie mi to dwa dni

ja też ciągle czuje że jeszcze tyle jest do zrobienia czas goni a ja w łóżku... ale m dzielnie stara sie wszystko zrobić :-)

to ja wam pozazdroszcze takiego m bo moj mi tyle obiecywał ze mi pomoze a jeszcze nic mi nie pomogl :(

odpoczywajcie dziewczyny u ktorych cos sie dzieje ( bole i plamienia)!
Calypso- na zdjeciach brzuszka wcale nie widac ze Emilka taka dorodna dziewczynka!
no i super ze glowka w dól i wszystko gra ksiązkowo!

sucharku- dzieki za wiadomosci od Nery- pozdrow ja od nas! trzymam kciuki
Nana- gratuluje odszukania serduszka- rozumiem ze detektorem tetna szukasz, slyszalam ze to
nie taki proste wyłapać, nabierzesz pewno wprawy_ zrobisz suwaczek, by bylo widac ktory tydzien?

Pierwszy raz poczułam czkawkę córy- regularne jakby kopnięcia, ale zbyt rytmiczne
wiec sadze ze to czkawka
zjadłam lody z truskawkami, mniam

Mk28dni: Kasiek80, dopiero teraz złapał cię cholestaza czy miałaś już jakieś objawy wcześniej? Widzę że to świństwo pojawia się bardzo często.

w pierwszej ciąży w 30 tc, ale wtedy wyniki były ledwo podwyższone, wiec uniknęłam i leżenia w szpitalu i wywoływania porodu.

a w drugiej już koło 20 tc zaczęły sie swędzenia, zrobiłam próby i też podwyższone i tak do 30 tc kiedy skoczyły i ginka położyła mnie do szpitala na przepłukanie- głównie chodzi żeby oczyścić wody od zalegajacej żółci.

wyszłam z pięknymi wynikami i teraz znów mam podwyższone (i to pierońsko) więc musi mnie położyć i poczekać do 39 tc (takie wtyczne) żeby wywołać poród.

i bardzo się tego boję pierwszy poród na oksy i wspominam traumatycznie a teraz znów powtórka... tylko że zaczynają od balonika w szyjce a potem pewnie oksy.
chciałabym żeby zaczęło się samo ale nic tego nie zapowiada...

nana a ja coś wbrew wszystkiemu czuję, że będzie dobrze:) I w listopadzie obie będziemy narzekać, że już ciężko, że nogi puchną, że siku przecieka itp;P
A serduszko znalazłaś detektorem czy jak? Bo Ty chyba dalej jesteś niż ja, a my to już nawet po genetycznym pierwszym;)

Tak, znalazłam detektorem:) Dziś zaczęłam 14 tydzień. Jak się dogadam ze suwaczkiem, to dodam.
My jeszcze przed genetycznym. Jedziemy we wtorek.
Też mam nadzieję na to listopadowe stekanie :)

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 31.05.13 15:55</span>
Ewa, wiecie

No moj jak wrocilam ze szpitala po porodzie wysprzatal lazienke, nawet bylo czysto :)

Gosiu to trzymamy kciuki żeby wszystko było dobrze, trzymaj się musisz być dzielna :)