No ja jakos tez lubi tu wchodzic i mimo ze Was nie znam to sie bardzo ekscytuje kazdymi nowymi narodzinami :)

Mk28dni: Bonim, będziesz miała aż trzy pobrania? ja miałam jedno

ja też miałam 3 :)

nana81: Myślałam, że badania masz na NFZ i dlatego chodzisz do tego gina

też,ale do prywatnego gina swoją drogą robię badania,za które płacę.więc wszystko mi jedno...

Migotynko będziemy czekać na wieści z frontu!Powodzenia!

bonim: Ja juz po glukozie

ble na samą myśl mnie trzepie.wszystko przede mną

Migo- trzymam kciuki moze w szpitalu sie Berenika pospieszy :))?
bomin- ja tez nie lubie tego badania- najwazniejsze zeby dobrze wyszlo

aa rzeczywiscie GBS robia od 36 tyg-bo w sumie mozna zlapac tjeszcze przed porodem;)
wiec za wczesnie nie ma co...mnie moja ginka na nfz juz goni

pochwale sie Wam ze od wczoraj lepiej...dzis nawet jednego skurczu nie bylo...szok
a wstawalam, pochodzilam po kuchni, zjadlam na siedząco...uffff, idzie ku dobremu nareszcie

katka- no lezenie jak nietoperz glowa w dol...nie jest najfajniejsze

usciski sloneczne- u nas od jutra deszczowo....

Przezylam,ale nie chcialabym drugi raz robic, czuje jak ta slodka masa siedzi mi w zoladku blee
Jutro wyniki,oby dobre wyszly
3 pobrania bo 1 na czczo ,2 po godz. 3 po 2 h

Witajcie ze szpitala. Można powiedzieć, że już się rozgościłam:) Na dyżurze jest akurat położna, z którą rodziłam Bruna i o dziwo mnie pamięta Ale to miłe:)
Dostałam, ku mojej radości, jednoosobową salę do porodów rodzinnych i juz się rozpakowałam i czekam na mojego ginka, za chwilkę ma do mnie przyjść i powiedzieć, co dzisiaj będziemy robić. W razie czego jestem na czczo od 7 ( swoją droga burczy mi w brzuchu okrutnie już ), ale być może dzisiaj będę miała próbę OCT. Tak więc czekam.
Miałam juz jedno KTG, zapis ładny.
Trzymam kciuki za wszystkie Wasze dzisiejsze wizyty dziewuszki:)

PS. Wiecie, że wzięłam nawet swoje druciane robótki?? W przerwach między skurczami będę dziergać:):):):)

Migosiu, trzymam ogromne kciuki! Zeby się próba ładnie udała :) No i dziergaj, dziergaj ;)

Dorit, leżenie bardzo dużo daje, ja też z poprzednią ciążą skurczową, przeleżana II połowa II trymestru i do 36tyg. I udało się ładnie w 38 urodzić :)

Treść doklejona: 09.07.13 11:46
Asiula, lepiej sprawdzić i na zimne dmuchać!

Uś Ty zdaje się pytałaś o wymiary miednicy. Jestem trochę zdziwiona, że już Ci ją mierzyli, bo miednica rozchodzi się wraz z wiekiem ciąży. Zazwyczaj mierzy się ją tuż przed porodem. Zawsze Ci się jeszcze może rozejść ze 2 – 3 cm. W zeszłym roku miałam mierzoną i mnie tłumaczono to tak: najistotniejszy jest wymiar sprzężnej zwrotnej. Od 17 cm przyjmuje się, że można rodzić sn (ja miałam 16cm-też jestem drobna i mi lekarz powiedział, że jeśli będzie bardzo małe dziecko to możemy spróbować, ale jeśli powyżej 3 kg to od razu cc). Kuba urodził się mały 2850, ale i tak miałam cc, a to ze względu na inne powikłania, za co jestem lekarzom bardzo wdzięczna i mam nadzieję, że drugie dziecko też będzie z cc.

Dorit mój Kuba też jest z ciąży mocno skurczowej. Od 28 tc leżałam w szpitalu najpierw pod kroplówką z Fenoterolem, potem 8 razy dziennie przyjmowałam Fenoterol w tabletkach i wytrzymaliśmy do 37 tc i również nie ma ani obniżonego ani podwyższonego napięcia mięśniowego. No przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo. Rozwija się od początku prawidłowo, już biega. No chyba, że to że 10 sekund na du*** usiedzieć nie może można uznać za efekt leków;) Potwierdzam to co katka napisała – poduszka pod pupę i wio;)

Nera, potwierdzam to co dziewczyny piszą. Ja miałam taki zapis jak Twój jak już mi wyciszyli skurcze (a skurcze to ewidentnie sinusoida, takie długie, a nie drgania) i lekarze nazywali to macicą reaktywną. Od tego do porodu to jeszcze długa droga;) Także oszczędzaj się a będzie dobrze Poza tym jestem pewna, że żaden lekarz gdyby widział choć cień możliwości zagrożenia porodem przedwczesnym nie wypuścił by Was do domku – nie ma opcji. Głową mógł by za to odpowiedzieć. Czyli nie jest źle, a małe rozwarcie to już myślę na tym etapie możesz mieć, zwłaszcza żeś wieloródka;)

Migotynka – kciuki, a może siostra czeka aż bracia wrócą, wiesz taka gwiazda, nie będzie wracać do domu bez widowni;)

Ale się rozpisałam, ale teraz rzadko zaglądam, bo mam przedpotopowy internet;) Wpadnę jutro, bo mam wizytę u gina, więc może już płeć będę znać liczę na to.

migotynka: między skurczami będę dziergać:):):):)

rozbrajasz mnie

Asiula_6_9_91: o łapie mnie skurcxyk i ciągnie w dół. .. moze panikuje ale się boje :(

Asiulek lepiej być panikarą niż coś przeoczyć..czekam na wieści co Ci powie gin

Hanny: Uś Ty zdaje się pytałaś o wymiary miednicy. Jestem trochę zdziwiona, że już Ci ją mierzyli, bo miednica rozchodzi się wraz z wiekiem ciąży. Zazwyczaj mierzy się ją tuż przed porodem. Zawsze Ci się jeszcze może rozejść ze 2 – 3 cm. W zeszłym roku miałam mierzoną i mnie tłumaczono to tak: najistotniejszy jest wymiar sprzężnej zwrotnej. Od 17 cm przyjmuje się, że można rodzić sn (ja miałam 16cm-też jestem drobna i mi lekarz powiedział, że jeśli będzie bardzo małe dziecko to możemy spróbować, ale jeśli powyżej 3 kg to od razu cc). Kuba urodził się mały 2850, ale i tak miałam cc, a to ze względu na inne powikłania, za co jestem lekarzom bardzo wdzięczna i mam nadzieję, że drugie dziecko też będzie z cc.

no nie wiem czemu juz mi mierzyła.ale to i tak nie ma na nic wpływu,tak z ciekawości spytałam.Tak jak pisałam musiałabym się bardzo uprzeć by drugi poród był SN.A upierać się nie zamierzam.Myślę że u Ciebie też jest wskazanie tym bardziej ze minął krótki czas od poprzedniego porodu

za wizytę jutrzejszą trzymam kciuki by dzidzia rozkraczyła nóżki
ja idę dziś i liczę na zdradzenie mi tej wielkiej tajemnicy

oj, jakoś się przyzwyczaiłam i często do was zaglądam :) ja tam diety nie stosuję żadnej, nawet czekoladę wcinam i młodej nic nie jest. Po kalafiorze nie była zachwycona ale może to przypadek. Minus tego jest taki, że moja waga nie spada skoro nawet czekoladę mogę
jedyne przed czym chcę was przestrzec to herbatki laktacyjne z koprem. Uważajcie, ja piłam a młoda wyła, nie wiedziałam o co chodzi i gin mi dopiero powiedział, że na zachodzie już się od kopru odchodzi i żebym piła rumianek, bo on wiąże gazy w jelitach i teraz jest o niebo lepiej :) co prawda mała często wyje ale z innych powodów niż brzuszek

Hmm może powinnam się upomnieć o coś takiego :)

No to Migotynko rocznica już na bank w większym składzie.

Ooo :)
Super wiesci :)
My po 14 mamy wizyte :)

Papierki możesz kupić na allegro.

No niefajnie
Kciuki by udało się powstrzymać Polę.

Migosiu, kciuki kochana za was obie :) ale to już pewnie ostatnie chwile w dwupaczku :D:D:D
Nera, nie dobrze, ale mam nadzieję, ze w szpitalu zrobią co w ich mocy żeby Pola jednak jeszcze trochę pobyła w brzuszku ....
dziś wracając z mężem z miasta usłyszeliśmy w radio, że matka pijana urodziła chłopca w 36 tc biedaczek miał ponad 2 promile i waży kilogram a sama zwiała ze szpitala .,... normalnie nie wiem skąd tacy ludzie się biorą ...

Nera jest chyba w 34tc

migotynka: Dostałam, ku mojej radości, jednoosobową salę do porodów rodzinnych i juz się rozpakowałam

przeczytałam MIgosiu i pierwsza mysl ze juz jestes z Bereniką na rękach
pracowita jestes babka w ta robotka drutową, ale to rzeczywiscie odpreza i wycisza
powodzenia!
Zmartwilam się Nerą, dzieki sucharku za wiadomości..oby Pola sprawowała sie dobrze
z tętnem no i udalo sie jeszcze ze 2 tyg choc przetrzymac postep porodu.
POla jest tydzien starsza od mojej córci.
U mnie jakis cud- bo od rana mimo tego ze zaczelam sie krecic po domu zero twardnien
i skurczów...., pojechalam nawet do stomatologa, powolutku z auta i do auta..
nic nie boli...2 tyg lezakowania zrobilo swoje
Hannydziekuje za Twoje slowa- macica reaktywna podoba mi sie to okreslenie:)
bede wygladac info o płci waszych maluchow us i Hanny
Asiula- mam nadzieje ze gin rozwiał Twoje wątpliwosci!

Asiulka , musisz się stosować do zaleceń i wszystko będzie dobrze :)

Asiula to leż i się nie ruszaj.jak to mówi mój gin-tryb leżąco-hotelowy dobrze że szyja trzyma,reszta się unormuje

Przyszłam się pochwalić że spodziewam się córuni
mamy już opinię drugiego lekarza(pierwszy raz w szpitalu mi lekarka powiedziala ze między nóżkami płasko),jeszcze za 4tyg zobaczymy co powie trzeci gin

wizyta jak zwykle w pełni zadawalająca.O skurczach porozmawialiśmy dużo bardziej rozsądniej niż z wczorajszym ginem
narazie nie powinnam się niepokoić,skurcze (a raczej napinania) występują rzadko i są nieszkodliwe bo szyjka trzyma się twardo.Może to być spowodowane blizną która jest jak kawałek plastiku i poprostu drażni,szczególnie właśnie w miejscu cięcia.Magnez mi przepisał bo do tej pory brałam jakiś na własną rękę.
jestem o niebo spokojniejsza,za to uwielbiam mojego gina właśnie

Uś - gratuluję!!! Ty masz dwóch chłopców, tak?

Migotynko - kciuki, widać, że coś idzie nareszcie :)))) I fajnie z tą salą - czyli jesteś w szpitalu Twojego gina, nie w Bielańskim?

Mam nadzieję, że z Polą bedzie wszystko dobrze...

Uś super !! Będzie księżniczka :*
No będziemy się oszczędzać :)
Mam nadzieję, że to pomoże. .
Póki co cały czas się spina brzuszek..
Ale zobaczymy... oby puściło po lekach.. dostalam fluomizin. I mam brac nospe 3x 1 tab a w razie potrzeby nawet 3x2 tab. No zobaczymy...:(

Ja właśnie się boję tych nosp...
Nie bralam żadnej wcześniej :(
Może póki co brać 2x1 i zobaczę jak będzie

Uś - gratuluję!!
Loren i Tobie również

Mam nadzieję, że Kasia się nie obrazi (katka), że piszę to akurat ja, ale Michalinka ma wzmożone napięcie mięśniowe...