Może nie tyle od samej luteiny (choć obiło mi się o oczy, że może podrażniać) ile od zakładania jej. Jak plamiłam w pierwszej ciąży to lekarz dał mi od razu duphaston właśnie, żeby tam niepotrzebnie nie grzebać.

Dziewczyny, czy jeśli twardy jest tylko sam dół brzucha, pod pępkiem i ewidentnie czuję tam ucisk małej, przy czym pół góry brzucha jest miękkie a pół twarde jakby od plecków to mogę spokojnie uznać że to dziecko, czy też jakieś spięcie macicy?
Druga rzecz - twardnienie rano po pobudce, przed siusianiem - jest ok? Spotkałyście się z tym?

Jestem Dorit jestem. Wczoraj nie miałam kiedy nawet zajrzeć do Was zalatana od samego rana byłam.
Na szczęście mąż już w domu i spokojnie możemy czekać na akcję ;)
My też dzisiaj skręciliśmy łóżeczko:) Muszę w końcu spakować walizkę bo inaczej pojadę bez niczego ;)
Co za kubek z dziubkiem kupiłaś ?? Dzięki że przypomniałaś mi o baterii do aparatu ;)

U mnie cisza i spokój, tzn. kilka razy w ciągu dnia odczuwam twardnienie brzuszka ale nie jest to jakieś bolesne dla mnie. W piątek mam wizytę - zobaczymy czy coś się zaczyna dziać ;)

kasiu moj mial czkawki kilka.razy dziennie i tak zostalo do dzis ;)

Mk mi już trudno powiedzieć kiedy jest twardnienie brzucha a kiedy wypinka, bo myślałyśmy z Tobą że to wypinka a okazało się że dobrze że pojechałaś na IP bo to było twardnienie.
Ja budzę się z twardym brzuchem rano, ale kiedy śpię na wznak, i wtedy zaraz kładę się na boku i sprawdzam czy brzuch nadal twardy czy już nie , wtedy wiem że to młody się tak ułożył. Niby nie powinno się spać na plecach, ale nie mogę spać za długo na lewym boku, bo mnie boli biodro i młody też nie lubi, bo mnie zaraz koksuje w bok, no to kładę się na prawym boku i też mnie koksuje, dziś w nocy takie akcje miałam od 4 do 5.30 spać nie mogłam bo młody harcował

_K_i_n_g_a_: a co tak pusto na Brzuszkach od jakiegoś czasu? Girlorboy dawno nie było, nie wspominając np. o Fragile, Uś, Asiuli czy OneKiss

Wywołana do tablicy właśnie się "wrzuciła".

Mk28dni: jeśli twardy jest tylko sam dół brzucha, pod pępkiem i ewidentnie czuję tam ucisk małej, przy czym pół góry brzucha jest miękkie a pół twarde jakby od plecków to mogę spokojnie uznać że to dziecko, czy też jakieś spięcie macicy?

Ja bym to uznała za wypinkę :) Ginka mi mówiła, żeby lekko pomacać brzuch - jak się napina w jednym miejscu, z jednej strony to wypinka, a jak jest calusieńki mocno naprężony to spięcie macicy.

Mk28dni: Druga rzecz - twardnienie rano po pobudce, przed siusianiem - jest ok? Spotkałyście się z tym?

A to to norma :D

bonim: A czy wasze maluchy maja czesto czkawke?

A wiesz, że Ptysiek nie miał jeszcze? Za to Krasnal non-stop, dzień bez czkawki był dniem straconym. Co ciekawe po porodzie miewał sporadycznie.

bonim: Dziewczyny dzis luteina wyplynela czysta i bez br :-)

Super! I oby już do końca spokojnie było :)

witajcie w piekny poranek, napisalm i mi sie skasowało, bu
dzis skonczylam 38 tydz, herbatka pita, cwicze sobie na piłce i bez...i chce gdzies fajnie spedzic dzien w plenerze
malutka dawala popalic wieczorem-ale cala noc przespana( doceniam to bardzo)
Karolinko, ciekawe ktora z nas pierwsza.:) no i markos :)jak sie masz?
spinki brzucha mialam i mam przy pelnym pecherzu oraz jelitach , przy zmianach pozycij, staniu a nawet za dlugim siedzeniu

Mk28dni: to mogę spokojnie uznać że to dziecko, czy też jakieś spięcie macicy?

Mk a jesli spiecie to znak ze trzeba polezec troche- bedzie dobrze kochana, rozumiem Twoj niepokoj
bonim- super ze juz czysto, zle wspominam ten czas lutki dowcipnej, ciagle mnie pieklo i swedzialo

Ja nie czułam czkawki ani razu albo jej nie odróżniam :p
Rano jak leże na boku to czuje takie trzepotanie jakby się trząs czy coś :p
Ale nie wiem czy to to :p
Po za tym cały dzień latam więc może być, że się kołysze i tego nie czuje :)
Ja dziś planuję jechać do naszego szpitala oglądać wybadać teren :p jak położne ich podejście itp :d
Zapowiada się ładna pogoda więc i my pewnie będziemy spacerować :)
Miłego dnia :*

Dzięki za odpowiedzi, kurcze, ciężko mi się już robi. To chyba dlatego że zawsze byłam aktywna, tu praca, tu dużo jeżdżenia, tu latałam po sklepach, ogródku a teraz to oszczędzanie się mnie dobija :/ Jestem ciągle osłabiona, do tego te wszystkie wątpliwości wrrrrrrr.
Mnie też boli już lewe biodro, jest to dosyć upierdliwe. Robię wielką eskapadę na prawy bok to dostaję z buta i wracam potulnie na swoje miejsce.
Apropo czkawki - odkąd mała stanęłą na głowie czkawkę ma naprawdę często, po kilka razy dziennie, to pierdzenie buzią o którym piszesz Bonim też czuję, bardzo nisko, kiedyś mnie to nawet wystraszyło, myślałam że zaraz wody płodowe mi trysną :)
Podrażnienie po Luteinie to u mnie norma, na pewno po jej odstawieniu będę musiała aplikować jakieś globulki. Nie cierpię tego leku, mam po nim też problem z zaparciami i bóle jelit. Fe.

To mój mały nie ma czkawki :(((

Moja ma po słodkim,po owocach i pomidorach :-).
A te prykania buzią to chyba cos w stylu wypuszczania powetza pod woda. :-) mnie dzis mala obudzila kopami bo lezalam na boku, terrorystka jesdna :-) synus tez tak robil,a od paru dni tak sie rzuca jakby mi miala brzuch rozerwac.
Asiula jak wiecej polezysz,zjesz slodkie to moze poczujesz,chociaz chodzaco tez czuje

Asiula_6_9_91: To mój mały nie ma czkawki :(((

Asiula nie smutaj. Pewnie ma, tylko ty tego nie odczuwasz :)
ja czułam raz i to podejrzewam, że to była czkawka. Mała wypięła mi się tuż pod pępkiem. Miałam wrażenie, że to główka i czułam takie rytmiczne uderzenie w tym miejscu. Śmiałam się do męża, że Małą coś irytuje i "uderza głową w mur" Czyli tak jakby podrygiwała rytmicznie uderzając mnie w brzuch od środka.
A mąż przyłożył rękę w to miejsce i powiedział "Spokojnie Anielciu, jeszcze kilka miesięcy musisz wytrzymać. Głową muru nie przebijesz!" :) Pośmialiśmy się zdrowo przy tym
I Asiula, ja czułam to tylko raz. Nie ma co sobie brać za dużo do głowy. Każda z nas jest inna, ma inne dziecko w sobie i inaczej to wszystko odczuwa :)


Dorit, a Ciebie cudownie się czyta! Pamiętam jak bardzo się cieszyłam, jak na "starających się" przeczytałam, że Ty jesteś w ciąży. Całą ciążę bije od Twoich wpisów jakiś spokój, wiara, siła ogromna. Lubię Cię czytać :) Już się nie mogę doczekać Waszej córy.


Bonimku, super ze BR już nie ma! Oby tak dalej!

Mk28dni: czy jeśli twardy jest tylko sam dół brzucha, pod pępkiem i ewidentnie czuję tam ucisk małej, przy czym pół góry brzucha jest miękkie a pół twarde jakby od plecków to mogę spokojnie uznać że to dziecko, czy też jakieś spięcie macicy?

Mk, dla mnie - podobnie jak dla The Fragile - to wypinka dziecka. Ja też takie odczuwam. Nawet mogłabym sobie rękę uciąć, kiedy czuję plecki, a kiedy dupke lub główkę, bo te dwa kształty są tak zbliżone do siebie :-)

Czyli luteina winowajca, narazie biore taka,p tej doustnej mnie mulilo, zobaczymy ile wytrzymam, najwazniejsze ,ze wyciszyla br i brzuchmniej tkliwy,a szyjki nie czuje,ucikla wysoko

Jestem i ja!
Gratuluję Mysiorkowi!!! Popłakałam się po Twoim wpisie z emocji!!!
Dorit - ja na ktg.chodziłam co 2 tygodnie, a od zeszłego już mi kazali przychodzić co tydzień - wtorkowe było katuszą - zgaga strasznie mnie dopadła i żeby nie woda to albo bym zwymiotowała albo uciekła z łóżka. Nogi mi drętwiały, plecy też bolały -ten raz był masakrą. Na szczęście zapis ładny i spokojny - bez skurczów z akceleracją tętna i ruchów synka

My łóżka nie skręcamy - W. powiedział, że zrobi to w oczekiwaniu na nas sam w domu, jak już Iwcio się urodzi - nie naciskam to jego wybór

Aha W.nie pozwolił mi często dzwonić, bo się stresuje, że to mogłoby być już . Piszę więc sms-y jak mi coś trzeba.

Po szkole r. wiem i sprawdziałm w praktyce - pomaga na spięty i twardniejący brzuch dobre jest wdech/wydech. A jak dłużej spięty to wdech/wydech, wdech/sapanie i jak puści wdech/wydech

U nas spokojnie, mimo, że wczoraj myłam okno i sprzątnęłam cały przyszły pokój synka (mega zakurzony po remoncie) - który remontowany będzie na wiosnę przyszłego roku - teraz to będzie jeszcze nasz dzienny.
Dziwne, ale zakwasy mam w palcach u rąk i bicepsach

Teraz sobie leżymy

Spokojnego weekendu!!!

bonim: A czy wasze maluchy maja czesto czkawke?

Moja potrafi mieć kilka razy dziennie

kachaw: Ja budzę się z twardym brzuchem rano, ale kiedy śpię na wznak

o dokładnie tak samo mam-budząc sie na wznak brzuch twardy.ale śpie tak nieswiadomie,zazwycza staram sie na bokach

bonim: Dziewczyny dzis luteina wyplynela czysta i bez br :-)

wspaniała wiadomość!!!

Dorit: witajcie w piekny poranek,

nasza wątkowa optymistka

bonim: podraznienie po lutce moze byc? :

o też czułam dyskomfort,nic fajnego.od 3 dni mam całkiem odstawioną i dolegliwości minęły

Asiula_6_9_91: To mój mały nie ma czkawki :(((

nic sie nie martw

girlorboy: sama mu zazdroszcze, bo mnie osobiscie czkawka doprowadza do szalu

ale dla dzieci nie jest nieprzyemna bo bez dostępu tlenu odczuwa się ją inaczej

Treść doklejona: 15.08.13 13:11

Asiula_6_9_91: Szpital bajka :)
Wspaniale się tam czułam :) mega wygadana położna :) rozmawialiśmy dużo o planie porodu :) bardzo sympatyczne panie, sale pojedyncze i podwójne w każdej łazienka. Niezwykłe ciepło i humor :) aż mi lepiej :)

noooooooooo cudnie
to chyba najważniesze teraz-by mieć poczucie bezpieczeństwa.
u mnie to jak w rzeźni wygląda...kafelki,ściany w farbie olejnej do połowy,sufity wysoko..
no ale wyboru to ja niestety nie mam

No właśnie nie wiem ale tu zadzwoniłam powiedzieli że zapraszają :)
Pokazali porodówki, sale :) i opowiedzieli na wszystkie nasze pytania :)

W Olsztynie :p
Szpital Malarkiewicza :)

Dziewczyny gdzie kupujecie tą herbatę z liści malin ? I czy te które stosowały masaż krocza to na początku też Was to bolało ? Bo niezbyt to przyjemne dla mnie :p

Ja tez tak planuje :)
A to jutro zamówię w aptece :)

Dziewczyny mam dzisiaj jakiś kryzys zdrowotny. Tak mnie łamie w kościach, że mogę tylko leżeć w łóżku. Nie boli mnie głowa, nie mam gorączki, bólu gardła czy kaszlu...Czy to należy do normalności w ciąży, czy raczej może zwiastować początkową infekcję? jeśli tak, to co stosować na takie stany grypopodobne w ciąży? Z góry dzięki za odp.

a do czego sluzy ta herbatka z lisci malin jezeli moze mi ktos przypomniec?? :)

cytrynka251: Gaja gratulacje:) A może urodzisz w Natalki urodziny tj. 28.03 ? ;)

może i tak być.....w dniu roczku mojej ulubienicyMoją Nikole urodziłam w dniu urodzin męża ,wiec cytrynko wszystko możliwe

gienia83: oddam mdlosci w dobre rece...

Gienia jesteśmy w tym samym tygmoże będziemy rodzic w tym samym czasie ja tez z chcecią komus mogę podarować bo od tygodnia mnie męczy,wolałabym zwymiotować raz a porządnie a nie muli....w poprzedniej ciąży czułam się wyśmienicie żadnych dolegliwości a teraz czuje że chyba będzie ciężko

Asiula_6_9_91 i Dorit - dziekuje Wam bardzo, wlasnie sie doksztalcam :D

ostatnio zrezygnowalm z internetowej szkoly rodzenia... bo stwierdzilam, ze tutaj mam wiecej przydatnych informacji za darmo i w przyjaznej atmosferze, niz na ich biednym forum

Treść doklejona: 15.08.13 19:06
kuszaca propozycja jezeli chodzi o ta herbatke.. tylko zastanawiam sie czy sama ja stosowac, bo 26 wrzesnia dopiero sie przeprowadzamy , a termin mam na 11 pazdziernika i troche sie boje co by mala w brzuchu posiedziala

Treść doklejona: 15.08.13 19:40
chcialam podzielic sie z Wami artykulem, ktory znalazlam na facebooku. TEMATEM tego artykulu sa zebracy z dziecmi. Jezeli ktos nie chce niech nie czyta, ale daje do myslenia

Dlaczego żebracy trzymają śpiące dziecko? Czy kiedykolwiek się zastanawiałeś…?

Przeczytałem ten artykuł kilka miesięcy temu. Nie wiem kto jest jego autorem. Proszę, przeczytaj go…

Obok stacji metra siedzi kobieta w nieokreślonym wieku. Jej włosy są poplątane i brudne, jej głowa pochylona w smutku.

Kobieta siedzi na brudnej podłodze, obok niej leży torba. Do torby ludzie wrzucają pieniądze. W rękach kobiety śpi dwuletnie dziecko. Jest w brudnej czapce i brudnych ubraniach. „Madonna z dzieckiem” – jakaś liczba przechodniów podaruje pieniądze. Ludzie naszego pokroju – zawsze czujemy współczucie dla tych, którym gorzej się powodzi. Jesteśmy gotowi oddać im ostatnią koszulkę, ostatniego grosza z własnej kieszeni i nigdy nie myślimy o innej stronie medalu. Pomaganie jest jak „wykonałeś dobrą robotę.”

Mijałem żebraków miesiącami. Nie dawałem im pieniędzy wiedząc, że to sprawka gangu i pieniądze zebrane przez żebraków zostaną przekazane osobie kontrolującej ich w tej okolicy. Ci ludzie posiadają po kilka luksusowych nieruchomości i samochodów. Och, żebracy też coś oczywiście dostaną, butelkę wódki wieczorem i doner kebab. Miesiąc później, minąwszy żebraczkę, nagle mnie to uderzyło. Stoję na ruchliwym skrzyżowaniu gapiąc się na dziecko ubrane jak zwykle – brudne ubrania. Uświadomiłem sobie, że coś jest nie tak z dzieckiem przebywającym na brudnej stacji metra od rana do wieczora… To dziecko spało. Nigdy nie łkało ani nie krzyczało, zawsze spało chowając swoją twarzyczkę w kolanach kobiety, która była jego MATKĄ.

Czy ktoś z Was, drodzy czytelnicy, posiada dzieci? Przypomnijcie sobie jak często one śpią w wieku 1-2-3 lat? Godzinę, dwie, maximum trzy (rzadko bez przerwy) popołudniowej drzemki i ponownie – poruszenie. Przez cały miesiąc, każdego dnia kiedy przechodziłem metrem, nigdy nie widziałem tego dziecka nie śpiącego! Spojrzałem na tego maleńkiego chłopca z buzią schowaną między kolanami matki, później na żebraczkę i moja podejrzliwość przybrała na sile.

-Dlaczego on ciągle śpi? Zapytałem jej, gapiąc się na dziecko.

Żebraczka udała, że mnie nie słyszy. Spuściła oczy i ukryła twarz w kołnierzu nędznego płaszcza. Powtórzyłem pytanie. Kobieta spojrzała ponownie. Spojrzała gdzieś za moimi plecami, zmęczona I zupełnie zirytowana. Wyglądała jak kreatura z innej planety.

- Odpieprz się… wymamrotała.

-Dlaczego on śpi?! Prawie krzyknąłem (lub: prawie się rozpłakałem)

Ktoś za mną położył mi ręke na ramieniu. Spojrzałem do tyłu. Jakiś starszy mężczyzna patrzył na mnie z dezaprobatą:

- Czego od niej chcesz? Nie widzisz jak ciężko ma w życiu? Ech…
Wyciągnął z kieszeni kilka monet i wrzucił je do troby żebraczki.
Żebraczka wykonała ręką znak krzyża w powietrzu, przybierając twarz upokorzenia I przejmującego smutku. Mężczyzna zabrał rękę z mojego ramienia i oddalił się ze stacji metra.
Założę się, że w domu będzie opowiadał jak obronił biedną, zrozpaczoną kobietę od bezdusznego mężczyzny na stacji metra.

Następnego dnia zadzwoniłem do przyjaciela. To zabawny facet z oczami jak oliwki, Rumun. Udało mu się ukończyć zaledwie 3,5 roku edukacji. Kompletny brak edukacji nie sprawił, że nie przemieszcza się on ulicami miasta bardzo drogimi zagranicznymi autami oraz że nie mieszka w wielkim domu z niepoliczalną ilością okien i balkonów. Od mojego przyjaciela dowiedziałem się, że ten biznes, pozornie „spontaniczny”, jest dobrze zorganizowany. Jest nadzorowany przez zorganizowane gangi żebraków. Dzieci są wypożyczane z rodzin alkoholików lub zwyczajnie porwane.

Potrzebowałem odpowiedzi na pytanie dlaczego dziecko śpi? I otrzymałem ją. Mój przyjaciel cygan wypowiedział zdanie zupełnie zwyczajnym, spokojnym głosem, które wprawiło mnie w zdumienie, tak jakby opowiadał o pogodzie:

- są na heroinie albo wódce.

Zgłupiałem. „Kto jest na heroinie? Kto na wódce?!"

Odpowiedział: - dziecko, żeby nie krzyczało. Kobieta będzie siedziała z nim tam cały dzień, wyobrażasz sobie jak mogłoby się nudzić?

Aby dziecko spało cały dzień, faszerowane jest wódką lub narkotykami. Oczywiście ciałko małego dziecka nie jest w stanie znieść takiego szoku. Dzieci często umierają. Najbardziej przerażające jest to, że dzieci czasami umierają w czasie „dnia pracy”. A kobieta udająca matkę musi trzymać martwe dziecko na rękach do samego wieczora. Takie są zasady. A przechodnie będą wrzucać pieniądze do torby i wierzyć, że ich zachowanie jest moralne. Pomagają samotnej matce.

Następnego dnia przechodziłem obok tej samej stacji metra. Przybrałem maskę dziennikarza i byłem gotowy na poważną rozmowę. Ale rozmowa nie wypaliła, stało się to co następuje:

Kobieta siedziała na podłodze, a w rękach trzymała dziecko. Zapytałem jej o dokumenty dziecka i, co najważniejsze, gdzie jest dziecko z wczoraj, co ona po prostu zignorowała.

Moje pytanie nie zostało jednak zignorowane przez przechodniów. Powiedziano mi, że zwariowałem, bo krzyczę na biedną żebraczkę z dzieckiem. Koniec końców, zostałem odeskortowany ze stacji metra w poniżeniu. Jedyna rzecz która mi pozostała to zadzwonić na policję. Kiedy policja przybyła, kobieta z dzieckiem zniknęła. Zostałem z poczuciem „walczę z wiatrakami”.

Jeśli zobaczysz w metrze, na ulicy lub gdziekolwiek kobietę z dzieckiem, żebrujących, pomyśl zanim twoja ręka sięgnie po pieniądze. Pomyśl o tym, gdyby tysiące ludzi nie wyciągało do nich rąk, ten biznes by nie istniał. Umarłby biznes, a nie dzieci napompowane wódką lub narkotykami. Nie patrz na śpiące dziecko ze współczuciem. Zobacz horror… Jeśli czytasz ten artykuł to wiesz już dlaczego dziecko w rękach żebraka śpi.

P.S. Jeśli skopiujesz ten artykuł na swoją tablicę lub choćby klikniesz “udostępnij”, Twoi przyjaciele również go przeczytają. A kiedy kolejny raz zdecydujesz się otworzyć swój portfel aby wrzucić żebrakowi monetę, przypomnij sobie, że ta dobroczynność może kosztować kolejne dziecko życie.

Asiula_6_9_91: Wiem wiem niby ale jak każdy ma a my nie to się stresuje :p

Moja córa nie miała czkawki, więc nie każdy ma ;)

Asiula, dwa lata temu w wojewódzkim w Olsztynie rodziła siostrzeniaca M i bardzo, ale bardzo sobie chwali Rodziła tam i pierwsze, i drugie dziecię, bo za pierwszym razem była taka zadowolona. Ma porównanie z naszym szpitalem, gdzie towarzyszyła przy porodzie siostrze i naprawdę mówiła, że bez porównania. Personel interesuje się Tobą, jest pomocny i do tego wyposażenie ok. Wszystko, czego potrzeba. Także pozostaje Wam pozazdrościć i życzyć powodzenia

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 15.08.13 21:09</span>
Nie wiem, co jest grane, ale my dziś rodzinnie odsypiamy. Całe święto przeszło nam koło nosa - przespaliśmy