hej przyszłe mamuśki, pozdrawiam serdecznie, jak mi się trochę dzień wydłuży ;)) to będę zaglądać częściej, dziś tylko na momencik Pati, współczuję, ale jak przebili pęcherz to już na pewno maluch jest na świecie
Konwalijko, z którego roku masz tę książkę? Tak pytam, bo bodajże w 2000 były drobne zmiany dotyczące wyznaczenia końca okresu płodności. Jak co, pisz na priv.
dziewczyny, godzinę temu pojawiło się u mnie plamienie, nie krew tylko jakby lekko różowe strzępki wilgotnego śluzu, nie na bieliźnie tylko na papierze... czy powinnam się niepokoić? jutro spróbuje umówić się z giną ale nie wiem czy da radę przyjąć mnie we czwartek czy dopiero w poniedziałek (przyjmuje tylko w te dni). może przesadzam?
Panna_turku czasami może sie zdażyć plamienie, aczkolwiek zalecam ci póki co położyć się do łóżka, poducha pod tyłeczek i wylegiwać się. Każde plamienie najlepiej skonsultować z ginem.
czesc dziewczyny! to znowu ja i znowu z dylematem:|... od jakiegos czasu zaczelo mnie ciagnac i pobolewac po lewej stronie,tak w okolicach pachwiny i lewego jajnika:( Ja tak sobie uroilam ta ciaze pozamaciczna ze zwariowac idzie ze mna:( wizyte mam dopiero w niedziele i do tego czasu to ja sie chyba wyoncze:| po prawej stronie nic nie czuje,,,nie wiem czy to dlatego ze nie mam tam jajnika bo mi wycieli czy co...powiedzcie mi czy nawet jakby byla ciaza pozamaciczna to w 3,5 tyg od zaplodnienia mogloby mnie juz cos bolec??? Z gory dzieki za odp i przepraszam ze tak mecze ale nie mam z kim o tym pogadac
promyczku, to normalne. Mnie też czasami bolał brzuch, często po którejś ze stron. Macica się rozciąga po prostu. Mam nadzieję, że wkrótce wpadniesz w lepszy nastrój i przestaniesz się zadręczać. Będzie dobrze!
Promyczku, tak może cię już boleć, ciągnąć, szczypać itd... 3,5 tygodnia to kawał czasu patrząc na to iż od 6-7 tygodnia widać jak bije serduszko! masz małe szczęście brzuszku i ono zaczyna sobie intensywnie rosnąć..... Do końca 20 tygodnia powinnaś się najbardziej oszczędzać, nie dźwigać itp. bo organizm czasem "stara się" "usunąć jego zdaniem "ciało obce" ze swojego terenu.... Panno Turkus! koniecznie zgłoś się do Gina ale myślę że to nic poważnego...zapewne dostaniesz Duphaston i będziesz miała leżeć! A czy przypadkiem w tym momencie (gdybyś nie była w ciąży) nie powinnaś dostać @ ? Bo czasem tak bywa....- ale tylko do 20 tygodnia. Jeśli będziesz miała bóle w podbrzuszu to pilnie zgłoś się na izbę przyjęć a tak to nie ma czym się martwić
Witam Promyczku mi się wydaje, że tak. Jest to odmienny stan i każda z nas odczuwa to inaczej. Ja miałam typowe bóle na @ i byłam pewna, że ją dostanę. Bolało mnie przez cały pierwszy miesiąc. No najlepiej skontaktować się z lekarzem ale naprawdę nie wkręcaj sobie nic bo nie warto. Musisz do tego spokojnie podejść wiem, ze trudno ale spróbuj.
Pati już rozpakowana??? Macie jakieś wieści??
Nie miałam czasu Was podczytać i sama coś spłodzić bo mam totalne kongo. Sprzedajemy mieszkanko, szukamy większego i na nic nie ma czasu. jeszcze mamy problemy z rodziną M i w ogóle wszystko się sypie. Możliwe, że narazie zamieszkamy u moej mamy. Tam będziemy musieli założyć internet więc może mnie jakiś czas nie być. Ale narazie jestem. Chyba pod koniec lutego będziemy się przeprowadzać. Od 11 -go idę na zwolnienie. A tak poza tym to nic się nie dzieje. Na szkole rodzenia wczoraj dostałam fajny album dla bobaska. :)))))))))) Miłego dnia wszystkim życzę :)))))
Witajcie kochane! panno_turkus koniecznie zgłoś się do lekarza, im szybciej tym lepiej. Lekarz przepisze ci Duphaston i nakaże leżenie, takie plamienia mogą być niebezpieczne, sama też miałam i musiałam miesiąc leżeć w łóżku. Przejdzie szybko jak będziesz się oszędzać.
No nieźle 6-kilowy noworodek, kolosik, ale najcięższy noworodek urodził się w Rosji, ważył 10 kilo, uwierzycie i raczej nie urodził się naturalnie
Czekamy na wieść do Pati.
A moja malutka jakaś leniwa jest od 2 dni, chyba nie powinnam się martwić?? Kopie ale jakoś tak mniej i lżej, może wypoczywa.
Pzreśledziłam kolejność ciężaróweczek do rozpakowania i zakładając że Pati ma już swoje maleństwo przy sobie wszyło (od 30 tygodnia ciąży): 1. Netka24 2. Kicia78 3. Tagusia 4. fmartunia i agulina 5 5. Justa42 6. Edma
Fmartunia doskonale Cie rozumiem a w zasadzie ten kociol jaki panowal u nas przy wyborze plytek, paneli etc... Wystarczyna nam tego zamieszania na najblizsze kilka lat. Zycze cierpliwosci i opanowania bo generalnie to fajne zajecie urzadzac sobie wlasne m! Pati dzielna z Ciebie kobita, dasz rade, pewnie juz tulisz swojego skarbusia do piersi. Czekamy na wiesci Harpik, Fiufiu o widze, ze Wasze krasnoludki maja juz ponad tydzien, alez czas leci. Buzki dla maluszków Turkusik popieram dziewczyny, koniecznie na wizyte do gina swojego czy jakiegokolwiek innego, niech spojrzy fachowym okiem. Bedzie dobrze, tylko sie oszczedzaj. Takie plamienia moga zdarzyc sie po zbyt intensywnych przytulankach, wiec jak cos raczej lepiej dac sobie na jakis czas na wstrzymanie. Beatko no to czekamy na wiesci po badanku w przyszlym tygodniu Zuza nawet nie strasz, bo normalnie czlowiek sie napatrzy i potem.... Straszny kloc, no ale jak to 10-te dziecko to tez nie ma sie co dziwic. Promyczku mnie na poczatku strasznie rwala prawa strona brzucha, pachwina i jajnik...oczywiscie juz sobie zdarzylam zdaignozowac 100% ciaze pozamaciczna .... a wszystko bylo w porzadku, to wiazadla macicy sie rozciagaja, co jest calkowicie normalne. Spokojnie czekaj na wizyte , na pewno jest wszystko w porzadku a maluszek sobie dzielnie rosnie Madus za pomysla i zestawionko. Troche stresuje mnie pozycja numer 3
U mnie w miare oki, tylko jakos coraz ciezej mi chodzic, wczoraj w sklepie musialm sobie usiasc dwa razy bo normalnie sily mi odchodzily i uszy sie zatykaly. Oj coraz gorzej, wyjscie na III pietro to normalnie niezly wyczyn, prawie jak wspinaczka wysokogorska. Coraz czesciej zaczynam sie obawiac przedwczesnego rozpakowania... Czy Wy tez tak macie, ze przy przewracaniu sie z boku na bok, strzela Wam cos miedzy nogami i tak kluje? Bo ja normalnie juz nie moge, moja ginka bo bagatelizuje, ale ja to teraz mam juz ciagle i coraz bardziej boli !Jak podnosze noge to tez mnie tak kluje, martwi mnie to. Niby wizyte mam w przyszlym tygodniu ale pewnie znowu uslysze , ze to nic ....
Joaris rzeczywiście gratulacje 100-dniówkowe, z tej okazji wstawiłabyś jakieś brzucho w galerii. Ja jestem 10 dni za Tobą, także tez majóweczka. A Tagusia dzisiaj 50 dni do końca
Tagusia dziekuje za pocieszenie:* mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze wtedy bede najszczesliwsza na swiecie i ani troche nie bede sie denerwowac!! Dziekuje wszystkim za wsparcie i odpowiedzi na nurtujace mnie pytania.Fajnie ze jestescie:*:):)
<strong>Promyczku</strong>, grunt to pozytywne myślenie!!! a w ciąży zawsze coś pobolewa albo kłuje mnie na początku też więcej popolewało bo wiązadła się rozciągaja <strong>Zuza</strong> ale mnie nastraszyłaś mój kumpel ważył 6 kg i jego mamę tak rozerwało, że postanowiła więcej nie mieć dzieci <strong>Tagusia,</strong> też mieszkam na 3 piętrze i jak mój m otworzy drzwi i już się rozbiera to ja dopiero dochodzę na góre Pewnie, że się martwie porodem przedwczesnym ale ostatnio wrzuciłam troche luzu. Jak mi coś spadnie to proszę m żeby podnióśł, naczynia zmywam na siedząco (siadam na stołeczku, otwieram szafkę pod zlewem wladam tam nogi i zmywam) bo jak stoje za długo to plecy mnie zaczynaja strasznie boleć
Wiecie co? pralka nam się zepsuła tzn. pierze ale tylko w 40 stopniach. myślicie, że nam wystarczy na razie? Rzeczy Julki jakbym prasowała dłużej? czy muszę je wygotowywać??
Anetusia, ale mnie rozbawialas. Wiecie co? Takiego trzesienia sie nad dzieckiem jak w Polsce to na calym swiecie nie ma! No chyba, ze Twoja Juleczka ma jakies specjalne choroby wymagajace nadzwyczajnych srodkow ostroznosci...
Reczniki i posciel piore tez w 40 stopniach. Od wielkiego dzwonu wlaczam na 60, takie cos jak swiateczne pranie. I i tak mam wyrzuty sumienia, ze bez potrzeby srodowisko przeciazam...
Witajcie laseczki. Nie będę się dzisiaj rozpisywać bo mam lekkiego doła. Mój Dawidek znowu przeziebiony, ja latam z maską na twarzy żeby nie sprzedał mi wirusa. Tak bym chciała mieć chociaż kilka miesięcy spokoju bez jego chorowania. Ale nie, on choruje niemal bez przerwy. teraz miał miesiąc sterydy bo niby nie chory a zmiany na oskrzelach i te jego charczenie. Oczywiście nawet to nie pomogło. mam dość
Mada - ten noworodek z Rosji mial 8,5 kg i był którymś z kolei dzieckiem w rodzinie. Urodził się naturalnie - wklejałam gdzieś kiedyś o tym linka ale po angielsku.
Maduś ano tylko 50 do konca....jej kiedy to zlecialo? Lista jest superowa, tylko cholernie stresujaca.... Zuza no to fajnie, tylko ze mnie coraz bardziej lupie i sie zastanawiam czy cos mi sie tam zbytnio nie poluzowalo...schizuje moze troche ale to kurcza dziwne Dorotko wspolczuje bardzo...moze jutro humorek bedzie llepszy. Niestety na pewne rzezcy czlowiek wpływu nie ma. Caluski dla Dawidka Anetusia to pewnie poszla ta nagrzewnica czy jak to sie nazywa. Raczej lepiej wezwac fachowawca, bo niestety ryzyko ze nagle (w najmniej odpowiednim momencie) sie calkowicie zepsuje jest. Ja bym zadzwonila po kogos od naprawy.
Nie no przerażacie mnie z tymi "dużymi"noworodkami zaczynam się bać:) Dorota a może mały cierpi na jakąś alergie i dlatego cały czas tak choruje?Moja znajoma tak na okrągło podawała antybiotyki i w końcu jakiś lekarz ją oświecił że to alergia podała przepisane przez niego leki i po dwóch dniach jak ręką odjął. Anetusia ja prałam ciuszki dla małego według zaleceń koleżanek w 40 stopniach w proszku dla maluchów a ręczników i pościeli też nie gotuję naprawdę rzadko to robię.
różowy śluz (trudno go nawet nazwać plamieniem) już się więcej nie pojawił... wizyta u gina przewidziana na jutro. zobaczymy co powie. może to tylko moja panika :) pozdrowienia dla wszystkich przyszłych mamuś!
Ale się ze mnie nabijacie ale przynajmniej pralki nie wymienie a posciel dla maleństwa też w 40 stopniach? wiecie to moje pierwsze i będę nadopiekunczą mamuśka
Dziękuję za wsparcie Agulina u Dawid już od dawna podejrzewano alergie lub poczatki astmy. Póki co nic nie wykryto Dostaje Zyrtec, ale tez już praktycznie nie widać po tym poprawy Te sterydy miała właśnie zlecone od alergologa. Za 2-3 tygodnie kolejna wizyta u alergolog i zobaczymy co będzie działać dalej
witajcie kilka dni mnie nie było ale w końcu mam internet na laptopie. Strasznie dużo naprodukowałyście OGROMNE GRATULACJE DLA MARTY! Bo przegapiłam
I witam serdecznie nowe ciężarówki! Dużo zdrówka dla Was i maluszków w brzuszku! Martiwą mnie wyniki badań testu glukozy, po obciężeniu mam 124 (norma 70-105) i nie wiem czy to jest bardzo źle, czy jeszcze ujdzie. Czy ktoś wie jaki powinien być dobry wynik?
blask gwiazdy niestety wynik nie jest zbyt dobry, mimo że nie jest dużo przekroczona norma, jednak czekają cię dodatkowe badania. Koleżanka tez miała przkroczoną normę, jest na diecie teraz. Dobry wynik to raczej będzie z tego przedziału który podałaś. Ale nie martw się na zapas, po konsultacji będziesz sopkojniejsza. Ja idę za tydzień na te badanie.
Mada dziękuję za odpowiedź hm.. tak myślałam że nie jest za dobrze, ciekawe co powie lekarz. Na szczęście już jutro mam wizytę to długo nad tym rozmyślać nie będę