Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    sucharek83: rano pisała że wyniki ma złe jak i morfologię,mocz,mają ja jutro cewnikować.

    o raju,tak jej sie nagle wyniki posypały?przeciez robiła na bieżąco badania

    kurcze to fest,daj znać jak sie odezwie
    --
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Słoneczko gratuluję!
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Mi Nercia napisala :
    Aj nijak kochana. Jutro czeka mnie cewnikowanie moczu,w zyciu tego nie mialam. Krew zla,mocz zly,rozwarcie dalej jest mimo ze biore zestaw 4lekow na podtrzymanie plus 3jakies tam,macica sie ciagle stawia,brzuch i krzyz nawala,tetno malej spadlalo momentami do 45.skurcze 15-25 a nawet i do45% zanotowane .juz mam dosyc.nawet ciutki nadziei na wyjscie nie dali
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormanka73
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Słoneczko GRATULACJE i całuski dla Madzi i ciebie :*:*:*:kiss::kiss::kiss::flowers::flowers::flowers:
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk35o51pg8v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a><a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6ydmek3k5fy.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Mam nadzieję, że i z Polą i z Nerą będzie ok...
    --
    •  
      CommentAuthorsucharek83
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Nercia napisała że ma skurcze na ktg od 20% do 45% i jeden miała 65%
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    ehhh Pola jednak chce już wyjść z brzuszka :shocked:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Oby jeszcze ją potrzymali..
    Dziewczyny a Wasze maluchy na tym etapie zaczęły się mniej ruszac ?
    Bo nasz mały jakoś czuję że się rusza ale delikatniej niż szybciej.. częściej się zdarzają twardnienia i bóle @.. muszę pogadać z ginem czy jest wszystko ok..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    słoneczko moje gratulacje.:) jak odpoczniecie to wypartuje fotek Madzi w watku dzieciowym.)

    sucharek83: Nercia napisała że ma skurcze na ktg od 20% do 45% i jeden miała 65%

    jaka jest skala dopuszcalnych skurczow na ktg? bo zadnego sensownego nie moge znalezc opracowania w necie

    Ło rety, martwi mnie to i dodatkowo mam stresa, bo u mnie jak sie nie ruszam to git...ale jak wstane
    i nie daj Boze chce chleb ukroic chocby od razu skurcze...byle do wizyty u gin dotrwac...
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    slobeczko gratuluję
    Nera trzymam kciuki za Polę
    pozdrawiam
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    dziewczyny ale spokojnie... aby urodzić, musi być regularna akcja skurczowa. Mnie przed porodem też KTG zapisywało skurcze nawet na 80 ale nie były one regularne, więc jak to określali lekarze, byłam nieporodowa.
    Oby tylko te skurcze nie broiły w tej szyjce. Trzymam kciuki Nera.
    --
    • CommentAuthoranutka99
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Słoneczko gratulacje
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Ja w 27tc z bliźniakami miałam skurcze na 100% ale bezbolesne.to tylko maszyna.i naprawde muszą być regularne.
    mi zatrzymali te 100 procentowe i co 3min,rozwarcia nie cofną,oby tylko się nie pogłębiało
    bardziej bym się martwiła tętnem Poli...
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    katka_81: dziewczyny ale spokojnie... aby urodzić, musi być regularna akcja skurczowa.

    no ba, skurcze są potrzebne niewatpliwie, ale Nera jest w 33tc....wiec nieco za wczesnie...ale jak trzeba
    juz by Pola byla po drugiej stronie to trzeba...lekarze na pewno madrze zdecydują
    --
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Jestem:)
    Oj, dużo pisania przede mną, ale zdam Wam relację.
    A więc, pojechaliśmy do teściowej na obiad. Teściu miał akurat dzisiaj dyżur w szpitalu i dzwoni do mamy, że na dyżurze tez jest dzisiaj akurat ten lekarz z Bielan, który mnie tam skierował, podejrzewając hipotrofię. Tak więc pojechaliśmy do szpitala i pan doktor ponownie podłączył mnie pod ktg. Opowiedziałam mu o wszelkich moich wątpliwościach, o terminie po I usg. Zapis był ładny, Młoda akuracik ładnie się ruszała ( i czuję ją teraz w miarę regularnie). Zbadał mnie "ręcznie" i powiedział, że badanie wskazuje tylko na "głęboką ciążę" i tyle. Szyjka ok 2 cm, rozwarcie nadal na 1 palec, główka w kanale. Czyli totalnie nieporodowa jestem na tę chwilę. Powiedział, że kładzenie do szpitala dzisiaj lub jutro kompletnie nie ma sensu, skoro wszystko pokazuje, że Małej jest po prostu dobrze w brzuchu a organizm totalnie nie przygotowany na poród. Indukcja w tym momencie byłaby nie wskazana, wręcz niemile widziana i tylko mogłaby pogmatwać i skomplikować sytuację.
    Zapytałam się też o ten tłok, co zrobił się na Bielanach. No i potwierdził, że niestety ale faktycznie nie mają miejsc i jest dość ryzykownie. I może też skończyć się tak, że gdybym np. przyjechała do porodu to będą szukać mi miejsca w innym szpitalu, bo ostatnio właśnie Bielany a nie inne topowe szpitale warszawskie, są oblegane. Miejsca na Karowej czy Żelaznej są, a na Bielanach ciasno, ponad plan. Tak więc powiedział, że on na moim miejscu w ogóle darowałby sobie Bielany i od razu abym jednak przyjechała do szpitala, gdzie pracuje mój teść i mój ginek, bo u nich jest luz i wszyscy się zajmą mną w odpowiedni sposób i z całą uwagą. I tak sobie koniec końców z Emem pomyśleliśmy, że chyba tak zrobimy.
    Tak czy siak, jutro mam wizytę u mojego ginka i jeśli każe ( a ostatnio odgrażał się, że najdalej we wtorek będzie chciał mnie kłaść u niego w szpitalu), to chyba się położę i będę czekać na rozwój sytuacji. W sumie to rodziłam tam Bruna i byłam zadowolona, więc i tym razem może będzie dobrze:wink: Musi być :wink:

    Mówię Wam, mam mętlik w głowie, ale przynajmniej wiem, że najdalej we wtorek będę już w szpitalu i coraz mniej mi zależy na tym, w którym, bo juz mam ogólnie dość.
    W sumie, jeśli rzeczywiście mają taki rwetes tam na Bielanach, to wszystkich traktują taśmowo i tylko myślą, aby jak najszybciej pozbyć sie pacjentek ze szpitala.
    A w tym drugim jednak, będzie mój gin, teściu w razie czego doniesie jakieś dobre żarełko :), no i jednak dużo znajomych gąb:)

    Ach, jakie to wszystko skomplikowane...


    :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    To zdecyduj sie Migotynko na ten szpital gdzie twoj gin,faktycznie troszkę teraz strach pchć się na Bielany,a tam będziesz pod bacznym okiem ludzi którym na Tobie zależy
    i najważniejsze że dzidziolek ma się dobrze :bigsmile:
    tylko spokój może Cię uratować
    --
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Powiem Wam tak, jestem już tym wszystkim zmęczona i oby sama akcja się zaczęła, a wtedy będzie mi wszystko jedno w jakim szpitalu będę rodzić:wink:

    Treść doklejona: 07.07.13 22:10
    Kochane, to pewnie fałszywy alarm, ale mam nadzieję, że może jednak samo się rozkręci. Od kiedy skończyłam pisać, łapią mnie na brzuchu mega silne kłucia, trwają na razie krótko, ok 30 sekund, ale coś nowego się pojawiło :shocked: Brzuch jak kamień, krzyż zaczyna tez boleć.
    Będę dawać znać, oby to było to, yupii:):)
    --
  1.  permalink
    Migotynka trzymaj sie!!!! Oby to bylo to :)
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Oby oby :*
    Kciuki zaciśnięte !!
    -- [/url]
    • CommentAuthorvenus87
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Asiula pozdrów ode mnie Nercię, niech się trzyma, ściskam ją mocno!!! mam nadzieje, że Pola poczeka jeszcze, a jak będzie chciała wyjść to, żeby było wszystko ok z malutką, martwię się o dziewczyny :sad:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    katka_81: dziewczyny ale spokojnie... aby urodzić, musi być regularna akcja skurczowa. Mnie przed porodem też KTG zapisywało skurcze nawet na 80 ale nie były one regularne, więc jak to określali lekarze, byłam nieporodowa.
    Oby tylko te skurcze nie broiły w tej szyjce. Trzymam kciuki Nera.

    Moje w 27tc też były co trzy minuty do 40, pojedyncze nawet do 60. Na ktg wychodziły typowe górki i dolinki. Wszystko dało się zatrzymać, mam nadzieję, że u dziewczyn też dadzą radę.
    Dobrze, że są w szpitalu. Całkiem możliwe, że wytropili przyczynę postępującej akcji, skoro okazało się, że wyniki nie bardzo. Niech lekarze działają i teraz czekamy na coraz lepsze info :wink:

    Migotynko, czytałam Cię rano i szczerze powiem, że obawiałam się o Ciebie. Bardzo wiele jest przypadków lekką ręką rozdawanej oxy bez powodu właściwie :confused: Cieszę się, że trafiłaś na mądrego gina i jesteś spokojniejsza :wink: Oczywiście trzymam kciuki :thumbup: Niech się zaczyna:swingin:
    --
    •  
      CommentAuthorAnnie_86
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Migotynko, oby, oby!!:smile: Trzymam mocno kciuki za Was!


    A mnie drapie w gardle od kilku dni i domowe sposoby nie pomagają :neutral:
    -- http://lb3m.lilypie.com/y2f6p1.png
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Dziewczyny a ja mam do Was pytanie, bo nie wiem czy mam się martwić czy nie.
    Jaki może być prawidłowy śluz w ciąży, bo u mnie do tej pory był taki mleczny, normalny, czasem jakieś glutki się na papierze pojawiły, a dziś dwa takie glutki, ale nierozciągliwe i nieprzejrzyste, wiecie takie jak przy śluzie niepłodnym i nie wiem czy to jest prawidłowe czy raczej nie, bo piszecie o tym czopie i się zaczęłam trochę martwić.
    Czasem mam tak mokro że muszę dwie, trzy wkładki zmieniać, wtedy śluz jest mleczny, a dziś było raczej mniej mokro i takie dwa glutki się pojawiły, czy tak może być, że ten śluz zgęstniał i jest w takiej formie??
    jestem na wyjeździe i wizytę u gina mam dopiero w czwartek o 15, nie czuję żadnych skurczów, nic nie boli, dzidzia się super rusza i teraz nie wiem, sporo chodzę, ale się nie przemęczam, często siadam, odpoczywam
    czy coś doradzicie??
    Migotynko trzymam kciuki aby u ciebie się rozkręciło
    --
  2.  permalink
    MIgotynko trzymam kciuki żeby się samo rozkręciło.

    Nera jestem z Tobą .... :)

    Annie ja właśnie też od kilku dni mam drapanie w gardle i mam nadzieję, że to się nie rozwinie. Na około dużo jest teraz przypadków zachorowań, podobno znowu jakieś wirusy latają ... ehhh
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k6vei2y2o.png" a
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Kochaw, miałam masę mlecznego śluzu na poczatku tej ciąży. Też często zmieniałam wkładki, wiecznie było mokro.
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    no tak Nano mlecznym się nie martwię tylko tymi dwoma glutami, czy takie też się mogą pojawić??
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJul 7th 2013 zmieniony
     permalink
    Glutki też mi się zdarzały w każdej ciąży. Niby dlaczego miałby to być czop? Skurcze Cię nie męczą, nie plamisz, nie krwawisz, nie boli, nie piecze, nie swędzi, nic się nie dzieje.
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Dzięki za odpowiedź, nic złego się nie dzieje, ale dawno temu byłam w ciąży i nie pamiętam jak było, ale uspokoiłaś mnie trochę, idę spać dobranoc
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Zawsze, gdybyś miała się stresować, możesz jutro podjechać na IP gdziekolwiek jesteś i sprawdzić.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Słoneczko gratulacje! :bigsmile:

    Migosiu dobrze że KTG wyszło OK, plan ze szpitalem dobry, ale ja tu trzymam kciuki by dziś się coś rozpoczęło samoistnie. Oby to było to! :hugging:

    Nera kciuki za Was, niech Pola siedzi w brzuchu jak najdłużej. :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorCalypso77
    • CommentTimeJul 7th 2013
     permalink
    Migosiu - kciuki, żeby to było TO :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJul 8th 2013
     permalink
    No migotko,nadawaj :-). K ciukam za rozwiniecie akcji:-)
    •  
      CommentAuthormigotynka
    • CommentTimeJul 8th 2013 zmieniony
     permalink
    Hej kochane:)
    No jeszcze nie:wink: ale jest jakiś postęp. Miałam wczoraj 4 skurcze, silne skubańce, co 20 minut trwające ok 20 sek każdy. Poszłam pod prysznic i się wyciszyły . A więc udałam się spać. No, ale teraz jak wstałam, zauważyłam na wkładce poważny kawał :shocked: beżowo- żółtego gluta, więc może to wreszcie jakiś czop mi schodzi. Akcji więc nie ma ale zawsze to jakieś nowości się dzieją, więc może samo się rozkręci bez indukcji:):) Jejka, tak bym chciała:confused::confused:
    Po tych skurczach Młoda zaczęła strasznie skakać, myślę że się trochę wystraszyła, jak zaczęło ją tam ściskać i przyciskać, więc musiała odreagować już po i się porozciągać :bigsmile: Jadę przed 8 na ktg, więc lecę popełnić jakieś śniadanko
    Miłego dziewuszki:)

    Z tego wszystkiego zapomniałam pogratulować naszej Słoneczko 32:) GRATULACJE ogromne:):):clap::clap:

    Nercia trzymaj się kochana i nie denerwuj. Dziewczyny maja rację, Twoje skurcze są nieregularne. Moi lekarze, z którymi się zetknęłam, mówią nawet, że takie do 60 to spinanie macicy, ale nie skurcze porodowe. Może tak więc, to wcale nie skurcze, o jakich myślisz?? Oby, oby i tego Ci życzę.
    I dawaj nam tu znać. 3mamy kciuki za Ciebie i Polę.:kissing:

    Hehe, zapomniałam dodać , że zaczęłam 42 tydzień ciąży:bigsmile::bigsmile: W życiu bym nie powiedziała, że tak długo turlać się będę:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 8th 2013
     permalink
    Migotynko - trafiłaś na naprawdę fajnego i mądrego gina. Tak będziesz i otoczona dobrą opieką u "swojego" i mniej stresu, czy Cię przyjmą, czy nie :)
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJul 8th 2013
     permalink
    Migosiu- powodzenia!
    ale numer z Bielanskim- chyba sie mocno rozreklamował :)
    u tescia bedziesz miala jak u Pana Boga za piecem, jak juz znasz troche ludzi
    jedyna wada to chyba daleko od domu no nie? ale masz pewnik ze Cie nie odeśla

    kachaw- takie glutki sluzowe to na pewno nic zlego

    nana81- jesli moge spytac-to czy Twoje dzieci mialy podwyzszone napiecie miesniowe?
    czytalam ze ciąza skurczowa sprzyja temu- przeciez nasze maluszki chyba czują te akcje?
    ( sorry ze walkuje temat-ale mnie to nurtuje)

    zapowiada sie piekny sloneczny dzien
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 8th 2013 zmieniony
     permalink
    Aaa, a takie skurcze do 60 to ja też miałam na ktg od 32 tygodnia - tak jak Migo napisała to było spinanie, nie skurcz, nawet go nie czułam prawdę mówiąc, ale to już indywidualna sprawa.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJul 8th 2013
     permalink
    Ooo, Migot, to pewnie czop. Zaczyna się konkretnie dziać, super!

    A ja dziś w nocy niespokojnie. Obudził mnie ból maupowy i w krzyżu, dosyć silny. M się obudził, już chciał być w pogotowiu ale go ululałam. :wink:
    Tak coś czułam, że to fałszywy alarm i zapewne efekt wczorajszego zapodawania prostaglandyn.
    Pobujałam bioderkami, wrzuciłam nospę bo ból podczas leżenia nie odpuszczał i w końcu, w końcu zasnęłam choć łatwo nie było, bo dosyć mocno pobudzona byłam.

    Miłego dnia! Zabieram się za śniadanko bom głodna niemiłosiernie, a później spadam załatwiać sprawy.
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJul 8th 2013
     permalink
    No migotko,chyba to czop :-)
    Manga a dlaczego bierzesz nospe? Mnie lekarz w ciazy z synem kazal odstawic w 36 tc i juz nie brac zeby macica zaczela cwiczyc do porodu. Teraz sa inne zalecenia? Biore nospe 2x1 plus magnez mslalam,ze tez bede musialaostawic w 36
  3.  permalink
    jak tylko uda mi sie wrzucic fotki na lapka to sie pochwale corcia :)
    --
  4.  permalink
    Obudził mnie ból maupowy i w krzyżu, dosyć silny
    - mialam tak dzien przed godzina "W" ':)
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeJul 8th 2013
     permalink
    Migosiu już bliżej niż dalej :*
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorpszyszła
    • CommentTimeJul 8th 2013
     permalink
    Gratulacje dla rozpakowanych :)

    U mnie na razie cisza i spokój i niech tak zostanie jeszcze z tydzień-dwa ;) Tak czytając dwa ostatnie dni natknęłam się na wpis chyba dorit o terminie wg Roeztzera. Powiedzcie mi - skoro 16. dnia cyklu miałam USG i jajeczko było jeszcze w jajniku, to pewnie termin porodu wg daty miesiączki może być nieco za wczesny? Bo tam chyba liczą poczęcie ok. 14 dnia cyklu?
    Piszecie, że warto popatrzeć na dotychczasowe USG? Ale tam przeważnie jest wiele dat, które są najważniejsze?

    A z innej beczki - mamy tu na forum jakiś wątek kulinarny? :wink: chodzi mi o dietę matki karmiącej. Z racji ogólnie rozpowszechnianych "dziwnych" teorii o braku czasu na cokolwiek po porodzie :tongue: chciałabym sobie już teraz zapełnić nieco zamrażalnik jakimś jedzonkiem, którym będę się mogła raczyć, gdy Tomek się już pojawi na świecie. Mężowi to mniej więcej wiem co mogę zrobić i zamrozić, ale co dla siebie? Doradzicie coś lub skierujecie we właściwe miejsce?

    Ja niedawno wróciłam z kościoła, mieliśmy dziś Mszę w intencji szczęśliwego rozwiązania i o błogosławieństwo dla całej naszej trójki. Cieszę się, że udało się dotrwać do tego dnia :bigsmile: jakoś tak spokojniejsza się zrobiłam.
    Chociaż tak naprawdę jeszcze chyba nie chcę urodzić ;) na razie nie jest mi źle, przyzwyczajam się do nowego mieszkanka, układam sobie dobytek, muszę jeszcze wyprać ostatecznie ciuszki dla młodego i je wyprasować (a najpierw kupić deskę do prasowania :tongue:) i przejrzeć ostatecznie walizkę do porodu. Codziennie załatwiam więc z Młodym, żeby jeszcze kilka-kilkanaście dni posiedział :) Czy więc serduchowanie byłoby teraz dobrym pomysłem? Czy też raczej mogłoby już mieć działanie wywołujące? Bo ostatnio jakoś bardziej mi się nastrój pojawia, poza tym jeszcze chciałabym skorzystać przed porodem, może i też porozciągać się tam nieco :wink: ale nie chciałabym przyspieszać...

    Miłego dzionka dziewczyny :)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJul 8th 2013
     permalink
    bonim: Manga a dlaczego bierzesz nospe? Mnie lekarz w ciazy z synem kazal odstawic w 36 tc i juz nie brac zeby macica zaczela cwiczyc do porodu. Teraz sa inne zalecenia? Biore nospe 2x1 plus magnez mslalam,ze tez bede musialaostawic w 36

    Nie biorę tylko raz wzięłam bo chciałam zasnąć, a nie kulać się z bólem od 3:00 skoro mam być w miarę wypoczęta do porodu. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 8th 2013
     permalink
    pszyszła: chodzi mi o dietę matki karmiącej


    Wątek kulinarny jest, ale już nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej - chyba, że dziecko jest na coś uczulone. A tak to jesz wszystko :) Byle w umiarze i lekkostrawnie (ale to ze względu na Ciebie i obciążenie, jakie miał Twój organizm przez 9 miesięcy). :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJul 8th 2013
     permalink
    Dziś mam wizytę u gina,wkoncu pogadam o tych skurczach.
    Dziś na NFZ a jutro podejrzę sobie szkraba bo wizytę prywatną mam :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJul 8th 2013
     permalink
    us ja podobnie w tym tygodniu, sroda i czwatrek
    trzymam kciuki za wizyte
    ja dzis nudnosci i wymioty od rana, skurczy brak, jak wstaje po domu lekkie twardnienia
    chyba cosik mi zaszkodzilo...mam wrazliwy zoladek
    --
    •  
      CommentAuthorstokosia87
    • CommentTimeJul 8th 2013
     permalink
    Gratuluje rozpakowanym mamusiom, nie było mnie od czwartku a tu tyle wiadomości.
    Nera trzymaj się !!
    U mnie coraz częściej dziwne napinanie brzucha oraz stan zapalny na który biore jakiś lek robiony eh
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJul 8th 2013
     permalink
    migotynka: No, ale teraz jak wstałam, zauważyłam na wkładce poważny kawał :shocked: beżowo- żółtego gluta

    Super :wink: Oby tak dalej :bigsmile:

    Dorit: nana81- jesli moge spytac-to czy Twoje dzieci mialy podwyzszone napiecie miesniowe?
    czytalam ze ciąza skurczowa sprzyja temu- przeciez nasze maluszki chyba czują te akcje?


    Nie. Było wszystko ok. Dzieci po skurczowej ciąży mogą też mieć obniżone napięcie ze względu na serię przyjmowanych leków. Więcej słyszałam nawet na ten temat. Jednak nie ma się czym na zapas stresować. Moja dwójeczka nie miała żadnych kłopotów :wink:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 08.07.13 11:05</span>
    Uś, powodzenia na wizycie!
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJul 8th 2013
     permalink
    jeśli chodzi o dietę mam karmiących, to można kilka dobrych rad znaleźć na wątku o mamusiach cukrzycowych, bo one muszą jeść lekkostrawnie, ja dietę trzymałam nie tylko ze względu na mnie, ale i na młodą, aby nie męczyła się przy jeszcze niedojrzałym układzie trawiennym, miała problemy brzuszkowe może z kilka razy.
    Wiadomo unikać rzeczy smażonych, ciężkostrawnych, pokarmów wzdymających i owoców pestkowych i nabiał z umiarem i wprowadzać nowe rzeczy pojedynczo, aby zorientować się w razie jakiejś wysypki czy uczulenia u malucha np zjeść w danym dniu truskawki i zobaczyć jak zareaguje maluch jeśli okey, to można jeść, ale jak się zje w danym dniu jajecznicę na boczku, czekoladę i truskawki i malucha wysypie, lub będzie stękał to nie będzie wiadomo od czego.
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeJul 8th 2013
     permalink
    Stokosia napięcia brzucha jak najbardziej mogą być wynikiem infekcji. Ja na tym etapie też bałam się że twardnieje mi brzuch ale wygląda na to że mała tak się wypinała. Teraz obserwuję jak wypina się coraz wyżej i wyżej, a łapki i nóżki to czasami mam wrażenie że mnie oplatają naokoło, rośnie kruszyna :)
    My już po urlopie. Jutro wizyta, stres niesamowity. Im wyżej tygodniowo, tym bardziej się boję. Podczas wyjazdu zużyłam pół bloczku papierków lakmusowych, ciągle mi się wydaje że mam dziwnie wilgotno, wręcz wodnisto nad ranem, no ale kolor lakmusu jest ok... Albo to taki śluz albo siusiam pod siebie :) Wiedziałam że schizy o pękniętym pęcherzu owodniowym mnie w końcu dopadną. Nie zapomnę tego uczucia, brrrr. Robię jutro wymaz, nie ma co ryzykować.
    Gratulacje dla świeżych mamuś, kciuki za mamy walczące, no i cierpliwości dla tych co już prawie na finiszu :)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.