mariaekad Mąż też by chętnie pogrzebał sobie hahahahahhahahahaha :)))))))) ale po porodzie sobie ten teges :)))))

Kissku Twoje notatki to ja sobie w worda wkleję, bo teraz nie chcę czytać i przeżywać, a potem nie znajdę!
dziękuję

_malgosia_: i zrobiłam na obiad pyszne pierogi ruskie :DD

ja se wczoraj zrobiła.miał byc obiad na 2 dni.....i na tym "mial" sie skończyło

akirka: nie wydaje mi się, żeby to nie picie miało rzeczywiście pomóc. Nawał każda kobieta musi przeżyć, całe szczęście, że trwa on tylko parę dni.

Akirko, połozna nie mówiła, że ograniczenie wody w 2 dobie po porodzie uchroni nas przed nawałem, ale że sprawi, że trochę będzie mniejszy, nie tak intensywny.
Może wcześniej znów nie do końca jasno się wyraziłam.

Fajnie, że Wam się przydadza notatki :) Korzystajcie!

My dziś wybralismy położną do porodu, porozmawialiśmy z Nią i odezwiemy się do Niej jak będę w 35tc :)

alicjo wspolczuje tego bolu glowy, ja ratowalam sie apapem sporadycznie jak nie moglam wytrzymac, dobrze ze sprawdzilas cisnienie!
One kiss, Twoje notatki sa swietne! podziwiam, jak Ty zdazylas to napisac? przyznaj ze nagrywasz na telefon i spisujesz, no nie?:)
Te rady dla mezow doskonale, zaluje ze nie znałam ich i nie dalam do przeczytania mezowi! Wazne by nie radzic i nie poprawiac....wrr
b ciekawe z calowaniem i czuleniem sie by wzmoc oksy i skurcze

co do tzw. Rehabilitacji krocza i wywiadu o ktorym pisze Nana, to w ostatnich wysokich obcasach jest artykul o tej samej poloznej z Zelaznej i metodach stosowanych, kto wie moze sie wybiore, bo na razie mam stracha nawet sie tam mocniej dotknąc, przerazaja mnie nieco szwy.
Trzymam nieustajaco kciukasy za Agosę!:)
I gratulacje dla Marty!

Hey laski. Ja znalazłam swój złoty środek na ból głowy i pleców. Nie myślałam ze to takie łatwe bedzie. Po prostu zaczełam pić codziennie filiżankę naparu z rumianku i jak ręką odił. Nie wyje już do księżyca i dużo lepiej się czuję.

Heloł :)
Idę zaraz na badanie usg, będziemy ważyć moją gwiazdę. Skurcze przepowiadające są, a nawet jest ich pełno. Są totalnie nieregularne, kilkanaście w ciągu godziny, czasami co 2 minuty, czasami co 20. Jednym słowem - nic nowego.
Odstawili mi dzisiaj magnez i zapowiedzieli że na tym etapie już nic nie będziemy zatrzymywać.
Jeśli waga będzie ok to pewnie mnie wyrzucą i wrócę na poród. Szyjka przed wczoraj miała nadal 2,7, czyli nic się nie ruszyła. Jestem przypadkiem z kosmosu :)
Leżę i obserwuję kolejne współlokatorki. Wczorajszej zrobili ktg wieczorem, i nagle zaczęło szaleć tętno jej maluszka i powieźli ją do obserwacji na blok porodowy. Miała skurcze których ktg nie pokazywało. I bądź tu mądry :)

Mk czekam niecierpliwie na wage małej :-). Napisz jak bedziesz po:-) tą obecna i poprzednia dla porownania
Bo wiesz ,ze waga u mnie spedza sen z powiek

Witam się piątkowo
Mk cieszę się że szyjka u ciebie ciągle piękna, widzisz te twardnienia brzucha jej nie skracają, ciekawe kto ci będzie robił usg dr. R--lski z rozwianym włosem ponoć dobrze robi usg, ale tak się zastanawiam czy można zrobić dokładnie pomiary maluszka w 3 minuty ?? bo tyle trwało moje usg i wyszło że młody ma 2600gr więc trochę patrzę na to z przymrużeniem oka.
NO jak ja miałam usg i nagle twardniał mi brzuch że aż cały bolał to myślałam że to skurcz a na monitorze wychodziło, że to 20% to już teraz nie wiem jak to jest z tym ktg

Nana ja wiem że niektóre mamy czy babcie mają super doświadczenie i mądrość życiową co do wychowania dzieci, ale np moja teściowa czy ciotki a nawet mama do nich nie należą, to co było w praktyce 35 lat temu nie ma zastosowania dzisiaj, dopajanie wodą z cukrem, karmienie co 3 godz jak w zegarku, dodawanie mąki do mleka, odstawić mleko matki na noc i sprawdzić czy jest gruba warstwa tłuszczu jak nie ma tzn mleko do kitu bo i takie słyszałam.
Ciągle słyszałam od mojej teściowej i ciotek że moje dziecko płacze po 1,5 godz karmienia bo jest głodne i ma pewnie chudy pokarm i że mam dokarmić, gdybym słuchała ich rad a nie np rad ze szkoły rodzenia, to moje dziecko nie było by na piersi prawie rok, bo moja laktacja przestała by istnieć po m-cu lub dwóch

Treść doklejona: 13.09.13 09:31
Asiula trzymam kciuki za rozwój sytuacji

Mk kochana ty to jeszcze do terminu dotrwasz
Oby pomiary dzieciny były dobre i niech już dadzą ci odpocząć w domku

Asiula_6_9_91: Jak reszta z 5tki :D?

U mnie cisza, w nocy kilka twradnień brzuszka było, kilka bóli @owych ale teraz też cisza.
Czuję się kolejny dzień rewelaycjnie.
Już nawet się pogodziłam z faktem że chyba nigdy nie urdozę!

Asiula to moze powoli cos sie rozkreci.
U mnie c.d. Bolu glowy do tego niewyspana. Karolinka w nocy spadla z lozka. Placzu bylo co nie miara. Pewnie sie biedula wystraszyla.

Asiula_6_9_91: W nocy bóle @ ale ciiiisza dalej

ja dzisiaj w nocy miała to samo plus skurcze silne.. pokręciłam się po mieszkaniu i przeszło..więc to nie to jeszcze ;p

jejku jak ja nie moge się doczekać tych maleńkich stópek i rączek do wycałowania..

Night możemy sobie podać dłoń :D
Mam to samo :D Ja chyba nie urodzę :D
Ale wiecie co :D Mimo, że się tak męczyłam w tym szpitalu to mój mąż stwierdził, że jakoś stałam się tam taka mamuśkowata :D :P
Że nie narzekam, kiedy, kiedy, tylko mówię, ze jak będzie gotowy to się urodzi..
Jak ktoś mówi, ze lepiej jakby się teraz urodził i zaczyna wymyślać, to mówię, że lepiej dla mnie czy dla niego? Dziecko się przecież nie urodzi na moje zawołanie :P
Po za tym u mnie też po nocy zero skurczyków :D Też się czuję rewelacyjnie :D Wyspana :D
Zaraz zaczynam sprzątanie, bo dziś Mama przyjeżdza na weekend :D Tata ją wysłał do nas, bo oczywiście uważa że się przeciążam i stąd ten szpital :P
Potem po niej ma przyjechać teściowa, także zanim Adaś się urodzi ja już tym paniom podziękuje :D:P
Ale cieszę się, bo widzę, że mimo że mojego Męza siostra urodziła w lipcu, to nie będzie faworyzowania Zosi, bo bardzo się martwi i interesuje Maluchem :)
A jednak oni wszyscy tylko Zosia, Zosia i myśleliśmy, ze Mały na tym ucierpi, ale chyba jednak się pozytywnie zaskoczymy, bo tak samo jak moi rodzice nie mogą się u Męża doczekać Adasia :)



Emi gratulacje !! Super, że Maluch grzeczny, daje Mamie dojść do siebie :)
Jasne, ze najważniejsze dobro naszych dzieci :)
Ja też widziałam wczoraj dziewczynę jak ją wieźli z bloku po cc.. I nieciekawy widok..
A w szpitalu widziałam jak dziewczyny brały numer do "zaprzyjaźnionej" pani psycholog, która pisze skierowanie do cc ze względu na strach przed porodem sn..
A jak spytałam, czemu tak chcą, to odpowiedziały że się nie mogą doczekać malucha i tyle.. no ale każdy niech robi co chce :D

Kurcze a wiecie ja to normalnie rozumiem, że można wychodzić z założenia : Kobiety rodziły to i ja urodzę, ale na serio jest tyle kobietek, które nie wiedzą podstawowych rzeczy..
Co to jest pozycja wertykalna, po co ktg, po co chodzić podczas skurczy, co robić.. Aż mi było przykro jak widziałam jak się męczą bo się kładły z bólami krzyżowymi do łóżka bo im tak lepiej.. :( i się męczyły po 35 godzin od pierwszych skurczy.. bo rozwarcie w ogóle nie szło.. Wiem, ze to wina też krzyżowych bo są nieefektywne, ale podłączali im okse po długich bólach a one do wyra.. skurcze wielkie wiją się w każdą stronę.. ehh...

Teraz leci w dzień dobry tvn o diecie dla niemowlaka i małego dziecka :) Fajne rzeczy mówią :)
o kaszkach, płatkach a nawet herbatce z kopru włoskiego :)

Ja tam dla bezpieczeństwa i własnego spokoju wole cc. Przynajmiej już wiem na czym to polega i nie boje sie porodu Ale was dziewczyny podziwiam za porody sn wielki ukłon w waszą stronę

Ja rodzilam po 2 dniachokystocyny,chodzilam na czterech,bez znieczulenia. Dalam rade choc mam nadzieje, ze tym razem bez oksy bedzie,bo podobno mniej boli, gin proponowal znieczulenie-darmowe,odmowilam bo bojed sie zastrzyku w kregoslup
Mk i juz po usg?

Nana- mi tez takie kłujące bole kojarza sie z praca szyjki, ale dobrze ze Ty jestes "zaorbraczkowana.
Mk przedziwnie u Ciebie z takim nasileniem skurczów- a szyjka ładnie trzyma, zycze szybkiego powrotu do domu, dzielnie znosisz ten szpital!
Asiula- juz coraz blizej kochana, czop schodzi, bole @ są, zaraz napiszesz ze Adas na swiecie, a do sprzatania mozesz dorzucic schodzenie po schodach bokiem i przodem...ale Ty jeszcze nie masz 39tyg, wiec chyba nie ma co przyspieszac no nie?
Niech Adas pokorzysta z dobroci brzuszkowych:)
emi- gratulacje jeszcze raz- wspoltowarzyszko czekania na swoja kolej na liscie:)
pokazesz pocieche na watku zdjeciowym? szybkiego powrotu do formy!

Asiula_6_9_91: wyjdzie 17.09 :)

Czyli tuż po pełni

Od ktorego do ktorego pełnia? Bo faktycznie wtedy porody za porodami :-)

Asiula_6_9_91: Mąż obstawia, że może Mały chce tacie zrobić prezent na urodziny i naszą 2 rocznicę ślubu i wyjdzie 17.09 :)

Hahaha, u nas taką datą jest 29.09 - rocznica ślubu i urodziny Franka.
Tyle że u nas to by po terminie już było.
Ja tę czekam na księżyc

U nas rocznica ślubu 30.09 :)
Jestem po usg - cholera wszystkie dziewczyny siedziały po 15 min a u mnie poszło migiem po wezwali lekarkę do cięcia
Pomruczała coś pod nosem, wpisała w kartę i pobiegła. Zdążyłam zapytać czy wszystko jest ok, odpowiedziała że tak. Mała była bardzo ruchliwa wiec cięzko było ja zbadać.
Ogólnie wiem że waga ok. 2700. Kto się zna? jest Ok?
Tydzień temu w piątek było 2440.

Asiula_6_9_91: Night czyli Franio Wam zrobił prezent na rocznice :D Ale super :))

Nie nie, Franio był wcześniej
Ale jak wybieraliśmy datę ślubu to był jeszcze w brzuszku i sam się w strzelił w ten termin

Mk bardzo dobra waga jak na 37tc

No to zdolniaaacha z Niego :)

Asiula_6_9_91

Tak u mnie właśnie tak będzie. Ale pierwszą corę też urodziłam przez cc miałam ułożenie pośladkowe. Ale dziewczyny mi pisały że w niektórych szpitalach krążą blizniaki rodzić sn. Dla mnie to przerażające tym bardziej po tej aferze ostatniej. A podziwiam dziewczyny które choć by jedynaka rodzą sn ja ogólnie jestem strasznie wrażliwa na ból i nie wiem jak by sie to skończyło. Przeraża mnie taki poród. Wiec naprawdę podziwiam was

Asiunia rozrabia Filipek !!
Niech Mamusia sobie zapamięta jak to jest, bo to juz ostatnia prosta :D