Hej kobietki Pomimo, że wczoraj znów ktoś próbował nam zepsuć humor to ja i tak wstałam z wielkim optymizmem. Za oknem pięęęęęęęęękna pogoda. Byłam już z psem na spacerze, na zakupach i za jakiś czas będę brała się za obiadek. Teraz popijam kawuśkę i objadam się serowymi pączkami i eklerkami z budyniem Ja mam standardowe łóżeczko 60*120 i pościel z mamo-tato (POLECAM) ale wiedziałam też tą większą i ochraniacze też u nas w hurtowni. Co prawda mały wybór ale się pojawiają. Aha oczywiście kupiłam te ogrodniczki w 5 10 15 MIłego dzionka
U mnie w 5 10 15 też super ciuszki ale dla dziewczynek:) dla chłopców raczej mały wybórostatnio w h&m znalazłam koszulkę z napisem "Mój tata na pewno jest silniejszy niż twój" wszystko fajnie tylko rozmiar 44:)
Mój suwaczek jest jakiś porąbany. Zostało mi tyle samo dni co Agulinie i Fmartuni ale Wy macie 35t i 5 d a ja 34 t i 5 d. A tak nawiasem to tylko 37 dni
Cześć Kochane Babeczki U mnie nocka też dziwna bo z przerwą na śniadanie o godzinie 5 a później znowu się położyłam agulinko chyba mnie z kimś pomyliłaś bo nic nie pisałam o pościeli blask, wczoraj mnie wzięło na spagetti i wszystko było by dobrze gdybym zamiast koperku wsypała oregano do sosu. Nie wiem jak to się stało!!! później musiałam nadrabiać chili i strasznie ostre miałam. Mam nadzieje, że pójdzie Ci lepiej U nas jeszcze słoneczko ale czuję że bedzie padać wiec zmykam teraz na spacer. miłego dnia
Melduje sie po wizycie u lekarza. Nasza dziewuszka waży już 2878 g. Stopien dojrzalosci lozyska III Mam malo wod plodowych i jutro ide na KTG. Prawdopodobnie bedzie cesarskie ciecie-dzidzia nadal sie nie obrocila i z uwagi na mala ilosc wod szanse sa male.
Witam kochane - dziś już lepszy humorek... Netka gratulacje i zdrowia dla Piotrusia Kudrusiowa tobie również gratki za bliźniaki! Fmartunia, nie przejmuj się będzie mi raźniej! Teraz kolej na mnie...
Witam Fmartunia trzymam kciuki, nie przejmuj się, będzie oki. Gratulacje dla Netki My wczoraj byliśmy w szkole rodzenia. Tatusiowie słuchali serduszek swoich pociech. Jeden nie mógł maleństwa znaleźć i położna się śmiała, że jak teraz nie może to co dopiero jak będzie wychodziło z domu Za dzień mamy oglądać sale porodowe. Kicia, Ty się spokojnie kochana szykuj i niczym się nie przejmuj bo maleństwo to czuje. Wszyscy trzymamy mocno kciuki.
Fmartunia grzecznie stosuj się do zaleceń lekarzy. Mój Dawid nie cierpiał badań KTG. Albo zasypiał i leżałam bardzo długo, bo łaskawie musiał się wybudzić. Albo miał czkawkę, albo kopał mnie niemiłosiernie.
Fmartunia to leż kobitko spokojnie. Kurcze mi też brzuch twardnieje czasami ale żadnych skurczy nie czuję przy tym. Czasami czuję takie bóle na @. Podobno to właśnie te przepowiadające skurcze. Fmartunia a jak często Ty do ginka teraz chodzisz. Bo ja co miesiąc chodziłam do 33 tc i teraz mam iść w 35tc. No bo teraz to już normalka że co 2 tygodnie. A KTG to robią konkretnie w którymś tygodniu? Ja jeszcze nie miałam.
Kurcze dziewczyny to mój brzucholek jest wciąż napięty, twardy. Nic mnie nie boli, czasem tylko odczuwam takie dziwne ruchy (nie kopniaki i nie przeciąganie ale jakby czkawka). Pozdrawiam ciepło Asia
Anetusia pomyliłam się znowu o Fmartunie mi chodziło:) KUDRUSIOWA gratulacje mój M marzył o bliźniakach... My dziś częściowo torbę spakowaliśmy...w końcu 37 dni nam zostało....
Fmartunia, będzie dobrze, pomyśl tylko ile bólu sobie oszczędzisz tym cc :)) a na poważnie - jak trzeba to trzeba, nie ma wyjścia ja miałam jeden taki skurcz bezbólowy i to tak ok 35tc, a dla mnie skurcze to jak ból @ - nie czułam spinania brzucha, tylko ból Ptysiaczek, kuzynka mojego M miała całą ciąże twardy brzuch, co jakiś inny lekarz ją widział, to każdy chciał kłaść do łóżka i podtrzymanie dawać lub rozkurczowe
Hej dziewczynki Ja dzisiaj nocka nieprzespaną miałam. Dwa razy miałam skurcz taki silniejszy. Trochę się przestraszyłam ale minęło a rano krew z nosa mi się dosłownie lała. Teraz siedzę w szlafroku i nic mi się niechce. Brzuch mi się napina co jakiś czas, tzn jest miękki ale ja czuję takie rozpieranie. Dziwne uczucie. Siedzę i uzupełniam księgę dzieciństwa mojego skarba. Pierwsze strony już można U nas ładnie i ciepło ale niskie ciśnienie i wszyscy jak flaki z olejem chodzą. Idę wstawić obiadek a późneij jadę do bratanicy na urodzinki. Pannica już 8 obchodzi Kicia czekamy na relację z wizyty Miłego dnia
Dziewczyny czy ktoras z was miala zalecenie liczenia ruchow dziecka? Mi lekarz napisal w mailu-prosze liczyc ruchy dziecka. i nic wiecej. a jak googluje to jest pelno roznych metod i nie wiem ktora prawidlowa. Pozdrawiam
Ja mam księge mojego dzieciństwa Bebilon, dostaliśmy na szkole rodzenia. A ruchów dzicka nie kazała mi liczyć tylko zwrócić uwagę na takie gwałtowne ruchy. Dla mnie trochę dziwne bo moje dziecko ma ciągle gwałtowne ruchy nie wspominając o tych normalnych. Mówiłam jej o tym. Powiedziała, że jak będą gwałtowne ruchy i brzuch się będzie mocno napinał i twardniał to mam jechać na ktg do szpitala.
Fmartunia nie martw się po 35 tygodniu już się liczy ruchy dziecka jest to zupełnie normalne - minimum powinno być 10 na dobę! ale jak jest baaardzo aktywne to też nie za dobrze... więc nie przejmuj się tylko licz. Ja stawiam kreseczki na karteczce a potem wprowadzam (następnego dnia) do excela. A brzuch już się będzie napinał (skórcze Braxtona - czy coś takiego) - niepokojące jest jeśli tych skórczów jest więcej niż 5 na godzinę i trwają więcej jak 30 do 70 sec. Będzie dobrze kochana A jak wrócę z usg to zdam relację.... mam nadzieję że moja pannica waży więcej niż 2500 ps. macie pozdrowienia od Julki która strasznie się teraz wierci
co do ruchów to wiem ze ma ich byc 10, tylko jak czytam to jednym ruchem jet niby seria kopniakow,ze przerwa miedzy tymi ruchami ma byc dłuższa niz iles tam minut...
To ja już nic nie wiem. Mój Oskar ma aktywność ok godzin 7-8, 11-12, 17-18 i 21-22, zazwyczaj ruchy trwają ok pół godziny, wierci się, przekręca, kopie. W między czasie też go czuję jakby się przez sen przekręcił albo kopnął, ale to też może być skurcz-podobno. Są też dni, żę wystarczy posiedzieć albo poleżeć przez moment to ten już o sobie daje znać.
Witam mamusie Anetusia moje spaghetti udało mi się super, nawet kolega się na nie załapał, a wczoraj robiłam pizzę normalnie z nudów to można różnie wymyślać. Przedwczoraj byliśmy obejrzeć szpital gdzie będę rodzić, no i jestem trochę przerażona bo akurat trafiliśmy na poród i ta babka tak strasznie krzyczała!, ale później zaraz usłyszeliśmy maleństwo jak się urodziło i to było piękne. Urodził się chłopczyk, całe 3700g. :) Taki mnie strach ogarnął że znowu pół nocy nie mogłam spać. W innej sali męczyła się jedna babka ze skurczami, skakała na piłce przy drabinkach i oddychała, ciekawa jestem ile trwał ten poród. Szpital jak szpital, ważne że ładnie w salach, wymalowane, czyściutko. Poród rodzinny kosztuje 150zł., poród w wodzie 300zł, a znieczulenie 600zł. masakra. U mnie w szpitalu skąd pochodzę znieczulenie dają darmo, no ale tam rodzić nie pojedziemy bo daleko. Nastawiamy się na poród rodzinny, zobaczymy jak to wyjdzie, bo jak mój mąż padnie od razu to i tak z tego nic nie będzie Chociaż wolałabym żeby był przy mnie, to byłoby mi raźniej. Kudrusiowa ogromnie gratuluję bliźniaków i gratulacje dla Netki Dominika nie przejmuj się, widocznie jeszcze jest za wcześnie, a pęcherzyk widziałaś? Pozdrawiam Was wszystkie gorąco
blasku-gwiazdy no to mialas przezycia.u nas znieczulenie w walbrzychu tez jest bezplatne.we wroclawiu za to nie robia nigdzie,bo pacjentki pozaskarzaly do sadu ze nie wolno za to brac kasy, i sie szpitale tymczasowo wycofaly. Ja bede rodzic w swoim rodzinnym miescie, a ze szykuje sie cesarka to juz w ogole na pewno tam,bo zrobi mi ja moj lekarz. a mi sie jakos cala ciaze w zasadzie nic nie chce.Nie pamietam zebym miala jakies przyplywy energii albo cos.
wiecie co, za to w ciazy zajadam sie lodami i mandarynkami.na poczatku byly grapefruity. no i cukierkami o nazwie michałki. a teraz to juz w ogole im blizej porodu tym wiecej pochlaniam,bo jak mysle ze pozniej czekoladki zjesc nie bede mogla to mi zal:)
Justys wlasnie wyczytałam ze te przepowaidajace skurcze sa bezbolesne.Czyli ja je chyba mam. Wlasnie teraz siedze przed kompem i juz mialam chyba ze trzy!
co do tego liczenia, to powinno się odnotować 10 aktywności, jeśli to są ruchy jeden za drugim to się liczy jako jeden i to jest tak, że zaznacza się godzinę, w której odnotowało się 10ty ruch. Ja liczyłam tylko jak mnie z porodówki odesłali na patologię, tam wszystkie w okolicach porodu, a szczególnie po terminie liczą. a tak generalnie co do tego liczenia, to ja uważam, że każde dziecko ma swój rytm dnia i swoje potrzeby i swoją osobowość i swoje ruchy :)) liczyć trzeba jeśli lekarz każe, ale wydaje mi się, że jak coś jest nie tak i ruchów mniej, to każda mama instynktownie to wyczuje
Blasku, wygląd sal, czystość, itd są bardzo ważne. Trochę nie podoba mi się, że mogłaś zobaczyć panią rodzącą - ja bym nie chciała, żeby mi ktoś właził na porodówkę, no chyba że spytali ją o zdanie
juz sie dowiedzialam u lekarza jak mam liczyc 3 razy dziennie po godzinie spisywac ilosc kopniec.Kazde kopniecie=ruch kazal spisywac na kartce i przyniesc na nastepna wizyte.Wydaje mi sie ze sie boi o dziecko, moje AFI wynosi 6, a dolna granica wynosi 5, i tyle wynosi tuz przed porodem
No to jak to są bezbolesne to ja na pewno nie wiem kiedy je mam Napiszcie dziewczyny coś o znieczuleniach. Bo właśnie mnie to zastanowiło. Jest jakieś które dają wszystkim czy każde jest na życzenie?? Biorą dziewczyny wtedy tylko gdy chcą czy jest jakieś które zawsze się dostaje.??
W szpitalu w którym będziemy rodzić znieczulenia są bezpłatne tylko nie ma kto ich robić:)Na dyżurze zostaje dwóch anastezjologów i ważniejsze dla nich są osoby z zagrożeniem życia a kobieta rodząca do takich się nie zalicza:)Położna mówiła że jak kobieta ma bardzo niski próg bólu to podaje się jej znieczulenie ale nie mam pojęcia kto to ocenia....Po za tym podawane są leki przeciwbólowe które łagodzą apogeum skurczu....To tyle co przekazano mi na szkole rodzenia a jak jest naprawdę to za 35 dni sama się przekonam:)
najbardziej pospolite znieczulenie to znieczulenie zewnątrrzoponowe - podawane przez anestezjologa - nakłucie przy kręgosłupie - u mnie w szpitalu też nie ma możliwości. Są też środki znieczulające - dolargan i ..... (nie pamiętam nazwy). Dolargan muli - niestety dziecko też - dziecku podają po porodzie antidotum, ale ponoć nieraz dzieciaki i tak przymulone przez kilka-kilkanaście godzin, a to drugie to środek rozkurczowy. Dodam, ze nikt mnie nie pytał czy bym chciała coś dostać, a ja o tym zapomniałam A poza tym to myślę, że co szpital to zasady
Witam kobitki my już po wizycie u lekarza i nasz córcia waży 2730 - kawał baby No i 29.02 będzie już z nami.... mam nadzieję że bez żadnych komplikacji... Byłam na ktg i już zaczynają się u mnie skórcze ale lekarz zdziwił się że wcale ich nie czułam...natomiast chyba nie podobało się to Julce bo strasznie kopała! Już jestem o nas spokojniejsza. A we wtorek idziemy ostatni raz na badanko i "załatwiać" sprawy związane z porodem - u nas poród jest bezpłatny ale indywidualna sala poporodowa kosztuje 250 pln za dobę i jeśli chcemy by był przy porodzie lekarz prowadzący to kosztuje 2000 pln, położna 1000 pln, indywidualna sala porodowa 400 pln tak więc sumki potrafią się ładne nazbierać....