Anetusia ja mam dokladdnie tak jak ty tylko ze w 32 tc umnie,miekka skrocona i otwarta na 3cm.A to klocie ginka mi mowila ze jest normalne.Niedenerwuj sie wiem ze to nie tak latwo,musisz duzo duzo duzo odpoczywac.Moja pierwsza ciaza byla taka sama tylko ze wtedy juz w 32 tc urodzilam czego tobie oczywiscie nie zycze tzn nikomu. A jak wyglada to u ciebie ze skorczami masz czeste?
ten nastepny termin na 26marca wydaje mi sie zbyt odlegly,ja z powodu szyjki chodze co tydzien
odpoczywam, maż robi wszystko za mnie. w piatek ide do gina a ten termin 26 marca to smieszny jest ale ja prywatnie pojde na początku miesiaca i co 2 tygodnie planuje chodzić. Chyba ze trzeba będzie częściej. Skurczy nie mam tych bolących (raz miałam) ale brzuch mi twardnieje
Anetusia jakbyś zgadła, nie mogłam się dzisiaj opanować i zjadłam kilka kosteczek., ale jak tylko jutro zobaczę że przytyłam dam sobie spokój ze słodkim i ciągle mam zgagę
Mada, pozazdrościć wyniku! Na czczo miałam 63 mg%, po godzinie 128 mg%, no ale to wciąż norma (140 górna granica po obciążeniu).
Byłam dziś u gin-endo. Poprosiłam o usg celem sprawdzenia płci... I co? Lekarka nie była pewna i nic mi nie powiedziała. Najpierw usłyszałam, że nie widzi jajek, a potem, że nie wie, czy to co widzi, to pępowina, czy może jajka... Ech, mam za swoje. Nie chciałam wiedzieć na początku, to teraz Maleństwo się zakrywa.
Hehe Joaris teraz to maluszek się wstydzi, sam się ukrywa bo mamusia miała tak w palnach mieć niespodziankę i dzidziuś wziął to sobie do serca hihih. Moja bezwstydnica pokazała się w 17-18 tygodniu i od tego czasu miałam 4 razy potwierdzoną dziewczynkę. A na ostatniej wizycie lekarz zapewniał że na 99 % to Hania, sama widziałam pierożka hihi.
A skoro mieścisz się w normie to jest git i nie musisz sie tym martwić.
ja dzsiaj wpadam na chwilkę, bo padam po weekendzie, a jeszcze tyle do zrobienia:(( ale dzisiaj nie mam na nic siły, nóg nie czuję po ostatnich dniach:)
Promyczku bardzo mi przykro, żadne słowa i tak nie bedą w stanie cię pocieszyć..
Mada, gratuluję i sesji i wyniki glukozy:)) ja mam swój przed soba:))
Promyczku strasznie mi przykro. Wiem co czujesz bo sama straciłam swoje pierwsze dzieciątko w 8 tc. Teraz mam już 3.5 letniego synka i oczekuję następnego maleństwa. Lęk jest niesamowity, mam jednak nadzieję, że skoro z Dawidkiem się udało to i tym razem się uda. Przytulam cię mocno. W niedzielę miałam mieć USG, żeby się upewnić co i jak z dzieckiem, a dzisiaj się dowiedziałam, że w niedzielę wizyty odwołane. Szlag mnie trafi. Teraz nie wiem na kiedy się umówę Madamagda gratuluję zaliczenia
witam i ja Promyczku współczuję, wiem co to znaczy, uściski i zybko dochodź do siebie, tzrymam kciuki. Lili wytrzymaj jeszcze troszeczkę. Ja mam okropną nerwówkę-wiem, że muszę się opanować ale niestety nie mogę. Strasznie wszystko mamy z M pod górkę ostatnio. Zamiastleżeć i odpoczywać to ja latam jak wariatka. O rany kiedy to się skończy. Oskar daje mi po wszystkich narządach jakie dosięgnie. Zero litości Ale mamusia wszystko mu wybaczy Miłego wieczoru życzę
Czesc dziewczynki Promyczku baardzo mi przykro, nie ma slow , ktore by mogly ukoic teraz Twoj bol.... Jestem pewna, ze bedziesz miala jeszcze swoje dzieciatko i to nie jedno. Caluje i sciskam. Ptysiaczku kompletnie nie mam pojecia co mogloby Ci pomoc...ale dziewczyny jak zwykle maja dobre rady! Kicia racja, racja. Czlowiek tylko tak lubi sobie ponarzekac ale gdyby maluszki nie fikaly to dopiero bylby problem. Niech szaleja ile chca teraz...wytrzymamy Zuza, Blasku no jestescie laski nieocenione w pracy! Mnie tez udalo sie w zeszlym tygodniu pokazac , ze jeszcze moge cos dobrego zwojowac Anetusia noo fajowe terminy....niezle jaja, ze tak powiem Mada gratulacje zdanej super sesji i dobrych badanek, masz co swietowac Josaris my poczatkowo nie chcielismy znac plci ale ostatecznie nie opieralismy sie A maluszek coraz wiekszy wiec juz mu figle w glowie i sie chowa przez mamusia Justys, Beatko a czy Wyscie nie mialy wlasnie przestac tak latac ??!! Normalnie baby szaleja Dorotko cierpliwosci...dobrze, ze musisz krotko czekac
A u nas kolejny dzien mega brzuszkowych szalenstw...normalnie w nocy juz nie moge, budze sie co chwile, brzuch caly obolaly tak daje popalic swoimi stopkami... Skurcze sa, bol i klucia miedzy nogami tez nadal i nieustannie Dzisiaj udalo mi sie baaardzo duzo wyprasowac...dokladnie az dwie pralki Reszte mam na jutro, bo dzisiaj juz nie dawalam rady. Prasowanie oczywiscie na siedzaco, wiec podwojnie meczace...M mial prasowac ale jak mnie przyuwazyl, ze prasuje na siedzaco, to widzialam w jego oczach prawdziwa ulge, hihi Ciekawe jak tam u Netki, bo teraz ona w kolejce !!! Macie z nia kontakt? Dobrej nocki - choc w polowie przespanej
Jestem pierwsza dziś?! wobec tego dzień dobry moja dzisiejsza nocka nie należała do udanych - mam nadzieję że to tylko dziś...że nie będzie tak do końca. U nas pogoda nie nastraja do spacerków ale niestety muszę się z Julcią zebrać i jechać po wyniki badań - później napiszę czy są w normie Wszystkim ciężarówkom miłego dnia!
Justys - rozumiem Cie z tym bieganiem ja mam tak samo, myslalam ze w Polsce przez te dwa tygodnie chociaz troche odpoczne ale czuje sie jeszcze bardziej zmeczona i zestresowana. Ciagle cos jest do zrobienia, wszyscy chca sie spotkac a czas ucieka no i ja juz fizycznie nie mam tyle sily co kiedys. W dodatku nie jezdze nigdzie sama bo wszyscy sie boja puszczac mnie samochodem bo za rzadko jezdze a teraz w ciazy.....czasami juz nie moge sie doczekac jak wroce do Londynu ale wiem ze wtedy bede tesknic i bedzie mi przykro :(((
Lilli zaciskaj nozki, odpoczywaj i wszystko bedzie dobrze dobrze ze mama Ci pomaga, a czy masz juz imie dla malej?
Ja tez sie ostatnio nie moge wyspac bo maly bardzo kopie w prawe zebra i sie rozpycha, ale co tam wszystko zniesiemy w koncu jestesmy kobietami!!!
Witajcie kochane! mam do was pytanko, mam zwolnienie do 24 lutego a babka w rejestracji mnie zarejestrowała na 29 lutego bo mój lekarz wcześniej jest na urlopie. Czy lekarz może tyle dni wstecz wystawić zwolnienie? Bo z tego co wiem to tylo do 3 dni wstecz. Nie wiem co robić?
A tak pozatym szaro buro, zaraz pędze na zakupki, upiekę ciasto, zrobię sałatki bo przychodzą goście na moje urodzinki 24 lata temu się urodziłam mam nadzieję że mój mąż gapcia jedna nie zapomni o mnie, jak co roku zresztą.
Justyś zwolnij kobitko, nie chcesz chyba przyśpieszać porodu, należy ci się już odpoczynek w końcu jesteś juz tak daleko.
Taguś ty widzę że zabrałaś się za dopinanie wszystkiego na ostatni guzik, no w zasadzie czas najwyższy. Kiedy ja będę tak prasowac i prac hehe Moja mała dzisiaj mi skacze po pęcherzu i normalnie jakbym jej nóżki miała w pochwie.
Mada wszystkiego naj naj lepszego i spełnienia marzeń A no i gratulacje zdanych egzaminków. Zadzwoń do rejstracji i powiedz im o zwolnieniu bo mi się wydaje że wstecz nie można wystawiać zwolnień.Jak moja ginka była na urlopie to mnie zarejstrowała do innej lekarki i ona mi wypisała. Ja na szczęście mam prasowanie już za sobą uff...Ale za to autko mnie dziś zawiodło...Mój M nie posiada prawo jazdy a dziś zaspął do pracy więc jak już nie spałam to go zawiozłam.Patrze że rezerwa mi świeci ale dopiero 20km zrobionych więc zatankuję jak będę wracała .a tu niespodzianka ledwo go wysadziłam pod pracą a autko zrobiło bleeee i dalej nie jedzie.Więc polazłam na stację idę do kasy z karnistrem (ostatnim oczywiście na stacji)a kasjerka pyta co to? Myślałam że ją pogryzę....Ciekawe co mnie jeszcze dziś czeka:) pozdrawiamy wszystkie mamuśki i miłego dzionka:)
Cześć Ciężaróweczki Ja dzisiaj spałam do 11,30 a teraz jestem na etapie suszenia włosów. Lenia mam niesamowitego i cos mnie głowa boli. U nas słoneczko się przebija wiec może będzie ładnie. Muszę iść na spacerek i coś na obiad wykombinować. Mada wszystkiego naj naj naj Nie znam się niestety na zwolnieniach więc nie pomogę milego dnia
Madamagda wszystkiego naj z okazji 24 urodzinek Ja odebrałam właśnie wyniki i jak zwykle musi być coś nie tak Fosfataza alkaiczna - 116 U/l 35-104 limfocyty - 19.7 % 20-45 neurocyty - 75.3 % 45-70 fibrynogen - 5.44 g/l 2-4
a do tego nie mogę się dodzwonić do swojego gin. - ja się chyba zastrzelę
witamy domoniko. Madamagda Wszystkiego najlepszego,przede wszystkim latwego porodu. Ja dzis jak zwykle latalam.wstalam o 7, pojechalam na mieszkanie i 3 godziny sluchalam wiertla bo przenosili nam rury:/ Ale pokoik dzieciecy prawie juz pomalowany.wyglada slicznie,jak dla mnie:) Dzidzia bedzie miala 18m2, ale bedziemy spac razem z nia oczywiscie. Jestem normalnie kierownikiem budowy.
Jeszcze dowiedzialam sie ze moge sie lada dzien tam zameldowac,wiec to juz w ogole ganianina,bo chce wymienic dokumety przed dzidzia,zeby pozniej nie ganiac,zwlaszcza ze etarz zameldowana jestem 70km stad.
Ale wszystko dobrze sie uklada.Moze uda sie zdazyc przed dzidza... Mam nadzieje:)
Dziekuje za wszystkim wam za pocieszenie,naprawde pomagaja slowa otuchy. My kobiety naprawde jestesmy twarde,musimy byc!!! Wiadomo,ze jest strach przed nastepna ciaza i nastepnym ew poronieniem ale tez nie mozna tak myslec bo sie mozna wykonczyc. Nic....narazie wyjezdzam do Austrii na tydzien zeby odpoczac psychicznie a w wakacje zamierzam nadal starac sie o dzidzie,ale chce sobie dac wiecej czasu na odbudowanie organizmu,chce go wzmocnic i przygotowac na nastepne malenstwo:):) Pozdrawiam was goraco:*:*:*:*:*
Witamy nową ciężarówkę mada podziel się ciastem bo mi tu ślinka leci Poszlam na spacerek a po drodze (nawet nie wiem jak to się stalo) wstąpiłam do osiedlowej przychodni i udało mi się porozmawiać z położną. Powiedziała, że to nie jest dobry czas na zmianę lekarza no ale ja przecież nie mam wyjścia i skoro teraz w piątek idę do swojego jeszcze to ona zarejestrowała mnie do siebie na 29 lutego bo stwierdziła, że na moim etapie to już trzeba co 2 tygodnie chodzić. Ginekologiem jest kobieta i nie znam jej wogóle, musze w necie poszperać. Przyznam się, że nigdy nie byłam u kobiety. Zobaczymy jak mi ta zmiana wyjdzie...ale ciesze się, że będę pod kontrolą. fmartunia, trzymaj się generale i pilnuj ''robotników'' no i w przerwie też odpocznij!
Witam wieczorkowo ! Maduś wszystkiego naj naj Kaczka moja sis jak "wpada" co kilka miesiecy do polski to tez ma takie urwanie glowy...tylko, ze jej latwiej biegac bo bez brzuszka jeszcze Agulinko oj wspolczuje wedrowek z karnisterkiem, wazne ze zabraklo tylko benzynki Kicia komletnie nie znam sie na tych wynikach, ja to w ogole mam jakos inaczej poopisywane w lab W kazdym razie moze te normy co masz z boku to sa ogolne a nie dla ciezarnych ? Fmartunia trzymam kciuki za szybkie zalatwienie dokumentow. Obawiam sie tylko, ze po odebranie pojedziesz juz z dzidzia u boku...bo tak szybko chyba nie wydadza Ci nowych. Przynajmniej u mnie to trwalo nieco dluzej ... 2-3 mcy Dominiko witaj i dbajcie o siebie!
A ja dzisiaj znowu mam gorszy dzien, malo sily, ledwo doszla do sklepu obok, czuej sie jak slon z mega balonen przed soba, poprasowalam jeszcze dzisiaj - zawzielam sie strasznie...no bo przygotowywac sie juz powoli trzeba. Jeszcze na jutro mam kilka ciuszkow do poprasowania i na razie koniec. Ja dzieisj mam mniej kluc ale maly jakos tak bardziej sie gimnastykuje. Bardziej o spakowanie torby cisnie M, ktory dzwoni do mnie srednio co 3h w ciagu dnia z pytaniem jak sie czuje...jejku, strasznie to wszystko przezywa Komisyjne pakowanie torby zrobie chyba w piatek wieczorkiem + przygotuje rzeczy dla maluszka na wyjscie...
Mój brzuch całkiem spory... Zastanawiam się, jak sobie poradzę, dojeżdżając kilka razy w tygodniu do Gdańska na studia... Jak długo dam radę? Im mniej siedzę i chodzę, tym lepiej się czuję. Kręgosłup już mi siada, a jeszcze trochę mi zostało... W dodatku zgaga mnie dopadła. Ach, dzień na marudzenie
Tagusiu, a no miałysmy wreszcie poodpoczywać:)) ale jakosu mnie się nie składa;))
ja wyskoczyłam dzisiaj na zakupy z mama:)) i kupiłam kolderkę, poszewki, rożek, i dwa kocyki, w ndz. teściowa kupiła troszkę pajacyków, i komplecik z cienkiego polaru na letnie wieczou:)) sporo ubranek mam po dziecku szwagierki-wszystko w różu:)) (no jak jednak Hani jajeczka nie urosną:) hihi)) body pokupiłam w promocji cheeroki za 4zł:))) a jakie fajniutkie:) i coraz bardziej skraca się lista zakupów:))) hihi...no i dobrze:)) wszystko leży u rodziców i czeka na pranie:)) w kwietniu, maju popiorę u rodziców, bo my pralki nie mamy,kupimy dopiero we wrześniu, bo w lato na balkonie wyschnie ładnie, gorzej na jesień, grubsze rzeczy dla malucha-zdązy powyrastać..hihi:)) i mało miejśca do suszenia..i wszystko będzie gotowe:)))
no to życzę wszystkim milej nocy i słodkich snów:)))
I znowu pierwsza Tagusia wiem coś na temat dzwoniącego telefonu co 3 h - mojemu M. wydaje się chyba że jak zaczęłabym rodzić to ukryłabym to przed nim i pojechałabym sama.... Gratulacje z okazji 35 tygodnia - zobacz jak blisko Szymek jest już... Blasku tobie również gratki z okazji 30 tygodnia... Ja wczoraj miałam taki dzień że wszystko mnie bolało i cisnęło w klatce piersiowej że nie mogłam oddychać ale dziś już chyba ok... Dziś mi i mojem M. śnił się poród - obojgu na raz! mam nadzieję że to nie jakieś prorocze sny... Miłego dnia życzę wszystkim mamusiom!
a ja druga wstałam dzisiaj wcześniej bo chyba mi lepiej jak chodzę niż leże, w nocy co pół godzinki się budziłam i boczek zmieniałam. Dzisiaj mnie mama odwiedzi to troche poplotkujemy. Kicia jak mi się ostatnio śnił poród to mnie siarą zalało Mój m nie dzwoni co 3 godziny ale za to w nocy jak wstanę to się budzi i pyta czy coś się stało. Śpi na brzegu łóżka bo boi się mnie uderzyć przez przypadek i ciągle się pyta czy będziemy z Julką spać w jednym łożku na początku. Biedny jest i taki zestresowany udanego dzionka
Kurdę ale zakrecona jestem Byłam przekonana że rozpoczęłam dopiero 31 tydzień a tu się zaczął 32 ! Jeju i blady strach na mnie padł , że to już niedługo...
kicia no to maz ci trening robi tymi telefonami...:) pozniej bedziesz co 3h na karmienie wstawala:) a tak poza tym to teskni mi sie do brzusia....jakos tak nie chce mi sie wierzyc ze to wszystko juz za mna...ale ten czas szybciutko leci..dopiero co druga kreske na tescie zobaczylam a tutaj juz moje malenstwo ma 2 tygodnie... trzymam za was kciuki dziewczyny... i z wielka niecierpliwoscia czekam na wysyp marcowych dzieciaczkow:)
Dziewczyny, jak minęła studniówka u mnie to czas zaczął pędzić jak oszalały. Tydzień za tygodniem... i już niedługo będę mamusią Gratuluję dziewczynki pełnych tygodni
dziewczyny pomórzcie mi ! jestem w 5 tygodniu ciazy mój mezczyzna chwilowo mieszka daleko odemnie ale juz w paitek bedziemy razem na stałe a mnie dopadła depresja nagle sie zastanawiam czy napewno go kocham czy chce tego dziecka . niemyslcie o mnie zle do tej pory szalalam jak sie dowiedziałam ze bede mama wykupiłam pół allegro wszystko z mysla o dziecku a teraz ..... przychodza mi jakies głupoty do głowy ze niewiem czy kocham partnera czy napewno chce tego dziecka przeciez to same problemy prosze dodajcie mi otuchy
Witam dziewczynki! No lecicie z tymi tygodniami jak burza, mi też tak śmiga czas że czasami sie gubię ile to już tygodni. Na szczęście waga nie leci tak szybko jak tygodnie, od jakiegoś czasu się trzymam na stałymi poziomie, także mój plan żeby dobić max do 15 kg jest aktualny Zrezygnowałam z opychania się słodyczami i staram się nie siedzieć z głową w lodówce. W sobote wybieram się z mężem i moim ojcem po łóżeczko i 2 komplety pościeli, trzeba dziadztka troszkę naciągnąć hehe, w końcu sam się oferował, babcia już kupiła wózeczek i stoi u mnie w domku od miesiąca. Jeszcze raz za życzenia
Zuza, wobec tego jak masz 32 tydzień to "podgoń" suwaczek
Anetusia, no właśnie śnił mi się poród a przed chwilą na bieliźnie zobaczyłam galaretowatą (podobną do śluzu) wydzielinę, ale ma kolor śluzu i nie widać krwi...czy to może być to co myślę??? czy to zaczyna czop odchodzić?!? czy to oznacza że zostało nam tylko 2-3 tygodnie???
Patrycja, chętnie oddam brzusio ale zawartość odbiorę sobie.... gratuluję Patrykowi skończenia 14 dni! Mam tak wielką ochotę na czekoladę! a niestety nie mogę to jest straszne!
a ja wlasnie po drzemce. i zajadam teraz pierogi... Kicia, ja mialam czasami taki sluz jak galaretka-i nawet mi do glowy nie przyszlo ze to moglby byc czop. Po czym poznac czop sluzowy?
Wlasnie jak wyglada ten czop??? Kicia a no coraz blizej 35tc ... a pamietam jak robilam sikanca Kicia, no ale Ty jutro bedziesz miala 36tc ALez czas leci, a za niedlugo bedziemy juz tulic swoje maluszki Sny macie niezle, ja mam tylko jakies pokrecone ale nic zwiazanego z porodem....hm, ciekawe dlaczego? Prasowanko na razie zakonczone Sis przyjezdza do mnie w polowie marca na ponad 2 tyg i obiecala, ze bedzie mi prasowac przez ten czas Pati jej Patryczek juz taki duzy a co dopiero zesmy Tobie kibicowaly....
Kudrusiowa nie przejmuj się tak bardzo. Chwiejność emocjonalna, strach przed zmianami to normalne w ciąży. To czy twój mężczyzna jest tym kim powinien to już tylko ty wiesz. Ciesz się ciążą, obawy zapewne wkrótce przeminą. Dziewczyny jeszcze trochę i kilka z was będzie już rozdwojona. Szykujcie już na porodówki hihi
Dziewczyny mam pytanie: odebrałam wyik moczu: erytrocyty świeże 1-2 wpw erytrocyty wyługowane dość liczne bakterie. to pierwsze to wiem że w normie ale to drugie??
niestety nie znam się na tych wynikach rzeczywiście u mnie już 30 tydz. ten czas leci jak szalony nockę miałam dziś do bani, za to w dzień bym ciągle spała, wszystko na odwrót wczoraj byliśmy pierwszy raz na szkole rodzenia, bardzo mi się podobało, świetne są te ćwiczenia z partnerami ja jeszcze mam czas na pranie i prasowanko, musimy dokupić duuużo wyprawkowych rzeczy, po wypłacie wybieramy się do Urwisa kudrusiowa gratuluję fasolki, takie obawy są naturalne na początku bo dzidziuś wywraca Ci całe życie do góry nogami, mam nadzieję że wkrótce Ci to minie Pati miło że zaglądasz, pozdrowionka dla Ciebie i buziaki dla 2 tygodniowego już! smyka