Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
co do pracy to na razie uważam że jak tylko ktoś nie ma przeciwskazan medycznych i sam chce to warto do niej chodzić bo przynajmiej pypcia w domu sie nie dostanie


Dopóki chodziłam na masaż wszystko było pod kontrolą, od 3 tygodni nie chodzę i wszystko wraca.
To ja mogę siedzieć w domu i żadnego pypcia nie dostaję :) Kocham być w domku. Posprzątać, poprać, ugotować obiadek, ciacho zrobić. W domu czysto, pachnie ciastem, ja zrelaksowana





My dziś zaczynamy 9 miesiąc !! Huraaa !!
kurcze jak ten czas szybko leci i już za mies.bedziesz tulić swego Adaśka
My dziś zaczynamy 9 miesiąc !! Huraaa !!


No chyba, że pakujesz w próżnię 





[/url
[/url]Fragile, nie przerażaj mnie! Już się pakujesz? Jeszcze z trzy razy będziesz prała ubrankaNo chyba, że pakujesz w próżnię
Kupowałyście pieluchy już tetrowe? Jeszcze się co prawda nie rozglądałam, ale może macie jakieś sprawdzone internetowe sklepy. Myślę, o czymś we wzorki i kolorowym. Podzielcie się wiedzą


Nie lubię jak ktoś decyduje za mnie, a ona nas sprytnie podeszła, mnie zapytała po porodzie, które imię wybrałam, męża wtedy przy mnie nie było, ja byłam na etapie, że jest mi wszystko jedno i powiedziałam, że mąż decyduje. Pobiegła do niego na korytarz, powiedziała, że wybrałam Łucja i czy on akceptuje. Inne położne się śmiały, że znowu jakiemuś dziecku imię wybrała
Ostatecznie stwierdziliśmy, że Łucja idealnie pasuje do naszej córeczki 
Po drodze zostawiłam mega kałuże, więc uznałam, że to chyba wody. W IP byliśmy o 3. Razem ze mną 3 inne rodzące. Aha wysiadając z samochodu poszła kolejna porcja wód, a w IP następna. Zostałam przyjęta z 2-3 cm rozwarcia. Ponieważ wszystkie sale porodowe były zajęte trafiłam do naszej Asiuni na salę. Zostałam podpięta pod KTG i miałam czekać. Koło 6 zabrali mnie na porodówkę, znów KTG na godzinę, bo przecież każdy oddział musi zrobić swoje
To było najgorsze, bo strasznie źle znosiłam skurcze leżąc na łóżku. Koło 7 wrócił mój mąż (wcześniej pojechał, bo nie mógł przebywać ze mną na innym oddziale). O 8 miałam rozwarcie na 6 cm. Położna kazała mężowi, żeby stymulował moje brodawki
Pół godziny później weszłam do wanny co było ogromnym ukojeniem, bo ja odczuwałam skurcze krzyżowe, pomagało chodzenie, kołysanie się, piłka mnie lekko drażniła... O 9 miałam pełne rozwarcie. O 9:44 mała była już z nami 
Świetna opieka, wszyscy baaaardzo mili, gdyby nie nacięcie krocza to poród byłby całkowicie naturalny. Niestety nie dało się tego uniknąć. Mąż mnie bardzo wspierał, w czasie ciąży straszył, że zemdleje, będzie panikował, a on motywował podczas parcia i bardzo chętnie przecinał pępowinę 
mnie bardzo wspierał, w czasie ciąży straszył, że zemdleje, będzie panikował
Mój syn miał przy urodzeniu 2900 gram i teraz mając miesiąc i 19 dni od wczoraj nosi już śpiochy w rozmiarze 62[quote=anairda1986]
[/url
[/url]