To tak jak ja.Wczoraj to tak mnie bolało, że kładłam się spać z przekonaniem, żerano przywitam @. Atu wielkie zdziwenie- @ nie było, a tempka podskoczyła! Heh jak robiłam test, to się cała trzęsłam jak galareta:)
Witam i ja w nowym tygodniu, dzisiaj troszke spraw do zalatwienia--farbe trzeba bylo kupic do remontu,dowod chcialam nowy odebrac ale niestety maja opoznienia, no i zapisalam sie na 27 marca na USG 3 D, mąż wroci z zagranicy wiec pojedziemy razem malucha zobaczyc:)
Witam U nas zimno, wietrznie i pochmurno. Miałam iść dokupić parę rzeczy dla maluszka ale chyba sobie odpuszczę. Zuza mnie ostatnio żadna piz.... w toalecie w kinie nie przepuściła. Stałam w kolejce pół godziny bo tyle ludzi było. Jak mnie zobaczyły z brzuchem to każda się odwróciła tyłkiem i udawała, że mnie nie widzi. Miłego dnia :)
Hmmm... zdążyłam się do takiego traktowanie przyzwyczaić ale pomyślcie dziewczyny jeszcze troszkę i będziemy pchały wózki przed sobą mam nadzieję że będzie trochę lżej:)
Czesc dziewczynki Wpadlam na chwilke zobaczyc co u Was slychac . Dziekuje bardzo za wszystkie gratulacje i cieple slowa !!! Widze, ze narazie trzymacie sie dzielnie w dwupakach...no ale to tylko kwestia czasu Kicia, jak tylko dojdziesz do siebie, to pisz co slychac !!! Zycze Wam dziewczyny duuuzo sily, zdrowka i oby brzucho baardzo nie ciazyl A ja musze powiedziec, ze chyba mam aniolka w domu... jest taki grzeczniutki, raz dal nam ostro popalic w nocy ale tez tylko przez 2 h Dzisiaj zamierzam wpisac w koncu moja historie porodu.... a na razie wstawiam trzy fotki mojego synusia (wiem, wiem zasmiecam watek i nie na temat, ale nie umiem sie powstrzymac.... )
Maarlenka, gratuluję. opiekuj się grzecznie brzusiem wiecie co dziewczyny? wcześniej się przejmowałam za dużo! a teraz jak idę do toalety (a znam już chyba wszystkie w moim mieście) to wchodzę bez kolejki! nawet się nie spoglądam czy ktoś mnie widzi czy nie. Skoro reszta traktuje cięzarne jakby były niewidzialne to ja też tak zaczęłam. Za bardzo mnie plecy bolą żeby stać! Jak chodzę jest lepiej ale jak mam postać chwilę to koszmar. Nockę miałam jakąś dziwną... i dziś też jakoś pochmurnie się czuję bo znowu naszły mnie myśli o przedwczesnym porodzie a ja jeszcze tyle nie wiem ach ... żeby tylko dociągnąć do 38 tygodnia trzymajcie się brzuchatki
tagusia, jaki on śliczny!!!! jak to nie na temat??? przecież ciąża mi maleństwa są zwiazane ze sobą gratuluje takiego Aniołka. Traktują go lekarze jako wcześniaka czy skoro miał taka ładną wagę to sobie odpuścili??
Czesc dziewczyny mam takie pytanie czy ktoras z Was miala na poczatku plamienie.... jestem w 7 tyg, i w niedziele zobaczylam krew taka brazowa jak na poczatku@ i dostalam skurcze lekarz kazal mi lezec i brac Luteine 3 razy dziennie dzisiaj juz nie boli i leci mniej ale rano polecialo mi tak jakby skrzep , a teraz nic ....to moja 2 ciaza bardzo wyczekiwana bardzo sie boje,ze to koniec....
Dominika ja też w 7 tygodniu plamiłam, przeleżalam 3 dni w szpitalu a póżniej do 16 tygodnia bralam duphaston. Myślę, że powinnaś się jeszcze raz z lekarzem skontaktować. Trzymaj się dzielnie
Maarlenka gratuluję Tagusia ależ śliczny ten twój Aniołek. No i tylko pozazdrościć, ze taki spokojniutki Dominika myślę, ze powinnaś koniecznie skontaktować sie ze swoim ginekologiem. Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko było ok A ja od wczoraj przemywam się Tantum Rosa. Gin dała zielone światło.Jestem wykończona tymi dowcipnymi problemami Dziewczyny nie zazdroszczę kiedy udają, że was nie widać. Ale prawda jest taka, że chamstwo trzeba zmiazdzyć, więc róbcie dokładnie tak samo jak Anetusia
Tagusia Szymek wygląda jak aniołeczek, a jeszcze jak jest spokojny no to zazdroszczę Ci strasznie. Piękny synuś. Pozdarwiam Was gorąco, buziaczki
Dominika skontaktuj się jeszcze raz z lekarzem i powiedz jak to wygląda dzisiaj. Na pewno będziesz spokojniejsza. Trzymam kciuki żeby Ci szybko minęły te plamienia i żebyś mogła spokojnie cieszyć się fasolką. Buziaki.
Dziekuje Anetusiu i baardzo dobrze robisz, ludzie nie chca zauwazac, ze ktos moze byc bardziej uprzywilejowany...Ja pomimo, ze mialam brzucho gigant, to tez w zasadzie byl niemal niewidoczny .... Nie przejmuj sie tym przedwczesnym porodem, ja urodzilam dokladnie w 35+5 i jestem super szczesliwa. Szymka traktuja normalnie, bo jak powiedziala pani pediatraw szpitalu , maly jest dorodny i donoszony, pomimo, ze urodzony przed 38 tc...
Dominiko, ja mialam plamienia , w 6 czy 7tc , bralam duphaston do chyba 20tc i teraz tule do serca cudnego synka, wiec trzymam kciuki by u Ciebie bylo wszystko w porzadku ! Koniecznie jednak idz do gina.
Dorotko, no na razie, obym nie zapeszyla...tfu tfu...
MARLENNKA gratulacje dobrze ze przybywaja nowe ciezarowki DOROTKA trzymie kciuki za fasolke bedzie dobrze TAGUSIA alez on jest slodki taki kochany buziaczki dla Szymusia.Mam pytanko czy palila cie zgaga????
a co do chamstwa ludzi to jest tak wszedzie w niemczech to samo stoisz przy kasie w krzyzu juz lamie ale nikt nie przapusci.
A to chyba wszędzie tak jest. W ubiegłym roku byliśmy w Londynie na urlopie i była z nami moja 7-letnia bratanica. Był straszny upał i jechaliśmy metrem dość spory kawałek a był jeszcze straszny tłok. nie mieliśmy gdzie usiąść to młoda kucnęła i tak zasnęła. Wszyscy w metro się śmieli z dziecka że kiwa się na wszystkie boki ale oczywiście nikt miejsca nie ustąpił-po co niech dziecko się męczy a my się ponabijamy Dopiero później zwolniło się miejsce to też wielki Angol się pchał ale stała obok nas Włoszka i zwróciła mu uwagę, że powinien ustąpić miejsca kobiecie z dzieckim. Był wielce zdziwiony ale ustąpił. Jak widać to zależy tylko i wyłącznie od człowieka na nieszczęście takich ludzi jest mało.
Zuza, no synio troszke wazyl - 3370g i 57cm. Polozna powiedziala, ze gdybym donosila do tego 40tc to kloc bylby konkretny
Lili, zero zgagi i zero wymiotow, wiec myslalam, ze synek bedzie lysy a tu zdziwienie, jak polozna w trakcie porodu mowi do M zeby zobaczyl, ze juz wloski czarne widac...
Justys, bo angole niestety to straszne .... powiedzmy osiołki (coby nie mowic brzydko)
dziekuje Wam bardzo bylam u lekarza i troszke sie zmiemil prcherzyk jest owalny wylecial mi skrzep przed wizyta i ciaza ma 30-40% na przetrwanie powiedzial ze dobrze ze krew jest ciemna a nie jasna...ale i tak serce mi peka...i mam brac luteine
Dominika jesteśmy z tobą. Szanse jednak są, że ciąża się utrzyma, więc tej myśli się trzymaj. teraz połóż się plackiem, poducha pod tyłek i wstawaj jedynie do toalety. Trzymam kciuki Justa ludzie już są tak znieczulenie, ze już nawet dla małego dziecka nie mają serca A mi chyba przeszły mdłości i wrócił prawie całkiem (nadal odrzuca mnie od pewnych rzeczy) apetyt. Właśnie wcisnęłam w siebie kilka placków ziemniaczanych, Mniam
Dominika prosze natychmiast minkę uśmiechniętą dodać. Nie mart się wszystko będzie dobrze. Trzymamy mocno kciuki. Leż plackiem i niech Cię teraz wszyscy rozpieszczają i dogadzają. Teraz jesteście i Ty i fasolka najważniejsi. Trzymaj się kochana, głowa do góry.
Dziekuje staram sie ale to trudne,kurcze z synkiem nic sie nie dzialo pracowalam do ostatniego dnia.... leze poduszke wzielam pod nogi i leze.... Dziekuje Wam...
Witam Cieżaróweczki Już wróciłyśmy do domku!!!! hura myślałam że w szpitalu dostanę "depresji poporodowej"... - można tam oszaleć! A więc: Julka przyszła na świat 29.02.08 o godz.: 22:50 przez cc z wagą 2460 i 50 cm dł.... - Jest zdrową, bardzo grzeczną dziewczynką i miejmy nadzieję że tak zostanie jedyny problem miałyśmy tylko z pokarmem ale prawdopodobnie to normalka przy cc że pojawia się dopiero ok 3 doby.... Kochane, mamusią jestem od prawie 4 dni ale to najwspanialsza rzecz na świecie!!!! Tak strasznie kocham swoją córeczkę... resztę opiszę w odpowiednim wątku
Bardzo serdecznie pozdrawiam, trzymam kciuki za "bliskie rozpakowania" ni i oczywiście witam "świerze, przyszłe mamusie"
kicia witamy i buziaczki dla malej Julkiniech mala rosnie zdrowo i ty na siebie uwazaj zeby nic niezaczelo sie robic z rana. A z tym mleczkiem to masz racje umnie bylo tak samo dopiero na 3 dzien zaczelo leciec,a pierwszy i drugi dzien to myslalam ze mi eksploduja hihi
ewelina0701 dopisałam cię do listy przyszłych mamuś, mam nadzieje że wszystko dobrze uzupełniłam czyli data twojego porodu 02.06.2008. Jak chcesz to sama możesz resztę uzupełnić. http://wiki.28dni.pl/wiki:przyszle_mamusie
Justa zaraz po kodzie suwaczka wkleiłam taki link [img]http://img15.glitterfy.com/44/glitterfy150213T363D38.gif[/img][/url] to co ty podałaś to nie widzę żeby był jakis konkretny link który by działał, czy to napewno BBcode?
Naprawde Wam dziekuje.... Leze leze leze naprawde mam nadzieje,termin mam na 20pazdziernika mam nadzieje , ze dotrwam . boje sie tylko ze wylecial jakis skrzep, alw od 13 nie leci nic....
Kicia gratuluję córeczki !!! Niech rośnie zdrowo. Trzymajcie się cieplutko Dominiczko, trzymam kciuki. Leż i się niczym nie przejmuj!!! Będzie dobrze bo przecież musi!!! tagusiu, to super, że Szymonek jest traktowany jako donoszony, zresztą się nie dziwie bo nie wygląda na wcześniaka. Buziaki
a ja wreszcie wyprasowałam wszystko i w nagrodę zrobilam jeszcze jedno pranie opycham się dziś kanapkami z nutellą a co później nie będę mogla
Kicia super, ze juz po, caluski dla Juleczki A z cycem to my tez mielismy problem, bo przez pierwsze dwa dni trafilam na wredne pielegniarki i nikt nie pokazal jak karmic...ale potem juz bylo coraz lepiej a teraz maly cycka ze az milo
Anetus , racja, ja tez bym zjadla nutelle a tu normalnie celibat zywieniowy, same jakies tylko mdle i wszystko blee, no ale co sie nie robi dla dziecka !
No w koncu udalo mi sie wstawic swoja historie porodowa...teaz czekam dziewczyny na wasze opowiesci
Witam dziewczynki po dlugiej nieobecnosci! Dzisiaj nareszcie podlaczyli nam neta w nowym mieszkaniu :))))) ale mialam nadrabiania! Tagusiu i Kiciu serdecznie gratuluje!!!! Gratuluje rowniez wszystkim nowym brzuchatkom, Dominiko trzymam kciuki! Pozdrowienia serdeczne dla wszystkich i milego wieczorku.
A ja po wizycie u lekarza. chyba kolejność porodowa może się zmienić. 18 marca o 8.00 rano mam się zjawić w szpitalu, a 19 marca rano będę miała cesarskie cięcie. Dzidzia się nie obróciła. dowiedzieć się o terminie zostania mamą-powalające.przezycie nie do opisania.już mam stresa. Teraz idę spać bo dopiero wróciłam.
fmartunia, dasz radę . Wczoraj się właśnie dowiedziałam, że w naszym szpitalu takie cesarki jak w Twoim wypadku i tak robią dopiero wtedy, gdy nadchodzą skurcze .
Tagusia no młody śliczniutki jeszcze raz gratulacje:) Kicia w końcu w domku gratuluję pociechy:)Fajnie macie dziewczyny że macie swoje maleństwa już przy sobie:) Nowym ciężaróweczką życzymy wszystkiego dobrego:) Ale się wczoraj przestraszyłam...na papierze pojawiły się krople krwi...oczywiście mój scenariusz był taki żeby dopakować torbę i gnać do szpitala...na szczęście chwilę pomyślałam i wyszło na to że zacięłam sie przy goleniu...Ciekawe jak taka panikara jak ja zareaguje na skurcze? A w Szczecinie śnieg od rana pada.....
Witajcie kobitki. Agulina, Ty tutaj nie strasz od rana Fmartunia a ja Ci strasznie zazdroszczę, że już znasz termin. Urodzisz tydzień wcześniej a to akurat więc nie masz się co martwić. A cc to nic strasznego. Ja dzisiaj załatwiam ostatnią sprawę, 8 marca rano idę na USG i już zaczynam działać w kierunku przyspieszenia porodu Trzeba umyć okna, wypastować podłogi, zrobić przemeblowanie no i to co najbardziej ucieszy M To czekanie zaczyna mnie dobijać. A nocki to już coraz większy koszmar. Podobno miałam się wyspać przed przyjściem na świat dziecka-hahahaahha Miłego dnia laski U nas mróz i piękne słońce.