Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Jestem po kolejnej wizycie w szpitalu ponownie zostałam podpięta pod Ktg które ponownie wykazały skurcze , ruchy dzieciątka jak i tętno też w normie :)
    Znów został wykonany masaż szyjki gdzie o 13 była szyjka na opuszek palca , rozwarcie na palec ,tak teraz szyjka spłaszczona na jeden luźny palec. tak jak jeszcze rano nie czułam żadnych skurczy i boli tak teraz czuje ból od krzyża i skurcze się zaczynają :) może jednak coś zacznie się dziać tej nocy :)
    Zaproponowali bym została na oddziale dzisiaj pod obserwacją ,ale jednak wolę w domu czekać na rozwój wydarzeń może mniej stresu mi to sprawi i zawsze taki komfort psychiczny ,że robię co chce i jak chce... a przecież chyba w sekundę nie urodzę :) Gdy wróciliśmy do domu w toalecie zauważyłam na wkładce ,że wyleciał mi czop śluzowy już chyba cały :) oby tylko szybko teraz zaczęło się wszystko rozwijać :)
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Moi teściowie nawet się nie interesują tym iż z naszej strony zostaną dziadkami.Za to bardzo ich interesuje nie narodzony wnuk ze strony szwagra mojego:sad:
    To przykre strasznie ale moja mama dajmy na to twierdzi że jej wnóków starczy i nowe jej nie potrzebne.:sad:Mimo to my cieszymy się że znów będziemy rodzicami:bigsmile::bigsmile:
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Gratuluje nowym zaciazonym

    Pelna nadziei kciukam,napewno dzis w nocy przytulisz dzidzie:-)
  2.  permalink
    Nie dziękuje dziewczyny póki co za kciuki licze na to ,że może tej nocy jednak zacznie się poród :) fajnie by było :)
    A wiecie co sobie zrobiłam... Masowałam sobie sutki dość intensywnie ostatnio i okazało się ,że robiłam to źle bo powinnam uciskać cała pierś a ja oliwką po prysznicu drażniłam i masowałam brodawki :( tak mnie teraz bolą sutki ,że musiałam posmarować je maścią bephanten nie wiem jak bedę karmić dziecko jak się urodzi jak sama je sobie załatwiłam już przed narodzinami :P
    • CommentAuthoremi1212
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Hecate26 - przykro mi słysząc o takim podejściu dziadków do wnusiątka. Cóż, ważne że miłości rodziców mu nie zabraknie. Moi rodzice bardzo się wzruszyli gdy im oznajmiliśmy nowinę a mama nawet popłakała, mimo iż to nie pierwszy raz będą dziadkami. Z teściową mam słaby- taki tylko świąteczny kontakt, więc zwykłe suche gratulacje mnie zadowoliły:)
    Dziewczyno600- super wiadomość! Cieszę się razem z Tobą!

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 29.07.13 19:28</span>
    PełnaNadziei - nie martw się na zapas, trochę je zahartowałaś a dzidziuś od razu tak mocno nie ciągnie żeby bolało. Trzymam kciuki za szybciutką akcję porodową:bigsmile:
    --
  3.  permalink
    Dziewczyna600 gratulacje wspaniała nowina :)
    Emi1212 właśnie dokładnie tak jak piszesz zahartowałam je :) troszkę za bardzo wzięłam do siebie stymulację brodawek :) i zbyt dosłownie :)
    Dziewczynki 3majcie kciuki obym mogła szybko zwolnić listę :) może uda się zwolnić w tym samym czasie z Pszyszłą :)
    Jak myślicie po takim masażu szyjki i po odejsciu całego czopa akcja już może w miarę szybko się rozwinąć ?? wiem ,że każdy organizm jest inny i każda kobieta inaczej reaguje ,ale na moje oko to już tak fajnie rokuje :)
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Jak myślicie po takim masażu szyjki i po odejsciu całego czopa akcja już może w miarę szybko się rozwinąć ??


    ja myślę, że hop siup i urodzisz lada moment :))))))) serio! i tez wolałabym wrócic do domu i czekać w domku spokojnie aż się akcja rozkręci,bo stres może tylko zahamować rozwój wydarzeń ):)

    ciekawe co ze Stefką, może któras cos wie?
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    PełnaNadziei: Jak myślicie po takim masażu szyjki i po odejsciu całego czopa akcja już może w miarę szybko się rozwinąć ?? wiem ,że każdy organizm jest inny i każda kobieta inaczej reaguje ,ale na moje oko to już tak fajnie rokuje :)

    oczywiście to sprawa mocno indywidualna ale jeśli szyjkę masz już zgładzoną to chyba mozesz liczyć na rychły poród :wink:
    tym bardziej że skurcze się ładnie zapisywały na ktg.Ściskam kciuki :bigsmile:

    Dziewczyna600 gratuluje ogromnie!

    dziewczyna600: JESTEM NAJSZCZĘŚLIWSZA NA ŚWIECIE;)

    niemożliwe :cool: to przeciez ja jestem najszczęśliwsza :bigsmile:
    --
  4.  permalink
    Właśnie chciałabym bardzo by akcja ładnie postępowała żeby tylko się nie wyciszyło i zahamowało bo już tak się nastawiłam... wiem ,że natura sama zareaguje ,ale już czuje ,że jest tak blisko :)
    Ja właśnie też wolę w domu siedzieć bo jeszcze przy okazji sobie nogi mocze w miednicy z solą bo spuchnięte są jak balony :)
    Ja niestety nic nie wiem, a też jestem ciekawa jak ze Stefką :)
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    salinos: ciekawe co ze Stefką, może któras cos wie?
    też jestem ciekawa...długo się nie odzywa,więc pewnie ją zostawili w szpitalu.Mam nadzieję ze jeszcze nie rodzi...

    ja piekę se ciasto drożdżowe właśnie :crazy: :crazy: :crazy:

    Treść doklejona: 29.07.13 19:52
    PełnaNadziei: nogi mocze w miednicy z solą bo spuchnięte są jak balony :)

    jeszcze chwila i wszystkie te dolegliwości miną :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorPełnaNadziei
    • CommentTimeJul 29th 2013 zmieniony
     permalink
    właśnie mam nadzieję ,że faktycznie już niedługo miną :) i będzie tylko radość i płacz dzieciątka :)
    A dzisiaj widziałam takie maleństwo w szpitalu już na wypisie :) cudowna maleńka kruszynka :) rozmarzyłam się :)
    A tak wracając jeszcze do tematu pozostania w szpitalu poprosiliśmy położną która mnie badała na bok i musieliśmy ją dokładnie wypytać jak ona to widzi z punktu widzenia medycyny ,czy możliwe jest to ,że zacznie się np.w nocy ,czy nawet rano... Powiedziała Nam ,że w sumie w każdej chwili może się zacząć ,ale wiadomo nie może określić kiedy dokładnie i ja to oczywiście doskonale rozumiem... Ale jej sugestia na pozostanie wcześniej tak mnie zastanowiła i musieliśmy ją wypytać dokładnie :) Powiedziała też ,że mogą skurcze się wyciszyć i w sumie w szpitalu leżałabym i tylko się stresowała ,a wiadomo w domu zawsze jest lepiej bo jeszcze człowiek czymś się zajmie... Nie chciałabym by już się wyciszało chciałabym by akcja postępowała z h na h ładnie :)
    • CommentAuthorMysiorek80
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    PełnaNadziei i Przyszła zwalniajcie liste, trzymam za Was kciuki.

    Mi od wczoraj brzuch na maxa twardnieje, dosłownie 3-4 razy na godzine. Wiem, ze to jeszcze nie to ale to juz początek i dzidzia się przygotowywuje.
    Mąż co chwila dzwoni z pracy i pyta czy już jedziemy do szpitala, boi się ze nie zdązy a ja mu tłumaczę, że w godzinę nie urodzę, więc spokojnie da radę:bigsmile:

    PełnaNadziei i Przyszła...czy Wam, też ten brzuch tak często sie stawiał bo mam wrazenie, ze jakoś tak non stop jest postwiony?
  5.  permalink
    Mysiorek80 właśnie mnie bardzo często się stawia brzuś do dzisiaj jeszcze jak się stawiał było to stawianie bezbolesne ,ale po tym masażu szyjki i ingerencji położnej teraz gdy brzuch mi się stawia czuje ucisk w dole brzucha... Ty też już masz coraz bliżej do spotkania z dzieciątkiem :)
    •  
      CommentAuthorHecate26
    • CommentTimeJul 29th 2013 zmieniony
     permalink
    emi1212
    Wnuczątek będą bliźniaki:jumping: My tam nie narzekamy. najwarzniejsze że mamy siebie starszą córę i groszki w drodze:bigsmile:
    -- http://28dni.pl/pictures/2049868.jpg
    •  
      CommentAuthorstokosia87
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Dorit powiem Ci ze sama siebie podziwiam ;p Juz nie moge sie doczekać jutra bo ma być zdecydowanie chłodniej
    U mnie też zadnych burzy ani deszczów nie widać ;/
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Witam się po wyjeździe :bigsmile:
    Asiula, mieszkasz na mierzei czy urlopujesz? My właśnie wróciliśmy z samej końcóweczki, z okolic Krynicy Morskiej :wink:
    Opaliłam się lekko, czułam się fantastycznie, aż sama byłam zaskoczona. Do wczoraj niestety :neutral: Chyba zbyt dużo sobie pozwoliłam. Zrobiliśmy spacer plażą ok dwugodzinny do samej granicy. Wszystko było ok. Po tym jak przyszliśmy do pokoju padłam bez sił, kręciło mi się w głowie. Ciężko było dojść do siebie. Podczas wędrówki czułam się rewelacyjnie, odpoczęliśmy jeszcze na plaży przed powrotem do domku i dopiero tam tak nagle mnie dopadło :confused: Od tamtej pory nie mogę dojść do siebie. Wstaję i czuję, jak ciągnie mnie szyjka i dół brzucha. Od czasu do czasu wszystko się napnie. Zła na siebie jestem :devil:
    Widzę temat kąpieli. Nie ma żadnych, ogólnych przeciwwskazań. Jednak mimo mojego wyskoku ze spacerem nie zdecydowałam się na pływanie w morzu (w jeziorze zresztą też bym się nie odważyła). Moczyłam nogi i w ten sposób się chłodziłam. Naprawdę wystarczyło :wink: Chwilę po wakacjach nad jeziorem, wypełnionych kąpielami straciłam ciąże trzy lata temu, najprawdopodobniej przeziębiłam jajnik, ale czy on przyczynił się do straty - nie wiem i całkiem prawdopodobne, że po prostu jestem na tym punkcie przewrażliwiona :sad:
    Upały znoszę bardzo dobrze. Po tych kilku latach z deszczowymi wakacjami, jestem stęskniona słońca :wink:
    W tym tygodniu dowiemy się, kto mieszka pod moim sercem :bigsmile: W środę mam wizytę u ginka prowadzącego (może już on wypatrzy płeć) i usg połówkowe takie z prawdziwegfo zdarzenia. Przyznam, że się go boję. Z Emilią szłam na nie tylko podekscytowana a wyszłam wystraszona dwunaczyniową pępowiną. Potrzebowałam trochę czasu na to, by dojść do siebie i oswoić się z tą informacją. Teraz już czuję ciśnienie przed piątkiem. Oby tym razem było książkowo.

    PełnaNadziei, niech się rozkręca!!! Pięknie się rozwija i oby tak dalej :wink: Przyszła, trzymaj się. Mam nadzieję, że samo się zacznie.
    Gratuluję nowym mamusiom.
    Też zastanawiam się, co u stefki.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 29.07.13 20:51</span>
    A! Jeszcze jedno :wink: Nasze dziecię zaczęło szaleć w brzuchu na całego :cool: Fika niesamowicie, podobnie jak robiło to rodzeństwo :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorzanettt86
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Ja dziewczyny zaczełam plamić na brunatno :cry: jutro wizyta u ginekologa mam nadzieje że będzie wszystko dobrze,może zwiększy dawkę leku
    --
    •  
      CommentAuthorAsiunia892
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    wróciłam własnie od dziadka byłam sobie na tarasie posiedzieć i trochę się ochłodzić ale nic nie pomogło:sad: nogi jak bańki mam...
    Przyszła 3 mam bardzo za WAs kciukiiii!! oby się już ruszyło na całego :wink:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJul 29th 2013 zmieniony
     permalink
    Doczytałam trochę :wink:
    Salinos, chyba czuję Twoje klimaty. Moi teściowie są zawsze gotowi do pomocy. Zawsze mam gdzie dzieci zostawić, nawet bez uprzedzenia, zawsze służą radą. Mają prawdziwą, życiową mądrość, choć są niezwykle skromnymi ludźmi. To dla mnie drudzy rodzice. Zawsze będę im wdzięczna za to, że wychowali mi cudownego męża :bigsmile: Moi rodzice pomagali nam trochę materialnie, wiem, że od tej strony zawsze mogę na nich liczyć w miarę możliwości, ale to inne wsparcie od tego, które dostajemy od teściów. Nie można tego porównywać.
    Głupia sytuacja. Myślę, że z jednej i z drugiej strony są już jakieś niedomówienia. Nie zamawiałabym wózka za plecami teściów. Myślę, że mogliby poczuć się dotknięci, a Wy zostać źle zrozumiani. Macie prawo decydować o wyprawce dziecka, a w sprawie wózka (choć ja wózkowa nie jestem) naprawdę powinna się wypowiedzieć mama, której on będzie największą pomocą. Widzę, że lepiej sprawdza się szczera rozmowa, niż chowanie głowy w piasek i działanie za czyimiś plecami, bo "mam do tego prawo". Powiedziałabym teściom, że doceniam ich gotowość pomocy, podziękowałabym i opowiedziała o swoim wyborze i decyzji. Zastrzegłabym, że rozumiem, iż to spory wydatek, więc będę wdzięczna jeśli się dołożą tyle ile sobie zaplanowali, a resztę dołożę ja z M. Powiedziałabym, też jak radziły dziewczyny, że jeśli nie chcą takiego rozwiązania, to może kupią coś innego, co potrzebujemy dla dziecka. Po takiej rozmowie ze spokojem zamówiłabym upatrzony model. Na pewno nie da się przewidzieć czyichś reakcji, ale działając w ten sposób przynajmniej nie miałabym sobie czego wyrzucać, a na tym by mi zależało i mam wrażenie, że chyba tym się gryziesz.
    Daj znać, jak rozgryźliście sytuację. Powodzenia :hugging:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 29.07.13 21:26</span>
    Asiunia892: nogi jak bańki mam...


    Próbowałaś pić pokrzywę? Ostatnio przez przypadek ją kupiłam i zastanawiałam się nad tym, czy właśnie przy okazji upałów nie spróbować, ale jeszcze nie zgłębiłam tematu.
    --
    •  
      CommentAuthorAsiunia892
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    nana nie próbowałam, a myślisz że to pomoże?
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Mysiorek80:
    Mi od wczoraj brzuch na maxa twardnieje, dosłownie 3-4 razy na godzine.
    Mysiorku, mi to samo codziennie, mysle ze na Twoim etapie po zdjeciu pessara
    macica juz robi ruchy w kierunku wypchnięcia malenstwa!!

    PełnaNadziei: Powiedziała też ,że mogą skurcze się wyciszyć i w sumie w szpitalu leżałabym i tylko się stresowała ,a wiadomo w domu zawsze jest lepiej bo jeszcze człowiek czymś się zajmie.

    tez tak czytalam, z relacji tutaj rodzących, ze w domu jest spokojniej i akcja porodowa moze sie spokojnie rozwinac.Tego ci zyczę, jutro pewno pochwalisz sie malenstwem.:))
    dziewczyno600 gratuluje i dbaj o siebie !! czekamy na dalsze wiesci, sluchanie serduszka itp, jak bedziesz znac termin do dopiszesz sie do listy>:)
    zanettt86: Ja dziewczyny zaczełam plamić na brunatno jutro wizyta u ginekologa mam nadzieje że będzie wszystko dobrze,może zwiększy dawkę leku
    Trzymam mocno kciuki, to sie zdarza na poczatku ciązy, niemniej dobrze ze konsultujesz z ginem...na pewno bedzie dobrze
    oszczedzaj sie! nie dzwigaj itp.
    nana81: W tym tygodniu dowiemy się, kto mieszka pod moim sercem W środę mam wizytę u ginka prowadzącego (może już on wypatrzy płeć) i usg połówkowe takie z prawdziwegfo zdarzenia. Przyznam, że się go boję. Z Emilią szłam na nie tylko podekscytowana a wyszłam wystraszona dwunaczyniową pępowiną. Potrzebowałam trochę czasu na to, by dojść do siebie i oswoić się z tą informacją. Teraz już czuję ciśnienie przed piątkiem. Oby tym razem było książkowo.

    witaj:) zazdroszcze pozytywnie wakacji nad morzem! ja w tym roku juz odpuszczam wyjazdy niestety, za rok sie wybiore z coreczka!
    trzymam kciuki za wizyte i spokoj, ja tez troche przezywalam te pepowinkę...teraz staram sie juz nie myslec o tym, tym bardziej ze coreczka rozwija sie
    ksiazkowo.Ciekawe kto to bedzie u Ciebie tym razem, masz jakies przeczucia?
    --
    •  
      CommentAuthorStefka_84
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Dziewczyny, już wróciliśmy do domu :smile: niestety spore obłożenie u nas na IP, bo mamy tylko jeden szpital w mieście z porodówką. A więc już piszę...
    KTG wykazało skurcze tak jak czułam czyli co 5 minut, dość sporawe. Z Małym wszystko dobrze. Szyjka porodowa - skrócona, miękka i rozwarcie na palec. Wg pana doktora nie wyglądałam jak rodząca, bo się uśmiechałam a rodzące się nie śmieją :shocked: rozwaliło mnie to. Tym bardziej, że jak się denerwuję to się śmieję, tak już mam. Trafiłam na jakiegoś przemądrzałego asystenta, który to zrobił ze mnie wyrodną matkę, bo chcę rodzić dziecko w takim terminie (jutro zaczynamy 37 tc) :shocked: a ja pojechałam na IP, bo miałam skurcze a nie po to, żeby mi poród wywoływali. Trochę się na niego wkurzyłam, ale ok, zbadał mnie i okazało się, że jest to rozwarcie na palec a Mały waży 3312g.
    Kolejną rzeczą jaką zakwestionował to to, że dostałam od swojego gina buscopan forte do łykania i pewnie go nie brałam :shocked: to już było dla mnie przegięcie. Lekko się na niego wydarłam, że jakim prawem wyciąga takie wnioski. Leżę od ponad dwóch tygodni, nic nie robię, łykam grzecznie leki a on mi próbuje wmówić, że ja tego nie robię, bo mimo wszystko mam skurcze. No dobra, pogadał pogadał i stwierdził, że zostawił by mnie na patologii ale wcześniej podadzą mi zastrzyk rozkurczowy i jak nie zadziała to mam się kłaść na oddział. Ok, dostałam lek i przeszło. Mam jeszcze brać nospę 3 razy dziennie po 2 tabletki i leżeć, żeby jeszcze chociaż ten tydzień do 38 tygodnia wytrzymać. Mam wracać do szpitala jak sytuacja się powtórzy. W piątek mam wizytę u swojego lekarza i zobaczymy co powie.
    Tak szczerze, to się zniesmaczyłam podejściem tego doktorka dzisiaj. Przecież wiem, że każdy dzień mojego Synka w brzuszku jest na wagę złota. Dostałam skurczy, więc pojechałam, bo się martwiłam a on od razu, że ja rodzić chcę. Paranoja.
    Brzuch mi się obniżył, Mały smyra mnie po szyjce, mam takie uczucie jakbym miała główkę między nogami. Chodzić nie mogę i to nie tylko dlatego, że mam leżeć ale też dlatego, że wszystko mnie boli. Obym wytrzymała do przyszłego wtorku.
    Rozpisałam się trochę ale musiałam się wyżalić.
    Dziękuję za wsparcie Dziewczynki i za kciuki :* kochane jesteście i cieszę się, że tu trafiłam :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorAsiunia892
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Stefka w ogóle sie nie dziwię że się zniesmaczyłaś podejściem tego lekarza;/ kurde starasz się, robisz wszystko żeby było ok a on takpodsumowuje.... wredny!! niwe przejmuj się. najważniejsze że się uciszyło i jesteś spokojnie w domku :*
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJul 29th 2013 zmieniony
     permalink
    Asiunia892: nana nie próbowałam, a myślisz że to pomoże?

    Pokrzywa jest podobno dobra na obrzęki, ale nie wiem, jak mają się do tego upały. Nie wiem, czy w takich tropikach można ją pić. Może wypowiedzą się dziewczyny, które piły w poprzednich ciążach?

    Dorit: Ciekawe kto to bedzie u Ciebie tym razem, masz jakies przeczucia?


    Powiedziałabym, że samopoczucie z początków ciązy typowo córeczkowe, zamiar rodzicielski podobny zresztą :cool: Jednak jak myslę o szkrabie to jakoś tak samo mi się w głowie myśli o synu, nie wiem skąd mi się to bierze, ale przeczucie już dwa razy mnie nie zawiodło. Zobaczymy, jak będzie tym razem :cool: Nawet jakoś tak zobojętniało mi to, żeby wiedzieć. Niby się cieszę, że już wkrótce się dowiemy, ale z drugiej strony chyba każda wiadomość bedzie tą najlepszą :shocked: M nawet proponował dziś, by poczekać na niespodziankę tym razem...tylko jest kłopot z moją silną wolą... Podejrzewam, że jak będzie widać, będę chciała wiedzieć :wink: Typowo kobieco i dodatkowo ciążowo niezdecydowana jestem :cool:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 29.07.13 21:57</span>
    Stefka, ehhhh...olać dziada! Ważne, że przeszło. Dobrze zrobiłaś jadąc. Odpoczywajcie.
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Dorit: Trzymam mocno kciuki, to sie zdarza na poczatku ciązy,
    Jestem zywym przykładem że nie tylko na początku
    zanettt86 nie stresuj się,jutro napewno gin Cie uspokoi.Ja plamiłam w 17tc,przez niewyworzone jeszcze do końca łożysko a więc i niewystarczającą ilość progesteronu.Póki nie jest to krew to odpoczywaj i nie pozwalaj sobie nastres

    Asiunia892: nie próbowałam, a myślisz że to pomoże?

    ja popijam i nie jestem w żadnym stopniu opuchnięta.Ale moze to też efekt niskiej ciąży
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    uś: ja popijam

    Też nie jestem opuchnięta, ale skoro mówicie, że pokrzywa jest ok, to może warto. Jak dużo pijesz?
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    niż chowanie głowy w piasek i działanie za czyimiś plecami, bo "mam do tego prawo".


    tylko, że ja czuję się jakby za moimi plecami kombinowali wózek.. wszystkich dookoła pytają się o modele o ceny a mnie nigdy nie zapytali.. dlaczego? przecież to ja będę go użytkować. Rozmawiałam z Mężem i on z nimi delikatnie porozmawia na ten temat przy najbliższej okazji przytaczając argumenty, że planujemy więcej dzieci i chcemy, by wózek trochę posłużył. Używany nie wiadomo jak był używany a dla dziecka chcemy bezpieczny wózek. Poza tym czekaliśmy długo na maleństwo i moim marzeniem jest praktyczny i zarazem ładny wózek:)))))))) I oczywiście powie im, że mamy odłożone na wózek, dziękujemy za wsparcie i pomoc, jeżeli będą chcieli to się dorzucą, jeżeli nie to też nie będzie problemu, bo ja będę spokojna mając wózek o jakim marzę dla dzieciątka..
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Stefko- oooo jestes, ciesze sie ze udalo troche jeszcze przetrzymac Witusia...
    a podejscie lekarzy szkoda gadac..jeszcze Ciebie nadenerwowali....ja tez bym sie wkurzyla...co za idioci!!
    jak mozna poddawac w watpliwosc Twoja dzialanie dla dobre wlasnego dziecka...
    dobrze ze leki rozkurczowe zadzialaly....ja tez te nospe nieszczesna biore w tej dawce co Ty dostalas
    zaraz zaczynamy 37 tydzien i wszystko bedzie git, donosimy nasze maluszki!!

    salinos- co do tesciow to zgadzam sie z tym co pisaly przedmowczynie i fajnie ze sobie juz teraz ustawisz relacje z tesciami
    pojawienie sie wnuka to wazny moment i dobra okazja by sobie pogadac i ustalić pewne granice w waszych kontaktach...bedzie procentowało
    na kolejne lata !:bigsmile:

    spokojnej nocy...ja ostatnie dni czytam do 3 ciej w nocy, bo nie moge spac, potem przesypiam do 8 mej i jakos nie czuje niewyspania
    upragnionego ochlodzenia na razie nie widac
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Nooooo Stefka!Miło Cie widzieć :bigsmile:
    strasznie się cieszę Twoją obecnością w dwupaku.Głupi doktorek,zapomnij o nim.Teraz ważne ze poświęcasz się całkowicie utrzymaniem ciąży jak najdłużej,Ty to wiesz,my to wiemy.A on niech spada.Przemądrzałek jeden!

    Treść doklejona: 29.07.13 22:06
    nana81: Jak dużo pijesz?

    max 3x w tygodniu
    --
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Dziewczyny czy któraś z was brała Luteinę po 30 tc? do tej pory słyszałam że po 20-którymś to już nie ma sensu a tu suprise, mam póki co brać znowu 3x1 .
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Dorit: upragnionego ochlodzenia na razie nie widac

    opolszczyzna też zlana upałem ciagle....
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    salinos: Rozmawiałam z Mężem i on z nimi delikatnie porozmawia na ten temat przy najbliższej okazji

    salinos, wybacz ze sie wtracam....ale mysle ze "przy okazji" to moze byc po ptokach i dopiero bedzie wszystkim niefajnie....ja bym dzialala szybko
    i delikatnie to sie z chorym rozmawia , czy po jakis przejsciach:tongue: wg mnie...a z normalnymi, zdrowymi ludzmi prosto z mostu najlepiej
    a ze moze troche beda zaskoczeni czy nafoszeni( a moze wcale nie?)....przejdzie- przeciez doceniacie ich pomoc!
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Mk28dni: Dziewczyny czy któraś z was brała Luteinę po 30 tc? do tej pory słyszałam że po 20-którymś to już nie ma sensu a tu suprise, mam póki co brać znowu 3x1 .

    ja w bliźniaczej ciąży brałam po 30tc
    zmniejsza ryzyko rozwierania się szyjki,oczywiście ta dopochwowo.podjęzykowo nie znam zastosowania,może też na szyjkę
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    rafiłam na jakiegoś przemądrzałego asystenta,


    z tymi asystentami to juz tak jest. Mądrzejsi od Papieża. Zachowałaś się bardzo dojrzale jadąc ze skurczami do szpitala, zapewne każda z nas na Twoim miejscu leciałaby na IP, żeby sprawdzić czy z dzieciątkiem wszystko jest w porządku. Dzięki Bogu uspokoiło się wszystko. Wypoczywaj i się nie przejmuj głupią gadką lekarzy, którzy często nie mają pojęcia jak się poświęcamy, by wszystko z dzidzią było dobrze i bezpodstawnie nas oskarżają o cos co nie miało miejsca.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Mk28dni: Dziewczyny czy któraś z was brała Luteinę po 30 tc? do tej pory słyszałam że po 20-którymś to już nie ma sensu a tu suprise, mam póki co brać znowu 3x1 .
    --

    tak, ja zaczelam w 32 t pierwszy raz w ciazy,...na poczatku nie bylo potrzeby, a teraz na skracajaca sie szyjkę. 2 po 2 dopochwowo, nie za bardzo w nią wierze
    ale biore grzecznie.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Ja też brałam luteinę, właśnie po 30tc...
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Co do luteiny to ja brałam do ok 26 tc 2x2. A duphaston odstawiłam dosłownie kilka dni temu, czyli ok 30 tc. Mój lekarz twierdzi, że luteina świetnie działa bezpośrednio na macicę, więc na pewno jest sens brania jej po 30 tc jeżeli ktoś ma skurcze, bo o ile dobrze kojarzę działa też uspokajająco na macicę.

    Dorit załatwimy to jak najszybciej, bo spać po nocach nie będę mogła. Pół żartem pół serio powiedziałam dzisiaj do mojego, że boję się, że w każdej chwili może wpaść teść z uśmiechem na twarzy z jakimś używanym wózkiem (on przeszczęśliwy, że kupił nam wózek a ja zrozpaczona, że nie taki o jakim marzyłam..).. i żeby to jak najszybciej załatwić... ale już się zaczynają powoli "dobre rady" z każdej strony, od ciotek, wujków, babć itp. itd... pewnie wiekszość z Was doświadcza również "dobrych rad".. dla przykładu podam, że moja ciocia pytała jak dziecko jest ułożone a ja powiedziałam, że główką w dół.. to ona, że mam nóg nie rozkraczać bo zaraz urodzę :shamed:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJul 29th 2013 zmieniony
     permalink
    salinos: tylko, że ja czuję się jakby za moimi plecami kombinowali wózek..

    To tym bardziej, jak pisze Dorit, bierzcie sprawy w swoje ręce. Mam nadzieję, że niedługo pochwalisz się nam wymarzonym zakupem :wink:


    uś: max 3x w tygodniu

    Dzięki.


    Mk28dni: czy któraś z was brała Luteinę po 30 tc? do tej pory słyszałam że po 20-którymś to już nie ma sensu a tu suprise, mam póki co brać znowu 3x1 .


    Brałam od 27tc do czasu założenia pessara czyli 31 czy 32tc. Luteina dopochwowa ma trzymać szyjkę w ryzach i tak jak pisze salinos wyciszać czynność skurczową.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Mk28dni, ja brałam luteinę dopochwowa od 34tc ze względu na zagrozenie porodem przedwczesnym. Bralam 3x2tabl.
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJul 29th 2013 zmieniony
     permalink
    Też brałam luteine chyba coś po 28 tc i do tego nospe doraźne i magnez 3x1.
    Tak się cieszyłam gdy odstawiłam ją w 18 tc a tu znów od 28 do 35 tygodnia (kiedy to trafiłam do szpitala)....a podrażniała mnie bardzo:neutral:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    I ja brałam Luteinę, nie po 30tc, wcześniej, ale też na skracającą się szyjkę przez skurcze. Później została zmieniona na Duphaston, który brałam do 36tc.

    Co do pokrzywy to zaczęłam pić mimo, że nie puchłam, ale zawiera dużo żelaza, a ja mam kiepskie wyniki. Piję jedną herbatkę dziennie. A co do opuchnięć to palce u rąk trochę mi spuchły i nie noszę obrączki, a teraz podczas upałów prawa stopa, a nadal piję :wink: Na plus to wyniki hgb mam lepsze :smile:

    Stefka nie przejmuj się asystentem, może chciał się wykazać i mu nie wyszło :wink: A tak na poważnie to doskonale Cię rozumiem, też bym się wkurzyła po takich tekstach. Jak w ogóle lekarz może takie rzeczy mówić pacjentce...
    -- ;
  6.  permalink
    Stefka - dobrze, że wróciłaś!! Wytrzymaj jeszcze troszkę.

    salinos - nie będę powtarzać to co już zostało napisane - przyłączam się do powyższych rad ;)

    _K_i_n_g_a_n ty ze Szczecina ;) Stargard się kłania ;) Gdzie chcesz rodzić ??
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k6vei2y2o.png" a
    •  
      CommentAuthorMk28dni
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    Dzięki za odpowiedzi dziewczyny. Nie cierpię tego leku - zaparcia, podrażnienia, no ale mus to mus :(
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJul 29th 2013
     permalink
    poczułam wreszcie chłodek i jestem mega szczęśliwa ;p
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Stefka, uff, dobrze, że Ci przeszło! Ale lekarz bałwan straszny...

    W Warszawie miało być dzisiaj chłodniej, a tu dupa blada, skwar straszny od rana :((((( Ja już powoli nie wyrabiam. Salinos, ale Ci fajnie, zazdroszczę!
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJul 30th 2013
     permalink
    salinos - to tak jak ja :wink:
    karolinka - chyba w Policach, teraz leżę w Zdrojach, mam rzut beretem do domu, ale rodzić raczej tu nie chcę...
    czekam na obchód, wczoraj wieczorem lekarz powiedział, że dziś wyjdę, choć rano ordynator mówił, że najwcześniej w środę, miałam też dostać dożylnie antybiotyk, a dostaję w tabletce :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorPełnaNadziei
    • CommentTimeJul 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Witajcie dziewczyny noc była strasznie męczącą dla mnie dzisiaj skurcze od krzyża co ok.10min i stawianie się brzucha... drzemałam między skurczami...
    Jem śniadanie , muszę się umyć bo upociłam się niemiłosiernie i jedziemy do szpitala już nie ma na co czekać. Ciekawa jestem jakie rozwarcie zrobiło się przez noc . czy w ogóle się zrobiło większe...
    Może jakby podali mi w szpitalu Okscytocynę to szybciej bym urodziła jak myślicie ?? Bo po tej nocy czuje się już mocno zmęczona ...
    Do tego brzuch masakrycznie się obniżył i czuje parcie na ... od czasu do czasu... zaczęłam się już oczyszczać...
    •  
      CommentAuthorStefka_84
    • CommentTimeJul 30th 2013
     permalink
    Witam się z rana :)
    regularne skurcze sobie poszły ale jakoś tak mi źle po wczorajszej wizycie w szpitalu. Chyba za bardzo biorę sobie do serducha wszystko a nie powinnam. Dzisiejsza noc straszna. Nie dość, że burze z deszczem to jeszcze chyba z 10 razy do wc biegałam a przy każdym wstawaniu brzuch jak skała :sad: niby do przyszłego wtorku niedaleko ale jak sobie pomyślę, że te skurcze są cały czas to boję się, że Mały jednak postanowi wyjść wcześniej.

    salinos: ciocia pytała jak dziecko jest ułożone a ja powiedziałam, że główką w dół.. to ona, że mam nóg nie rozkraczać bo zaraz urodzę :shamed:

    też słyszę takie "mądre" rady :shocked::shocked::shocked::shocked:

    salinos ja też uważam, że powinnaś nie odpuszczać tego wózka, to w końcu Wy będziecie go użytkować i to Wasz Maluszek będzie w nim jeździł. Wkurzyłabym się, gdyby moi teściowie albo rodzice kupili wózek dla mojego dziecka bez konsultacji ze mną.
    Nam na wózek dali moi rodzice, ale to dlatego, że uznali, że skoro mojej siostrze też kupili dla pierwszego dziecka to i nam muszą. Oczywiście, na początku nie chcieliśmy się zgodzić, bo uznaliśmy, że nie mają takiego obowiązku (i tak nam pomagają w innych sprawach a teraz jeszcze chcą wózek kupić) ale z moją mamą nie ma dyskusji i dali nam kaskę. Wybraliśmy wózek polskiej firmy i nie taki drogi, bo za 1100zł (3w1) ale pewnie gdyby był droższy to byśmy dołożyli z własnej kaski. Teściowie co prawda na wózek nie dali ale dostaliśmy od nich całą masę ciuszków i pomagają w inny sposób :)
    Myślę, że co innego pomagać a co innego wciskać coś co tylko wg nas jest fajne a nie liczyć się ze zdaniem osoby, dla której ma być przeznaczona dana rzecz. Rozumiem, że chcą pomóc, ale mogliby z Wami ustalić co i jak :)
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeJul 30th 2013 zmieniony
     permalink
    The Fragile już dmuchnęłam ten front do Was :)))))))))) lada moment poczujesz ulgę...:wink:
    u nas w nocy była trzaskająca burza, aż sie wystraszyłam :tongue:

    Stefka nie przejmuj się tym co mówią lekarze, a co wiesz, że jest głupotą i jakąś teorią wyssaną z palca! Tak jak z tymi lekami, że nie brałaś - a wiesz, że było inaczej.Oni tak maja i czasem mam wrażenie, że ich komentarze to tak jakby zobaczyli młodą laskę, która puszcza sie i od razu w ciąże zachodzi. Nawet jeśli by tak było to co ich to obchodzi. Kij im w oko i tyle! Juz niedługo będziesz tulić Maleństwo w ramionach :)))))))))
    Ja po moich ostatnich przebojach w szpitalu będę naprawde przeciągać - przed porodem wyjazd na IP, z tego względu, że na widok białego fartucha mogę nawet zemdleć..no i najchętniej rodziłabym w domowym, cichym zakątku.. w spokoju, bez stresu...

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 30.07.13 08:28</span>
    w Szkole Rodzenia dostaliśmy plan porodu i różne podpunkty do zaznaczenia. Jest nawet coś takiego dot. porodu:
    "PROSZĘ UMOŻLIWIĆ MI NA SWOBODNE WYDAWANIE DŹWIĘKÓW I/LUB KRZYKU PODCZAS PORODU'
    :crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy: ja bez tej prośby pewnie będę się darła, mało tego, jeszcze przeklinała i wyzywała...:rolling::rolling::rolling:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeJul 30th 2013
     permalink
    U mnie na porodówce to wszystkie babki krzyczały a ja znowu parłam cicho, chociaż przy skurczach tylko mocno oddychałam. Tak więc-nie jest to reguła ktoś woli krzyczeć a ktoś inny woli cisze :)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.