Może później, bo padam na pysk Nie powinnam tyle latać, ale jak to stwierdził mój tato pełen podziwu dla mojej aktywności (był z nami) "tak na baby działają szmaty"

Dorit, przypominiało mi sie jeszcze, że na ktg ganiałam. Urodziłam 10.11., a 1 lub 2.11. gin zaprosił mnie na zapis ze względu na pępowinę. miał też zamiar położyć mnie do szpitala na jeden - dwa dni, żeby zrobić usg z przepływami (u siebie takowego nie ma ), ale nie zdążył.
Kondycja Emi przy porodzie była świetna!!! Paweł urodził się siny i zwalniało mu tętno podczas finału, a ta mała kwoka bez jakiegokolwiek wrażenia pchała się na świat i koniec U Was też będzie dobrze
Stronkę naprawdę warto prześledzić.

Kachaw - pytasz skąd złe doświadczenie - z własnej autopsji.
Piszesz o możliwości przewiezienia na Witosa, to powiem jedno - po odejściu naszej małej usłyszeliśmy jedno zdanie które przeważyło szalę - może by żyła gdyby zdecydowali się na wcześniejsze wezwanie karetki i przewiezienie dziecka. Nie wspomnę o opieprzu który dostałam na izbie przyjęć że panikuję podczas kiedy dziecko przelewało mi się przez ręce. Kobieta zeszła na dół i stwierdziła - no faktycznie, słabo oddycha...Nie zroboli ani tego ani wielu innych rzeczy które były podstawą, ale to nie miejsce i czas by to rozgrzebywać. Boję się tego szpitala, spędziłam tam 6 tygodni, napatrzyłam się i dałabym wiele by móc rodzić gdzie indziej, nie wiem tylko czy sytuacja mi na to pozwoli. Ciąża zagrożona po porodzie przedwczesnym - czytaj wszystko się może wydarzyć a ja nie chcę urodzić jak pani o której podesłałam wam linka :)

MK rozumiem twoje obawy, po twoich przeżyciach też bałabym się tego szpitala i pewnie każdego innego i bardzo Ci współczuję.
Ale tak opisałaś ten szpital, jakby to była powszechna opinia o nim, a ja i moje koleżanki, które tam rodziły były dobrze traktowane, miały możliwość aktywnego porodu, miały dobrą opiekę, wyraziłam swoje zdanie

Ech, mam nadzieję że nie zaliczę już kolejnego "przypadku" i potraktują mnie jak należy, z odpowiednią ostrożnością a nie rutynowo. Ja naprawdę nie należę do pań z muchami w nosie, chcę po prostu urodzić zdrowego malucha i być potraktowana jako człowiek a nie przypadek. I tego życzę każdej z nas :) Najbardziej żal tego znieczulenia, w małych szpitalach w województwie nie ma z tym problemów a u nas zonk..

Dobranoc dziewczyny ide spac:P o polnocy musze wstac:P bo maz wraca i bedzie robil moje ulubione spagethi hahaha wiec musze sie obudzic chcac nie chcac :) ot ma facet zachciewajki :)

gienia83: ot ma facet zachciewajki :)

jak baba w ciąży hehehe

dziewczyny może któraś z was odkopać liste i dopisanie mnie do niej,nie jestem zbyt długo na forum wiec nie wiem jak to się robiz góry dziękuje

kachaw: Gaja a na kiedy masz termin??

27.03.2014

Dobry wieczór dziewczyny :) dopiero miałam czas żeby Was doczytać, dziś miałam dość intensywny dzień od rana a potem odpoczywałam :)
Karolinka możesz urodzić 3o sierpnia, zrobisz mi prezent na urodziny :)
a ja już na 16 miejscu, jak ten czas leci
Mam do Was pytanie, czy którąś męczy też ból biodra bo ja czasami mam tak że nie mogę się ruszyć i to bolesne jest...

Asiunia892: Karolinka możesz urodzić 3o sierpnia, zrobisz mi prezent na urodziny :)

Albo 18.08, to prezent urodzinowy będę miała ja

Treść doklejona: 16.08.13 23:53

kachaw: Jeszcze jedno pytanie: Jaka jest wasza decyzja co do Madrat, pisałyście ostatnio, że zniknęła z forum jest już po terminie i nie wiem kasować ją z listy czy nie, czekam na wasze opinie.

Kasować.
Skoro od miesięcy Jej nie było, nikt nie ma z Nią kontaktu, to będzie tak na liście figurować miesiącami.
A jeśli wróci, to na pewno zrozumie naszą decyzję.

Dorit: Frag tez mysle ze 3 skurczyki na dzien, po wysiłku to nic niepokojacego, w razie czego magnez i nospa nie zaszkodzą ale pewno odpoczynek wystarczy

Dzisiaj na IP podjadę, od wieczora coraz więcej takich skurczy, mam co 1-2h, nie przechodzi ani po leżeniu, ani po nospie z magnezem :( Boję się jak cholera, że mnie w szpitalu zostawią, a Krasnalątko w domu

Bonimku, ale byłaś na IP i Cię wypuścili? Bo już nie pamiętam... Ja się boję, żeby mnie nie zostawili, ale jak nie będzie wyjścia to wiadomo. Chociaż w szpitalach chyba nie są tacy skorzy do zostawiania...

Kurka, już wiem skąd te skurcze, musiałam się czymś przytruć :( Nie wiem czym, bo w sumie mąż jadł to samo co ja i nic mu nie jest... No nic, popijam smectę i na razie szpital sobie odpuszczam.

No jak teraz na to patrzę to te skurcze mogły być takie biegunkowe... I pociłam się jak mysz całą noc...

No nic, wolę zatrucie niż cokolwiek związanego z porodem w takim czasie. Na razie pobiorę smectę, a jak mi nie przejdzie to pojadę.

No właśnie zapodałam sobie ORS200 - marchwiankę dla niemowlaków ;) I smectę.

Frag trzymam kciuki za powodzenie...

u mnie byl mocny skurcz:( obudzilam sie i trzymal mnie na brzuchu i biodrach :( pomasowalam i przeszlo :(

ehh... do tego w buzi smak metalu;/ okropienstwo;/

Treść doklejona: 17.08.13 08:04
i co jakis czas pika mi cos po lewej stronie wzgorka lonowego ehh nie wiem noo ;/

a ja proszę o poprawienie listy, bo dwa razy powtarzają się numery: 29, 37, 38.

Subiektywna numery się powtarzają bo dziewczyny mają termin w tym samym dniu, dlatego są na tej samej pozycji

Ja myślę że MadRat by trzeba było wykreślić...
może już tuli swoje malenstwo

Czesc Wam, dzis jeszcze mniej skurczowo niz do tej pory, czyzby córcia i macica sie wyciszała przed godziną W?
Często tak pisalyscie ze kiedy nie trzeba to macica pracuje jak zwariowana a teraz moge i po terminie urodzic jak mi pozwolą
Frag- moze masz rzeczywiscie infekcja pokarmowa, ja tez pare razy w ciazy przechodziłam, duzo piłam i wymiotowałam
rzeczywiscie to nasilalo skurczyki, siemie lniane i kisiele nieslodzone wlasnej roboty mi pomagaly np jablkowy(ale jablek symbolicznie, bo one fermentują) ryz, i chlebek ryzowy plus troche coli odgazowanej i cieplej, nie wiem na ile to dzialaja a na ile sugestia
bo przeciez od groma cukru jest w coli ale jakos zatrzymywala wymioty.
i jak Bonim pisze- lezenie dziala zbawiennie na skurcze- potwierdzam, u mnie obylo sie bez IP, wyobrazam sobie ze z Krasnalkiem jest to trudniejsze- zdrowka :)

1. Nera86 23.08.2013 (dziewczynka)
2. Markos82 24.08.2013 (chłopiec)
3. Dorit 28.08.2013 (dziewczynka)
4. Karolinka 29.08.2013 (chłopiec)
5. Martaa0284 05.09.2013 (dziewczynka)
6. Emi1212 7.09.2013 (chłopiec)
7. Agosa 9.09.2013 (dziewczynka)
8. Basita 15.09.2013 (chłopiec)
9. Asiula_6_9_91 22.09.2013 (chłopiec)
10. Alicjatrzyna 26.09.2013 (chłopiec)
11. nightingale_84 27.09.2013 (dziewczynka)
12. salinos 29.09.2013 (dziewczynka)
13. Moly123 30.09.2013 (dziewczynka)
14. Aguncia 04.10.2013 (dziewczynka)
15. Asiunia892 06.10.2013(chłopiec)
16. Mk28dni 07.10.2013 (dziewczynka)
17. _K_i_n_g_a_ 10.10.2013 (chłopiec)
18. girlorboy 11.10.2013 (dziewczynka)
19. Bonim 13.10.2013 (dziewczynka)
20. karobella 24.10.2013(dziewczynka)
21. Mazepka 29.10.2013 (chłopiec)
22. kachaw 30.10.2013 (chłopiec)
23. gingerka_ 02.11.2013 (chlopiec)
24. KAROLKA8444 04.11.2013
25. Lena32 05.11.2013 (dziewczynka)
26. The_Fragile 07.11.2013 (chłopiec)
27. dona79 09.11.2013 ( dziewczynka)
28. Stokosia87 10.11.2013 (dziewczynka)
28. macek 10.11.2013 (chłopiec)
29. Sony85 13.11.2013 ( dziewczynka)
30. Sheam 21.11.2013 (dziewczynka)
31. OneKiss 23.11.2013(dziewczynka)
32. Luba 27.11.2013 (dziewczynka)
33. biedronka28 05.12.2013 (chłopiec)
34. Emi_787 08.12.2013 (chłopiec)
35. Hanny 10.12.2013 (chłopiec)
36. uś 12.12.2013 (dziewczynka)
36. nana81 12.12.2013 (chłopiec)
37. Hecate26 14.12.2013(chłopcy)
37. Koalka 14.12.1013
38. subiektywna7 07.01.2014 (dziewczynka)
39. _malgosia_ 27.01.2014
40. Annie_86 01.02.2014
41. cecylka25 02.02.2014
42. Muriah 04.02.2014
43. Poziomkauk 14.02.2014
44. Loren 16.02.2014
45. karolajnas 02.03.2014
46. myszaasia 03.03.2014
47. zanettt86 11.03.2014
48. Volvic 12.03.2014
49. GaggataB 22.03.2014
50. Gaja00 27.03.2014
51. nulla 08.04.2014

Martaa0284 witamy w czołówce

Dziewczyny niepokoi mnie ze rano gdy mam pelny pęcherz trochę mnie boli tak nisko brzuch,tak jakby ciagnie trochę,jakbym wszystko w środku bylo bardzo tkliwe.jak robie siusiu:) przy samym końcu zakluje-pomyslalam o jakiejś infekcji moze,potem jeszcze z 10minut poboli i przechodzi...mialyscie cis takiego?to sie zdążą tylko po nocy.

Treść doklejona: 17.08.13 10:14
[quote=bonim][/quote]

no wlasnie jajniki jakby tez kluly...ja chyba mam jakieś schizy juz..

The Fragile, ja mam takie skurcze w podbrzuszu jak mam kłopot z zaparciami. Później nadchodzi dzień, w którym mnie puszcza, wizyta w wc, towarzyszy temu ból podbrzusza, a później przechodzi wszystko jak ręką odjął.
Jestem dowodem na to,że przy kłopotach jelitowo-żołądkowych można odczuwać ból podbrzusza, skurcze.
Daj znać czy przeszło i czy podjechałaś na IP.

Ja chciałam jeszcze oficjalnie się przywitać w III trymestrze!!!!
Dziś zaczęłam siódmy miesiąc ciąży i wariuję ze szczęscia

bonim: A te kłucia w podbrzuszui jajnikow ma ktoras?

Ja mam. Raz na kilka dni złapie tak, że...OMG i puszcza. W każdej ciąży miałam coś takiego.

Frag, 2 skurcze na 1h hmm..., nikt Ci nie powie jedź, nie jedź. Mnie się zdarza czasem kilka w godzinie, potem jest cisza wiele dni i znów gorszy dzień potrafię zaliczyć. Wczoraj np. za dużo było biegania, do tego jazda samochodem i brzuch twardniał wieczorem. Nie było to regularne, ale częste. Odpoczęłam i przeszło. Z Emilią kurczyłam się nieregularnie i wtedy kładłam się plackiem, brałam nospę i czekałam aż przejdzie. Nieregularne się wyciszały. Gorzej było jak kurczyło regularnie. Tych skurczy juz nie lekceważyłabym. One też nie ustawały ani po leżeniu, ani po nospie - nic nie działało. Trzeba było reagować i wtedy jechałam na IP.
Jelitówki są wredne, bo w nie wiadomo, co się dzieje i co się kurczy Odpoczywaj i zdrowiej! Dobrze, że dziś sobota, pewnie M w domu to się zajmie Krasnalem.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 17.08.13 10:53</span>

uś: i patrzcie-Nera jest pierwsza na liście
nie wystartowała szybciej tylko grzecznie do lidera wyczekała

a my już Nana 36

O tym samym pomyślałam Teraz spokojnie mogą się rozpakowywać
No kochana!!! Jeszcze chwila i do dwudziestki wejdziemy

Dzięki dziewczyny! :-)
Chce mi się krzyczeć ze szczęścia.
aż strach pomyśleć, jak będę okazywać szczęście po narodzinach córy To musi być niewyobrażalne szczęście, szczęście nie do ogarnięcia póki co dla mnie!

Luba, nie jestem z Sulechowa, ale tam będę rodzić