Justys, trzymam Cie za slowo Ja tez bym sobie jeszcze pobiegala ale co zrobic Ostatnio bylo u nas sporo znajmomych i powiem Wam, ze normalnie wymiekam, nie daje rady, meczy mnie juz samo siedzenie szczegolnie w czyms czemu daleko do wygodnych, mieciutkich i mega niepokazowych spodni dresowych Kicia, ja sobie tak powiedzialam, ze zgodnie z tabelka Madusi jestem trzecia w kolejce i tak ma byc. Wiec trzymaj sie, bo poki Ty sie nie rozpakujesz to i ja pozostane w wersji 2w1 Ja torbe pakuje za kilka dni...jak poprasuje ciuszki.... Wlasnie ide wieszac kolejna serie
A jesli chodzi o wysyp marcowy, to z punktu widzenia mojego synusia, caalkiem dobrze,ze bedzie sporo dziewuszek....hihi
Tagusia ale jesteś szybka jak perszing chciałam pomóc Anetusi wchodzę patrzę a ona już siedzi w tabelce!!!! Specjalnie dla ciebie będę się trzymać terminu!!!! - wiara czyni cuda!!! Anetusia jeszcze musz do torby włożyć badanka (orginały które po kolei robię na razie mam tylko HBS)
Witam dziewczyny Anetusia u mnie nie będzie ani Julia ani Hania tylko Emilia albo Alicja.To już jakaś różnorodność. Justyś, ja jeszcze nigdy po badaniu nie plamiłam, ale może to taki etap ciąży, że teraz po badaniu można plamić. Tagusia ty się nie dołuj i nie płacz. Te hormony to jakieś takie dziwne są, bo ja też sobie coś wkręcam i łezka zaraz w oku się kręci, ale staram się nie płakać. Madamagda ja też bym sobie poszła na spacer. I powiem Wam że jak dotychczas ciąża nie była dla mnie jakimś utrudnieniem i latałam jak głupia 5 km dziennie spacerku- to po 31 tygodniu mniej więcej nie wyobrażam sobie. Samopoczucie, wg mnie, niesamowicie się zmienia na niekorzyść. Mam zawroty głowy, a wcześniej nie miałam i nic mi się nie chce.Masakrycznie.Najchętniej bym leżała lub siedziała,,, na forum.hehe
Ja mam dziś niestety średni humor i chyba też złapię doła.Kasa nam się kończy jesli chodzi o wykańczanie mieszkania.Myślałam że nam styknie, a tu lipa.Nie cierpię martwić się z powodu pieniędzy,tak ciężko znaleźć rozwiązanie. No ale cóż,przeżyjemy.
Powiem Wam że jak dziś siedziałam nad kartką, liczyłam i o tych pieniądzach myślałam, to dzidzia wyczuła mój nieciekawy nastrój i mnie delikatnie szturchała. Na rozweselenie chyba, żebym sobie o niej przypomniałam. Bo moja niunia nadzwyczaj spokojna jest.Prawie wcale nie kopie, rzadko się przeciąga.Ciekawe czy po urodzeniu też będzie taka grzeczna.Podobno osobowość jest już ukształtowana.
o kurcze ale jestem gapa!!! mam termin na kwiecień Dziękuję za taki odzew fmartunia, jeśli chodzi o pieniądze to ja zaczynam się martwić jak to będzie po porodzie. Zamierzam z mała troche w domu posiedzieć a z drugiej strony boje się o kasę. W grudniu robiliśmy remont i jak zwykle wyszło więcej niż liczyliśmy ale tak zawsze jest że coś nagle wyskoczy tagusia, twój chłopczyk będzie miał raj jak tak dalej pójdzie tylko czy mamusia go na dziewczyny puści
W tabelce nie ma jeszcze Beaty_23 która powinna się znaleźć zaraz za mną, to może ja ją dopiszę. Beatko jakbym się pomyliła w terminie porodu to mnie popraw, ale wedłu obliczeń kalkulatora wychodzi 15.06.2008 Anetusię też poprawiłam
Fmrtunia mi tam Alicja się podoba:)Ale ja to miałam dylemat tyle dzieciaczków przez ręce mi się przewinęło że każde jakoś mi się kojarzyło nie zawsze fajnie:( Mnie remonty dobijają nie tylko finansowo ale psychicznie też.Na dodatek coraz większego stracha mam przed tym naszym dniem "rozwiązania" Ale co tam nie może wiecznie być źle:)Nie możemy niestety wstawić imionka naszego synka bo polskich znaków nie ma.A my czekamy na Błażejka:) A net nam dziś tak wariuje że mogą mi jakieś bzdurki wyjść ...
Zrobię tu listę rzeczy potrzebnych Maluszkowi tuż po urodzeniu, następna będzie lista rzeczy do torby do szpitala itp.
WYPOSAżENIE W DOMU:
Do spania: - łóżeczko 120 x 60 cm (najlepiej drewniane) - materacyk półtwardy (może być gryczano-kokosowy) - kocyk bawełniany - prześcieradło na gumce - poduszka i kołderka - pościel Rzeczy: - ciepłe, welurowe pajacyki (czyli pizamki z długim rękawkiem i pełnymi nóżkami - rozpinane przez całą długość). Najwygodniejsze są na zatrzaski lub zameczek z suwakiem - uwaga na zakończenie pod szyją - bawełniane podkoszulki, kaftaniki - skarpetki bezuciskowe, np. frotte - smoczek uspokajający
DO KąPIELI: - wanienka - jak największego rozmiaru - pieluszka, by położyć na dnie wanienki - mydełko ph 5,5 lub balsam do kąpieli (na początku tylkko przegotowana woda - myjemy Maluszka płatkami nasaczonymi cieplą przegotowaną wodą zaczynając od buźki, jadąc w dół. Nast. można umyć go delikatnie w wanience na ręce... by w pierwszych dniach nie zamoczyć pępka) - ręcznik z kapturkiem
NA SPACER: - wózek - fotelik samochodowy + baza - kocyk i mały płaski jasiek do wózka
DO HIGIENY, DO KARMIENIA ITP.: - laktator (najlepiej elektryczny - tanio na allegro) - pieluszki jednorazowe i tetrowe (+flanelowa pieluszka) - szczoteczka do włosków - krem przeciw odparzeniom (Sudocrem) lub puder (wykazano, że sam krem jest lepszy niż puder, z pudru się rezygnuje, lepiej po oczyszczeniu pupy naoliwić delikatnie skórę dziecka i założyć pieluszkę) - nożyczki z zaokrąglonymi końcówkami lub obcinacz do paznokietek - patyczki do uszu (na początku nie stosuje się ich, tylko przemywa delikatnie zewn.część uszka płatkiem nasączonym wodą przegot.) - gaziki do pępka, 70% spirytus do przemywania skóry dziecka (ja zakupiłam gotowe gaziki nasączone 70% roztworem, każdy zamknięty osobno w paczuszce - allegro, kilka sztuk, by starczyło do momentu odpadnięcia pępka) - waciki w płatkach - oliwka, emulsja do kąpieli, nieperfumowane mydełko dla niemowląt (ph 5,5), krem do ciałka, szampon do mycia ciała i włosków (ja zakupiłam serię Nivea, podobne ceny jak Bambino i inne, ale maja śliczny, delikatny zapaszek) - aspirator do noska (odstępuje się od gumowej gruszki, gdyż pozostaje w nich dużo bakterii mimo mycia) - chusteczki myjące, nawilżające - proszek do prania, np. lovela, Jelp, Fairy - płyn do płukania tkanin, np. Silan Sensitive, Lenor Sensitive
Do KARMIENIA (JEśLI NIE KARMIMY PIERSIą LUB NA PóźNIEJ): - mleko w proszku 0-12 miesięcy - butelki: na początek 125 ml, potem do 260 ml i większe - sterylizator do butelek, choć niekoniecznie, można samemu sparzyć, wygotować - termoopakowanie na butelkę (również niekonieczne, lecz przydatne) - śliniak - szczotka do mycia butelek i smoczków - herbatki np.Hipp'a: rumiankowa od 1 tygodnia, z kopru włoskiego i uspokajająca po 1 m-cu
Zakupiłam ostatnio na allegro ładny i tani regał kąpielowy złożony z przewijaka, wanienki i dwóch półek! (w hurtowni z rzeczami dla dzieci 290 zł na allegro 70 zł: http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=293781246
OGóLNIE RZECZY DLA DZIECKA:
- body z długim i krótkim rękawkiem - ok. 5 szt - kaftaniki - ok. 5 szt - śpioszki - ok. 3 szt - czapeczki - 2 cienkie i 1 cieplejsza - pajacyki - 3 szt - skarpetki - 2 pary - kombinezon (ciepły na jesień lub zimę albo cienki na lato) - kocyki - 1 cienki i 1 cieplejszy lub rożek - ceratka - przyda się podczas przewijania
DO SZPITALA:
- dokumenty: DP, karta ciąży, wypisy ze szpitala, ważne ubezpieczenie zdrowotne (legitymacja ubezp.), nr NIP pracodawcy, wyniki badań z okresu ciąży, zaświadczenie o grupie krwi Dla siebie i partnera: - szczoteczka do zębów, szampon do wł., pasta do zebów, dezodorant, mydło, krem, inne kosmetyki - wkładki hig. (podkłady poporodowe, podpaski) - ręczniki: kąpielowy i zwykły - wkładki laktacyjne - papier toaletowy - ściereczka kuchenna Dla kobiety: - bielizna na zmianę, biustonosz do karmienia (koszulka do karmienia) - piżama - koszula nocna - szlafrok - klapki pod prysznic - papcie - ciepły swetr (w razie potrzeby) - skarpety - siatkowe majtki podtrzymujące opatrunki po porodzie - ubranie do wyjścia ze szpitala, buty - gumka do włosów, grzebień, szampon Dla dziecka do szpitala: - bawełniane body lub kaftaniki, podkoszulka - śpioszki rozpinane od dołu - dwie czapeczki, skarpetki - rękawiczki "niedrapki" - pieluszkę tetrową, kilka pieluszek jednor. - kołderka typu rożek - oliwka, krem do stos. w razie odparzeń - chusteczki nawilż.do wycierania pupy - ręczniczek, kocyk - obcinacz lub nożyczki z zaokrąglonymi końcówkami
Prócz tego: aparat foto :), tel.kom., książka, gazeta, jasiek (pod główkę dziecka do karmienia) Woda min. !!!!, sok jabłkowy
Honia piekna lista, chyba sobie wydrukuje!!! Ja dzisiaj bylam u ginka z wynikami moczu i okazalo sie ze wszystko w porzadku i ze prawdopodobnie moj organizm jakos zareagowal na inna wode albo mydlo.... w kazdym razie nic powaznego :))) Justys juz znalazlam ta tabelke ale nadal nie wiem jak sie tam mam dopisac Fmartunia moja kolezanka niedawno urodzila Alicje ale Emilka tez mi sie podoba :))) A co do zlych humorow, wahan nastrojow, hormonow itp to ja dzisiaj rozplakalam sie w kawiarni przy goracej czekoladzie (ktora byla bardzo dobra!) a to dlatego ze maz sie troche ostrzej do mnie odezwal (ale nie tak zeby od razu plakac!) i nie moglam przestac plakac, bo wiecie jak sie juz zacznie to lzy same leca - koszmar po prostu. Anetusia a co z tym telefonem, tzn karta SIM?? bo chyba nic nie pisalas chyba ze cos przeoczylam to sorki. MIlego wieczoru i nocki dla wszystkich brzuchatek i rozpakowanych, ktore tu zagladaja
lista faktycznie przydatna:)) wydrukowałam sobie:))
Madziu:)) termin porodu mam na 16-06:)) ten suwaczek coś mi zastrajkował na początku i ciągle zapominam poprawić:)))) a no i dziękuję za dopisanie do tabelki:))))
zmykam bo dzisiaj miałam zaganiany dzień, muszę podokańczać pewne sprawy i muszę poleżeć:))
Witajcie kochane! Widze że weekendowe pustki, u nas pogoda wspaniała, więc idę zaraz poodkurzać troszkę w moim aucie. Pierwszy raz od dłuższego czasu spałam nieprzerwanie przez całą noc, tylko z jedną wyjśćiówką na siku Dzisiaj własnie zostaje mi 100 dni, a wczoraj troszkę wyprzedziłam w galerii.
Witajcie! U mnie zaczyna się nocna wstawanie do wc, wcześniej nigdy nie miało to miejsca, obecnie zawsze nad ranem bez względu czy piję wieczorem czy też nie muszę zaliczyć łazienkę. Dziś czuję się świetnie, pogoda nam sprzyja
Witamy u nas dziś też słonecznie szkoda tylko że sąsiedzi urządzili sobie wielkie ognicho i palą w nim co tylko popadnie:( M dziś oblał egzamin na prawko więc na pewno nie zawiezie nas do szpitala ale co tam najwyżej pokrzyczę sobie w taksówce:) Miłego weekendu
Ania żyję ,ale jestem zła jak osa Jak zwykle co miesiąc , tydzień przed wizytą u gina dostaję zapalenia, wszystko mnie tam na dole swędzi, to chyba jakaś psychoza. Tymczasem wzięłam antybiotyk i dałam sobie spokój z tym nieszczęsnym pyrosalem nie dość że mam na stałe obite prawe żebro przez małego to teraz jak kaszlę boli podwójnie.
Cześć Dziewczynki. Maraton dzisiaj zaliczony. Zakupy i odwiedziny babci i mamy i jeszcze działka Już rozwinę temat karty sim. M zaraz jak zauważył zniknięcie to zablokował karte. Dzisiaj odebraliśmy duplikat i pan w salonie sprawdził, że nikt nie nabił konta. Oczywiście pierwszy raz słyszy, że ukradli kartę bez telefonu. Nie wiemy do tej pory o co komuś chodziło i pewnie nigdy sie nie dowiemy. Na szczeście kosztowało to tylko 30 zł (duplikat) + nerwy! Dotychczas na staniku miałam żółte kropki ale po dzisiejszej nocy... obudzilam się a m mowi że mam coś na koszulce, patrze a tu wielka plama!!! szok, nie wiedziałam, że tak może polecieć siara. No i ze strachu przed zalaniem zabezpieczyłam się wkładkami Honia, dzięki za listę ale ja mam wydrukowana tą z bazy wiedzy fmartunia, a mi się bardziej Emilka podoba moze dlatego, że 31 stycznia moja koleżanka urodziła Emilkę Mada, jeszcze raz Zuza, wspólczuje tych zapaleń. Trzymaj się dzielnie miłego wieczoru
zapomniałam o czymś i musze to dodać! podchodzimy do kolejki przy kasie (oczywiście nie z pierszeństwem bo do tych już nie staję bo ''nie działają'') i dziewczyna przed nami jak mnie zobaczyła to ustąpiła!!! Muszę przyznać, że pierwszy raz mi się to zdarzyło :) chyba zacznę w ludzi wierzyć na nowo
Anetusia, ja zawsze chciałam Emilkę a odkąd jestem w ciąży zastanawiam się nad Alicją.
Ja dziś za to byłam na poczcie.Ludzi co nie miara,chyba z 10, weszłam z odpiętą kurtką, oparłam się ciężko o parapet i...guzik. NIKT!! młody,stary,kobieta,mężczyzna.Cały przekrój wiekowy-NIKT nie ustąpił. Moja mama mówi że kiedyś tak nie było.Od razu się podchodziło bez kolejki.
Mi się kiedyś zdarzyło ze ktoś mi ustąpił,ale rzadko.
Zawsze mam nadzieję, że kogoś serce ruszy, ale gdzie tam... Sama nie mam odwagi prosić o pierwszeństwo, bo mam wrażenie, że te wszystkie kobiety w średnim wieku bądź starsze pożrą mnie na miejscu. Za każdym razem, jak siedzę w autobusie, obawiam się, że zaraz podejdzie jakaś kobieta i mnie stamtąd usunie, bo po co taka młoda miejsce innym zajmuje
Wydaje mi się, że faceci są bardziej wyrozumiali i wrażliwi... Baba babie zazdrości?
Baby sa wstrętne...masz racje czesciej faceci ustepuja. ale nie liczcie n a dobroć bo...podłosć ludzka nie zna granic hihihi Mi w ciazy az dwie osoby kiedys uraczyły dobrocia.Ja moge z reką na sercu powiedziec ze ustepuje ciezarnym bo wiem jak to ciężko czasem
a tak z innej beczki w tej liscie Honi sa gaziki chyba chodzi o te Leko-jak dla mnie lepszy jest spirytus ale gaziki fajne w podróży
Witam w niedzielne popołudnie... Mada gratulacje z okazji 100 weczki... Zuza nieprzejmuj się zapaleniami taki twój urok...- może zapytaj ginka jak wzmocnić odporność twojego organizmu?! A co do ustępowania miejsca to muszę powiedzieć iż ja nigdy nie domagałam się "lepszego traktowania" i o dziwo coraz częściej mam przypadki że ludzie ustępują mi miejsca - mi jest oczywiście wtedy głupio...., alle zdarza mi się też że jak wsiadam do tramwaju i ktoś mnie zobaczy to od razu zaczynają szukać czegoś za szybą albo udają że nie widzą..... Zauważyłam że najczęściej miejsca ustępują "młode" dziewczyny lub kobiety które mogłyby być naszymi mamami....(prawie nigdy nie ustępują starsze panie, emerytki, które mają więcej siły od nas) no cóż tak bywa
Hmmm...kasy dla uprzywilejowanych hahaha ani razu nikt nie ustąpił mi miejsca w kolejce itp a szczytem był jeden tatuś który przyszedł ze swoją żoną na wizytę do ginki ...W poczekalni jak zwykle komplet same ciężarne i on jeden wpadam i pytam jak tam idzie kolejeczka a on nawet nie drgnie i wygodnie sobie siedzi ....a mi plecy...ach same wiecie:)Więc postałam sobie tak koło półgodzinki aż miejsce kolejna pacjentka zwolniła a on siedział i siedział... Zuza dużo zdrówka trzymaj sie cieplutko:) U nas pogoda piękna więc na spacer lecimy:)
heh, emerytki zwykle rozglądają się za "ich" miejscem, bo muszą siedzieć akurat tam, a nie gdzie indziej. Tę paranojęz tramwajami i autobusami doskonale oddał Koterski w "Dniu świra"
Hej dziewczyny:)))))))) Ustępowanie miejsca w środkach komunikacji czy w kolejce to czysty mit. W kasie pierwszeństwa jeszcze mi się to nie zdażyło. Raz sama wykożystałam swój stan bo baba przedemną strasznie mnie wkurzyła. Raz mężczyzna w labolatorium ustąpił mi miejsca. Ale w autobusie czy tramwaju-zapomnijcie. Najgorsze są emerytki. Wpadają i szukają miejsca tak na dzika jakby to od tego zależało ich życie. Ja dzisiaj byłam na zakupkach, kupiłam półbuty (bo już się pokazały nowe kolekcje) i spożywcze rzeczy. Właśnie skończyłam górę prasowania a teraz siedzę, czekam na M i objadam się czekoladą :)))))))))))))))))))
czesc kochaniutkie to ta ktora sie znowu tak dlugo nie odzywala,przepraszam ale ja niemam tyle sily co wy. 3 tygodnie temu lezalam w szpitalu bo mialam duze skorcze,szyjka sie zaczela otwierac,ale polezalam tydzien i jakos mi przeszlo,wypuscili mnie podwarunkiem ze bede w domu lezala i tak mi sie to juz ciagnie jeszcze muse tydzien wytrzymac a pozniej niech sie dzieje wola boza.
KICIA Ja to skorcze tez tak mam bardzo czestoczasami mi sie wydaje ze wogole niustepuja,boje sie ze nierozpoznam jak to beda juz te. ja to juz niemam na nic sily,a spacerek to moje marzenie
Cześć w niedzielke. Ale cisza no coż weekend Śpiąca jestem cały dzień a wczoraj o 21,30 już spałam. Brzuch dziś twardy i kłuje na dole więc leże bo boję się o tą moją miękką szyjke. Lili, no to nogi razem i nie puszczać!!! będzie dobrze!!! miłego wieczorka
Lili trzymaj sie , juz jestes dosyc daleko wiec spokój odpoczynek a bedzie ok.Nie martw sie ze przeoczysz skurcze te własciwe-podobno sa nie do pomylenia wiec nie przegapisz ich napewno:)
Czesz dziewczynki Co do "przepuszczania" w kolejkach... HAHAHA...slyszalam o czyms takim i doswiadczylam tego 2 razy !!! Powiem w tym temacie tylko tyle, ustapic chcieli tylko faceci, baby to normalnie jeszcze stratuja wozkiem z zakupami albo maja podobne zagrywki a mlode laski to dostaja wielkich rumiencow i nie wiedza gdzie sie patrzec zeby brzucha nie dojrzec. Wiecie, Wasze laseczkowe mega zgrabne brzuszki to moze i ciezko dojrzec ale moj maxi wielki gigant to sciaga wzrok jak gwiazda tv...wiec wszystcy go widza tylko niecha ustapic bo generalnie jest wielka znieczulica i totalne zobojetnieje! Ale ostatnio stalam sie troche bardziej wredna i zdarzylo mi sie ochrzanic sprzedawce, bo zaczal obslugiwac kazdego innego tylko nie mnie i podzialalo nikt nawet nie pisnal slowa, a ja naprawde juz tam ledwo stalam tymbardziej, ze zaczyla mi sie krecic w glowie. Nasz synus wczoraj wieczorem dostal takiego ataku fikania, ze normalnie nic nie dzialalo...dzisiaj tez mial takie harce ale bardzo krotko...mam nadzieje, ze nie daje mi jakis znakow, ze juz by chcial...bo ja wolalabym zeby poczekal jeszcze te 4 tyg Dzisiaj wyjatkowo brzucha nie czuje....ale jest juz nisko Dzisiaj zrobilismy reszte zakupow maluszkowych no i w koncu mamy zamowiony wozek , ufff, bedzie albo w czwartek albo za 2-3 tyg w zaleznosci jak sprawa wyglada w magazynie centralnym. Z tymi kluciami i skurczami, to u mnie czasem ciagle a czasem zadko, malo przyjemne... Na jutro mam mega wielkie prasowanie....a poniewaz mam nie stac, wiec juz sprawdzalam jak to bedzie prasowanie na siedzaco jakos chyba pojdzie , dobrze ze deska tak nisko sie opuszcza! Co do listy wyprawkowej, to ja zrobilam sobie zakupy zgodnie z tym co stworzyla AniaM + moje lekkie modyfikacje
Witajcie! Dziewczyny doradźcie mi coś na ból ucha,w sumie dopiero mi w nich jakoś dziwnie szczyka ale boję się by nie było gorzej-musiało mnie ewidentnie wczoraj przewiać :/ a tylko na 2 minutki wyszłam bez czapy. Ja to mam pecha:/ Pozdrawiam ciepło!
jeszcze w srode widzialam jak bije serduszko,lekarz mowil ze mam ladny sluz,wszystko wydawalo sie ok a w piatek zaczelam plamic,odrazu pojechalam do szpitala,dali mi cos na podtrzymanie ale to nic nie dalo,zaczely sie bole brzucha i niestety...:(:( Nie mam sily,to jest taki okropny bol,juz w nic nie wierze...jestem po tylu przejsciach,z jednym jajnikiem udalo mi sie zajsc w ciaze i ja stracilam,moja nadzieje:(:( wszyscy mowia ze bede miaala jeszcze dzieci,ze tak sie zdarza ale ja juz nie wierze,tak bardzo sie boje. Prosze dziewczyny,pocieszczcie mnie na ile mozecie,moze znacie jakis przypadek gdze kobieta poronila pierwsze dziecko a pozniej urodzila innee:(:(:(:(:(:(:(
Lili wydawało mi się że Ty masz termin rozpakowania przede mną a dziś patrzę że ja mam być pierwsza?! Co do skórczy to mój gin powiedział iż tak już będzie... wydaje mi się że te "prawdziwe" skórcze będą mocniejsze i nasilające się że będą promieniowały....- mam nadzieję że rozpoznamy. Yeraz leż spokojnie i czekaj na maluszka! nie przemęczaj się i myśl pozytywnie
Tagusia moim zdaniem cieszmy się póki nasze dzidzie "chcą" się ruszać...dla mnie jak Julka zaczyna się ruszać to jest już mało przyjemne bo zaczyna zaczepiać jakieć moje narządy albo uciska je i mam takie niekontrolowane odruchy że mój M pada ze śmiechu Najważniejsze teraz byśmy się nie denerwowały i myślały pozytywnie...-a zobaczycie wszystko będzie ok. Ja ostatnimi czasy mam duuużo pozytywnej energii (mogę się podzielić)... Ptysiaczku jedyne co przychodzi mi na ból brzucha to: 1. zgłosić się do ginka 2. leżeć 3. wziąć nospę Promyczku, bardzo współczuję...- chyba nie da się zrozumieć nikomu kto tego nie przeżył co czujesz.... teraz wiesz że możesz mieć dzieci!!! nawet z jednym jajnikiem!! nie trać nadziei... prawdopodobnie będziesz musiała odczekać 3 miesiące i znowu możesz starać się o dzidzię... Wiem że to co napiszę to ci nie pomoże....ale będzie dobrze - zobaczysz....
promyczku, wiem z eteraz jest Ci strasznie cięzko, ale natępna dzidzia na pewno to kiedys wynagrodzi!
ptysiaczek, ja miałam zapalenie ucha na początku ciąży, dostałam nie za mocny antybiotyk, niestety nie pamietam nazwy. Idź do lekarza (chyba u internisty się to załatwia) jak najszybciej, bo przy uchu coddziennie boli gorzej
Kicia nie brzuch ale ucho!!! promyczek123 bardzo Ci współczuję, ja w lutym 2007 poroniłam będąc w 8 tygodniu ciąży to było straszne, bałam się później bardzo że już nigdy nie będę mogła mieć dzieci , choć inni łącznie z lekarzem mówili mi że będę mieć jeszcze dużo dzieci. Teraz jestem znów w ciąży na początku bardzo się bałam (tego nie da się uniknąć), ale teraz jest już o niebo spokojniejsza jeszcze tylko 10 tygodni mi zostało. Pozdrawiam cieplutko!!
Smutne wieści tak od rana Promyczku bardzo nam przykro słowami wyrazić się tego nie da więc możemy tylko napisać że to "co na nie zabije to nas wzmocni" i następnym razem wszystko będzie dobrze.
do mnie też dziś dzwonili z pracy, kurcze, szkoda że nie mogę pojechać i im pomóc, bo tak przez telefon jak nie widzi się dokumentów i kartotek to ciężko im pomóc mały całą noc dał mi popalić, normalnie jakieś harce wyprawiał że nie mogłam spać ogólnie trochę już plecy nawalają i ciągle chodzę siku, jest ok. przykro mi promyczku że coś takiego Cię spotkało, ale myślę że jeszcze będziesz miała w brzuszku dzieciątko, wiele kobiet przeszło to samo co Ty i mają piękne dzieciaczki buziaki gorące dla Ciebie
Dzieńdoberek. Idę w piątek do gina na kontrole to sprawdze co z moją szyjka. wiecie co? wymyśliłam sobie, że zarejestruje się już na marzec i co???? do mojego gina nie ma miejsc i tylko jedno załapałam do innej ginki na 26 marca!!! to już przegięcie!!! ale znalazłam w tym wszystkim plusika. Pójdę prywatnie i nie będę musiała w kolejce czekać i wysłuchiwać starych bab w poczekalni Promyczku, bardzo mi przykro. Ale pomyśl sobie, że jka teraz się udało zajść w ciąże to znaczy że jest to możliwe!!!! Odczekasz chwilkę i zobaczysz znowu będziesz w ciąży. Trzymam kciuki i ściskam mocno. zuza ja myślałam, że już jesteś na zwolnieniu milego dnia
Cześć dziewuszki! Ja od rana na nogach. O 7:00 byłam już w laboratorium zrobić w końcu test na tolerancję glukozy, fuj niedobre to strasznie mi się potem odbijało i bałam sie że zwymiotuję, po godzinie kolejne pobranie krwie, ale tym razem pani nie była już taka delikatna i zachaczyła igłą skórę, tak że mam teraz ranę i siniaka. Ale najważniejsze że już po, o 15:00 mam wyniki, także napisze później.
A jestem już po zdanej sesji, wczoraj miałam ostatnie dwa egazminy, więc teraz luzik aż do maja.
A tak pozatym to sprzedajemy nasze autko, chcemy kupić coś większego, rodzinnego. ja mam też swoje autko, ale tylko takie typowo miejskie na zakupki, wózeczek się nie zmieści.
Promyczku kochana trzymaj się, takie nieszczęście cię dopadło, ale to nieznaczy że nie będziesz miała dzieci.
Ptysiaczekk mnie tez od dłuższego czasu w uchu coś jakby stuka, jakbym słyszła swoje tętno, lecz jak położę się na lewej stronie to słyszę i tętno i to strzykanie i wcale nie w równym tempie więc to coś innego. Bardzo mnie to denerwuje.
A co do przepuszczania w kolejce to wyobraźcie sobie że czekałam na drugie pobranie krwi i miałam je zrobić dokładnie za 10 min więc przepuściłam kilka osób przede mną między innymi starszą panią która widać że z otyłości ledwo chodzi. Więc jak już wyszłam z pobrania krwi, siedziało kilka osób i nikt prócz tej pani sie nie ruszył, a ona też dopiero co z tą watką przy ramieniu po pobraniu krwi, mówię że sobie postoje bo mi sie jej żal zrobiło. A reszta młodych miała to gdzieś, ja ciężarna po pobraniu krwi stoje i tamuję krew (po złym wkłuciu), dobrze że tam nie fiknełam.
PROMYCZKU ja tez ci wspolczuje,tak jak dziewczyny tutaj pisza napewno bedziesz miala jeszcze malego bobaska
KICIA tez tak myslalam,ale niemartw sie ja bede napewno pierwszaa co do kopania to moja mala tez czasami mi niezle daje popalic,uwielbia kopac mi w watrobe a to niezle boli no i zeberka tez jej sie ni podbaja
MADAMAGDA to ja niewiem co w polsce podaja, bo jak ja mialam robione badanie cukru,bardzo mi to smakowalo doslownie jak sok z czarnych winogron.
ANETUSIA a co sie dzieje z twoja szyjka?a z tymi terminami to masz naprawde niezaciekawie
wiecie dzisiaj sie czuje wyjatkowo dobrze,pozatym ze jestem przeziebiona czyzby ``cisza przed burza``nawet pojechalam na zakupy,oczywiscie nic nie podnosilam bo byla zemna mama. unas pogoda przepiekna 10st sloneczko i slicznie kwiatna krokusy buziaczki
Mada, ja mialam tak jak Ty, myślałam że wszystko zwymiotuje i będę musiała powtarzać badanie. gratuluje egzaminów! Lili mam miękką szyjkę i musze uważać na siebie a teraz od dwóch dni znowu mnie kłuje więc sie martwie czy się nie skraca.